Sukcesy i porażki Prokuratury Generalnej-wystąpienie Andrzeja Seremeta
Idea niezależności prokuratorów i prokuratury od innych władz okazała się trafna i dlatego wprowadzone przed dwoma laty rozwiązania powinny pozostać trwałym elementem ustroju organów państwa. Tylko w ten sposób można bowiem zbudować autorytet prokuratury, oparty na bezstronności, a zwłaszcza apolityczności, który jest niezbędnym warunkiem dla prawidłowego wykonywania przez nią zadań określonych w ustawie. - uważa Prokurator Generalny Andrzej Seremet w swoim wystąpieniu opublikowanym z okazji drugiej rocznicy rozdzielenia stanowisk Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości.
Prezentujemy pełny tekst tego wystąpienia.
"31 marca 2012 roku mija druga rocznica rozdzielenia stanowisk Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości i zarazem nowej pozycji ustrojowej prokuratury jako niezależnego od władzy wykonawczej i ustawodawczej organu ochrony prawnej. Upłynął też drugi rok mojej kadencji jako Prokuratora Generalnego. Rocznica to doskonały pretekst do oceny działalności instytucji, tak w wymiarze rocznym, jak i całego okresu dotychczasowego jej funkcjonowania.
Skłania mnie to do podzielenia się z Państwem refleksjami na temat całego okresu tworzenia i funkcjonowania nowego modelu prokuratury. Warto przypomnieć, że już wprowadzeniu zmian w ustawie o prokuraturze towarzyszyły obawy, iż pozbawiona nadzoru władzy wykonawczej prokuratura będzie pracowała gorzej, że prokuratura stanie się odrębną korporacją, która nie będzie się liczyła z nikim i niczym. Podnoszone były wątpliwości, czy obowiązkom podoła Prokurator Generalny, który ma za sobą wyłącznie doświadczenia na stanowisku sędziego.
Początek funkcjonowania prokuratury w zmienionych uwarunkowaniach był trudny. W pierwszej kolejności trzeba było stworzyć nową strukturę organizacyjną w postaci Prokuratury Generalnej, poczynając od wyboru prokuratorów, którzy mieli stanowić jej kadrę. Nie obyło się bez decyzji o skierowaniu wielu dotychczasowych prokuratorów Prokuratury Krajowej do pracy w prokuraturach apelacyjnych. Niemal wszyscy z nich skorzystali z uprawnienia do przejścia w stan spoczynku, przy zachowaniu pełnego, dotychczasowego wynagrodzenia. To rozwiązanie, za które odpowiada wyłącznie ustawodawca, odbiło się potem niekorzystnie na postrzeganiu uprawnień prokuratorów do stanu spoczynku jako nieuzasadnionego przywileju.
Równolegle do działań na najwyższym szczeblu, należało obsadzić wszystkie kadencyjne stanowiska szefów jednostek i ich zastępców. Istniała też konieczność stworzenia oprzyrządowania prawnego w postaci tych zarządzeń, które pozostają w kompetencjach Prokuratora Generalnego.
Już w pierwszym roku działania wyodrębnionej prokuratury okazało się, że środki przewidziane na koszty jej działalności były niedoszacowane. Brakujące kwoty uzyskano dzięki odpowiednim przesunięciom z rezerwy budżetu państwa.
Tuż po wejściu w życie nowych rozwiązań prokuratura musiała zmierzyć się z prowadzeniem śledztwa o charakterze wyjątkowym - 10 kwietnia 2010 r. doszło bowiem do katastrofy rządowego samolotu Tu-154M w okolicy Smoleńska i śmierci prezydenta RP oraz wielu innych znamienitych obywateli. W momencie mojego przyjścia do prokuratury jej środowisko było w znacznym stopniu rozdarte podziałami wewnętrznymi. Prokuratura postrzegana była przez opinię publiczną jako instytucja niesprawna, stronnicza i upolityczniona. Na skutek braku należytej staranności w wykonywaniu wniosku o pomoc prawną z zagranicy prokuratura stała się obiektem zmasowanej krytyki. W styczniu br. wydarzenia związane z postrzeleniem się jednego z prokuratorów wojskowych wywołały znów żywą społeczną dyskusję o prokuraturze, uwidaczniając potrzebę zmian w funkcjonowaniu niektórych jej struktur.
Uważam, że prokuratorzy potrafią wyciągnąć wnioski z własnych błędów. Głęboko wierzę też, że prokuratura pokona liczne trudności jakie nadal przed nią się piętrzą.
Sukcesem ostatnich dwóch lat jest racjonalizacja wydatków prokuratury. Do prac w tym kierunku skłoniła nas nie tyle presja wynikła z trudnej sytuacji finansowej, lecz przede wszystkim troska o właściwe dysponowanie środkami publicznymi. Temu samemu celowi służą podjęte w Prokuraturze Generalnej prace nad nową strukturą jednostek szczebla rejonowego, które wywołały tak wiele kontrowersji, zwłaszcza wśród przedstawicieli społeczności lokalnych. Zespół zajmujący się tym problemem kończy już swą pracę. Stale natomiast funkcjonuje inny zespół, którego zadaniem jest efektywne gospodarowanie kadrami. Prokuratorzy mają gwarancję pracy w prokuraturze, do której zostali powołani. Jednak ilekroć zwalnia się stanowisko prokuratorskie, dokonywane są analizy, które dają podstawę do decyzji o ogłoszeniu konkursu na opróżnione miejsce, bądź o jego przeniesieniu, tam gdzie jest ono najbardziej potrzebne.
Argumentem potwierdzającym celowość przyjęcia obecnego modelu prokuratury są wyniki pracy, zobrazowane przez konkretne liczby. Postępowania przygotowawcze toczą się sprawniej niż jeszcze 2 lata temu. Wystarczy powiedzieć, że na koniec roku 2009 liczba spraw, których procesowy bieg był dłuższy niż rok, była niemal o 2/3 większa niż obecnie (dokładnie było to 607 postępowań, czyli o 59,1 % spraw więcej). Z roku na rok mniej jest też procesowych niepowodzeń prokuratorów – zwrotów spraw do postępowania przygotowawczego, czy uniewinnień. Znacznie rozważniej prokuratorzy wnioskują o najsurowszy środek zapobiegawczy. To tylko przykłady pozytywnych zmian, które zaszły w prokuraturze w ostatnich 2 latach. Pozostałe dane opisujące pracę prokuratury, co najmniej nie uległy pogorszeniu, a często są lepsze od wcześniejszych. Jest to wynik zaangażowania w wykonywania obowiązków służbowych przez wszystkich Państwa - prokuratorów, urzędników i innych pracowników.
Uważam, że w znakomitej większości prokuratorzy wykonują swoje obowiązki w sposób najlepszy z możliwych. Jednak ta ciężka i rzetelna praca w znacznie mniejszym stopniu wpływa na kształtowanie wizerunku prokuratury, niż spektakularne niepowodzenia procesowe lub przypadki niegodnego zachowania, które nadal się zdarzają. Dla opinii społecznej nie jest przekonujące tłumaczenie, że w ciągu roku do prokuratur w całym kraju wpływa niemal milion dwieście tysięcy spraw, czy też że szereg spraw, które w tej chwili doczekały się finału sądowego, to postępowania rozpoczęte przed wielu laty. Mam przy tym świadomość, że obraz pracy prokuratora w środkach przekazu, a zwłaszcza w tak zwanych programach interwencyjnych, nie zawsze jest obiektywny, a zdarza się, że jest on całkowicie wypaczony.
W tej sytuacji, dziękując Państwu za zaangażowanie w wykonywanie obowiązków służbowych i gratulując osiągniętych wyników pracy, zwracam się równocześnie z apelem o unikanie sytuacji, w której jedno niepowodzenie, wywołane błędnym stosowaniem prawa, albo niewłaściwe zachowanie prokuratora niweczy cały wysiłek włożony w wykonywanie prokuratorskiej służby.
Szanowni Państwo!
Oceniam, że prokuratura przeszła już z etapu organizowania nowych struktur, do rutynowej działalności. Nie oznacza to, że ramy prawne, w których działa prokuratura, są już doskonałe. Najbardziej istotnym problemem jest brak uregulowań dotyczących prokuratury w ustawie zasadniczej. Nie ma w kraju instytucji tak ważnej dla funkcjonowania państwa i praw obywateli, której najważniejsze zadania i kompetencje nie byłyby uregulowane przez Konstytucję. Pragnę przypomnieć Państwu, że w ubiegłym roku skierowałem do sejmowej komisji nadzwyczajnej projekt regulacji dotyczących prokuratury, które zdaniem prokuratorów powinny znaleźć się w ustawie zasadniczej. Choć prace komisji nie doprowadziły do efektów w postaci nowelizacji Konstytucji, budująca jest akceptacja ze strony przedstawicieli doktryny prawa państwowego i sporej części środowiska politycznego dla poglądu, że prokuratura zasługuje na swoje miejsce w uregulowaniach konstytucyjnych.
Nie udało się też uzyskać akceptacji dla koncepcji, by prokuratura samodzielnie opracowywała zestawienie wydatków i dochodów, które włączane byłyby do budżetu, tak jak czynią to sądy, trybunały oraz inne instytucje, zarówno te wymienione w ustawie zasadniczej, jak i takie, na temat których Konstytucja milczy. O tym że nie jest to oczekiwanie nieuzasadnione, wskazuje fakt, że przewidziane w planie finansowym na rok 2011 wydatki majątkowe prokuratury były niemal dziewięciokrotnie niższe niż ustalone dla sądów powszechnych. Fakt ten obrazuje skalę niedoinwestowania prokuratur.
Choć Prokuratura Generalna opracowała propozycje dotyczące nowego modelu sądownictwa dyscyplinarnego dla prokuratorów, a także łatwiejszego dochodzenia roszczeń regresowych wobec prokuratorów naruszających prawo, żaden z tych postulatów nie stał się obowiązującą ustawą. Kwestie te uważam za szczególnie istotne. Niezależności prokuratorów powinna bowiem towarzyszyć odpowiedzialność za działania stanowiące naruszenie prawa.
Jestem głęboko przekonany, że idea niezależności prokuratorów i prokuratury od innych władz okazała się trafna i dlatego wprowadzone przed dwoma laty rozwiązania powinny pozostać trwałym elementem ustroju organów państwa. Tylko w ten sposób można bowiem zbudować autorytet prokuratury, oparty na bezstronności, a zwłaszcza apolityczności, który jest niezbędnym warunkiem dla prawidłowego wykonywania przez nią zadań określonych w ustawie.
Pragnę zapewnić Państwa, że Prokuratura Generalna będzie nadal podejmowała wszelkie dostępne działania zmierzające do osiągnięcia tych celów."
Prokurator Generalny
Andrzej Seremet