Sąd Rejonowy w Wołominie
III Wydział Rodzinny i Nieletnich
Tytuł: Sąd Rejonowy w Wołominie z 2016-02-17
Data orzeczenia: 17 lutego 2016
Data publikacji: 12 lutego 2018
Data uprawomocnienia:
Sąd: Sąd Rejonowy w Wołominie
Wydział: III Wydział Rodzinny i Nieletnich
Przewodniczący: w Barbara Dudzińska-Półrolniczak
Sędziowie:
Protokolant: Ewelina Grzywaczewska
Hasła tematyczne:
Podstawa prawna:
Sygn. akt III RC 376/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 lutego 2016 r.
Sąd Rejonowy w Wołominie III Wydział Rodzinny i Nieletnich
w składzie
Przewodniczący: SSO w SR Barbara Dudzińska - Półrolniczak
Protokolant: Ewelina Grzywaczewska
po rozpoznaniu w dniu 11/02/2016 r. w Wołominie na rozprawie
sprawy z powództwa K. O. (1)
przeciwko A. P. I voto O.
o alimenty
1. zasądza alimenty od pozwanej A. P. I voto O. na rzecz powoda K. O. (1) w kwocie po 600 (sześćset) złotych miesięcznie płatne do rąk powoda do dnia 10 – go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat poczynając od dnia 8 lipca 2015 r.;
2. odstępuje od obciążenia pozwanej kosztami postępowania i przejmuje te koszty na rachunek Skarbu Państwa;
3. przyznaje radcy prawnemu M. K. kwotę (...) (tysiąc trzysta siedemdziesiąt sześć) złotych plus VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu;
4. wyrokowi w pkt. 1 nadaje rygor natychmiastowej wykonalności.
Sygn. akt III RC 376/15
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 8 lipca 2015 r. K. O. (1) wniósł o zasądzenie od A. P. I voto O. kwoty po 600 zł miesięcznie tytułem alimentów na jego rzecz. W uzasadnieniu wskazał, że związek małżeński stron został rozwiązany przez rozwód w 2010 r. z winy pozwanej, zaś w jego wyniku sytuacja materialna oraz zdrowotna powoda znacznie się pogorszyły.
Na rozprawie w dniu 10 grudnia 2015 r. powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika z urzędu, poparł powództwo. Pozwana wniosła o jego oddalenie. Strony nie zmieniły swoich stanowisk aż do zamknięcia rozprawy.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
K. O. (1) i A. P. I voto O. (z domu P.) zawarli związek małżeński w dniu 29 sierpnia 1987 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w K. ( k. 5 – odpis skrócony aktu małżeństwa z akt sprawy o sygn. III C 354/10). Mają z niego dwoje pełnoletnich dzieci – 26-letniego syna P. O. i 22-letnią córkę K. O. (2).
Wyrokiem z dnia 22 lipca 2010 r. wydanym w sprawie o sygn. III C 354/10 Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie rozwiązał przez rozwód związek małżeński stron, z winy żony. Wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią wówczas K. O. (2), ur. (...), powierzono matce, ograniczając wykonywanie władzy rodzicielskiej przez ojca. Nie orzekano o kontaktach K. O. (1) z córką. Kosztami utrzymania małoletniej K. O. (2) obciążono oboje rodziców, ustalając udział ojca na kwotę po 250 zł miesięcznie ( k. 27 – wyrok z akt sprawy o sygn. III C 354/10). Wyrokiem z dnia 2 listopada 2011 r. wydanym w sprawie o sygn. III RC 48/11 Sąd Rejonowy w Wołominie podwyższył alimenty zasądzone od K. O. (1) na rzecz córki z kwoty po 250 zł miesięcznie do kwoty po 300 zł miesięcznie. Z kolei wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2014 r. wydanym w sprawie o sygn. III RC 584/13 tut. Sąd uchylił z dniem 1 października 2013 r. obowiązek alimentacyjny ojca wobec K. O. (2) ( dane z systemu SAWA).
W trakcie trwania postępowania rozwodowego powód K. O. (1) miał 46 lat, z zawodu był mechanikiem. Od dnia 17 lutego 2000 r. był zatrudniony, na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy, w firmie Poczta Polska S.A. ( k. 10 – zaświadczenie z dnia 23 czerwca 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Pracował jednocześnie jako kierowca, konwojent oraz osoba rozładowująca samochód. Z tytułu wykonywanej pracy osiągał wynagrodzenie netto w wysokości 2.700-2.800 zł miesięcznie, przy czym połowa tej sumy była mu co miesiąc potrącana przez komornika sądowego na poczet toczących się przeciwko niemu postępowań egzekucyjnych. Powód zaciągnął bowiem wraz z żoną kredyty na łączną kwotę 100.000 zł. Koniec spłaty zobowiązań miał nastąpić za ok. 5 lat. K. O. (1) zaciągnął także pożyczkę w firmie (...). Uzyskane środki przekazał żonie na zaspokojenie jej potrzeb. Nie pamięta jednak, jaka była dokładna kwota pożyczki. Jeszcze w trakcie trwania małżeństwa u powoda zaczęły występować pierwsze objawy ataksji rdzeniowo-móżdżkowej, na którą choruje i która ma charakter postępujący – miał problemy z poruszaniem się. Mimo tego w lutym 2010 r. żona kazała mu opuścić ich dom, wspólnie wybudowany w czasie trwania małżeństwa, na działce należącej do pozwanej, położony w K. przy ul. (...). Już wówczas była bowiem związana z P. P. (2), z którym chciała zamieszkać i z którym wiązała swą przyszłość.
W dniu 1 marca 2010 r. K. O. (1) zawarł ze swoją siostrą – B. S. (1) umowę najmu mieszkania składającego się z pokoju, kuchni i łazienki, położonego w K. przy ul. (...) ( k. 7 – kserokopia umowy najmu z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). W istocie była to piwnica, którą wynajmująca – z uwagi na trudną sytuację życiową, w jakiej znalazł się jej brat – przekształciła na lokal mieszkalny. Wysokość pomieszczeń wynosi mniej niż 2 metry, znajdują się w nich niewielkie okna piwniczne. Na remont B. S. (1) przeznaczyła ok. 25.000 zł (m.in. wymieniła piec, osuszyła szlichty, położyła panele podłogowe, umeblowała kuchnię i pokój). Parter budynku zamieszkiwała i zamieszkuje matka powoda – Z. D. wraz z jego ojczymem – K. D.. Zajmują dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 60 m 2. Nieruchomość pierwotnie należała do Z. D., jednakże darowała ją córce w zamian za możliwość dożywotniego zamieszkiwania w niej. W umowie darowizny matka nie uwzględniła swego syna, ponieważ wspierała go finansowo, gdy wraz z pozwaną budowali ich wspólny dom, który posadowili na działce należącej do A. P. I voto O., położonej w K. przy ul. (...). Z. D. nigdy nie gromadziła żadnych dokumentów czy też faktur ani nie sporządzała umów, które potwierdzałyby wysokość czynionych przez nią nakładów. Natomiast, gdy powód zamieszkał wraz z nią w tym samym domu, to ww. zaciągnęła kredyt, przy pomocy którego spłaciła część różnorodnych zobowiązań kredytowych i pożyczkowych stron w łącznej wysokości ok. 4.000 zł. Wynajmując mieszkanie od siostry, przez okres pierwszego roku K. O. (1) , zgodnie z umową miał ponosić jedynie koszty opłat za media w wysokości 1/3 kosztów przypadających na całą nieruchomość, co wynosiło ok. 350 zł miesięcznie. Od dnia 1 marca 2011 r. ww. zobowiązał się również do uiszczania czynszu najmu w wysokości 700 zł miesięcznie ( k. 7 – kserokopia umowy najmu z akt sprawy o sygn. III RC 376/15).
Pozwana A. P. I voto O. w toku sprawy rozwodowej miała 43 lata, z wykształcenia była pielęgniarką, jednakże od 2008 r. nie pracowała w wyuczonym zawodzie. Jeszcze przed rozwiązaniem małżeństwa związała się z P. P. (2). Pozwana pozostawała wówczas na utrzymaniu partnera oraz swego pełnoletniego syna P. O..
Obecnie powód K. O. (1) ma 52 lata. W dalszym ciągu jest zatrudniony, na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy, w firmie Poczta Polska S.A., jednak aktualnie na stanowisku specjalisty ds. opracowania przesyłek. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia nie mógł bowiem dłużej prowadzić pojazdów. Z tytułu wykonywanej pracy osiąga średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w wysokości 2.178,77 zł, co netto daje 1.636,94 zł miesięcznie ( k. 90 – kserokopia zaświadczenia o zarobkach z dnia 16 grudnia 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Jego dochód w 2014 r. wyniósł 33.604,36 zł ( k. 88-89 – kserokopia zeznania podatkowego PIT-37 za 2014 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). K. O. (1) legitymuje się wydanym na stałe orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, z którego wynika, że może być zatrudniony na stanowisku pracy przystosowanym do jego potrzeb ( k. 36 – skan orzeczenia o stopniu niepełnosprawności z dnia 21 lipca 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Jego stan zdrowia jest już jednak na tyle poważny, iż może ubiegać się o przyznanie renty, co sugerował mu lekarz. Mimo tego powód chce jak najdłużej pozostać osobą aktywną zawodowo. Świadczenie pracy, konieczność przemieszczania się do niej i kontakt z ludźmi traktuje bowiem jako część swojej rehabilitacji.
K. O. (1) w dalszym ciągu zamieszkuje w przekształconej na lokal mieszkalny piwnicy, mieszczącej się w domu należącym do jego siostry. Nadal ponosi jedynie koszty opłat za media w wysokości 1/3 kosztów przypadających na całą nieruchomość. Nie reguluje czynszu najmu w wysokości 700 zł miesięcznie, gdyż nie wystarcza mu środków finansowych na ten cel. Planuje spłacić posiadaną wobec B. S. (1) zaległość z tego tytułu, gdy tylko otrzyma od byłej żony kwotę 35.000 zł należną mu na podstawie ugody z dnia 29 października 2015 r. zawartej przed Sądem Rejonowym w Wołominie w sprawie o sygn. I Ns 697/11 o podział majątku wspólnego. Wskazana powyżej kwota ma zostać uregulowana przez A. P. I voto O. w równych ratach po 4.375 zł każda, przy czym termin spłaty pierwszej z nich przypadał na dzień 30 stycznia 2016 r., zaś ostatniej na dzień 30 października 2017 r. ( k. 52-53 – kserokopia wypisu ugody z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Wobec zawarcia przez strony ugody postępowanie o sygn. I Ns 697/11 o podział majątku wspólnego zostało prawomocnie umorzone postanowieniem z dnia 29 października 2015 r. ( k. 53 – kserokopia odpisu z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Od czasu zakończenia postępowania rozwodowego K. O. (1) spłacił kwotą ok. 80.000 zł kredyt zaciągnięty wspólnie z pozwaną. W tym czasie to matka zapewniała synowi wyżywienie. Do spłaty kredytu pozostało jeszcze ok. 20.000 zł. Miesięczna rata wynosi 500 zł. Dodatkowo firma (...) domaga się spłaty ok. 8.000 tytułem uprzednio zaciągniętej przez powoda pożyczki. Na koszty utrzymania K. O. (1) składają się koszty zakupu: wyżywienia – 500-600 zł miesięcznie, odzieży i obuwia – 200-300 zł miesięcznie, środków higieny osobistej – 150 zł miesięcznie, części lekarstw – 166 zł miesięcznie ( k. 9 – kserokopia faktury nr (...) z akt sprawy o sygn. III RC 376/15), biletów miesięcznych na przejazdy komunikacją kolejową oraz autobusową z miejsca zamieszkania do miejsca pracy, tj. z K. do W. i z powrotem – 183 zł miesięcznie ( k. 8 – kserokopia faktur z dnia 7 i 17 czerwca 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15), jak również opłaty za media – ok. 350 zł miesięcznie i czynsz najmu – 700 zł miesięcznie, którego to jednak ww. aktualnie nie jest w stanie regulować.
Mimo podjętego leczenia ataksja rdzeniowo-móżdżkowa, na którą choruje powód postępuje, zaś jej etiologia nie jest znana ( k. 5 – kserokopia zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia z dnia 9 czerwca 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). K. O. (1) ma już nie tylko problemy z koordynacją ruchową, ale również z mówieniem – występują u niego trudności z artykulacją, tempem mowy, ma obniżoną sprawność aparatu artykulacyjnego. Pozostaje pod opieką poradni logopedycznej SPZOZ Miejskiego Ośrodka (...) w Z. ( k. 24 – opinia logopedyczna z dnia 24 sierpnia 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Powód, jego matka oraz siostra zeznali, że jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu na skutek rozwodu. K. O. (1) kochał swoją żonę i dzieci, bardzo przeżył rozłąkę z nimi, był załamany rozstaniem, żył w ciągłym stresie i napięciu. Spowodował w pracy dwa wypadki samochodowe. Obecnie w ogóle nie może już prowadzić pojazdów mechanicznych. K. O. (1) powinien jak najczęściej, nawet kilka razy do roku, odbywać turnusy rehabilitacyjne ( k. 84 – kserokopia zaświadczenia lekarskiego z dnia 15 grudnia 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Nie może sobie jednak na to pozwolić ze względów finansowych. Z kolei czas oczekiwania na tego typu usługi w ramach umowy NFZ jest bardzo długi. W okresie od dnia 10 września do dnia 8 października 2015 r. powód przebywał na turnusie rehabilitacyjnym w Centrum (...) Sp. z o.o. w K. ( k. 86 – kserokopia karty informacyjnej z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Był on finansowany przez NFZ. Na kolejny turnus rehabilitacyjny do ww. centrum K. O. (1) został zakwalifikowany na siódmy tydzień 2019 r. ( k. 85 – kserokopia pisma z dnia 1 grudnia 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Samodzielne wykupienie oferowanego przez tę placówkę pakietu rehabilitacyjnego, to wydatek rzędu 7.290 zł ( k. 87v – kserokopia umowy na rehabilitację medyczną z akt sprawy o sygn. III RC 376/15), na który ww. nie może sobie pozwolić. Powód stara się więc ćwiczyć w domu, jednakże bez odpowiednich sprzętów i przeszkolonych rehabilitantów nie jest w stanie wykonywać samodzielnie niektórych ćwiczeń. Nie stać go również na wykupienie wszystkich wymaganych lekarstw. Ogranicza się jedynie do tych absolutnie niezbędnych.
Pozwana A. P. I voto O. ma obecnie 48 lat. Do 2012 r. nie pracowała zawodowo – pozostawała w domu i opiekowała się małoletnim swoim synem, M. P., ur. (...) ( k. 51 – skan odpisu skróconego aktu urodzenia z akt sprawy o sygn. III RC 376/15), pochodzącym ze związku małżeńskiego z P. P. (2), zawartego w dniu 25 lutego 2011 r. w USC w K. ( k. 60 – kserokopia wypisu umowy ustanowienia rozdzielności majątkowej z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Następnie do kwietnia 2013 r. była zatrudniona na stanowisku pielęgniarki w Szpitalu (...) w W.. Dzieckiem opiekowała się wówczas jej teściowa. Gdy doznała ona wylewu, pozwana była zmuszona zrezygnować z pracy pielęgniarki, aby zająć się synem. Obecnie małoletni M. P. jest zdrowy, rozwija się prawidłowo. Nie uczęszcza do przedszkola. Rodzice naprzemiennie sprawują nad nim opiekę. Oboje pracują bowiem w systemie zmianowym. P. P. (2) jest kwalifikowanym pracownikiem ochrony i z tytułu wykonywanej pracy osiąga wynagrodzenie netto w wysokości ok. 2.000-2.5000, a czasami 3.000 zł miesięcznie. Z kolei A. P. I voto O. od sierpnia 2014 r. również jest zatrudniona, na podstawie umów zlecenia, na stanowisku pracownika ochrony w firmie (...) Sp. z o.o. S.K. ( k. 50 – kserokopia aneksu do umowy zlecenia z dnia 30 września 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Osiąga z tego tytułu wynagrodzenie netto w wysokości 500-800 zł miesięcznie, w zależności od ilości dyżurów. Jej dochód w 2014 r. wyniósł 8.520,27 zł ( k. 57-8 – kserokopia zeznania podatkowego PIT-37 za 2014 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Pozwana zeznała, że nie podejmuje zatrudnienia w wyuczonym zawodzie, gdyż nie ma dla niej pracy na stanowisku pielęgniarki.
A. P. I voto O. zamieszkuje wraz z mężem, ich wspólnym małoletnim synem, a także synem i córką z pierwszego związku małżeńskiego oraz zięciem, w domu o powierzchni 70 m 2, położony w K. przy ul. (...). Na koszty utrzymania budynku składają się opłaty za energię elektryczną – ok. 200 zł miesięcznie, gaz – ok. 300 zł miesięcznie, wodę wraz z kanalizacją – 250 zł miesięcznie oraz telefon – 90 zł miesięcznie. Dzieci pozwanej nie partycypują w powyższych kosztach. Córka wraz z mężem są w trakcie poszukiwania mieszkania, wkrótce powinni się wyprowadzić. Z kolei P. O. na stałe zamieszkuje z matką i partycypuje jedynie w kosztach wyżywienia. A. P. I voto O. w wyniku postępowania spadkowego odziedziczyła po swoim ojcu na wyłączną własność dom o powierzchni 50 m 2. Budynek jest posadowiony na tej samej działce, na której zamieszkuje pozwana. Nie jest przez nikogo zajmowany. Ww. utrzymuje, iż nie może go również wynająć, gdyż wymaga generalnego remontu, połączonego z wymianą wszelkich instalacji, na co nie ma środków finansowych. Dom nie jest ogrzewany. Zadłużenie z tytułu opłat za gaz wynosi 7.211,22 zł. Z uwagi na powyższe przeciwko pozwanej toczy się postępowanie egzekucyjne, w wyniku którego komornik sądowy zajął jej wynagrodzenie za pracę ( k. 77 – kserokopia informacji o zajęciu wierzytelności z dnia 21 lipca 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). Dodatkowo ww. posiada także zadłużenie na karcie kredytowej w wysokości 3.480,86 zł, do czego należy jeszcze doliczyć odsetki w kwocie 2.532,55 zł. Z tego tytułu również toczy się przeciwko niej postępowanie egzekucyjne, w wyniku którego komornik sądowy zajął jej wynagrodzenie za pracę ( k. 77 – kserokopia informacji o zajęciu wierzytelności z dnia 15 października 2015 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15). A. P. I voto O. została wpisana do Krajowego Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.
W dniu 7 września 2012 r. pozwana zawarła z mężem, P. P. (2) umowę ustanawiającą między małżonkami rozdzielność majątkową ( k. 60-61 – kserokopia wypisu umowy ustanowienia rozdzielności majątkowej z akt sprawy o sygn. III RC 376/15), po czym darowała na jego rzecz nieruchomość położoną w K. przy ul. (...) wraz z posadowionym na niej dwoma domami. A. P. I voto O. utrzymuje, iż zawarła umowę ustanawiającą rozdzielność majątkową oraz dokonała darowizny, aby umożliwić P. P. (2) zaciągnięcie w dniu 27 czerwca 2013 r. w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej im. F. S. z siedzibą w G. pożyczki zabezpieczonej hipoteką ustanowioną na nieruchomości gruntowej zabudowanej, położonej w K. przy ul. (...). Pożyczka została udzielona ww. do dnia 24 czerwca 2038 r. na kwotę 236.000 zł celem spłaty innych posiadanych przez małżonków zobowiązań ( k. 64-69 – kserokopia umowy pożyczki zabezpieczonej hipoteką z dnia 27 czerwca 2013 r. z akt sprawy o sygn. III RC 376/15).
Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zeznań stron ( k. 24-25) oraz dokumentów załączonych do akt sprawy o sygn. III C 354/10, jak również na podstawie zeznań stron ( k. 43-46) oraz świadków w osobach Z. D. ( k. 104-106) i B. S. (2) ( k. 106-107), jak również dokumentów załączonych do akt niniejszej sprawy.
Sąd zważył, co następuje:
Art. 60 § 2 k.r.o. stanowi, że jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku.
W orzecznictwie wskazuje się, iż celem, jakiemu ma służyć uprzywilejowane roszczenie alimentacyjne małżonka niewinnego przewidziane w art. 60 § 2 k.r.o. w stosunku do rozwiedzionego współmałżonka uznanego za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, jest zapobieżenie sytuacji, w której rozwód miałby spowodować pogorszenie w istotny sposób sytuacji materialnej małżonka niewinnego w porównaniu do sytuacji, w której znajdowałby się w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie. Środkiem do osiągnięcia tego celu jest roszczenie przyznane małżonkowi niewinnemu o przyczynienie się małżonka uznanego za wyłącznie winnego w odpowiednim zakresie do zaspokojenia jego usprawiedliwionych potrzeb, chociażby nie znajdował się w niedostatku. Zakres, w jakim to ma nastąpić, określa z jednej strony stopień pogorszenia się sytuacji materialnej małżonka niewinnego, a z drugiej strony zasady słuszności. Tylko bowiem zasady słuszności mogą w sposób prawidłowy wyważyć rozstrzygnięcie, jaki w konkretnej sprawie zakres przyczynienia się małżonka winnego może być uznany za "odpowiedni". Z reguły będzie on się znajdował pomiędzy granicą, poniżej której leży niedostatek, a granicą, której przekroczenie byłoby zrównaniem stopy życiowej obojga rozwiedzionych małżonków (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 września 2009 r., I ACa 565/09, L.). Ocena, czy nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, zależy od porównania sytuacji, w jakiej niewinny małżonek znalazł się wskutek orzeczenia rozwodu, z sytuacją, w jakiej znajdowałby się, gdyby rozwodu nie orzeczono i gdyby pożycie małżonków funkcjonowało prawidłowo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1998 r., III CKN 186/98, LexPolonica nr 1629648).
Przed orzeczeniem rozwodu powód K. O. (1) pracował w firmie Poczta Polska S.A. jako kierowca, konwojent oraz osoba rozładowująca samochód. Osiągał z tego tytułu wynagrodzenie netto w łącznej wysokości 2.700-2.800 zł miesięcznie, przy czym połowa tej sumy była mu co miesiąc potrącana przez komornika sądowego na poczet toczących się przeciwko niemu postępowań egzekucyjnych, z uwagi na zaciągnięte przez małżonków zobowiązania finansowe. A. P. I voto O. od 2008 r. nie pracowała w wyuczonym zawodzie pielęgniarki. Strony zamieszkiwały wówczas ze swymi dziećmi – pełnoletnim już P. O. i małoletnią jeszcze K. O. (2) w domu wybudowanym wspólnie, ale przy niemałym nakładzie finansowym matki powoda. Budynek posadowiono na działce stanowiącej wyłączną własność pozwanej, położonej w K. przy ul. (...). W lutym 2010 r. pozwana kazała mężowi opuścić ich wspólny dom, nie zważając na problemy zdrowotne, które pojawiły się już wtedy u powoda. Była już wówczas związana z P. P. (2), z którym chciała zamieszkać i z którym wiązała swą przyszłość. Pozostawała potem na utrzymaniu partnera oraz syna.
W wyniku zachowania pozwanej, jeszcze przed orzeczeniem rozwodu, K. O. (1) utracił swe dotychczasowe miejsce zamieszkania. Musiał w trybie natychmiastowym opuścić dom, który stanowił jego ostoję, w którym wychowywał swoje dzieci i w którym, gdyby nie doszło do rozpadu małżeństwa, zamieszkiwałby nadal. Powód, jego matka oraz siostra zgodnie zeznali, że jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu na skutek rozwodu i Sąd dał temu wiarę. A. P. I voto O., która zdradziła męża i związała się z innym mężczyzną. Nic więc dziwnego, że K. O. (1) bardzo to przeżył, załamał się, żył w ciągłym stresie i napięciu. Tak silne, negatywne przeżycia w ocenie Sądu, bez wątpienia mogły przyczynić się do znacznego pogorszenia się jego stanu zdrowia oraz postępującego rozwoju ataksji rdzeniowo-móżdżkowej. Tym bardziej, iż jak wynika z zaświadczenia lekarskiego z dnia 9 czerwca 2015 r., etiologia tej choroby nie jest znana. Początkowo u chorego pojawiają się zawroty głowy i kłopoty z utrzymaniem równowagi. Potem posłuszeństwa odmawia całe ciało. Ręce i nogi wydają się wymykać spod kontroli mózgu. Stopniowo chodzenie staje się niemożliwe. Mowa jest bełkotliwa, nie udaje się zatrzymać wzroku na określonym obiekcie, czasem traci się słuch. Zaburzenia równowagi są związane z uszkodzeniem móżdżku, niewyraźna mowa z osłabieniem napięcia mięśni narządu mowy (G. E., Złodziej neuronów, http://www.ngp.pl/str/tekst349.html, [dostęp w dniu 7 marca 2016 r.]). Choroby tej nie da się powstrzymać ani całkowicie wyeliminować jej objawów. Jednakże w ocenie Sądu nie ulega wątpliwości i nie trzeba posiadać w tym celu specjalistycznej wiedzy medycznej, aby stwierdzić, że choremu żyje się znacznie łatwiej i wygodniej – tak pod względem codziennego funkcjonowania, jak i komfortu psychicznego – gdy przebywa w odpowiednich warunkach lokalowych, otoczony kochającymi go ludźmi, na których wsparcie i pomoc może liczyć w tak trudnych chwilach. Właśnie tak mogłoby wyglądać życie K. O. (1)., gdyby nie zdrada małżonki, pociągająca za sobą rozwód. Zamieszkiwałby nadal z żoną, we wspólnie wybudowanym domu. Oboje małżonkowie byliby osobami aktywnymi zawodowo, stopniowo spłacaliby posiadane zadłużenia. Może nie byliby ludźmi bardzo majętnymi, jednakże żyliby na dostatecznym poziomie finansowym. Ich usamodzielnione dzieci i utrzymywałyby z nimi kontakt. Oczywiście stan zdrowia powoda z czasem ulegałby pogorszeniu, gdyż jest to nieuniknione przy tego typu zaburzeniach neurologicznych, jednakże nie następowałoby to zapewne tak gwałtownie jak dotychczas. Tak w ocenie Sądu mogłoby wyglądać życie K. O. (1), gdyby małżonkowie się nie rozwiedli.
Tymczasem, jeszcze na kilka miesięcy przed orzeczeniem rozwodu, powód był zmuszony zamieszkać w piwnicy, którą wynajęła mu jego siostra i którą specjalnie dla niego przekształciła na lokal mieszkalny. Mieszkanie znajdujące się na parterze domu należącego do B. S. (1) było już bowiem zajęte przez matkę i ojczyma rodzeństwa. Przez okres pierwszego roku K. O. (1) ponosił jedynie koszty opłat za media w wysokości ok. 350 zł miesięcznie. Później winien również regulować czynsz najmu wynoszący 700 zł miesięcznie, jednakże do chwili obecnej nie wywiązuje się z tego zobowiązania, gdyż nie ma na ten cel środków finansowych. Sąd nie kwestionuje decyzji powoda o wynajęciu mieszkania od siostry ani decyzji B. S. (1), która nie zdecydowała się na nieodpłatne użyczenie bratu lokalu, lecz zawarła z nim umowę najmu. Kierując się doświadczeniem życiowym oraz analizując obecną sytuację na rynku nieruchomości należy wskazać, że za kwotę 700 zł miesięcznie K. O. (1) nie udałoby się wynająć samodzielnego mieszkania. Może co najwyżej wynająłby pojedynczy pokój, np. w domu jednorodzinnym. Jednakże nawet jeżeli udałoby mu się znaleźć lokal za tak atrakcyjną stawkę, to w ocenie Sądu najem nie miałby raczej charakteru długookresowego. Jak bowiem wynika z zeznań Z. D., ze względu na postępującą chorobę i coraz większe problemy z koordynacją ruchową, powód bardzo hałasuje – potyka się o meble i przewraca je. Gdy wychodzi rano do pracy, to każdorazowo swoim głośnym zachowaniem budzi mieszkających nad nim matkę i ojczyma. Zdaniem Sądu wątpliwym jest, aby ktokolwiek chciał wynajmować pokój w swoim domu tak hałaśliwemu lokatorowi. Jeśli zaś chodzi o B. S. (1), to należy zauważyć, że poczyniła ona niemałe nakłady finansowe (ok. 25.000 zł), aby przekształcić piwnicę w mieszkanie o odpowiednim standardzie. Było to spowodowane wyłącznie sytuacją, w jakiej znalazł się jej brat. Nic więc dziwnego, iż chciałaby odzyskać przynajmniej część z zainwestowanych w remont środków. Owszem, na rodzicach oraz siostrze K. O. (1) także ciąży obowiązek alimentacyjny względem niego, jednakże w dalszej kolejności, niż na A. P. I voto O.. Jak stanowi bowiem art. 130 k.r.o.: obowiązek jednego małżonka do dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu lub unieważnieniu małżeństwa albo po orzeczeniu separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka. Tymczasem Z. D. i B. S. (1) de facto zrobiły i poświęciły dla powoda znacznie więcej, niż jego była żona, która kazała mu opuścić wspólnie wybudowany dom i zamieszkała w nim wraz ze swoim ówczesnym partnerem, a następnie mężem.
W wyniku pogarszającego się stanu zdrowia, tj. przede wszystkim coraz większych problemów z koordynacją ruchową, K. O. (1) nie ma już możliwości podjęcia pracy w wyuczonym zawodzie mechanika. Nie może także prowadzić pojazdów mechanicznych, a co za tym idzie świadczyć pracy jako kierowca oraz osoba rozładowująca samochód. W dalszym ciągu jest co prawda zatrudniony w firmie Poczta Polska S.A., jednakże obecnie na stanowisku specjalisty ds. opracowania przesyłek. Jego wynagrodzenie zmniejszyło się z ok. 2.700-2.800 zł miesięcznie netto do 1.636,94 zł miesięcznie netto. Mimo tego od orzeczenia rozwodu spłacił już ok. 80.000 zł kredytu, który zaciągnął wraz z pozwaną jeszcze w trakcie trwania małżeństwa. W tym miejscu należy podkreślić, że postawa powoda zasługuje na uznanie i szacunek. Jego stan zdrowia jest już bowiem na tyle poważny – poza problemami z koordynacją ruchową zmaga się również z trudnościami z mową – iż może ubiegać się o przyznanie renty, co sugerował mu lekarz. K. O. (1) zeznał jednak, że chce jak najdłużej pozostać osobą aktywną zawodowo. Świadczenie pracy, konieczność przemieszczania się do niej i kontakt z ludźmi traktuje bowiem jako część swojej rehabilitacji. A tej nie może odbywać w takim zakresie, w jakim powinien, tj. nawet kilka razy do roku, gdyż czas oczekiwania na turnusy rehabilitacyjne finansowane w ramach umowy NFZ jest bardzo długi – wręcz kilkuletni, zaś samodzielne wykupienie takiego pakietu rehabilitacyjnego, to przykładowo wydatek rzędu 7.290 zł. Mimo tego powód stara się ćwiczyć w domu. Bez odpowiednich sprzętów i przeszkolonych rehabilitantów nie jest jednak w stanie wykonywać samodzielnie niektórych ćwiczeń. Nie stać go także na wykupienie wszystkich wymaganych lekarstw. Ogranicza się jedynie do tych absolutnie niezbędnych, na co przeznacza 166 zł miesięcznie.
W orzecznictwie podkreśla się, że dorosły, sprawny życiowo i zdrowotnie człowiek powinien przede wszystkim starać się wykorzystywać własne możliwości samodzielnego utrzymania się, a dopiero potem liczyć na pomoc alimentacyjną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2001 r., I CKN 1341/00, LexPolonica nr 380610). W ocenie Sądu K. O. (1) w pełni wykorzystał możliwości samodzielnego utrzymania się zanim zainicjował niniejsze postępowanie. Należy bowiem zauważyć, iż nie domagał się on alimentów od A. P. I voto O. podczas trwania postępowania rozwodowego. Z powództwem takim nie wystąpił również bezpośrednio po orzeczeniu rozwodu. Zrobił to dopiero po pięciu latach od wydania wyroku rozwodowego. W tym czasie jego zdrowia pogorszył się na tyle, że zaczął negatywnie oddziaływać na normalne funkcjonowanie powoda oraz znacznie ograniczył możliwość świadczenia przez niego pracy, a co za tym idzie zaspokajania podstawowych potrzeb z samodzielne uzyskiwanych przez niego dochodów. Ten stosunkowo długi okres, jaki upłynął od zakończenia postępowania rozwodowego do wszczęcia przedmiotowego postępowania, wcale nie wykluczał uwzględnienia niniejszego powództwa. Sąd Najwyższy wskazał bowiem, że ujawnienie się skutków określonych w art. 60 § 2 k.r.o., nawet po wielu latach, może uzasadniać uwzględnienie powództwa na podstawie tego przepisu, ale tylko w razie ustalenia, że skutki te są następstwem rozwodu, a nie zostały spowodowane innymi przyczynami (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1999 r., I CKN 356/99, niepubl.). Taka sytuacja w ocenie Sądu wystąpiła w niniejszej sprawie. Zdrada żony, jej związek z innym mężczyzną i w konsekwencji rozwód stron, doprowadziły do załamania się stanu zdrowia psychicznego i fizycznego K. O. (1), a to z kolei przyczyniło się do przyspieszenia rozwoju objawów ataksji rdzeniowo-móżdżkowej, jego możliwości świadczenia pracy, a co za tym idzie wysokości osiąganych dochodów. I chociaż nie ma leku, który mógłby całkowicie wyeliminować objawy tej choroby, to dzięki badaniom naukowców i lekarzy zdołano wytypować grupę leków hamujących jej postępy. Absolutnie niezbędna jest także codzienna terapia ruchowa (G. E., Złodziej neuronów, http://www.ngp.pl/str/tekst349.html, [dostęp w dniu 7 marca 2016 r.]). Na odpowiednie i pełnozakresowe leczenie powód nie jest zaś w stanie sobie pozwolić ze względu na niewystarczającą ilość środków finansowych.
Biorąc pod uwagę powyższe oraz kierując się zasadami słuszności i współżycia społecznego Sąd uznał, że powództwo K. O. (1) o zasądzenie na jego rzecz od A. P. I voto O. kwoty po 600 zł miesięcznie tytułem alimentów zasługiwało na uwzględnienie w całości, gdyż rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. W tym miejscu należy podkreślić, że nie umknęło wcale uwadze Sądu, iż również sytuacja materialna małżonka winnego rozkładu pożycia małżeńskiego pogorszyła się od czasu orzeczenia rozwodu. Do tego jednak w ocenie Sądu doszło na skutek w pełni świadomych, a niekiedy także celowych działań podejmowanych przez pozwaną. A. P. I voto O. w dniu 25 lutego 2011 r. zawarła związek małżeński z P. P. (2), z którego w dniu 19 marca 2011 r. narodził się ich wspólny syn – małoletni M. P.. Decydując się na kolejne dziecko pozwana – jako doświadczona matka bez wątpienia zdawała sobie sprawę z tego, że poza olbrzymim szczęściem i radością, jakie ono daje, wiążą się z tym również dodatkowe koszty i obowiązki wynikające z konieczności jego wychowania. Tak też, z uwagi na chorobę teściowej, która dotychczas opiekowała się wnukiem, A. P. I voto O. w kwietniu 2013 r. musiała zrezygnować z pracy pielęgniarki, aby przejąć opiekę nad synem. Nie podjęła ponownie zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. Obecnie świadczy pracę na podstawie umów zlecenia na stanowisku pracownika ochrony. Osiąga z tego tytułu wynagrodzenie netto w wysokości 500-800 zł miesięcznie, w zależności od ilości dyżurów. Nie zapisała syna do przedszkola. Wraz z mężem – który również pracuje w systemie zmianowym jako kwalifikowany pracownik ochrony za wynagrodzeniem netto w wysokości ok. 2.000-2.5000, a czasami 3.000 zł miesięcznie – naprzemiennie sprawują nad nim opiekę. Z pozwaną, P. P. (2) i małoletnim M. P. zamieszkują również wspólne, pełnoletnie już dzieci stron, tj. syn oraz córka z zięciem. Nie partycypują one w kosztach utrzymania domu. W ocenie Sądu A. P. I voto O. nieudolnie stara się przedstawić jako osoba uboga i w sposób sztuczny zaniżyć swe możliwości zarobkowe. Sąd nie dał bowiem wiary jej zeznaniom, w których ww. stwierdziła, że nie podejmuje zatrudnienia w wyuczonym zawodzie, gdyż nie ma dla niej pracy na stanowisku pielęgniarki. Pozwana pracowała w Szpitalu (...) w W. jeszcze do kwietnia 2013 r. Nie utraciła więc od tego czasu uprawnień do wykonywania wyuczonego zawodu. Sąd stoi zaś na stanowisku, że przy dołożeniu należytej staranności jest ona w stanie bez większych problemów znaleźć pracę jako pielęgniarka. Osoby z takimi kwalifikacjami oraz doświadczeniem zawodowym mają bowiem przed sobą szeroki wachlarz możliwości. Mogą pracować np. w szpitalach, przychodniach, pogotowiu ratunkowym, domach opieki społecznej, domach dziecka, zakładach opiekuńczo-leczniczych czy szkołach. W większości z wymienionych placówek obowiązuje zmianowy system pracy, więc rodzice w dalszym ciągu mogliby naprzemiennie opiekować się małoletnim M. P.. Zdaniem Sądu nie ma też przeszkód, aby dziecko zaczęło już uczęszczać do przedszkola. Ma ono bowiemprawie 5 lat, jest zdrowe, rozwija się prawidłowo. Pobyt w przedszkolu bez wątpienia będzie zaś dla niego ciekawym doświadczeniem poznawczym i pozwoli mu na stopniowe adaptowanie się do funkcjonowania w grupie rówieśniczej, co z kolei przyniesie pozytywne rezultaty na dalszym etapie jego edukacji. Niezrozumiałym jest również dlaczego A. P. I voto O., sama będąc w nienajlepszej sytuacji finansowej, pozwala swojemu synowi P. O. oraz córce z zięciem całkowicie nieodpłatnie zamieszkiwać wspólnie z nią. Sąd zdaje sobie sprawę z więzi łączących matkę z dziećmi oraz z naturalnej chęci niesienia im pomocy i wspierania ich. Należy jednak zauważyć, że syn stron ma już 26 lat, zaś córka 22 i wyszła za mąż. Dzieci pozwanej są więc w pełni samodzielnymi i ukształtowanymi jednostkami, które winny – jeśli nie w równym dla wszystkich domowników stopniu, to przynajmniej częściowo – partycypować w kosztach utrzymania domu, który zajmują wraz z matką, ojczymem i przyrodnim małoletnim bratem. Powyższe w szczególności odnosi się do P. O., który zamieszkuje z ww. na stałe, a ponosi jedynie koszty wyżywienia.
Przechodząc zaś do zawartej przez A. P. I voto O. w dniu 7 września 2012 r. umowy ustanawiającej rozdzielność majątkową między nią a P. P. (2), a następnie dokonanej na rzecz męża darowizny nieruchomości gruntowej położonej w K. przy ul. (...) wraz z posadowionym na niej dwoma domami, należy wskazać, iż dla Sądu nie mają znaczenia rzeczywiste motywy i przyczyny, jakimi kierowała się pozwana. Sąd traktuje te okoliczności jako wyzbycie się majatku.
Konkludując, Sąd w całości uwzględnił powództwo i zasądził od pozwanej A. P. I voto O. – uznanej za wyłącznie winną rozkładu pożycia małżeńskiego stron – na rzecz powoda K. O. (1) alimenty w kwocie po 600 zł miesięcznie, uznając, iż rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Z kolei pozwana podjęła fikcyjne działania zmierzające do wyzbycia się posiadanego przez nią majątku. Co więcej nie dokłada należytej staranności i nie wykorzystuje w pełni posiadanych przez siebie możliwości zarobkowych.
Sąd orzekł obowiązek alimentacyjny na rzecz powoda od dnia wniesienia przedmiotowego powództwa, tj. od dnia 8 lipca 2015 r.
O kosztach rozstrzygnięto stosownie do art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. W związku z powyższym, Sąd odstąpił od obciążania pozwanej kosztami postępowania i przejął je na rachunek Skarbu Państwa.
O przyznaniu radcy prawnemu M. K. kwoty 1376 zł plus VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd orzekł w oparciu o przedstawiony przez ww. spis poniesionych kosztów z dnia 11 lutego 2015 r. i na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, jak również na podstawie § 2 pkt 1 lit. b) rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy.
Rygor natychmiastowej wykonalności Sąd nadał wyrokowi w pkt 1 na podstawie art. 333 § 1 pkt 3 k.p.c.