Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2011-02-25

Sprawiedliwość z bliska

Staże w trakcie roku akademickiego oraz więcej godzin w sądach i prokuraturach. Oto główne atuty nowatorskich praktyk studenckich, które realizuje Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Przemyślu-Rzeszowie. Projektowi patronuje Minister Sprawiedliwości.

Dużo wiedzy teoretycznej, mało umiejętności praktycznych, do tego zupełna nieznajomość procedur sądowych, choćby zasad pisania pozwów – tak świeżo upieczonych absolwentów prawa charakteryzują opiekunowie z aplikacji prawniczych oraz pracodawcy. Powód? Wakacyjne praktyki w sądach i prokuraturach traktowane są często jak przykry obowiązek, zarówno przez samych studentów, jak i instytucje, które przyjmują praktykantów na staże.

Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Przemysłu-Rzeszowie postanowiła to zmienić. Od roku akademickiego 2009/2010 prowadzi innowacyjny system szkoleń.

– Doszliśmy do wniosku, że odbywane do tej pory przez studentów prawa obowiązkowe praktyki nie były efektywne. Ich zakres i przebieg różnił się znacznie od siebie, w dodatku niewiele instytucji tak naprawdę chciało gościć u siebie studentów – mówi dr Zbigniew Niezgoda, Prodziekan WSPiA ds. Praktyk. – Obecnie nasi studenci mają praktyki nie podczas wakacji, ale w ciągu roku akademickiego. Tego typu zajęcia odbywają się w każdy poniedziałek, który jest dniem wolnym od zajęć – dodaje Piotr Wróbel, Pełnomocnik Rektora ds. Promocji.

Nim doszło do uruchomienia praktyk, 27 maja 2009 r. WSPiA zawarła porozumienie z Ministrem Sprawiedliwości w celu wprowadzenia nowych standardów nauczania, które w znacznie większym zakresie uwzględniałyby praktyczne aspekty stosowania prawa.

Zapisano wówczas, że nowy system obowiązkowych praktyk studenckich będzie sprzyjał poszerzeniu i weryfikacji teoretycznej wiedzy studenta oraz przygotowaniu go do egzaminów wstępnych na aplikacje – poprzez przekazanie praktycznej wiedzy z zagadnień objętych programem studiów, zaznajomienie studentów z zasadami funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości i organów ochrony prawnej, a także przygotowanie ich do samodzielnego wykonywania pracy zawodowej w wybranych zawodach prawniczych.

Nowatorski system praktyk ma sprawić, by studiowanie w murach uczelni było nie tylko zdobywaniem teoretycznej wiedzy książkowej, ale także nabywaniem zawodowych umiejętności praktycznych, doświadczeń życiowych i nawiązywaniem przydatnych w życiu zawodowym kontaktów. –

Praktyki mają podnieść poziom wykształcenia, a dla samych studentów i absolwentów prawa stać się ważnym punktem CV – deklarują przedstawiciele uczelni.

Jak to działa?

Zajęcia praktyczne dla studentów prawa WSPiA w Przemyślu-Rzeszowie rozpoczynają się w czwartym semestrze studiów i kończą w dziewiątym. Na praktyce student spędza ok. 35 dni w roku, zamiast 14 czy 21 podczas standardowych staży wakacyjnych.

– Te sto dni praktyk w ciągu całego okresu studiów to 360 godzin praktycznych zajęć i 90 godzin specjalnych konwersatoriów, podczas których ze studentami spotykają się opiekunowie praktyk – wylicza dr Niezgoda. I tłumaczy, że opiekunowie – sędziowie, prokuratorzy oraz inni prawnicy zatrudniani przez uczelnię na umowy-zlecenia – to kolejny gwarant powodzenia całej inicjatywy.

Opiekunowie nadzorują studentów w sądach czy prokuraturach, zaś podczas konwersatoriów dokładnie omawiają wszystko to, co przyszli prawnicy robili danego dnia na praktyce, z czym mieli problemy, czego się nauczyli. Każdy opiekun nadzoruje jednocześnie staż kilku studentów.

Studenci odbywają praktyki przede wszystkim w sądach i prokuraturach rejonowych, które znajdują się w ich rodzinnych miastach.

– Korzyścią takiego rozwiązania jest nie tylko zdobyte doświadczenie, ale i wygoda. Studenci, którzy są spoza Rzeszowa czy Przemyśla, w piątek mogą wyjechać na weekend do domu i zostać jeszcze na poniedziałek, bo np. w miejscowym sądzie mają tego dnia praktykę – tłumaczy Piotr Wróbel.
Zajęcia praktyczne są oczywiście obowiązkowe. Brak ich zaliczenia sprawia, że student nie zalicza semestru. Obecnie takie staże odbywa 78 studentów kierunku „Prawo”, na kierunku „Administracja” jest ich około 450.

Od oskarżenia do wyroku

Nad całym systemem czuwa Prodziekan ds. Praktyk. Utrzymuje stały kontakt z szefami sądów, prokuratur oraz szefami korporacji prawniczych, dzięki czemu studenci mogą zdobywać doświadczenie oraz poznawać zasady pracy w poszczególnych instytucjach systemu ochrony prawnej w Polsce.

– Ustaliliśmy, że w każdym semestrze będzie to inna instytucja.
Po sądzie i prokuraturze student odbywa praktykę w kancelariach – adwokackiej, notarialnej, radcowskiej i komorniczej – tłumaczy dr Niezgoda.

Na początku przyszli prawnicy poznają organizację i pracę sądu. Po odbyciu stażu wiedzą, jakie kompetencje mają poszczególne wydziały, organy i pracownicy, a także, jak działa administracja sądowa. Jak przygotowywane są posiedzenia czy rozprawy, jak zawiadamia się o nich strony, jak wzywa świadków. Studenci uczestniczą też w samych rozprawach w charakterze np. protokolantów. – Robią wszystko to, co zlecają im opiekunowie. Przysłuchują się procesom, ale też próbują pisać projekty wyroków i ich uzasadnień – wymienia dr Niezgoda.

W prokuraturach studenci zdobywają doświadczenie w zakresie prowadzenia postępowania przygotowawczego – uczą się sporządzania protokołów, postanowień i aktów oskarżenia. Gdy np. prokurator prowadzi sprawę o wypadek drogowy, to studenci jadą na miejsce zdarzenia, zapoznają się z protokołem oględzin, biorą udział w sekcji zwłok, uczestniczą też w przesłuchaniu świadków i podejrzanych. Z regulaminu praktyk wynika, że student spędza na stażu łącznie 60 godzin w semestrze. – W większości przypadków studenci dobrowolnie odbywają praktykę w wymiarze większym niż te 60 godzin – deklaruje dr Niezgoda.

Z korzyścią dla wszystkich

Jak podaje WSPiA Przemyśl-Rzeszów, 90 proc. studentów tej uczelni nie chce kończyć edukacji z chwilą uzyskania tytułu magistra prawa. Absolwenci prawa chcą zdawać na aplikacje, dlatego każdy odbyty staż to dla nich nowe doświadczenie, przydatne także podczas egzaminów.

O tym, jak bardzo poszukiwana jest dobra praktyka i jak trudno ją znaleźć, można się przekonać odwiedzając studenckie fora w Internecie. – Obecnie rankingi najlepszych wydziałów prawa są tworzone w oparciu o liczbę studentów, którzy dostali się na aplikacje. Nasza uczelnia studia prawnicze uruchomiła cztery lata temu i nie mamy jeszcze absolwentów, którzy mieliby za sobą egzaminy na aplikacje. Jesteśmy jednak przekonani, że wprowadzony system praktyk wpłynie w przyszłości na wyniki egzaminacyjne i dzięki temu przygotujemy dobrą kadrę – twierdzi dr Zbigniew Niezgoda, Prodziekan WSPiA ds. Praktyk.

Jak taki nowatorski system oceniają sami studenci? – Plusem jest to, że mamy wszystkie poniedziałki wolne, poza tym praktyki możemy odbywać w czasie semestru, a nie podczas wakacji, kiedy można gdzieś wyjechać – mówi Renata Mucha, studentka WSPiA, której oferta uczelni bardzo się podoba. – W każdy poniedziałek na praktyce spędzam osiem godzin. Nie parzę kawy, zdobywam potrzebne doświadczenie.

Studenci wskazują też na to, że opiekunowie praktyk traktują ich jak partnerów, którzy – choć dopiero się uczą – mogą pomóc w pracy sędziego czy prokuratora. Doceniają też korzyści, jakie niesie ze sobą dobre przygotowanie do zawodu. – Są tacy, którzy po praktykach decydują się na zmianę wymarzonej aplikacji. Uzmysławiają sobie, że lepiej sprawdzą się np. w zawodzie sędziego, a nie, jak wcześniej planowali, prokuratora czy adwokata – mówi dr Niezgoda.

Nowatorski pomysł WSPiA Przemyśl- Rzeszów dobrze oceniają też sami przedstawiciele instytucji szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości.
– Nie spotkałem się dotąd z taką formą praktyk studenckich, należy tylko przyklasnąć. Im więcej praktycznych za jęć, tym lepsze przygotowanie do aplikacji i wykonywanego później zawodu – mówi sędzia Jarema Sawiński z Krajowej Rady Sądownictwa. Potwierdza to szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Bogdan Gunia: – Taki system to faktycznie nowość. Studenci odbywają praktyki głównie w jednostkach rejonowych, ale także Prokuratura Okręgowa jest gotowa ich przyjąć.

Pomysł do naśladowania

Po roku działalności systemu praktyk uczelnię odwiedził Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Jacek Czaja. Chwalił pomysł.
– Mówił, że model przygotowania studenta do aplikacji i zawodu musi w Polsce ulec zmianie – przypomina słowa wiceministra Piotr Wróbel, Pełnomocnik Rektora WSPiA ds. Promocji.

Minister Czaja zapowiedział, że będzie zachęcał inne uczelnie, aby wzorowały się na systemie praktyk realizowanym w Przemyślu-Rzeszowie. Pozostaje więc pytanie, czy pozostałe uczelnie uruchomią podobne pilotażowe programy? Wiele publicznych szkół wyższych na pewno byłoby zainteresowanych takimi rozwiązaniami, ale sprawa rozbija się o pieniądze i organizację pracy.

– Jako uczelnia niepubliczna możemy sobie pozwolić na zatrudnienie u siebie patronów praktykantów i płacenie im za prowadzenie konwersatoriów. Czy inne szkoły znajdą na to pieniądze i będą chciały zreformować stary system? Zależy to tylko od nich samych – podsumowuje dr Niezgoda.

Warto jeszcze dodać, co podkreślają sami pomysłodawcy systemu, że patronat Ministra Sprawiedliwości nad pilotażowym programem to potwierdzenie jego solidności. Może więc warto sięgnąć po nowatorskie rozwiązania?

Magdalena Konieczna
Autorka jest dziennikarką