Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2013-04-25

Warunkowe zwolnienie

Uwieńczeniem tzw. przygotowania do wolności jest dla skazanego warunkowe przedterminowe zwolnienie. Najczęściej do sądu penitencjarnego wnioskuje o nie dyrektor jednostki, sam skazany albo kurator.

O warunkowym przedterminowym zwolnieniu z sędzią Sądu Penitencjarnego w Lublinie Markiem Trojniakiem rozmawia Elżbieta Szlęzak-Kawa.

Dlaczego pana zdaniem na wniosek dyrektora jednostki w jednych sądach penitencjarnych niemal w 100 proc. udzielane jest warunkowe przedterminowe zwolnienie, a w innych ta skuteczność jest zdecydowanie niższa?

Instytucja warunkowego przedterminowego zwolnienia jest pewnym instrumentem polityki kryminalnej i penitencjarnej. Polega na rezygnacji z wykonywania pozostałej części kary pozbawienia wolności na okres próby, z możliwością odwołania w sytuacjach określonych przez ustawodawcę w artykule 160 kkw. Podstawową funkcją takiego warunkowego zwolnienia jest ułatwienie readaptacji społecznej skazanemu. Wykładnia przepisów o warunkowym zwolnieniu, zwłaszcza art. 77 par. 1 kk, musi również uwzględniać treść przepisu art. 67 par. 1 kkw, który mówi, że wykonywanie kary pozbawienia wolności ma na celu wzbudzenie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego społecznie pożądanych postaw, a w szczególności poczucia odpowiedzialności oraz potrzeby przestrzegania porządku prawnego i tym samym powstrzymywania się od powrotu na drogę przestępstwa. Jest to tzw. dodatnia prognoza. Ujęta ona została nie tak szeroko, jak np. cele wykonywania kary pozbawienia wolności, ponieważ przepis art. 77 kk określa tylko jedną przesłankę materialno-prawną instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia, właśnie w postaci pozytywnej prognozy kryminologicznej.

Jeśli chodzi o podstawy jej kształtowania, to należy tu wymienić następujące elementy: postawa skazanego, jego właściwości i warunki osobiste, okoliczności popełniania przestępstwa, zachowanie skazanego po popełnieniu przestępstwa i dalej jego zachowanie w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności.

Z naszego (sędziów penitencjarnych – przyp. red.) punktu widzenia, najważniejsze jest zachowanie się skazanego w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności. I tutaj można doszukiwać się odpowiedzi na pani pytanie. Dlaczego wnioski dyrektorów o warunkowe przedterminowe zwolnienie są w niektórych sądach penitencjarnych uwzględniane w mniejszym lub w większym stopniu. Dlatego, że tutaj jest rozpatrywana kwestia odpowiedniego wyważenia. Jeżeli wnioski spełniają te kryteria, o których mówiłem, czyli ustalamy, że po uwzględnieniu wszystkich przesłanek prognoza będzie dodatnia, to wniosek o warunkowe zwolnienie jest uwzględniany. Trzeba też zwrócić uwagę, że dyrektorzy jednostek penitencjarnych mają pełny obraz skazanego odbywającego u nich karę. Wiedzą, jak on się zachowuje, jaka jest jego postawa, czy proces resocjalizacji zachodzi w sposób właściwy, czy jest możliwe skrócenie kary, która została orzeczona prawomocnym wyrokiem i wreszcie, czy będzie to wystarczające do zapobieżenia powrotowi do przestępstwa.

Jeśli wniosek dyrektora zawiera te wszystkie przesłanki i z dokumentów, które są zawarte w aktach, potwierdza się później w postępowaniu sądowym, że rzeczywiście tak jest, to te wnioski są uwzględniane. Rzeczywiście, zdecydowana większość wniosków skierowanych do sądów penitencjarnych przez dyrektorów kończy się udzieleniem skazanemu warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Dyrektorzy jako fachowcy wiedzą w jakiej sytuacji można z takim wnioskiem wystąpić, znają przepisy prawne i przesłanki stosowania art. 77, a także samego skazanego – poprzez swoje służby, czyli m.in. dział penitencjarny, oddziały terapeutyczne i psychologów. Dlatego skuteczność takich wyważonych wniosków o warunkowe przedterminowe zwolnienie jest duża. A w moim okręgu lubelskim nawet bardzo duża. W niektórych zakładach karnych sięga od 95 do 100 proc., nie mniej niż 70-80 proc. To według mnie świadczy o wysokich kwalifikacjach kadry kierowniczej jednostek penitencjarnych, z których te wnioski pochodzą.

A jak wygląda sytuacja, gdy więzień sam występuje o warunkowe przedterminowe zwolnienie?

Wszystkie kryteria są sprawdzane dokładnie w taki sam sposób. Z tym, że wiadomo, składając taki wniosek skazany ma jeden cel: chce opuścić zakład karny, czyli wcześniej zakończyć odbywanie kary. Ale nie zawsze jest samokrytyczny wobec siebie. Dlatego różnica między wnioskami dyrektora i skazanego jest zasadnicza, bo pierwszy patrzy na sprawę obiektywnie, a drugi subiektywnie. Skazanemu często się wydaje, że przecież spełnia wszystkie przesłanki, więc zasługuje na warunkowe przedterminowe zwolnienie. Muszę jednak stwierdzić, że wnioski odbywających karę pozbawienia wolności również są uwzględniane przez sądy penitencjarne.

Oczywiście nie w takim wymiarze, jak te dyrektorskie, ale to wynika z tych elementów, o których już mówiłem, bo żaden dyrektor nie złoży wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie, jeżeli w jego przekonaniu przesłanki nie są spełnione. Potrafi spojrzeć z boku, obiektywnie, często także jego doświadczenie składa się na opinię czy skazany może wcześniej opuścić
zakład karny i czy rokuje, że będzie prawidłowo funkcjonować na wolności.

Z praktyki widzę, że bezpośrednio po nabywaniu przez skazanych uprawnień do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z art. 78, oni te wnioski po prostu składają. Zawierają w nich np. takie stwierdzenia, że się już zresocjalizowali, ale bywa, że cały wniosek składa się tylko ze zdania: W związku z nabyciem uprawnień do warunkowego przedterminowego zwolnienia, proszę o udzielenie mi go. I mimo poczucia, że taki wniosek nie jest zbyt zasadny i słuszny, sąd i tak z urzędu musi się nim zająć i zbadać wszystkie okoliczności, jakie go dotyczą.

A gdy o warunkowe przedterminowe zwolnienie wnioskuje kurator?

Wnioski kuratorów są dość rzadkie, ale też się pojawiają i gdy spełniają wszystkie przesłanki, również są przez sąd uwzględniane. Kurator jest specyficzną jednostką. Bo jeżeli skazany uzyskuje warunkowe przedterminowe zwolnienie, od razu po opuszczeniu zakładu karnego jest oddawany pod dozór kuratora. I wówczas to on ocenia jego zachowanie. Tak więc złożenie przez niego wniosku, jako przez podmiot bardziej kwalifikowany, daje duże podstawy do przyjrzenia się, czy u skazanego rzeczywiście występuje dodatnia prognoza.

Muszę tu dodać, że większość skutecznych wniosków składanych przez dyrektora lub kuratora spowodowana jest, tym że mają oni wiedzę, jak ocenić i zinterpretować dotychczasowe zachowanie skazanego. Takiej wiedzy on sam, wnioskujący o warunkowe zwolnienie, nie ma.

Weźmy przykład: skazany był wielokrotnie karany dyscyplinarnie w trakcie odbywania kary, jeśli był już warunkowo zwalniany, a w czasie próby popełnił przestępstwo i warunkowe zwolnienie zostało mu odwołane. Kiedy znowu samodzielnie składa wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie, trzeba mu się bardzo dokładnie przyjrzeć i zastanowić, czy można mu zaufać i wysnuć względem niego dodatnią prognozę z art. 77 par. 1 kk, która będzie skutkowała uznaniem, że pomimo niewykonania kary w całości, na wolności będzie przestrzegał porządku prawnego.

Wniosków dyrektorów jest ostatnio coraz więcej, czym to może być spowodowane?

Zauważyłem to robiąc dekretacje wniosków i wyznaczając posiedzenia sądu penitencjarnego. Rozumiem, że dotyczy to tej grupy skazanych, którzy kwalifikują się do udzielenia warunkowego przedterminowego zwolnienia. W dużej mierze są wśród nich odsiadujący wyroki za drobniejsze przestępstwa, te z art. 178 a par. 1, 209 kk., ale zdarzają się też skazani, którzy dokonali dużo poważniejszych przestępstw. Ustawodawca nie przewidział tu żadnych formalnych ograniczeń, z wyjątkami w art. 78 i 79 kk.

Czy ta instytucja może być traktowana jako zapobieganie przeludnieniu w więzieniu? Czy były w tym zakresie jakiekolwiek naciski na sędziów penitencjarnych, by szerzej udzielać warunkowego przedterminowego zwolnienia?

Żadnych nacisków absolutnie w tym zakresie nie było i z treści art. 77, czyli z podstawy stosowania dla nas tej instytucji nie ma czegoś takiego, jak przeludnienie. Ale jest coś, co w mojej pracy rzuca się w oczy, czyli bardzo duża liczba skazanych odbywających karę pozbawienia wolności z art. 178 par. 1, 2 kk, czyli tzw. pijanych rowerzystów. I tu ukłon w stronę ustawodawców, żeby zająć się tym problemem, zastanowić czy penalizacja tegoż artykułu jest zasadna, bo jednak pojemność jednostek penitencjarnych jest określona. Oczywiście nie jest to problem sądu, tylko kwestia ustawodawcy.

Samo przygotowanie do wolności jest niejako ułatwieniem pracy wychowawcy, bo więźniowie zaczynają współpracować, zmieniają swoje postępowanie, podejmują terapię, chcą wyjść na warunkowe.

Może też i dlatego tak często sądy penitencjarne uwzględniają wnioski dyrektora o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Wygląda na to, że to on wie najlepiej czy konkretni skazani readaptują się społecznie. Rzeczywiście, po warunkowym nieczęsto wracają na drogę przestępstwa. Chociaż wiadomo, skuteczność readaptacji społecznej nigdy nie wyniesie 100 procent. Jeśli jednak będzie się ona dokonywać w jakimś znaczącym stopniu, wszyscy na tym skorzystamy. Podczas przygotowania do wolności u skazanych kształtuje się postawy społeczne i prawne. Tak więc instytucja warunkowego przedterminowego zwolnienia daje naprawdę duże korzyści. Tym bardziej, że wydaje się dość bezpieczna, bo przecież jest wyznaczany okres próby, nie mniejszy niż dwa lata, dozór kuratora, który pełni funkcje resocjalizacyjne, a i sam skazany wie, że jeszcze „coś nad nim wisi” i w razie złamania prawa w każdej chwili zwolnienie warunkowe może być odwołane, a on znowu będzie musiał wrócić do zakładu. Tego nikt nie chce.