Sąd Okręgowy w Krakowie
IX Wydział Gospodarczy
Tytuł: Sąd Okręgowy w Krakowie z 2015-02-04
Data orzeczenia: 4 lutego 2015
Data publikacji: 19 września 2016
Data uprawomocnienia:
Sąd: Sąd Okręgowy w Krakowie
Wydział: IX Wydział Gospodarczy
Przewodniczący: Paweł Czepiel
Sędziowie:
Protokolant: Marcin Pawlik
Hasła tematyczne: Odpowiedzialność
Podstawa prawna: art. 17 Konwencji CMR
IX GC 492/13
WYROK CZĘŚCIOWY
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015r.
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IX Sąd Gospodarczy,
w składzie:
Przewodniczący: SSO Paweł Czepiel
Protokolant: Marcin Pawlik
po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2015r. na rozprawie w K.
sprawy z powództwa: V. S. S. S. é. K. K.. w N., W.
przeciwko: P. S. i „. T. i. S.spółce jawnej G.W., M. W. w S.
o zapłatę
I. oddala powództwo przeciwko pozwanemu P. S. o zapłatę 29 627 euro,
II. umarza postępowanie przeciwko pozwanemu P. S. o zapłatę 3456,25 euro,
III. zasądza od strony powodowej V. S. S. S. é. K. K.. w N., W. na rzecz pozwanego P. S. kwotę 4571 zł 9 gr (cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt jeden złotych dziewięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu
UZASADNIENIE
do wyroku z dnia 4 lutego 2015 roku
Strona powodowa V. +. F. S. S. S. e. K. K.. w N., W. wniosła przeciwko pozwanym P. S. i W. – T. &. S.spółce jawnej C. W., M. W. w S. pozew o zapłatę 33 083,25 Euro wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.
Strona powodowa wskazała, iż zleciła pozwanemu ad 1 wykonanie przewozu na trasie K. (S.- R. odzieży i butów o wartości 62 664,60 Euro. Pozwany ad.1 wykonanie przewozu powierzył stronie pozwanej ad.2. Pozwani zostali pouczeni o procedurze wydania towaru odbiorcy we W., zgodnie z którą kierowca winien wydać towar po odebraniu kodu weryfikacyjnego od odbiorcy. Kierowca nie zastosował się do procedury identyfikacji odbioru towaru i wydał towar osobie nieuprawnionej, a towar zaginął.
Strona powodowa zapłaciła wartość zaginionego towaru swojemu kontrahentowi, a szkoda z tego tytułu wyniosła 33 083,25 Euro.
Sąd wydał nakaz w postępowaniu upominawczym.
Pozwany ad.1 P. S. wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, w którym domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu.
Pozwany ad.1:
-przyznał, że strona powodowa zleciła mu wykonanie przewozu 414 kartonów odzieży na trasie K.–R. oraz że powierzył stronie pozwanej ad.2 wykonanie ww. przewozu;
- zarzucił, że strona powodowa nie przekazała specyfikacji towaru na podstawie którego możliwe byłoby ustalenie ilości, wagi i wartości towaru, w rezultacie czego pozwany ad.1 nie posiada wiedzy co do wartości i rodzaju przewożonej odzieży i butów;
- potwierdził przekazanie przez stronę powodową procedury wydania towaru w tym przekazanie kodu, którego podanie uprawniało wydanie towaru. Informacje te pozwany ad 1 przekazał stronie pozwanej ad.2;
- zaprzeczył, jakoby przyczyną zaginięcia towaru było nie zastosowanie się kierowcy do wskazówek udzielonych przez stronę powodową i wydanie towaru osobie nieuprawnionej;
- wskazał, że kierowca jeszcze przed przystąpieniem do rozładunku został napadnięty przez napastników uzbrojonych w ostre narzędzia w wyniku czego towar został częściowo skradziony co wyłącza odpowiedzialność przewoźnika, który nie mógł ww. okoliczności uniknąć, ani im zapobiec;
- kwestionuje wysokość szkody i wskazuje, że pierwotnie strona powodowa poinformowała go, że zaginęło 105 kartonów z odzieżą i obuwiem, których wartość wynosi 45 871,80 euro i ww. wartość potrąca z wierzytelnością pozwanego w kwocie 12 788,55 euro. W dalszych pismach strona powodowa skorygowała stanowisko w ten sposób, iż przyznała, że zaginęło 100 kartonów z odzieżą (a nie 105), a jej szkoda wynosi 42 415 euro, a nie 45 871,80 euro. W rezultacie wezwała pozwanego ad.1 do zapłaty kwoty 42 415 euro pomniejszonej o potrąconą kwotę 12 788 euro z tytułu wierzytelności pozwanego ad.1 wobec strony powodowej, czyli do zapłaty kwoty 29 627 euro;
- zarzucił, iż strona powodowa nie wykazała wartości utraconego towaru, a dokumenty obrazujące rzekome rozliczenia utraconego towaru wywołują wątpliwości. Strona powodowa nawet na obecnym etapie nie wykazuje,które dokładnie kartony zaginęły,jaki towar się w nich znajdował i jaka była wartość tego towaru;
- powołał się na wynikające z art.23 Konwencji CMR ograniczenie w odpowiedzialności przewoźnika co do wartości odszkodowania oraz na sposób obliczania odsetek za opóźnienie, które wynoszą 5% w skali roku;
- wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania szkód transportowych w szczególności w transporcie międzynarodowym;
- wskazał, iż z zasłyszanych informacji wynika, że część towaru została odzyskana;
Strona pozwana ad.2 W. – (...) spółka jawna C. W., M. W. w N. wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, w którym domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu.
Strona pozwana ad.2:
- wskazała, że kierowca jeszcze przed przystąpieniem do rozładunku został napadnięty przez napastników uzbrojonych w nóż, zmuszony do otwarcia burty i wydania towaru. Fakt napadu kierowca zgłosił Policji;
- zarzuciła, że strona powodowa nie wykazała wartości i ilości utraconego towaru;
- podniosła, że strony nie sporządziły protokołu szkody, który jest wymagany przy ustaleniu przyczyny i wysokości odszkodowania;
- podniosła zarzut przedawnienia roszczenia;
W odpowiedzi na sprzeciw pozwanego ad.1 strona powodowa ograniczyła powództwo o kwotę 3456,25 euro i w ww. zakresie zrzekła się roszczenia, podtrzymując jednocześnie powództwo w zakresie kwoty 29 627 euro wraz z odsetkami i kosztami procesu.
Strona powodowa podtrzymała argumentację pozwu, wskazując, że ustalenie wartości utraconego towaru nie wymaga wiadomości specjalnych, albowiem zarówno ilość utraconego towaru i jego wartość wynika z dokumentów przedłożonych do akt. Łączna waga utraconych kartonów z odzieżą wynosi 4638 kg, co oznacza, iż jeden karton z odzieżą waży 36 kg. Z kolei suma odszkodowania wypłaconego kontrahentowi – spółce (...) wynosi 42 415 euro. Strona powodowa podtrzymała stanowisko odnośnie niewłaściwego zachowania kierowcy i wskazała, że relacja o napadzie pozostaje w sprzeczności z rozmową dokonaną z przedstawicielem strony pozwanej ad.2, który nie informował o napadzie. Strona powodowa zaprzeczyła jakoby część ukradzionego towaru została odzyskana i podniosła, że w sprawie nie znajduje zastosowania przesłanka egzoneracyjna z art.17 ust.2 Konwencji CMR. Co do zarzutu braku specyfikacji towaru to strona powodowa podnosi, że to przewoźnik jest zobowiązany do sprawdzenia listów przewozowych i w razie wystąpienia podejrzenia niedokładności winien wnieść odpowiednie zastrzeżenia.
W toku procesu strony podtrzymywały swoje stanowiska.
Postanowieniem z 28 marca 2014r. Sąd zawiesił postępowanie wobec strony pozwanej ad.2, a to wobec ogłoszenia wobec niej upadłości likwidacyjnej.
Bezsporne w sprawie jest, że strona powodowa V. +. F. S. S. S. e. (1) K. K.. w N., W. zleciła pozwanemu ad.1 P. S. transport towarów do R., który powierzył wykonanie przewozu stronie pozwanej ad.2 W. – T. &. S. spółce jawnej C. W., M. W. w S..
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 16 stycznia 2012 r. kierowca strony pozwanej ad.2 S. T. (1) przyjął do przewozu do R. towar w postaci 414 kartonów z odzieżą i butami.
W dniu 18 stycznia 2012 r. S. T. przybył wczesnym rankiem do R., w pobliże wskazanego mu adresu. Niezwłocznie po przybyciu zbliżyło się do niego dwóch mężczyzn, którzy grożąc mu nożem zmusili go do uruchomienia pojazdu i udania się za innym pojazdem, który wskazywał drogę. Po przejechaniu na wskazaną przez napastników boczną ulicę napastnicy przeładowali do swojego pojazdu 100 kartonów z odzieżą o łącznej wadze 3622,95 kg. Wartość skradzionej odzieży wyniosła 42 415 euro.
(dowód: listy przewozowe – k.11-16,55-60,127, zlecenie – k.26,27,52-54,61,106,107, maile – k.28, zapis rozmowy – k.29,66-68,109-112,153,160, faktury i noty obciążeniowe – k.62-65,69-73,119,120,125,126, wyciąg z rachunku – k.74-78, oświadczenie o potrąceniu – k.79,80, protokół z przesłuchania–k.113-118,163-166,wyrok z uzasadnieniem – k.412 – 424, zeznania świadka S. T. (1) – GCps 35/14,K. G. –GCps 1/14, K. F. – GCps 2/14, zeznania przedstawiciela strony powodowej T. S. F. – k.336 – 338, pozwanego P. S. – k.338,339)
Sąd stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów, zeznań świadków i stron.
Fakt wystąpienia szkody, jej zakres i wartość Sąd ustalił na podstawie dokumentów w postaci listów przewozowych, faktur i dokumentów rozliczających szkodę.
Zdaniem Sądu, brak było podstaw do kwestionowania ww. dokumentów zarówno z punktu widzenia ich prawdziwości – tzn. brak jest podstaw, aby podejrzewać, że dokumenty zostały spreparowane na potrzeby niniejszej sprawy, albo że z innych przyczyn zawierają one nierzetelne lub niesprawdzone dane.
Jeżeli chodzi o osobowe środki dowodowe to Sąd dał wiarę zeznaniom świadka S. T. (1) co do tego, że doszło do napadu. Sąd zauważa wystąpienie pewnych nieścisłości w jego zeznaniach i dlatego nie może dać im w pełni wiary.
I tak, nie można kwestionować napadu. Świadek nie tylko zgłosił napad na policję, ale następnego dnia musiał wrócić się do R., aby rozpoznać napastników. O ww. sekwencji zdarzeń świadczą nie tylko jego zeznania, ale potwierdzają je także dokumenty przekazane przez Policję w R. – to jest protokół przesłuchania świadka S. T., a następnie wyrok sądu wraz z uzasadnieniem.
Świadek potwierdza też, że grożono mu nożem –a wątpliwość dotyczy tego,czy nożem grożono mu od razu (tak wynika z protokołu przesłuchania we W.), czy też najpierw nakłoniono go, aby dobrowolnie udał się za samochodem napastników i dopiero po dotarciu na miejsce napastnicy zagrozili świadkowi nożem (tak zeznał w sprawie). Jeżeli przyjąć, że istotnie jest rozbieżność w zeznaniach świadka to zdaniem Sądu bardziej wiarygodne jest zeznanie złożone na Policji w R. – w dniu napadu, a nie przed Sądem 2 lata po napadzie. Dlatego Sąd uznał, że wiarygodny jest przebieg zdarzeń przedstawiony przez świadka bezpośrednio po napadzie - zgodnie z którym napastnicy od razu grozili mu nożem zmuszając go do przejechania na dogodne dla nich miejsce.
Poza opisaną wątpliwością, można zwrócić uwagę na inne kwestie, które zostały przedstawione przez świadka S. T. odmiennie, aniżeli wskazywałyby na to pozostałe dowody. I tak,świadek zeznaje, że nie było żadnej procedury wydania towaru – tzn. żadnego kodu. Sąd pomija nawet, że strony zgodnie potwierdzają występowanie ww. procedury i przekazanie kodu, ale nawet gdyby pominąć ww. twierdzenia i zeznania, to powstaje pytanie w jaki sposób kierowca miał wydać towar skoro nie znał żadnego odbiorcy określonego przy pomocy nazwiska i imienia. Dlatego Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka S. T., że nie było procedury wydania towaru i że nie został mu podany kod.
Świadek zeznał także, że przedmiotem przewozu były jakieś chińskie zabawki i że według niego brakowało około 60 – 70, a nie 100 kartonów. Ten fragment zeznań miałby kluczowe znaczenie, potwierdzałby bowiem zarzuty pozwanych dotyczące zakresu i wartości szkody. Rzecz w tym, że Sąd nie dał wiary świadkowi w tym zakresie zeznań. Oto bowiem świadek przystępując do przewozu przejmuje towar z listami przewozowymi potwierdzającymi przyjęcie do przewozu 414 kartonów z odzieżą. Minimum staranności kierowcy to sprawdzenie ilościowe kartonów. Zlecający przewóz nie musi być obecny przy załadunku, a zatem musi mieć pewność na którym etapie doszło do ewentualnego zaniżenia ilości towaru, jeżeli odbierający docelowo towar stwierdzi, że ilość towaru nie odpowiada zamówieniu. Świadek przy załadunku nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do ilości kartonów, co oznacza, że załadowano 414 kartonów. Jedyne zatem wytłumaczenie tego fragmentu jego zeznań sprowadza się do tego, że ukradziono mniej kartonów z towarem, niż twierdzi strona powodowa.Rzecz w tym,że gdyby było tak jak świadek zeznał–że przy rozładunku stwierdził, że ukradziono około 60 – 70, a nie 100 kartonów to z całą pewnością od razu poinformowałby o tym zwierzchników. Świadek zeznał, że w tym czasie miał około 3,5 roczne doświadczenie w przewozach międzynarodowych. Nie jest to duże doświadczenie, ale nie można również uznać, że świadek był zupełnym nowicjuszem w przewozach. Zresztą, wydaje się, nie trzeba być doświadczonym kierowcą, aby zdawać sobie sprawę, że faktem niezwykle istotnym jest, ile kartonów zostało ukradzionych, a ile pozostało w naczepie. Co więcej, nie można czynić zarzutów, że odbierający towar sprawiał wrażenie, że nie zależało mu na dokładnym policzeniu towaru. Wprost przeciwnie – świadek zeznaje, że towar wyładowywano i liczono ręcznie, a trwało to kilka godzin. Skoro brak jest dowodów, aby świadek zwracał swoim przełożonym uwagę na ilość skradzionych kartonów to zdaniem Sądu jego obecne zeznania, że zostało ukradzione około 60 – 70 kartonów są niewiarygodne.
Również niewiarygodne są jego zeznania, że przedmiotem przewozu były chińskie zabawki. Zlecenie przewozu dotyczyło odzieży i butów. Trudno przyjąć, że kierowca nie został poinformowany, że taki właśnie towar ma przewieźć. Oczywiście, można zgodzić się z tym, że w sytuacji, gdy kartony są zapakowane i odpowiednio zabezpieczone to kierowca nie będzie ich rozpakowywać, aby stwierdzić, czy rzeczywiście w kartonach są buty i odzież. Jednakże, gdyby było tak jak zeznał – tzn. po otwarciu kartonów okazało się, że w środku są jakieś zabawki, a nie buty i odzież to przecież byłaby to kolejna kluczowa informacja, którą kierowca z całą pewnością przekazałby od razu swoim przełożonym.
Świadek K. G. przedstawił przebieg zdarzeń, w szczególności potwierdził otrzymanie kodu weryfikacyjnego i przekazanie go kierowcy.
Świadek K. F. przedstawił przebieg zdarzeń, w szczególności potwierdził przekazanie kodu weryfikacyjnego stronie pozwanej ad.2.
Sąd dał wiarę zeznaniom ww. świadków.
Jeżeli chodzi o zeznania przedstawicieli stron to Sąd dał wiarę zeznaniom przedstawiciela strony powodowej T. S. F. co do zakresu i wartości szkody oraz co do tego, że strona powodowa pokryła równowartość szkody w rozliczeniach z dostawcami. Sąd dał też wiarę jej zeznaniom, iż ukradziony towar nie został odzyskany nawet w części.
Pozwany P. S. zeznał, że jego wiedza o sprawie jest wiedzą następczą, tzn. z uwagi na zakres prowadzonej działalności nie zajmuje się poszczególnymi przewozami i nie zajmował się i tym przewozem, gdyż nie było takiej potrzeby. Zainteresował się przewozem dopiero, gdy została mu zgłoszona utrata towaru, a jego wiedza dotycząca zdarzenia była fragmentaryczna.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na rozstrzygnięcie sporu. Zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego w postaci przesłuchania zgłoszonych przez stronę powodową świadków– potencjalnych nabywców towaru na okoliczność wartości tego towaru i dokonanego przez stronę powodową rozliczenia wartości utraconego towaru.
Fakty te zostały ustalone na podstawie dokumentów i zeznań przedstawiciela strony powodowej.
Zbędny był dowód z opinii biegłego na okoliczność wartości towaru, a sposób określenia specjalizacji biegłego nakazuje zastanowić się, czy taki dowód byłby wręcz możliwy do przeprowadzenia. Pozwany wnosił bowiem o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania szkód transportowych w szczególności w transporcie międzynarodowym. Takie określenie sugeruje, że występuje specjalizacja w zakresie szkód transportowych w transporcie międzynarodowym, a przecież ww. szkoda może dotyczyć tak szerokiego spektrum, że trudno przypuszczać, aby ktoś mógł twierdzić, że jest w stanie oszacować wartość szkody niezależnie od jej przedmiotu. Po wtóre, tak określony wniosek sugeruje, że istotą wiedzy specjalistycznej jest szkoda poniesiona w wyniku przewozu międzynarodowego. Tymczasem ta okoliczność ma najmniejsze znaczenie. To znaczy – oczywiście, już po wyliczeniu szkody należy uwzględnić specyfikę zdarzenia polegającego na tym, że w razie utraty towaru w przewozie międzynarodowym wchodzą w grę szczególne reguły wyliczenia odszkodowania: ograniczenia wagowe, wartościowe. Ale dla ustalenia obiektywnej wartości utraty towaru nie ma znaczenia, czy rzeczy zostały utracone w trakcie przewozu towaru, czy w pożarze magazynu, w którym rzeczy zostały złożone.A zatem biegły, który miałby weryfikować wartość towaru winien po prostu znać się na danym towarze i nie musi być specjalistą w jakimkolwiek zakresie od przewozów międzynarodowych. Jednakże powtórzyć należy, że przyczyną oddalenia wniosku dowodowego nie były ww. wątpliwości, ale stanowisko Sądu, że dowód ten jest zbędny z uwagi na wystarczające wykazanie faktu zakresu i wartości szkody.
Sąd zważył:
Powództwo przeciwko pozwanemu ad.1 jest nieuzasadnione.
Podstawowym zarzutem pozwanych w sprawie był zarzut niewykazania szkody przez stronę powodową, która nie wskazała jaki towar został ukradziony i jaką miał wartość.
Z zarzutem tym nie sposób się zgodzić.Zauważyć należy, że transport był realizowany w sposób typowy. Rację ma strona powodowa, że to przewoźnik przyjmuje towar do przewozu i on musi ocenić, czy wskazane w listach przewozowych dane są wiarygodne, czy też wywołują wątpliwości. Nie można się zgodzić, że jeżeli przewoźnik przyjmie listy przewozowe, a w trakcie transportu dojdzie do utraty towaru to skutki sposobu opisania listu przewozowego obciążają zlecającego przewóz w ten sposób, że skład i wartość utraconych rzeczy będzie uznawana za nieudowodnione dopóki zlecający nie wykaże w sposób precyzyjny i wiarygodny rodzaj i wartość utraconego towaru. Oczywiście, nie oznacza to, że treść adnotacji na liście przewozowym nie może być podważona, ale muszą wystąpić przesłanki uzasadniające poddanie w wątpliwość wiarygodność dokumentów zlecającego przewóz. W sprawie takie przesłanki nie występują. Prawdą jest, że nie jest obowiązkiem kierowcy badanie, co konkretnie znajduje się w zapakowanych kartonach, ale brak jest podstaw, aby przypuszczać, że zlecający zamiast odzieży i butów o wskazanej wartości nadał do przewozu inne rzeczy – bezwartościowe lub o zdecydowanie mniejszej wartości, po to aby w razie kradzieży wyłudzić odszkodowanie od przewoźnika. Trudno przyjąć, że całe postępowanie strony powodowej i jej kontrahentów było z góry ukartowanym postępowaniem zmierzającym do wyłudzenia odszkodowania od pozwanego – tzn. strona powodowa najpierw fałszywie opisuje przedmiot i wartość nadanego towaru, a potem już po kradzieży towaru dokonuje wraz ze swoim kontrahentem fikcyjnych przelewów, których jedynym celem jest wprowadzenie w błąd Sąd, który rozpoznaje spór o odszkodowanie. Brak jest też podstaw do uznania, że ilość i wartość towaru została z innych przyczyn zawyżona. Wystarczające są także dowody potwierdzające obciążenie strony powodowej szkodą i jej rozliczenie z kontrahentami.
Inną kwestią jest, że przyjęcie wykazania zakresu i wartości szkody nie oznacza, że pozwany odpowiadałby za szkodę w pełnej wysokości,gdyż w sprawie znajduje zastosowanie ograniczenie odpowiedzialności z art.23 ust.3 Konwencji CMR.
I tak, pamiętać należy, że szkoda winna być obliczona w walucie krajowej Państwa Sądu do którego wpłynął wniosek (art.23 ust.7 Konwencji CMR). Kurs 1 euro na 16 stycznia 2012r. wynosił 4,4056, czyli 42 415 euro x 4,4056 = 186 863,52 zł – i to jest wartość szkody strony powodowej wyliczona na 16 stycznia 2012r. Jednakże, na dzień załadunku (16 styczeń 2012 r.) maksymalna wartość odszkodowania wyniosła 43.90 zł (kurs sdr wynosił 5,2728 zł x 8,33 = 43,90 zł). 1 karton to 36,2295 kg. Zginęło 100 kartonów, czyli 3622,95 kg x 43,90 = 159 047,36 zł i do tej kwoty (a nie do równowartości 42 415 euro, czyli do kwoty 186 863,52 zł) pozwani odpowiadaliby co do zasady za szkodę.
Od kwoty 159 047,36 zł należałoby odjąć równowartość potrąconej przez stronę powodową z wierzytelnością pozwanego ad.1 kwoty 12 788 euro (56 338,81 zł), czyli: 159 047,36 zł – 56 338,81 zł = 102 708,55 zł i do wysokości tej kwoty strona powodowa co do zasady odpowiadałaby w niniejszym procesie.
Jednakże w sprawie występuje przesłanka egzoneracyjna z art.17 Konwencji CMR, stanowiąc bezpośrednią przyczynę oddalenia powództwa. Sąd upatruje spełnienia przesłanki egzoneracyjnej w ustalonym fakcie napadu na S. T. (1) – kierowcę strony pozwanej ad.2 kierującego pojazdem przewożącym odzież.
Sąd zwraca uwagę na to, że nie można zarzucić kierowcy nieodpowiedniego zachowania w trakcie napadu – nie można uznać, że jako zachowanie wywołujące odpowiedzialność przewoźnika za utratę towaru winno być ocenione zachowanie kierowcy, który ulega realnej groźbie, polegającej na kierowaniu pojazdem zgodnie z dyspozycjami wydawanymi przez osoby, które grożą mu nożem,w wyniku czego możliwe jest wyładowanie towaru w dogodnym dla napadających miejscu i kradzieży towaru.
Nie można też zarzucić kierowcy niedbałego zachowania na etapie bezpośrednio poprzedzającym napad – tzn. kierowca nie zmienił wyznaczonej trasy na trasę drogami, które nie są uczęszczane, nie zatrzymał się w miejscu odludnym, nie oddalił się od pojazdu, nie zabierał do pojazdu przygodnie poznanych osób. Kierowca dojechał w pobliże miejsca rozładunku i tam podeszły do niego osoby, które grożąc mu nożem zmusiły go do przewozu towaru w miejsce, w którym część tego towaru została wyładowana.
Oceniając charakterystyczną procedurę wydania towaru – poprzez podanie kodu weryfikacyjnego – zauważyć należy, że oczywiście w granicach swobody dysponowania własnością pozostaje ustalenie dowolnej procedury wydania towaru – w tym także i dowolnej osobie, o ile poda ona konkretny kod. Sąd nie ocenia negatywnie takiej procedury, ale nie sposób nie zauważyć, że wymusza ona kontakt z osobami zupełnie nieznanymi. I kierowca musiał być przygotowany na to, że w momencie, gdy dojedzie pod wskazany adres pojawi się ktoś kto poda mu kod weryfikacyjny. Zrozumiałe jest zatem, że kierowcy ani nie zdziwił, ani nie zaniepokoił fakt, że zbliżają się do niego dwaj mężczyźni, którzy chcą podjąć z nim rozmowę, a w momencie, gdy znalazł się wśród nich było za późno, aby w jakikolwiek sposób przeciwstawić się zagrożeniu, które ocenił jako realne i brak jest jakichkolwiek podstaw, aby poddawać w wątpliwość realność zagrożenia.
Podsumowując, z przyczyn wskazanych w poprzedniej części uzasadnienia brak jest podstaw, aby kwestionować fakt przebiegu napadu – tzn. że napastnicy grozili mu nożem i wymusili na nim przejazd z towarem na wskazaną przez siebie boczną ulicę, na której przeładowali i ukradli część towaru. Takie zachowanie spełnia dyspozycję art.17 ust.2 Konwencji CMR w zakresie w jakim ww. przepis jako przesłankę egzoneracyjną wskazuje wystąpienie okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć i których następstwom nie mógł zapobiec. Na marginesie jedynie wskazać należy, że podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 listopada 1998 r., III CKN 23/98.
Wreszcie odnieść się należy do podniesionego w toku procesu zarzutu przedawnienia. Zarzut ten został podniesiony przez stronę pozwaną ad.2, wobec której postępowanie zostało zawieszone, mimo to Sąd rozważył ww. zarzut i uznaje, iż jest on nieuzasadniony. Pozew został wniesiony w dniu 16 stycznia 2013 r., gdy tymczasem do zdarzenia doszło w dniu 18 stycznia 2012 r., a termin przedawnienia wynosi 1 rok.
Podsumowując, na podstawie ww. przepisów Sąd w punkcie I wyroku oddalił powództwo o zapłatę kwoty 29 627 euro.
W punkcie II Sąd umorzył postępowanie o zapłatę kwoty 3456,25 euro, a to wobec cofnięcia pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w powyższym zakresie.
O kosztach Sąd orzekł na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc zgodnie z przedstawionym przez stronę powodową spisem kosztów – k.431.