Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2008-05-27

Dopóki pedofil siedzi w wiezieniu, nie krzywdzi dzieci.

Dopóki pedofil siedzi w wiezieniu, nie krzywdzi dzieci. Ale kiedyś wyjdzie na wolność...
Czy można zapobiec jego kolejnym przestępstwom?

Od l stycznia 2006 r. skazani za przestępstwa określone w art.: 197 - 203 Kk, popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych, odbywają karę w systemie terapeutycznym. Tak więc trzeba rozstrzygnąć, jaką metodą terapii ich leczyć. Będzie to tym trudniejsze, że w Polsce nie przeprowadzono badań naukowych nad skutecznością różnych metod. Tymczasem specjaliści z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych od wielu lat starają się odpowiedzieć na pytanie: która terapia najskuteczniej zapobiega recydywie?

Nie zawsze są bestiami

Amerykańscy naukowcy nie udowodnili, że jakakolwiek terapia prowadzona w zakładzie zamkniętym wobec dorosłych sprawców przestępstw seksualnych jest skuteczna. Jednak wykazali, że dzięki zastosowaniu tzw. wczesnej interwencji można zapobiec rozwojowi niepożądanych preferencji seksualnych.

Ich zdaniem dzieci, które mają problemy z zachowaniami seksualnymi, mogą wyrosnąć na pedofilów. Aby do tego nie dopuścić należy zapobiegać rozwijaniu ich preferencji seksualnych. Leczenie dzieci i nastolatków opiera się na założeniu, że trzeba ich nauczyć samokontroli oraz określania granic.

- Choć dla wielu ludzi jest to temat tabu, to jednak jedną trzecią przestępców stanowią dzieci - twierdzi Donald Findla-ter, zastępca dyrektora fundacji Lucy Faith-full Foundation w Wielkiej Brytanii. Potwierdzają to oficjalne statystyki brytyjskie: 30 proc. przestępstw na tle seksualnym popełniają właśnie dzieci i nastolatki, 5-20 proc. kobiety, 50-55 proc. mężczyźni.

Mark Chaffin, psycholog, profesor psychiatrii i nauk behawioralnych w Instytucie Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie w Oklahomie, przeprowadził badania na dwóch grupach dzieci z problemami seksualnymi. Pierwsza została poddana terapii komunikatywno-behawioralnej (edukacyjno-wychowawczej) trwającej przez 12 sesji, a druga - terapii przez zabawę. Następnie pacjenci byli obserwowani przez ponad 11 lat. Okazało się, że 98 proc. dzieci z pierwszej grupy nie popełniło żadnych przestępstw seksualnych. W drugiej grupie takie przypadki się zdarzyły. Tak więc szybka interwencja merytoryczna, choć krótkotrwała, obniża liczbę przestępstw seksualnych w przyszłości.

Od fantazji do gwałtu

Według teorii Finkelhora z 1986 r., zanim osoba dopuści się gwałtu, musi przejść przez cztery etapy. Powoli pokonuje kolejne przeszkody i wkracza w obszar niedozwolony. Cały ten proces nazywany jest podróżą, która prowadzi do zbrodni.

Najpierw rodzi się motywacja, potem słabną wyrzuty sumienia, np. poprzez tłumaczenie, że dziecko mnie kocha. Następnie przestępca pokonuje przeszkody zewnętrzne (np. zaprzyjaźnia się z rodzicami dziecka, sąsiadami lub ich zastrasza), na końcu łamie opór ofiary. Prewencja ma prowadzić do działania naprawczego w każdym z tych stadiów. Zdaniem terapeutów, wyleczenie pedofilii nie jest możliwe. Chodzi raczej o samokontrolę pacjenta i osłabienie (nie wyeliminowanie) jego pociągu do dziecka.

Wykazano, że 50 proc. sprawców dopuściło się przestępstwa w środowisku, w którym wcześniej funkcjonowało. Wielu z nich wybrało zawody zapewniające im łatwy kontakt z dziećmi, np. nauczyciela, księdza. Aż 90 proc. było świadomych swoich preferencji przed 21 rokiem życia.

Naukowcy z Wielkiej Brytanii i USA są zgodni: terapia nie wyeliminuje przestępstw seksualnych, ale na pewno zredukuje ich liczbę. Żeby terapia była efektywna, wymaga od przestępcy zaangażowania, a od terapeutów - uczciwości i solidności. Niestety, nie istnieje jedna metoda terapii odpowiednia dla każdego.

Za najbardziej skuteczną uznano terapię wielosystemową, opartą na zwalczaniu ogólnej patologii. Ważnym komponentem przy tworzeniu takich indywidualnych programów terapeutycznych jest dodatkowe leczenie, np. dla osób uzależnionych, nieasertywnych, agresywnych.

Lepiej zapobiegać

Aby zapobiegać przestępstwom seksualnym, potrzebne jest wdrażanie wielosegmentowej strategii ich zwalczania. Poczynając od terapii edukacyjno-wychowawczej dzieci i młodzieży z problemami seksualnymi, poprzez terapię wielosystemową lub ambulatoryjną dla nieletnich sprawców przestępstw lub dorosłych w zakładach zamkniętych, po obowiązek rejestrowania sprawców.

Przykładowo, w Wielkiej Brytanii obowiązek ten został wprowadzony w 1997 r. Do tej pory wpisano 28 tyś. osób, głównie mężczyzn żyjących na wolności oraz 6 tyś. przebywających w więzieniu. Powstała też zamknięta klinika lecznicza, do której kierowani są skazani. Przez rok próbują oni, pod okiem fachowców, wypracować sobie tzw. dobre życie, m.in. uwolnić się od szkodliwych fantazji, zastąpić je zdrowymi, zrozumieć krzywdę ofiary.

Po opuszczeniu kliniki kuratorzy przez następny rok pomagają im w integracji ze społeczeństwem oraz w zachowaniu samokontroli. Prawie połowa pacjentów kliniki nie wraca do przestępstwa, dlatego rząd brytyjski zamierza otworzyć kilka podobnych instytucji w ciągu najbliższych 5 lat.

Sex przez Internet

Z badań przeprowadzonych w 2001 r. dotyczących najczęściej używanych haseł wpisywanych do nieistniejącej już dziś przeglądarki "excite" (dzisiejsza google) wykazano, że jednym z nich było słowo sex. Internet stał się więc potężnym nośnikiem seksualności. Na całym świecie około miliarda osób ma dostęp do Internetu, najwięcej (8,4 proc.) w Azji.

Nie ma wielu dowodów na to, że oglądanie pornografii w Internecie wpływa na zachowania przestępcze. Badania jednak wykazały, że jeśli ktoś ma skłonności pedofilskie, to ten wpływ istnieje. Bowiem synonimem pedofila jest zachowanie kolekcjonerskie. On sam siebie nazywa kolekcjonerem. Zbiera wizerunki porno z udziałem dzieci, przy których oglądaniu fantazjuje. Dlatego wielu przestępców seksualnych czuje się uzależnionych od Internetu.

W Wielkiej Brytanii naukowcy doszli do wniosku, że tak jak Internet służy propagowaniu seksualności, tak samo może służyć jej redukowaniu. Dlatego zdecydowano się na zastosowanie terapii przez Internet, dostępnej przez 24 godziny, przeznaczonej głównie dla osób, które zauważyły u siebie, choć do tego nikomu się nie przyznają, skłonności do pedofilii. Od trzech lat mogą oni uzyskać pomoc, kontaktując się ze specjalistami z fundacji "Stop it now".

***
Doświadczenia innych państw w zakresie zwalczania przestępstw seksualnych wskazują, że w Polsce istnieje potrzeba podniesienia w całym wymiarze sprawiedliwości rzetelnej wiedzy na temat zjawiska pedofilii i seksualnego wykorzystywania dzieci oraz rzetelnej oceny stanu działań i potrzeb w zakresie postępowania ze skazanymi za tego rodzaju przestępstwo.
Agata Pilarska-Jakubczak