Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2014-01-22

Ze sklepu rybnego na przesłuchanie

Z dniem 1 stycznia 2014 roku w jednostkach organizacyjnych prokuratury obsługą korespondencji zajmuje się Polska Grupa Pocztowa, która nawiązała w tym zakresie współpracę z prywatnym operatorem pocztowym In Post. Sprawą dość kłopotliwego odbioru przez strony przesyłek, których nadawcą jest sąd lub prokuratura szeroko w ostatnim czasie informowały również media.

"Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP z zaniepokojeniem przygląda się problemom, jakie od początku 2014 roku występują we współpracy pracowników prokuratury z nowym operatorem. Podkreślenia wymaga, iż w znacznej mierze obciążają one pracowników biur podawczych oraz dezorganizują pracę urzędu" - czytamy w uchwale Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

Poniżej przedstawiamy niektóre z nich:
- poczta do prokuratur wpływa z opóźnieniem włącznie ze zwrotnymi poświadczeniami odbioru awizowanych przesyłek w tym wezwań na przesłuchania podejrzanych i świadków

- korespondencja z prokuratur rejonowych jest odbierana z opóźnieniem co najmniej jednodniowym

- na wszystkie listy wysyłane z prokuratur pracownicy biur podawczych muszą naklejać numery tzw. "R", co w przypadku np. niektórych prokuratur okręgowych zajmuje nawet 1-3 godziny dziennie (tego wcześniej pracownicy biur podawczych nie wykonywali)

- od drugiej połowy stycznia pracownicy biur podawczych będą zmuszeni do ważenia każdej wysyłanej paczki, zaś wcześniej prokuratury będą musiały zakupić wagi, które będą w stanie ważyć paczki o dużym gabarycie. Po zważeniu paczki, pracownicy będą wyszukiwali odpowiednich cenników, pasujących do danej wagi (tego również wcześniej nie wykonywali, ponieważ robili to pracownicy Poczty Polskiej)

- pracownicy InPostu nie orientują się w zapisach umowy zawartej pomiędzy Ministerstwem Sprawiedliwości, a Polską Grupą Pocztową, stąd wyjaśnianie nawet drobnych problemów jest niezwykle utrudnione (faktycznie nie wiadomo do kogo zwracać się z problemami, ponieważ na poziomie prokuratur okręgowych nie ma wyznaczonych pełnomocników Polskiej Grupy Pocztowej).

ZZPiPP za rażące niedopatrzenie uznaje również fakt nie poinformowania przed dniem 1 stycznia 2014r. pracowników prokuratury o możliwej lub planowanej zmianie w obrocie korespondencji oraz fakt, iż osoby odpowiedzialne za przygotowanie warunków zamówienia nie wzięły pod uwagę, że polski wymiar sprawiedliwości współpracował w zakresie obrotu korespondencji z Pocztą Polską nieprzerwanie od 1955 roku, a przez 58 letni okres wzajemnej współpracy wypracował sprawdzone zasady oraz poczucie bezpieczeństwa ze strony urzędników prokuratury oraz stron. Niepokojącym jest, iż decydującym kryterium w tym przetargu była jedynie cena, co świadczyć może o nieznajomości specyfiki funkcjonowania takich urzędów jak sąd czy prokuratura.

Rada Główna ZZPiPP RP w całości podziela stanowisko Naczelnej Rady Adwokackiej, zgodnie z którym „istnieje istotna niespójność w aktualnym stanie regulacji pocztowej obsługi Wymiaru Sprawiedliwości. Jednostki prokuratur z jednej strony nadawać muszą pisma korzystając z wyłonionego w drodze przetargu operatora, z drugiej natomiast są związane powszechnie obowiązującymi regulacjami normatywnymi (m.in. art. 165 § 2 KPC, art. 57 § 5 pkt 2 KPA, art. 83 § 3 PPSA), przewidującymi skutek zachowania terminu czynności procesowej tylko w razie nadania przesyłki za pośrednictwem tzw. wyznaczonego operatora pocztowego, którym do końca 2015 roku będzie Poczta Polska S.A. (art. 178 ust. 1w zw. z art. 192 ustawy – Prawo pocztowe).”

Jak wiadomo, istotnym elementem funkcjonowania prokuratur są również postępowania administracyjne i cywilne. Powyższa sytuacja rodzi ryzyko ich całkowitego paraliżu. Adresaci przesyłek mogą bowiem w oparciu o powołane wyżej przepisy odmówić ich odebrania.

Rada Główna zauważa ponadto, iż kioski oraz sklepy, wśród których znajdują się placówki zajmujące się sprzedażą alkoholu i ryb, czy też kancelarie trudniące się doradztwem finansowym nie są miejscami odpowiednio zabezpieczonymi do wydawania przesyłek sądowych. Gołym okiem zauważalne jest ryzyko włamania do takiego miejsca. Wreszcie istotnym problemem jest kwestia odpowiedzialności właściciela sklepu, czy kiosku za świadome lub nieświadome zagubienie przesyłki lub jej zniszczenie. W tym miejscu jako uzasadnione jawi się pytanie, kto miałby taką odpowiedzialność wyciągnąć. W odróżnieniu od Poczty Polskiej jako instytucji zhierarchizowanej wydaje się to niemożliwe. Kolejnym problemem są godziny pracy wyznaczonych do obsługi sytemu placówek. Warto się zastanowić co się stanie gdy ich właściciel np. zamknie kiosk i wyjedzie na miesięczny urlop. Czy sprawy w prokuraturach i sądach na ten czas staną w miejscu?

Ograniczenia w dostępności placówek mogą spowodować, iż częściej niż dotychczas będziemy mieli do czynienia nie tyle z doręczeniem, co jedynie z jego domniemaniem, w sytuacji gdy podejrzany lub świadek nie będzie miał świadomości, że termin przesłuchania został wyznaczony. W praktyce oznacza to możliwość zastosowania szerokiego katalogu środków przymusu, począwszy od kar pieniężnych i aresztu, aż po poszukiwania połączone z zatrzymaniem i doprowadzeniem do wykonania czynności procesowych. Istnieje zatem realna obawa wzrostu ilości osób poszukiwanych w policyjnych rejestrach.

Okoliczności te wskazują z jak dużą ostrożnością należy podchodzić do problematyki doręczeń. Wydaje się, że rozstrzygający przetarg stracili to z pola widzenia. W ocenie Rady Głównej poczynione oszczędności mogą się okazać niewspółmierne do skutków, które leżą bezpośrednio w sferze praw obywatelskich i bezpieczeństwa prawnego obywateli.