Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie
I Wydział Cywilny
Tytuł: Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie z 2015-01-14
Data orzeczenia: 14 stycznia 2015
Data publikacji: 16 września 2016
Data uprawomocnienia:
Sąd: Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie
Wydział: I Wydział Cywilny
Przewodniczący: sędzia Jarosław Błaziak
Sędziowie:
Protokolant:
Hasła tematyczne:
Podstawa prawna:
Sygn. akt I C 577/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2015 roku
Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia SR Jarosław B. | |||
Protokolant: | A. W. |
po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2015 roku w Lublinie
na rozprawie
sprawy z powództwa H. I.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę kwoty 51.115 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2013 roku do dnia zapłaty oraz o ustalenie odpowiedzialności za mogące wystąpić w przyszłości szkody
I zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz H. I. kwotę 40.195 zł (czterdzieści tysięcy sto dziewięćdziesiąt pięć złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2013 roku do dnia zapłaty;
II oddala powództwo w pozostałej części;
III zasądza od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz H. I. kwotę 3.238,05 zł (trzy tysiące dwieście trzydzieści osiem złotych, pięć groszy) z tytułu zwrotu części kosztów procesu;
IV nakazuje pobranie od H. I. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, z roszczenia zasądzonego na jej rzecz w punkcie I wyroku, kwoty 340,91 zł (trzysta czterdzieści złotych, dziewięćdziesiąt jeden groszy) z tytułu części nieuiszczonych kosztów sądowych;
V nakazuje pobranie od (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwoty 1.255,09 zł (tysiąc dwieście pięćdziesiąt pięć złotych, dziewięć groszy) z tytułu części nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sygn. akt I C 577/13
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 14 stycznia 2015 roku
I. Powództwo:
Pozwem z dnia 13 sierpnia 2013 roku, zmienionym pismem procesowym z dnia 7 stycznia 2014 roku, reprezentowana przez pełnomocnika (radcę prawnego) H. I. domagała się:
1) zasądzenia na jej rzecz od (...) Spółki Akcyjnej w W.:
- kwoty 40.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 marca 2013 roku do dnia zapłaty,
- kwoty 10.920 złotych tytułem odszkodowania za koszty opieki osób trzecich wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2013 roku do dnia zapłaty,
- kwoty 195 złotych tytułem odszkodowania za koszty zakupu sprzętu rehabilitacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2013 roku do dnia zapłaty,
2) ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody, jakie wskutek wypadku z dnia 7 października 2010 roku mogą pojawić się u niej w przyszłości,
3) zasądzenia na jej rzecz od (...) Spółki Akcyjnej w W. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Podała, że w dniu 7 października 2010 roku, około godziny 13.00, poruszała się pieszo chodnikiem przy ulicy (...) w L., idąc w kierunku ulicy (...). Przechodząc obok ustawionych na ulicy (...) przenośnych stoisk handlowych poślizgnęła się na nieuprzątniętym opakowaniu foliowym, które wiatr przemieścił wprost pod wysuniętą jej stopę, która nie miała możliwości uniknąć nastąpienia na opakowanie. W wyniku poślizgnięcia powódka upadła na betonowy chodnik doznając urazu prawego kolana. Ten odcinek chodnika przy ulicy (...) był permanentnie zaśmiecony przez nieuprzątnięte opakowania foliowe, tekturowe i inne, które pochodziły z ustawionych tam stoisk handlowych. Z powodu znacznego bólu powódka nie pozwoliła się dotknąć świadkom zdarzenia i przeleżała na chodniku kilkanaście minut zanim przyjechała karetka pogotowia, przez którą została przewieziona do szpitala przy ulicy (...) w L., gdzie wykonano niezbędne badania diagnostyczne, w tym RTG. W wyniku przeprowadzonych badań u poszkodowanej stwierdzono wieloodłamowe złamanie kości rzepki kolana prawego. Tego samego dnia poszkodowana została poddana operacji repozycji złamania kości rzepki kolana prawego i zespolenia odłamów za pomocą metalowych prętów, zastosowano znieczulenie zewnątrzoponowe, poszkodowana podczas zabiegu była świadoma. Nogę prawą zaopatrzono w opatrunek gipsowy pełny, od kostki do pachwiny, na okres 6 tygodni. Następnie poszkodowana była hospitalizowana na Oddziale (...) w L. w okresie od dnia 7 do dnia 18 października 2010 roku. Po wyjściu ze szpitala przebywała w mieszkaniu swojej córki - A. L., przez okres około 4 miesięcy. W tym czasie córka sprawowała nad powódką opiekę. W dniu 17 listopada 2010 roku poszkodowana ponownie trafiła do szpitala z powodu ostrego zapalenia pęcherzyka żółciowego - na skutek braku ruchu w wyniku odniesionych obrażeń w wypadku z dnia 7 października 2010 roku oraz odrzucaniem przez organizm poszkodowanej niektórych pokarmów. Z tego powodu poszkodowana była hospitalizowana do dnia 23 listopada 2010 roku. Po zdjęciu opatrunku gipsowego poszkodowana poruszała się ze stabilizatorem oraz o kulach. W okresie od dnia 17 do dnia 28 stycznia 2011 roku oraz od dnia 28 lutego do dnia 11 marca 2011 roku poszkodowana przeszła serię zabiegów rehabilitacyjnych w związku z leczeniem urazu powstałego wskutek upadku w dniu 7 października 2010 roku. W dniach od 14 do 17 lipca 2013 roku powódka była ponownie hospitalizowana w związku z koniecznością usunięcia metalowego zespolenia złamania rzepki kolana prawego.
Bezpośrednio po wypadku oraz w trakcie leczenia powódka doznawała znacznych cierpień fizycznych i psychicznych związanych z dokuczliwym, silnym bólem złamanej kości rzepki prawego kolana, odczuwała tak silny ból, że zdawało jej się, iż boli ją całe ciało. Nie mogła powstrzymać się od krzyku i łez. Następnie traumą dla poszkodowanej był zabieg zespolenia złamanej rzepki prawego kolana. Zabieg odbywał się przy znieczuleniu miejscowym i zachowywała pełną świadomość podczas zabiegu, słyszała rozmowy personelu medycznego, odgłosy ingerencji w jej ciało. Przez cały czas pobytu w szpitalu nie mogła wstawać z łóżka. Wiązało się to z załatwianiem potrzeb fizjologicznych w sali przy innych pacjentach, konieczna była przy tym pomoc personelu medycznego, obcych dla niej osób co było dla niej źródłem upokorzenia, zażenowania i przygnębienia. Powódka podała, że przez okres 6 tygodni od dnia wypadku musiała nosić opatrunek gipsowy na prawej nodze, co uniemożliwiało jej swobodne poruszanie się, a także powodowało dokuczliwe swędzenie skóry nogi prawej. W trakcie całego leczenia przyjęła ponad 50 bolesnych zastrzyków przeciwzakrzepowych, co było źródłem dodatkowego bólu. Po wyjściu ze szpitala opiekę nad powódką roztoczyła jej córka — A. L., która przyjęła matkę do swojego mieszkania i pomagała jej przy wszelkich czynnościach dnia codziennego jak: przygotowywanie posiłków, ubieranie, mycie i dbałość o higienę osobistą, zakupy, pranie bielizny i pościeli, konieczne zabiegi pielęgnacyjne (oklepywanie i nacieranie pleców, co zapobiegało odleżynom). Fakt uzależnienia poszkodowanej od pomocy innych osób był dla niej powodem przygnębienia i obniżenia swojej samooceny, dotąd była samodzielna, ciesząca się nienagannym zdrowiem, zaczęła być smutna, popadać w stany depresyjne.
Powódka obecnie mieszka już sama, ale cały czas córka pomaga jej przy sprzątaniu mieszkania, robieniu zakupów czy praniu — czynnościach, które przed wypadkiem wykonywała samodzielnie. Bóle kolana prawego nawracają przy zmianach pogody i dłuższym siedzeniu czy staniu. Wystąpiły także ograniczenia zakresu ruchu uszkodzonego stawu kolanowego, co utrudnia jej chodzenie po schodach. Cały czas występuje u niej utykanie na prawą nogę. Przeprowadzona u powódki operacja usunięcia metalowego zespolenia złamanej kości była dla niej źródłem dodatkowych cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych, była gorszym przeżyciem niż pierwszy zabieg. Powódka bowiem częściowo odzyskawszy sprawność, na nowo musiała poddać się cierpieniu i ograniczeniom w funkcjonowaniu, jakie niósł ze sobą pobyt w szpitalu i zabieg operacyjny.
W wyniku doznanych obrażeń ciała powódka poniosła koszty zakupu sprzętu rehabilitacyjnego w kwocie 195 złotych. Koszt zakupu tego urządzenia, wynoszący 650 złotych, tylko w 70% został zrefundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a pozostałe 30%, to jest 195 złotych, zostało zapłacone przez poszkodowaną.
Poniosła również koszt sprawowanej nad nią przez A. L. koniecznej opieki w okresach:
- od dnia 19 października do dnia 16 listopada 2010 roku (29 dni po 12 godzin na dobę, w sumie 348 godzin),
- od dnia 24 listopada do dnia 28 lutego 2011 roku (97 dni po 6 godzin na dobę, w sumie 582 godziny),
- od dnia 18 lipca do dnia 13 sierpnia 2013 roku (27 dni po 6 godzin na dobę, w sumie 162 godziny).
Łączny wymiar koniecznej sprawowanej nad nią opieki to 1.092 godziny, przy czym przyjęła wartość za godzinę opieki niespecjalistycznej na poziomie 10 złotych, wskazując, że na rynku (...) ceny tego typu usług wahają w przedziale od 10 do 17 złotych za godzinę.
Odpowiedzialnym za zaistnienie zdarzenia z dnia 7 października 2010 roku był zarządca targowiska położonego przy ulicach (...) w L., do którego bezpośrednio przylega chodnik, na którym doszło do wypadku. W chwili wypadku zarząd targowiskiem sprawowała (...) Fundacja (...) z siedzibą w L..
Zarządca nie zadbał o należyte uprzątnięcie nieczystości w postaci opakowań foliowych i tekturowych zalegających na chodniku przyległym do terenu targowiska, jak też na terenie samego targowiska, skąd podmuch wiatru przywiał opakowanie, na którym poślizgnęła się powódka. Powszechnie znane było wśród lokalnej społeczności zjawisko zalegania na tym odcinku chodnika i jezdni przy ulicy (...) różnego rodzaju opakowań foliowych, tekturowych i innych odpadów związanych z działalnością handlową prowadzoną na targowisku.
Zgodnie z art. 415 i następnymi k.c. oraz stanowiskiem doktryny, zachowaniem, za które podmiotowi można przypisać odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 k.c., może być działanie, jak i zaniechanie polegające na niewykonywaniu określonego działania.
W myśl art. 5 ust. l pkt 4 w związku z art. 2 ust. l pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jednolity w Dz. U. z 2012 roku, poz. 391) (...) Fundacja (...) w L., jako zarządca targowiska przy ul. (...) nie dopełniła powinności wynikającej z przepisu powszechnie obowiązującego prawa, co rodzi po jej stronie odpowiedzialność za szkodę i krzywdę doznaną przez powódkę. (...) Fundacja (...) nie zadbała również w sposób prawidłowy o utrzymanie w należytym porządku terenu targowiska. Skutkiem owego zaniechania było przemieszczenie się opakowania foliowego, które spowodowało upadek powódki.
Zgodnie z informacją uzyskaną od (...) Fundacji (...) w L. w dniu zaistnienia wypadku była ona stroną umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z pozwanym, co zostało potwierdzone polisą (...) numer (...). Pomimo zgłoszenia szkody pozwanemu, ten odmówił wypłaty żądanej kwoty, nie uznając swej odpowiedzialności w ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z (...) Fundacją (...).
Pomiędzy Gminą L. a (...) Fundację (...) w L., odpowiedzialność za szkody wyrządzone w wyniku naruszenia obowiązku utrzymania czystości i porządku na terenie zarządzanego targowiska oraz na chodnikach bezpośrednio do niego przylegających była solidarna (pozew karty 2-9, uwierzytelniony odpis pełnomocnictwa procesowego k. 10, pismo procesowe powódki k. 53-54 akt sprawy).
II. Stanowisko procesowe (zarzuty i wnioski) pozwanego:
W odpowiedzi na pozew (...) Spółka Akcyjna w W., reprezentowany przez pełnomocnika (radcę prawnego), wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Kwestionował swoją odpowiedzialność co do zasady za skutki zdarzenia z dnia 7 października 2010 roku.
Kwestionował również stanowisko powódki, iż odpowiedzialność (...) Fundacji (...) z siedzibą w L. i Gminy L., była solidarna.
Podnosił, że powódka nie udowodniła ani tego, kto był faktycznym sprawcą przyczyny jej upadku na chodniku, ani też winy sprawcy.
Nie można było przypisać winy (...) Fundacji (...) za to, że nagły poryw wiatru nawiał z nieuporządkowanego targu na ulicę (...) folię, a to dlatego, że miejsce (ulica), w którym doszło do wypadku nie podlegało administracji Fundacji, a zarządowi Gminy L.. Fundacja twierdziła, że targowisko (którego była administratorem) sprzątane było na bieżąco w ciągu dnia z pudeł, folii i odpadów plastikowych oraz po zakończeniu targowania. Powódka nie udowodniła, że przywiana folia była porzuconym śmieciem, a nie porwanym z pobliskiego stoiska przez wiatr opakowaniem. Nie bez znaczenia była też nagłość i nieprzewidywalność zdarzenia (podmuchu wiatru), którego nie sposób było przewidzieć i mu zapobiec. Nie można było przypisać winy także Gminie L., a powódka nie udowodniła bezprawności działania Gminy (nagłość zdarzenia, brak dowodu na zaniechanie realizacji obowiązków).
W dacie powstania szkody Gminę L. oraz pozwanego nie wiązała żadna umowa odpowiedzialności cywilnej, zatem w odniesieniu do Gminy nie może być mowy o odpowiedzialności pozwanego.
Powódka nie udowodniła, że odniesione przez nią obrażenia uzasadniają dochodzoną kwotę zadośćuczynienia oraz, że wymagała opieki przez wskazany okres czasowy i godzinowy. Subiektywne poczucie konieczności wspierania i pomagania poszkodowanej, występujące zarówno u samej poszkodowanej, jak i jej córki nie decyduje o konieczności sprawowania przez ten okres opieki, a tym samym o słuszności i zasadności roszczenia w dochodzonej kwocie jest nieudowodnione (odpowiedź na pozew k. 26-28, uwierzytelniony odpis pełnomocnictwa procesowego k. 29, poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia odpisu pełnego z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego k. 30-39).
III. Ustalenie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych:
W dniu 7 października 2010 roku, około godziny 13.00, od wielu lat mieszkająca stale przy ulicy (...) w L., H. I. szła w dół ulicy (...) w L. (ze wzgórza C.), po chodniku po prawej stronie jezdni, przylegającym do terenu znanego każdemu mieszkańcowi L. targowiska w tym miejscu, od strony swojego domu przy ulicy (...) w kierunku przystanku autobusowego przy ulicy (...), przy samej barierce odgradzającej ten chodnik od targowiska. Szła sama, o własnych siłach, bez żadnej pomocy, miała na nogach skórzane półbuty na płaskim obcasie, w ręku miała tylko torebkę. Idąc po chodniku, H. I. musiała uważać na wystające płytki, bo nie cały chodnik był w dobrym stanie technicznym.
W pewnym momencie H. I. poślizgnęła się stopą lewej nogi na śliskim opakowaniu foliowym, który został nawiany na ten chodnik z terenu przyległego do niego targowiska. Wskutek tego poślizgnięcia H. I. przewróciła się w ten sposób, że kolanem jej prawej nogi uderzyła w płytę chodnikową, w wyniku czego doznała bardzo bolesnego urazu tego kolana. Obecni w tym miejscu ludzie próbowali pomóc jej podnieść się z chodnika, ale H. I. odmówiła wstania, gdyż odczuwała bardzo dotkliwy ból w jej prawej nodze przy poruszaniu się. Dlatego pozostając na chodniku czekała na przyjazd karetki pogotowia ratunkowego, wezwanego przez świadków tego zdarzenia (informacja meteorologiczna (...) w W. k. 11, protokół z oględzin miejsca wypadku k. 66-68verte, zeznania świadków: M. F. k. 44-45, A. L. k. 58v-59v, zeznanie powódki H. I. k. 106verte-108verte).
W dniu 7 października 2010 roku dzierżawcą gruntu targowiska położonego w L. przy ulicy (...), na działkach o numerach ewidencyjnych (...), była (...) Fundacja (...) w L.. Dzierżawa gruntu targowiska odbywała na podstawie umowy dzierżawy numer (...) z dnia 14 grudnia 2009 roku zawartej przez (...) Fundację (...) z Gminą L.. Zgodnie z § 1 ust. 2 tejże umowy, sprzedaż artykułów nieżywnościowych mogła odbywać się również w granicach działki numer (...) wzdłuż ulicy (...); do tej działki przylegał chodnik przy ulicy (...), na którym uległa wypadkowi H. I. w dniu 7 października 2010 roku. Umowa została zawarta na okres od dnia 1 listopada 2009 roku do dnia 31 października 2012 roku. Zgodnie z § 5 ust. 4 umowy (...) Fundacja (...) zobowiązana była do ubezpieczenia hali targowej od zdarzeń losowychoraz od odpowiedzialności cywilnej. Odpowiedzialność cywilno-odszkodowawczą za zdarzenia losowe zaistniałe na przedmiocie dzierżawy ponosiła (...) Fundacja (...). Zgodnie z § 6 ust. 1 umowy (...) Fundacja (...) zobowiązana była do utrzymania należytego porządku na zajmowanym terenie oraz chodnikach położonych wzdłuż nieruchomości zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, w tym do zawarcia stosownych umów na wywóz odpadów z podmiotami świadczącymi tego typu usługi i zapewnienia handlującym wystarczającej ilości kontenerów na zorganizowanie składowania wytworzonych odpadów komunalnych, w celu niedopuszczenia do zaśmiecania okolicznych terenów (kopie umowy numer (...) z dnia 14 grudnia 2009 roku wraz z załącznikiem graficznym i aneksem z dnia 8 kwietnia 2010 roku k. 119-125).
W kilka minut po upadku na chodniku, do poszkodowanej H. I. przyjechało pogotowie ratunkowe, została usztywniona i przewieziona przez do Szpitala (...)-4 w L. przy ul. (...), gdzie została przyjęta na oddział ortopedii. Po przeprowadzonych badaniach rozpoznano u niej wieloodłamowe złamanie rzepki prawej. Tego samego dnia była operowana; śródoperacyjnie dokonano repozycji i zespolenia złamanej rzepki. W związku z tym H. I. była hospitalizowana w dniach od 7 do 18 października 2010 roku, wypisano ją do domu z zaleceniem leczenia w poradni ortopedycznej, została wypisana w tutorze gipsowym. Gips usunięto po 6 tygodniach, po czym założono jej stabilizator kolana prawego. Po zdjęciu opatrunku gipsowego poszkodowana poruszała się ze stabilizatorem oraz o kulach.
W dniu 17 listopada 2010 roku H. I. ponownie trafiła do szpitala z powodu ostrego zapalenia pęcherzyka żółciowego; z tego powodu była hospitalizowana do dnia 23 listopada 2010 roku.
Leczenie ortopedyczne H. I., spowodowane doznanym przez nią w dniu 7 października 2010 roku urazem jej kolana, zostało zakończone w dniu 15 marca 2011 roku – zgodnie z zaświadczeniem lekarza prowadzącego z Polikliniki (...) Nr 4 w L..
Jednak H. I. była ponownie hospitalizowana w dniach od 14 do 17 lipca 2013 roku w celu usunięcia materiału zespalającego rzepkę kolana prawego, co miało miejsce w dniu 15 lipca 2013 roku.
W okresie od dnia 17 do dnia 28 stycznia 2011 roku oraz od dnia 28 lutego do dnia 11 marca 2011 roku H. I. przeszła serię zabiegów rehabilitacyjnych w związku z leczeniem urazu powstałego wskutek upadku z dnia 7 października 2010 roku, była rehabilitowana również po usunięciu zespolenia w 2013 roku (jeden cykl 10 dniowy).
Obecnie H. I. nadal zgłasza ból kolana prawego, ograniczenie chodzenia - głównie po schodach, obrzęk kolana prawego, ograniczenie przy klękaniu i przysiadach, uczucie sztywności karku i drętwienie rąk oraz niewielki bóle okolicy lędźwiowej (karta informacyjna wypisu z SP Szpitala (...) w L. k. 12, dokumentacja z przebiegu leczenia powódki w aktach szkody, zeznanie świadka A. L. k. 58verte-59verte i świadka W. L. k. 59verte-60verte, opinia biegłego chirurga urazowego J. S. k. 89-93, zeznanie powódki k. 106verte-108verte).
Zgodnie z dokumentem zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi i środki pomocnicze, w dniu 26 października 2010 roku H. I. nabyła przepisana jej przez lekarza ortezę na goleń i udo szynowo opaskową za cenę 650 złotych, konieczną do stosowania w związku z doznanym przez nią urazem i procesem leczenia. Refundacja przez Narodowy Fundusz Zdrowia obejmowała 70% ceny ortezy, dlatego H. I. poniosła jej koszt w kwocie 195 zł (30% ceny) (wskazany dokument w aktach szkody, zeznanie powódki H. I. k. 106verte-108verte).
W dniu wypadku z 7 października 2010 roku H. I. miała 75 lat, była już na emeryturze. Zamieszkiwała samotnie w mieszkaniu komunalnym przy ul. (...) w L.. Mimo podeszłego wieku była osobą samodzielną, radzącą sobie z czynnościami życia codziennego. Jej mieszkanie ogrzewane było na węgiel, przed wypadkiem H. I. radziła sobie jednak z czynnościami związanymi z paleniem zimą w piecu, jej mieszkanie było prawidłowo ogrzane w zimie.
Bezpośrednio po wypadku oraz po drugiej operacji z 2013 roku H. I. była osobą mocno ograniczoną w poruszaniu się, początkowo z uwagi na opatrunek gipsowy, następnie przez stabilizator (ortezę goleniową), a później przez niewydolność funkcjonalną złamanej nogi prawej.
W okresach: od dnia 19 października do dnia 16 listopada 2010 roku, od dnia 24 listopada do dnia 28 lutego 2011 roku i od dnia 18 lipca do dnia 13 sierpnia 2013 roku H. I. zamieszkiwała u swojej córki (nie pracującej) A. L., która wraz ze swoim mężem (nie pracującym) W. L. sprawowała nad nią w tym czasie opiekę. W związku z ograniczeniem ruchowym bezpośrednio po wypadku oraz po zabiegu usunięcia materiału zespalającego rzepkę kolana prawego (2013 roku), córka pomagała H. I. przy wszystkich czynnościach życia codziennego. Po powrocie przez H. I. do swojego mieszkania przy ulicy (...) jej córka nadal pomagała jej w czynnościach życia codziennego, z tym że przyjeżdżała do jej mieszkania przy ulicy (...), a później na ulicę (...), bo tam H. I. przeprowadziła się. Kiedy córka nie mogła zajmować się matką z uwagi na inne obowiązki, pomagał jej w tym mąż W. L. (zięć H. I.).
Przed wypadkiem H. I. była osobą energiczną, trzymała się prosto, natomiast po wypadku stała się powolniejsza, bała się w ogóle chodzić, chodzenie po schodach było dla niej problematyczne, było istotnym ograniczeniem jej funkcjonowania. Odczuwała ból złamanej kończyny, zwłaszcza na zmiany pogody. Po wypadku H. I. często użala się nad bolącą nogą, stała się drażliwa i niespokojna (zeznania świadków: M. F. k. 44-45, A. L. k. 58verte-59verte, W. L. k. 59verte-60verte, zeznanie powódki H. I. k. 106verte-108verte).
H. I. działając przez pełnomocnika, zgłosiła doznaną szkodę (...) Fundacji (...). Ta jednak nie uznawał swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 7 października 2010 roku, do którego doszło na chodniku przyległym do targowiska. (...) Fundacja (...) podnosiła, że zarządcą drogi i pasa drogowego ul. (...) była Gmina L.. Jednocześnie (...) Fundacja (...) podała, że we wskazanej dacie posiadała ważną polisę w zakresie OC dla prowadzonej działalności gospodarczej – Seria (...) – w (...) Spółce Akcyjnej w W..
Wobec stanowiska (...) Fundacji (...), w dniu 1 lutego 2013 roku (pismem z dnia 24 stycznia 2013 roku) H. I. zgłosiła ubezpieczycielowi tej Fundacji (...) Spółce Akcyjnej w W. w zakresie jego odpowiedzialności cywilnej roszczenie o wypłatę na jej rzecz kwot: 40.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, 8.300 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki oraz 195 złotych tytułem zwrotu kosztów sprzętu rehabilitacyjnego.
Pismem z dnia 26 lutego 2013 roku (...) Spółka Akcyjna w W. poinformował, że w związku z ustalaniem miejsca upadku prze H. I. oraz podmiotu odpowiedzialnego za właściwe utrzymanie miejsca tego upadku, niemożliwe było przyznanie odszkodowania na jej rzecz.
Pismem z dnia 11 marca 2013 roku, skierowanym do tego ubezpieczyciela, (...) Fundacja (...) podtrzymywała swoje stanowisko, iż zarządcą drogi i pasa drogowego ulicy (...), to jest miejsca upadku H. I., była Gmina L.. Ubezpieczony podnosił również, że teren targowiska przy ulicy (...) w L. był codziennie na bieżąco zabezpieczany i sprzątany (pudła, folie, odpady plastikowe) przez pracowników obsługi, a usuwanie pozostałych odpadów odbywało się po zamknięciu targowiska, to jest po godz. 18-tej, które było wykonywane przez osobę fizyczną na podstawie umowy zlecenia.
W związku ze stanowiskiem (...) Fundacji (...), pismem z dnia 25 marca 2013 roku (...) Spółka Akcyjna w W. odmówił przyjęcia swojej odpowiedzialności za szkodę powódki z dnia 7 października 2010 roku (okoliczności bezsporne, akta szkody numer (...)).
Opiniujący na etapie postępowania sądowego biegły chirurg urazowy J. S., po zbadaniu H. I. opiniował, że wyniku wypadku z dnia 7 października 2010 roku w zakresie ortopedyczno-urazowym doznała ona wieloodłamowego złamania rzepki prawej nogi. Cierpienia i dolegliwości H. I. o znacznym nasileniu trwały około 8 tygodni i związane były z bólem złamanej rzepki, jak i unieruchomieniem kończyny dolnej prawej w tutorze gipsowym, a także wczesnym okresem rehabilitacji. Po zdjęciu gipsu H. stosowała ortezę kolana prawego, która umożliwiała jej niewielki ruch kolana, dawała możliwość uwolnienia kolana (po zdjęciu ortezy) i umożliwiała swobodną lokomocję. Po wypisaniu ze szpitala poruszała się przy pomocy kul i nie zalecono jej leżenia w łóżku. Nie było konieczności przewlekłego leżenia w łóżku po wypadku, mogła poruszać się przy pomocy kul.
Efektem doznanego złamania rzepki prawej jest ograniczenie ruchów kolana prawego (zgięcia i przeprostu), brak możliwości klękania i głębokiego przysiadu, utrudnienie swobodnego chodzenia po schodach. Stan funkcjonalny jej kolana prawego został utrwalony i nie należało spodziewać się zmiany w jego funkcjonalności. Aktualnie H. I. nie wymaga jednak opieki ani pomocy osób drugich w czynnościach dnia codziennego ani w samoobsłudze. Taka pomoc była wskazana bezpośrednio po jej wypisie ze szpitala, średnio 3 godz. dziennie przez 8 tygodni (transport do lekarzy, sprzątanie, zakupy, załatwianie spraw poza domem, itp.). W leczeniu skutków urazu H. I. konieczny był zakup kuli i kortezy w celu ich stosowania.
H. I. nie zgłaszała na badaniu żadnych dolegliwości ze strony jamy brzusznej, brak więc było podstaw do uznania zespołu leniwego jelita jako skutku przedmiotowego zdarzenia. Nie stwierdzono u niej cech wzdęcia brzucha.
Procentowy uszczerbek na zdrowiu H. I., w związku ze złamaniem wieloodłamowym rzepki prawej nogi, został określony na 10% (opinia biegłego lekarza chirurga urazowego J. S. k. 89-93).
Zgodnie z informacją przekazaną przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w L. stawki za usługi opiekuńcze niespecjalistyczne w 2011 roku i w 2013 roku wynosiły 10 złotych za godzinę usługi (pismo pracownika wskazanej jednostki organizacyjnej z dnia 31 stycznia 2014 roku k. 64).
Zgodnie z informacją przekazaną pismem z dnia 13marca 2014 roku przez Zarząd Dróg i M. w L., podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie czystości na chodniku przy ulicy (...) w L., w dniu 7 października 2010 roku, był Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta L. (pismo Zarządu Dróg i M. w L. z dnia 13marca 2014 roku k. 80).
IV. Ocena wiarygodności niespornych twierdzeń stron i dowodów:
Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie okoliczności bezspornych w sprawie oraz powołanych wyżej dokumentów, zgromadzonych w aktach sprawy, na podstawie wywołanej opinii biegłego sądowego, w oparciu o dowód z oględzin miejsca wypadku, a także na podstawie zeznań świadków: M. F. (k. 44-45), A. L. (k. 58verte-59verte), W. L. (k. 59verte-60verte) oraz zeznań powódki H. I. (k. 106verte-108verte), przesłuchanej w charakterze strony.
Twierdzenia stron w zakresie niespornych pomiędzy nimi okoliczności faktycznych nie powodują, w świetle całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, żadnych wątpliwości co do ich zgodności z prawdziwym stanem rzeczy.
Dokonane ustalenia, poza okolicznościami bezspornymi, opierają się na uznanych za całkowicie wiarygodne dowodach nieosobowych, w tym przede wszystkim dokumentacji medycznej przedstawionej przez powódkę oraz dołączonych aktach szkody.
Ich autentyczność i miarodajność nie była kwestionowana przez żadną ze stron niniejszego procesu, stąd też stanowiły one pełnowartościowy materiał dowodowy będący podstawą ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie.
Wiarygodne są zeznania świadków, zarówno M. F. na okoliczność przebiegu zdarzenia powodującego szkodę oraz cierpień powódki po zdarzeniu, jak również A. L. i W. L. na okoliczność stanu powódki po wypadku, przebiegu leczenia, rozmiaru jej cierpień oraz wymiaru sprawowanej opieki oraz powódki H. I., przesłuchanej w charakterze strony, na okoliczność przebiegu zdarzenia powodującego szkodę, rozmiaru jej cierpień, będących następstwem doznanego urazu oraz innych skutków.
Zeznania wymienionych świadków oraz powódki są ze sobą zbieżne oraz wzajemnie się uzupełniają, przez co tworzą jasny i logiczny obraz okoliczności, jakie miały miejsce w dniu wypadku doznanego przez powódkę oraz w okresie bezpośrednio następującym po tym dniu, a także w okresie późniejszym. W świetle całego zebranego w sprawie materiału dowodowego i zasad doświadczenia życiowego, w powiązaniu z zasadami logicznego rozumowania nie ma żadnych wątpliwości, że zeznania składane były przez świadków i powódkę w sposób spontaniczny i bezsprzecznie szczery. Dodatkowo zeznania tych osób znajdują potwierdzenie w przedłożonej przez powódkę dokumentacji medycznej oraz dokumentach zgromadzonych w aktach szkody, przedłożonych przez stronę pozwaną, a także w świetle opinii biegłego chirurga, wywołanej w niniejszej sprawie.
Wiarygodna jest w całości opinia biegłego lekarza chirurga J. S., gdyż jest ona spójna, logiczna, została sporządzona przez osobę będącą ekspertem w swojej dziedzinie, zgodnie ze wskazaniami wiedzy specjalistycznej w oparciu o obowiązujące przepisy, a jej wiarygodność i autentyczność nie była kwestionowana przez strony w toku postępowania dowodowego.
Na rozprawie z dnia 14 stycznia 2015 roku oddalony został wniosek dowodowy strony pozwanej, zgłoszony pismem z dnia 29 listopada 2013 roku, o zwrócenie się do Zarządu Dróg i M. w L. o udzielenie informacji, jaki podmiot (właściciel w rozumieniu art. 2 ust.1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, tekst jednolity w Dz. U. z 2005 roku, Nr 236, poz. 2008) był w dniu 7 października 2010 roku obowiązany utrzymywać czystość na chodniku przy ulicy (...) w L. na wysokości znajdującego się przy tym chodniku targu, z uwagi na to, że wobec okoliczności faktycznych sprawy i mających zastosowanie przepisów prawa, ustalenie wnioskowanych okoliczności nie miałoby żadnego znaczenia dla treści rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.
V. Podstawa prawna rozstrzygnięć co do istoty sprawy:
1) w przedmiocie zasady dochodzonych roszczeń:
Zgodnie z art. 805 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.), w skrócie k.c., przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie, przy czym przy ubezpieczeniu majątkowym – zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku (§ 2 pkt 1).
Natomiast przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. wskazują, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanego konieczne jest więc wykazanie, że za szkodę wyrządzoną powódce ponosi odpowiedzialność ubezpieczający, to jest (...) Fundacja (...) w L..
Przesłankami odpowiedzialności ubezpieczeniowej są więc wypadek ubezpieczeniowy, szkoda oraz związek przyczynowy między nimi, przy czym, o ile z umowy lub z ogólnych warunków ubezpieczeń nie wynika nic innego, musi to być normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 k.c.
Pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował, że z (...) Fundacją (...) w L. łączyła go umowa ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej, potwierdzona polisą seria (...), ważną w dniu 7 października 2010 roku – w zakresie prowadzonej przez Fundację działalności gospodarczej obejmującej prowadzenie targowiska przy ul. (...) w L..
Przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej opartej na przepisie art. 415 k.c. w związku z art. 416 k.c. (osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu), ponieważ wymieniona Fundacja jest osobą prawną, jest wina, czyli możliwość postawienia jej zarzutu nieprawidłowego zachowania wobec możności zachowania się w sposób prawidłowy. Z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej każdy stopień winy uzasadnia nałożenie na sprawcę szkody obowiązku jej naprawienia.
W niniejszej sprawie powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej (...) Fundacji (...) wobec powódki, uzależnione było od zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę, za które uznać należało niedochowanie należytej dbałości o stan czystości w obrębie prowadzonego targowiska i na przyległych do niego chodnikach, za które zgodnie z umową dzierżawy zawartej z Gminą L., jak również na podstawie powołanego w pozwie aktu normatywnego, również ponosiła odpowiedzialność (...) Fundacja (...).
Natomiast odpowiedzialność gwarancyjna pozwanego ubezpieczyciela wynika z zawartej przez niego z (...) Fundacją (...) umowy ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego i warunkowana była ustaleniem odpowiedzialności ubezpieczonego.
Powódka, zgodnie z obciążającą ją regułą ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c., wykazała w toku postępowania przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego ubezpieczyciela.
Wobec dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych należy uznać, że (...) Fundacja (...) w L. nie dochowała należytej dbałości o porządek i czystość na zarządzanym przez siebie, jako przedsiębiorcę, targowisku przy ulicy (...) w L.. Jej odpowiedzialność wobec powódki jest solidarna z Gminą L., która również ponosi odpowiedzialność za przedmiotowe zaniedbanie, ponieważ przedmiotowy chodnik pozostawał w zarządzie jej jednostki organizacyjnej (art. 441 § 1 k.c.).
Pozwany podnosił, że miejsce (ulica (...)), w którym doszło do wypadku nie podlegało administracji Fundacji, lecz zarządowi Gminy L., ale nie można się z tym twierdzeniem zgodzić, gdyż co innego wynika z umowy dzierżawy łączącej w przedmiotowym dniu (...) Fundację (...) z Gminą L..
Na podstawie umowy dzierżawy numer (...) z dnia 14 grudnia 2009 roku zawartej przez (...) Fundację (...) z Gminą L., Fundacja była w dniu zdarzenia (7 października 2010 roku) - dzierżawcą gruntu targowiska o pow. 4.602 m2, położonego w L. przy ulicy (...), na działkach o nr ewidencyjnych 21, 22/1, 22/7, 22/5, 22/6 i 56/1. Zgodnie z § 5 ust. 4 umowy, (...) Fundacja (...) zobowiązana była do ubezpieczenia hali targowej od zdarzeń losowych oraz od odpowiedzialności cywilnej. Odpowiedzialność cywilno-odszkodowawczą za zdarzenia losowe zaistniałe na przedmiocie dzierżawy ponosiła (...) Fundacja (...). Zgodnie z § 6 ust. 1 umowy, (...) Fundacja (...) zobowiązana była do utrzymania należytego porządku na zajmowanym terenie oraz chodnikach położonych wzdłuż nieruchomości zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, w tym do zawarcia stosownych umów na wywóz odpadów z podmiotami świadczącymi tego typu usługi i zapewnienia handlującym wystarczającej ilości kontenerów na zorganizowanie składowania wytworzonych odpadów komunalnych, w celu niedopuszczenia do zaśmiecania okolicznych terenów.
Również zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4) powołanej przez powódkę ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.
Ponadto zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 4) ustawy, ilekroć w ustawie jest mowa o: właścicielach nieruchomości – rozumie się przez to także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością.
Zgodnie ze wskazaną wyżej umową dzierżawy, właściciel gruntów (Gmina L.), na których znajduje się targowisko przy ul. (...), skutecznie przerzucił wskazane w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, obowiązki dotyczące utrzymania czystości i porządku na chodnikach położonych wzdłuż nieruchomości – na dzierżawcę (...) Fundację (...) w L..
Na podstawie zeznań świadków oraz oględzin miejsca wypadku, zostało ustalone, że chodnik w ciągu ulicy (...) w L., w miejscu które wskazała pozwana jako miejsce upadku – przylegał bezpośrednio do terenu targowiska przy ul. (...), a konkretnie do nieutwardzonego terenu biegnącego wzdłuż ul. (...), na którym odbywał się handel ubraniami. W tym miejscu handlują głównie obcokrajowcy ze stoisk zorganizowanych pod namiotami.
W dniu 7 października 2010 roku powódka szła w dół ulicy (...) w L., po chodniku przylegającym do targowiska, od strony swojego domu przy ulicy (...) w kierunku przystanku przy ulicy (...). Szła z góry, przy samej barierce odgradzającej chodnik od targowiska i poślizgnęła się lewą nogą na śliskim opakowaniu foliowym, który został nawiany pod jej nogi z terenu targowiska. W wyniku tego poślizgnięcia, H. I. przewróciła się w ten sposób, że prawym kolanem uderzyła w płytę chodnikową, w wyniku czego doznała urazu prawego kolana.
Wobec tych ustaleń (...) Fundacja (...) w L., jako podmiot odpowiedzialny za utrzymanie czystości i porządku na terenie zarządzanego targowiska oraz na chodnikach bezpośrednio do niego przylegających, nie dopełniła swoich obowiązków związanych z należytym utrzymaniem czystości i porządku na terenie zarządzanego targowiska oraz na chodniku bezpośrednio do niego przylegającym, co było bezpośrednią przyczyną pojawienia się pod nogami powódki foliowego opakowania i jej upadku na chodnik, a w konsekwencji doznanie przez nią urazu prawej nogi.
Te ustalenia faktyczne jednoznacznie wskazują, że przedmiotowe zaśmiecenie chodnika, po którym szła powódka, a przylegającego bezpośrednio do terenu targowiska, a które to zaśmiecenie w dacie wypadku powódki było okolicznością nagminną, stanowiło bezpośrednią przyczynę sprawczą upadku powódki i w konsekwencji doznanego przez nią urazu (uszkodzenia ciała), a zatem doznane przez nią krzywdy i szkody i spowodowanego nim rozstroju zdrowia powódki. Toteż uzasadnione jest przyjęcie, że pomiędzy tym zaśmieceniem (wynikłym z zaniedbania Fundacji, jako zarządcy targowiska) a krzywdą i szkodą powódki zachodził normalny związek przyczynowy, o którym stanowi art. 361 § 1 k.c.
Szkoda na osobie, sprowadzająca się do uszczerbków wynikłych m.in. z uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia, na gruncie polskiego ustawodawstwa przybiera dwie postaci, a mianowicie szkody majątkowej oraz szkody niemajątkowej, czyli tzw. krzywdy. Konsekwencją szerokiego ujęcia szkody na osobie jest przyznanie poszkodowanemu - osobie, która doznała uszczerbku wskutek zdarzenia, za które na tle reżimu odpowiedzialności za czyn niedozwolony ponosi odpowiedzialność inna osoba, dwutorowego dochodzenia wynikłych z jednego czynu niedozwolonego niezależnych od siebie roszczeń o zgoła odmiennym charakterze.
2) w zakresie roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę:
Przepis art. 445 k.c. przewiduje dopuszczalność żądania zadośćuczynienia pieniężnego w przypadku uszkodzenia ciała bądź wywołania rozstroju zdrowia, pozbawienia człowieka wolności, a także skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu. Żądanie zadośćuczynienia z art. 445 k.c. związane jest z odpowiedzialnością za czyn niedozwolony i jest niezależne od podstawy tej odpowiedzialności. Zgodnie z art. 445 k.c., zadośćuczynienie polega na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej za doznaną krzywdę.
Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., zadośćuczynienie winno być „odpowiednie”. Użycie w przepisie pojęcia o niedookreślonym charakterze powoduje, iż przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, jako „odpowiedniego”, Sąd korzysta z daleko idącej swobody.
Skutkiem nienależytego utrzymania czystości i porządku na terenie zarządzanego targowiska oraz na chodnikach bezpośrednio do niego przylegających przez (...) Fundację (...) w L., było potknięcie się H. I. na walającym się po chodniku opakowaniu foliowym, skutkujące doznaniem przez powódkę poważnego złamania w obrębie kolana prawej nogi. Uraz ten doprowadził do konieczności długotrwałego leczenia powódki, gdyż wieloodłamowe złamanie rzepki prawego kolana, były na tyle poważnym urazem, że wymagało to przeprowadzenia dwóch zbiegów operacyjnych oraz wielokrotnej rehabilitacji, które jednak nie doprowadziły do przywrócenia pierwotnej funkcjonalności prawej nogi powódki.
Tego typu następstwa przedmiotowego zdarzenia z dnia 7 października 2010 roku spowodowały niewątpliwie powstanie szkody niemajątkowej oraz majątkowej po stronie powódki, a przejawiającej się w cierpieniach fizycznych i psychicznych w trakcie koniecznego leczenia następstw tego wypadku i w okresie późniejszym oraz poniesionych kosztach leczenia.
Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny. W związku z powyższym jego wysokość ma przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, a jednocześnie nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy.
Pojęcie krzywdy mieści wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 roku, II CKN 1119/98, Lex numer 50884).
Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym: czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy i inne czynniki podobnej natury (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego dnia 18 kwietnia 2002 roku, II CKN 605/00, niepublikowanego).
Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, Lex numer 52776).
Na wysokość zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia ma wpływ zarówno procentowy długotrwały uszczerbek na zdrowiu stwierdzony przez biegłego lekarza chirurga urazowego J. S., jak i znaczące pogorszenie się sytuacji życiowej, rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związany z obrażeniami po wypadku i ich długotrwałym i uciążliwym leczeniem, a także dyskomfort psychiczny związany z cierpieniami fizycznymi powódki, która doznała obrażeń nogi, przy leczeniu której okazało się niezbędne skomplikowane leczenie operacyjne, mimo którego noga powódki nigdy już nie wróci do stanu i funkcjonalności sprzed wypadku, a trwałym zewnętrznym śladem leczenia jest duża blizna na tej nodze powódki.
Szczególnie dotkliwym skutkiem zdarzenia z dnia 7 października 2010 roku jest dla powódki znaczne ograniczenie ruchowe, spowodowane doznaniem skomplikowanego złamania rzepki prawej nogi, którego nie zdołały do końca naprawić dwa przeprowadzone u niej skomplikowane zabiegi operacyjne. W opinii biegłego, efektem doznanego złamania rzepki prawej jest ograniczenie ruchów kolana prawego (zgięcia i przeprostu), brak możliwości klękania i głębokiego przysiadu, utrudnienie swobodnego chodzenia po schodach, a jednocześnie stan funkcjonalny kolana prawego został utrwalony i nie należało spodziewać się zmiany w jego funkcjonalności. Co dla osoby w wieku powódki będzie niewątpliwą uciążliwością, skutkującą na całe jej przyszłe życie. Tym bardziej, że powódka była i jest osobą samotnie mieszkającą i w każdej trudniejszej czynności w życiu codziennym będzie zmuszona prosić o pomoc członka jej rodziny bądź inne osoby, które przecież zamieszkują w pewnym oddaleniu od powódki.
Z opinii biegłego jednoznacznie wynika, iż powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10%, który biegły ustalił w oparciu o tabelę stanowiącą załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania.
Wprawdzie przepisy tegoż rozporządzenia nie mają bezpośredniego zastosowania do określania przez Sąd o zasadzie i wysokości odszkodowania w związku z odpowiedzialnością ubezpieczyciela z tytułu umów ubezpieczeniowych. Określając o zasadzie i wysokości odszkodowania przeznaczonego dla poszkodowanego, bierze się bowiem pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, a w szczególności zakres i trwałość doznanych cierpień fizycznych i krzywd na tle psychologicznym. Procentowy uszczerbek na zdrowiu może mieć tutaj walor wyłącznie pomocniczy, a nie decydujący – jak w przypadku określania wysokości jednorazowego odszkodowania na podstawie przepisów wskazanego rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku.
Doznany uraz i konieczność jego leczenia, w tym dwa zabiegi operacyjne, spowodował znaczne i długotrwające dolegliwości bólowe powódki oraz istotną zmianę jej życia, skutkującą między innymi okresowym jej zamieszkaniem u córki, ponieważ z powodu następstw urazu i leczenia musiała korzystać z jej pomocy w czynnościach życia codziennego.
Niewątpliwie zdarzenie z dnia 7 października 2010 roku pozostawiło po sobie trwałe następstwa, które powódka odczuwa i będzie nadal odczuwać w życiu codziennym, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej zaawansowany wiek.
Dlatego żądana przez powódkę kwota 40.000 złotych z tytułu przedmiotowego świadczenia jest kwotę odpowiednią w rozumieniu przytoczonego wcześniej przepisu art. 445 § 1 k.c.
3) w zakresie roszczenia o zapłatę odszkodowania:
Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe. Pojęcie „wszelkie koszty” oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 roku, II CSK 425/07). Celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania (z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2011 roku, IV CSK 308/10). Zawsze jednak obowiązek zwrotu dotyczy wydatków rzeczywiście poniesionych i nie wystarczy wykazanie, że były one obiektywnie potrzebne (uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 lutego 2006 roku, I ACa 1131/05).
Zgodnie z dokumentem zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi i środki pomocnicze, w dniu 26 października 2010, roku powódka nabyła ortezę na goleń i udo szynowo opaskową za cenę 650 zł. Refundacja przez Narodowy Fundusz Zdrowia obejmowała 70% ceny ortezy, dlatego H. I. poniosła jej koszt w kwocie 195 zł (30% ceny).
Wobec dokonanych ustaleń, w tym kategorycznej opinii biegłego, wydatek przez powódkę tej kwoty jest kosztem, o którym mowa w treści przytoczonego wyżej unormowania prawnego i dlatego podlega zasądzeniu na jej rzecz od pozwanego.
Niezasadne jest roszczenie powódki w zakresie kosztów opieki nad nią po wypadku sprawowanej przez córkę A. L. i męża tej córki, gdyż powódka nie wykazała należycie okoliczności ich poniesienia.
Żądana z tego tytułu kwota nie stanowi równowartości szkody majątkowej doznanej przez powódkę, jako że opiekę nad nią świadczyła wyłącznie jej córka, która dodatkowo w tym czasie nie pracowała, gdyż była na rencie, a później (od kwietnia 2013 roku) na emeryturze i mogła poświęcić czas poszkodowanej matce bez szkody dla swojego majątku. Jednocześnie pomoc udzielona przez dorosłe dziecko swojemu rodzicowi, w sytuacji gdy tego wymaga, jest konsekwencją nie tylko bliskiego pokrewieństwa, ale również nakazu moralno-etycznego.
Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Lublinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 24 kwietnia 2013 roku, I ACa 59/13, lex 1314793, inaczej jest w przypadku zasądzenia renty w oparciu o art. 444 § 2 k.c., gdzie przesłanką zasądzenia renty jest udowodnienie istnienia zwiększonych potrzeb, a przyznanie renty nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany zaspokaja te potrzeby i ponosi z tym związane wydatki, inaczej zaś w przypadku dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 444 § 1 k.c., gdzie poszkodowany musi udowodnić rzeczywiste poniesienie kosztów (wydatków), o których mowa w tym przepisie.
W niniejszej sprawie powódka nie wykazała, aby jej córka A. L. na skutek sprawowanej nad nią opieki zmuszona była porzucić dotychczasowe zatrudnienie, skoro była rencistką, a od kwietnia 2013 roku, emerytką, oraz aby pomoc chorej matce przekraczała ramy wynikające z norm określonych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. To samo dotyczy męża córki powódki.
Dlatego nie ma tutaj podstawy do stwierdzenia, że wskutek konieczności udzielania powódce pomocy (opieki) nastąpił u wskazanych osób uszczerbek majątkowy w rozumieniu 444 § 1 k.c. i w związku z tym roszczenie w tym zakresie, jako nieusprawiedliwione, podlega oddaleniu.
4) w zakresie odsetek z tytułu opóźnienia:
Stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, które jest wymagalne. Ugruntowany jest pogląd, iż żądanie zapłaty zadośćuczynienia należy do roszczeń, których termin spełnienia nie jest określony, a więc zależy od wezwania do zapłaty przez wierzyciela.
Zgodnie z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.
Z akt szkody wynika, iż zgłoszenie u pozwanego ubezpieczyciela szkody przez powódkę po raz pierwszy miało miejsce pismem datowanym na dzień 24 stycznia 2013 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 1 lutego 2013 roku. Termin trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (wynikający z art. 817 k.c.), upłynął w dniu 2 lutego 2013 roku. Dlatego pozwany pozostaje w opóźnieniu z zapłatą świadczeń dochodzonych przez powódkę, w zakresie uznanym za uzasadniony, od dnia 4 marca 2013 roku.
Pozwany nie udowodnił, że ma w niniejszej sprawie zastosowanie termin określony w treści art. 817 § 1 zdanie pierwsze k.c., to jest że wyjaśnienie w terminie 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia jego odpowiedzialności i wysokości świadczenia było nie możliwe.
5) w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialność pozwanego na przyszłość:
Przy uszkodzeniu ciała lub doznaniu rozstroju zdrowia powódka mogła określić podstawę żądanego odszkodowania jedynie w zakresie tych skutków, które już wystąpiły, natomiast nie mogła sprecyzować dalszych skutków jeszcze nie ujawnionych, których jednak wystąpienie jest prawdopodobne. Często bowiem nie da się przewidzieć wszystkich następstw rozstroju zdrowia, chociaż nie można wyłączyć wystąpienia w przyszłości dalszych następstw uszkodzenia ciała obok tych, które się już ujawniły. Swoistość szkód na osobie, które ze swojej istoty są rozwojowe i występują niejednokrotnie po upływie dłuższego czasu, a ponadto w trudnym do określenia rozmiarze, a także ustanowiony dziesięcioletni termin przedawnienia dla roszczeń majątkowych, uzasadniają żądanie powódki w oparciu o art. 189 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego, (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.), dalej k.p.c., który stanowi że powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny, gdyż dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych ma interes prawny w domaganiu się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dla niej w przyszłości, z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się do powstania szkody.
Jednakże w ustalonych okolicznościach niniejszej sprawy brak jest podstaw do uwzględnienia żądania powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody, które mogą pojawić się w przyszłości, gdyż brak jest dowodów, które uzasadniałyby przyjęcie założenia, że zdrowie powódki rzeczywiście może się pogorszyć w przyszłości w konsekwencji przedmiotowego wypadku, którego była uczestnikiem w dniu 7 października 2010 roku, a więc skutkować powstaniem nowych roszczeń na rzecz powódki.
Tym bardziej brak jest podstaw do ustalenia, biorąc pod uwagę opinię biegłego J. S., który jednoznacznie podał, że na skutek urazu powódka doznała trwałych ograniczeń w życiu codziennym polegających na ograniczeniach czynności podstawowych, a także w dowolnych aktywnościach ruchowych oraz nie ma szansy na poprawę stanu jej zdrowia, jednakże jej leczenie ortopedyczne już zostało zakończone, a mając na uwadze odległy czas od zdarzenia stan funkcjonalny jej prawego kolana jest już utrwalony i nie należy spodziewać się zmiany w jego funkcjonalności.
W związku z tym przedmiotowe roszczenie powódki jest niezasadne i podlega oddaleniu.
VI. Podstawa prawna rozstrzygnięcia w przedmiocie zwrotu kosztów procesu:
W myśl art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji.
Zgodnie z treścią przepisów objętych art. 98 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony - koszty procesu (§ 1). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez Sąd osobistego stawiennictwa strony (§ 3). Wysokość kosztów sądowych, zasady zwrotu utraconego zarobku lub dochodu oraz kosztów stawiennictwa strony w sądzie, a także wynagrodzenie adwokata, radcy prawnego (…) regulują odrębne przepisy (§ 4).
Art. 99 k.p.c. stanowi, że stronom reprezentowanym przez radcę prawnego zwraca się koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata.
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) określa wysokość wynagrodzenia pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym, a z uwagi na wartość przedmiotu niniejszej sprawy wysokość wynagrodzeń pełnomocników stron wynosi 2.400 złotych (§ 6 pkt 6).
W niniejszej sprawie zastosowanie ma art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.
Powódka wygrała sprawę w znacznej części, ponosząc jednocześnie koszty w łącznej wysokości 5.114 złotych, na które składają się: opłata od pozwu w kwocie 1.000 złotych (zwolnienie co do kwoty 1.556 złotych), koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 złotych, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych oraz zaliczki na poczet opinii biegłego w kwocie 500 złotych.
Pozwany również poniósł koszty procesu, w łącznej kwocie 3.617 złotych, obejmującej wynagrodzenie jego pełnomocnika (3.600 złotych) i wydatek z tytułu opłaty od pełnomocnictwa (17 złotych).
W związku z tym, mając na uwadze uwzględnienie żądań powódki w 78,64%, zasądzeniu podlega od pozwanego na rzecz powódki kwota 3.238,05 zł z tytułu zwrotu części kosztów procesu (punkt III wyroku).
VII. Podstawa prawna rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu:
Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 roku, Nr 167, poz. 1398 ze zm.) w związku z art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. nakazano pobranie na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie) z tytułu części nieuiszczonych kosztów sądowych: od powódki, z roszczenia zasądzonego na jej rzecz, kwoty 340,91 zł (punkt IV wyroku) i od (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 1.255,09 zł (punkt V wyroku), zgodnie z wynikiem sprawy, ponieważ część kosztów sądowych (część opłaty i zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego) nie zostały uiszczone.