Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2010-03-31

Blokada stron internetowych

Komisja Europejska oficjalnie przedstawiła propozycję blokowania materiałów związanych z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Prowadząca tę inicjatywę komisarz spraw wewnętrznych Cecilia Malmström powiedziała: "Tu nie chodzi o wolność wypowiedzi, ale o najgorsze przestępstwa".


Propozycja nowych przepisów prawnych dla państw członkowskich oznacza przede wszystkim zaostrzenie kar dla przestępców seksualnych. Kraje UE muszą poza tym zagwarantować możliwość zablokowania dostępu do stron z pornografią dziecięcą oraz zwalczać turystykę seksualną.

W opublikowanym komunikacie Komisja Europejska podkreśla, że "bardzo trudno jest usuwać takie strony [z pornografią dziecięcą – przyp. red.] u źródeł". Dotyczy to w szczególności serwerów umiejscowionych poza UE.

Projekt przewiduje, że kraje członkowskie będą miały wolny wybór co do sposobu zrealizowania blokady; muszą one jednak być stosowane także wtedy, gdy operator sieci na własną rękę ogranicza dostęp do dziecięcej pornografii.

Poza tym sankcjami karnymi należy objąć "nowe formy niegodziwego traktowania dzieci", takie jak grooming (czyli nawiązywanie kontaktów z nieletnimi w celu wykorzystywania seksualnego), oglądanie pornografii dziecięcej bez pobierania plików albo oglądanie dzieci w seksualnych pozach przed kamerkami internetowymi.

Malmström zapowiedziała, że Komisja najpierw wyśle tekst projektu do hiszpańskiej prezydencji Rady UE, która już wcześniej zasygnalizowała "najwyższy priorytet" dla inicjatywy.

Z całą pewnością będzie ona stanowiła przedmiot rozmów podczas kwietniowego posiedzenia Rady w Luksemburgu. Pierwsze dyskusje na ten temat ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich UE prowadzili już przed rokiem. Obecnie wniosek został dostosowany do wymogów traktatu lizbońskiego. Zgodnie z nim państwo członkowskie nie może już zablokować za pomocą weta wdrożenia u siebie regulacji prawnokarnych. Zamiast tego prawo głosu i współdecydowania ma Parlament Europejski.

W samym Parlamencie Europejskim inicjatywa komisarz Malmström wywołała mieszane reakcje. Specjalista ds. wewnętrznych frakcji Zielonych Jan Philipp Albrecht oświadczył, że automatyczne filtrowanie określonych treści w Internecie zagraża wolności i demokracji, a poza tym przynosi wątpliwe korzyści. Blokowanie nielegalnych materiałów odcina tylko od nich odbiorców; sprawcy przestępstw pozostają nietknięci.

Z kolei Manfred Weber – wiceszef frakcji konserwatywnej (Europejskiej Partii Ludowej, EPL) – sygnalizował pełne poparcie dla planów Komisji. Eurodeputowany zarzuca Zielonym, że ci próbują uniemożliwić zwalczanie dziecięcej pornografii.

Utrudnianie dostępu do nielegalnych materiałów jest uzasadnione jako środek uzupełniający: "musimy zastosować wszystkie metody, aby przeciwdziałać temu problemowi". Weber opowiadał się także za wzmocnieniem Europolu i apelował o to, aby UE wywierała większy nacisk na kraje, w których działa wiele serwerów z pornografią dziecięcą.