Poczta Polska na froncie wojny z terroryzmem
ABW montuje na pocztach specjalne skanery, dzięki którym zbiera informacje o adresatach i nadawcach, a nawet przeprowadza analizę grafologiczną pisma. Kontrowersyjna maszyna działa już w poznańskiej sortowni Poczty Polskiej - donosi "Dziennik".
W maju ogłoszono kolejny przetarg. Poczta chce za 250 mln zł kupić następne inteligentne maszyny.
Działanie systemu można opisać tak: ABW zdobywa informacje, kto do kogo śle listy i paczki, ile i jak często. Według cytowanych przez "Dziennik" ekspertów pomysł jest co najmniej kontrowersyjny – narusza prawa obywatelskie i jest niezgodny z konstytucją.
ABW będzie się tłumaczyć
– Dane umieszczone na kopercie są objęte tajemnicą korespondencji, a Poczta Polska jest instytucją zaufania publicznego – mówi gazecie Adam Bodnar, sekretarz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Pomysł nie podoba się też szefowi sejmowej komisji ds. służb specjalnych Jarosławowi Zielińskiemu. – Na takie działania operacyjne funkcjonariusze ABW powinni mieć zlecenie prokuratury i zgodę sądu – mówi „Dziennikowi”. Jak dodaje, szefowie ABW będą się więc musieli przed komisją tłumaczyć.
Jak zakup sprzętu tłumaczy Poczta? - Musimy być przygotowana do walki z zagrożeniami terrorystycznymi - tłumaczy "Dziennikowi" jej rzecznik Zbigniew Baranowski.