Wtorek, 19 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5867
Wtorek, 19 marca 2024
2009-05-19

Kryminalni zaskoczyli kolejnego członka grupy z Wołomina

Dzięki kryminalnym z Mokotowa dwóch kolejnych członków gangu wołomińskiego zostało aresztowanych. Policjanci zatrzymali ich po niebezpiecznym pościgu, bezpośrednio po kradzieży hondy z podziemnego garażu. Dopiero czołowe zderzenie z innym samochodem uniemożliwiło im dalszą ucieczkę. Wczoraj współpraca mokotowskich i stołecznych specjalistów zwalczających przestępczość samochodową zaowocowała zatrzymaniem kolejnego członka grupy. O jego losach dziś zdecyduje prokurator i sąd.

Pod koniec kwietnia kryminalni z Mokotowa ścigali niebezpiecznych przestępców po ulicach dzielnicy. Dostali informacje o złodziejach, którzy z jednego z ursynowskich garaży podziemnych, wyjeżdżają cudzą hondą. Specjaliści zwalczający przestępczość samochodową już wtedy podejrzewali, że odpowiedzialna za wszystko jest rozpracowywana przez nich grupa mężczyzn z Wołomina. To najprawdopodobniej jej członkowie są odpowiedzialni za kradzież części aut z całej Warszawy.

Na jednej z ulic Ursynowa zauważyli wartą ponad 60 tysięcy złotych skradzioną hondę i jadące za nią bmw. Kiedy kierowca hondy zorientował się, że jest ścigany, zaczął uciekał pod prąd, popełniając przy tym szereg wykroczeń. Kolejne załogi kryminalnych stały już przy bmw. Policjanci wezwali mężczyzn do opuszczenia pojazdu. Ci jednak, nie zważając na grożące niebezpieczeństwo, na wstecznym biegu uciekali pod prąd. Na kolejnym skrzyżowaniu czołowo zderzyli się z prawidłowo jadącym kierowcą suzuki. Złodzieje porzucili swój samochód i zaczęli uciekać.

Pierwszy w ręce mundurowych wpadł 32-letni kierowca bmw. Po kilku godzinach, z miejsca zamieszkania policjanci wyprowadzili jego 38-letniego wspólnika. W ich domach mundurowi znaleźli m.in. moduły do uruchamiania pojazdów, piloty do bram garażowych, części samochodowe oraz "łamaki".

Od tego czasu policjanci pracowali nad ustaleniem miejsca pobytu kolejnych mężczyzn. Wczoraj współpraca mokotowskich i stołecznych specjalistów zwalczających przestępczość samochodową, po raz kolejny przyniosła efekty. W ich ręce wpadł 32-letni mężczyzna. Zaskoczony i zdenerwowany, nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, skąd ma gotówkę, znalezioną w jego domu. Pieniądze były ukryte w szafie.

Dwóch pierwszych z zatrzymanych zostało już tymczasowo aresztowanych. O tym, czy dołączy do nich Rafał R. zadecyduje dzisiaj prokurator i warszawski sąd. Śledczy pracują dalej nad całą sprawą. Ustalają m.in. właścicieli zabezpieczonych części samochodowych . Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.