Polacy terroryzują rodaków na Islandii
na zdjęciu, poszukiwany Przemysław Plank, ps. Plankton.
Polacy mieszkający na Islandii przeżywają prawdziwy koszmar. Codziennie są terroryzowani przez swoich własnych rodaków. Ostatnio doświadczył tego Sławomir Sikora, mężczyzna, na którego historii oparto film "Dług". Został ciężko pobity w Reykjaviku przez zbiegłego z Polski mordercę.
"Przyleciałem tu w poszukiwaniu spokoju. Liczyłem, że oderwę się od tego wszystkiego, co mnie wiązało w naszym kraju, od sprawy
Krajobraz Islandii, jaki roztacza Sikora, napawa przerażeniem. Spokojne życie mieszkańców wyspy imigranci z Polski wywrócili do góry nogami. Ostatnio bandyci porąbali dom, w którym mieszkali inni Polacy. W dodatku są bezkarni, bo lokalna policja nie potrafi sobie z "naszymi" radzić.
Sikora został ostatnio napadnięty i pobity na jednej z ulic Reykjaviku - pisze portal tvn24.pl. Napastnikiem był poszukiwany w Polsce od kilku miesięcy Przemysław Plank, pseudonim "Plankton". Mężczyzna uciekł z Polski, bo jest poszukiwany w sprawie zabójstwa młodego boksera o pseudonimie "Hamel".
"Zwłoki były makabrycznie pokiereszowane. Według prokuratora sprawcy rąbali ofiarę maczetami. To była kolejna odsłona walki włocławskich gangów, które zajmowały się między innymi narkotykami i praniem brudnych pieniędzy. Dzisiaj
Tacy jak Plankton są na Islandii bezkarni. Islandia jest członkiem strefy Schengen, więc bez problemu można się do niej dostać. Nie obowiązuje w niej jednak europejski nakaz aresztowania, który pozwala na błyskawiczną ekstradycję - czytamy w "Gazecie Pomorskiej".
"To jest Dzika Północ" - mówi pierwowzór bohatera "Długu". "Islandzki ochroniarz, pobity przed kilkoma tygodniami przez