Poniedziałek, 25 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6118
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Sygnatura akt: IV Ka 216/15

Tytuł: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2015-04-16
Data orzeczenia: 16 kwietnia 2015
Data publikacji: 19 września 2016
Data uprawomocnienia: 16 kwietnia 2015
Sąd: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Wydział: IV Wydział Karny Odwoławczy
Przewodniczący: Włodzimierz Wojtasiński
Sędziowie: Adam Sygit-sprawozdawca
Małgorzata Lessnau-Sieradzka

Protokolant: sekr. sądowy Hanna Płaska
Hasła tematyczne: Obrońca
Podstawa prawna: art. 440 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 k.p.k.

Sygn. akt IV Ka 216/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Wojtasiński

Sędziowie SSO Adam Sygit - sprawozdawca

SSO Małgorzata Lessnau-Sieradzka

Protokolant sekr. sądowy Hanna Płaska

przy udziale Andrzeja Chmieleckiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 16 kwietnia 2015 r.

sprawy J. T. (1) s. F. i D. ur. (...) w B. , M. T. (1) s. F. i D. ur. (...) w B. , M. T. (2) s. F. i D. ur. (...) w B. , S. W. s. E. i A. ur. (...) w B.

oskarżonych z art. 223 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 stycznia 2015 roku sygn. akt III K 659/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 216/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 14 stycznia 2015 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt III K 659/13, oskarżonych J. T. (1), M. T. (2), M. T. (1) i S. W. uznano za winnych tego, że w dniu 15.06.2013 roku w miejscowości C. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, dokonali czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji sierż. G. S. oraz post. D. G., wykonujących czynności służbowe w miejscu interwencji związanej z zatrzymaniem K. G., w ten sposób, że szarpali i odpychali funkcjonariuszy, tj. za winnych popełnienia przestępstwa z art. 223 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 223 § 1 k.k., wymierzono im kary po roku pozbawienia wolności. Na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie tej kary wobec J. T. (1) i M. T. (2) warunkowo zawieszono na okres próby trzech lat i na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzono im kary grzywny w wysokości 50 stawek dziennych po 20 złotych. Na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 2 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności wobec M. T. (1) i S. W. warunkowo zawieszono na okres próby trzech lat i na podstawie art. 73 § 2 k.k. oddano ich w tym okresie pod dozór kuratora sądowego. Ponadto wymierzono oskarżonym opłaty i obciążono każdego po 1/5 całości kosztów sądowych.

Od powyższego wyroku apelację złożył obrońca wszystkich oskarżonych, skarżąc wyrok w całości i zarzucając:

1.naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia a mianowicie:

-art. 7 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego polegającej na uchybieniu zasadom logicznego rozumowania, zasadom doświadczenia życiowego oraz wskazań wiedzy a wyrażające się w: uznaniu za wiarygodne zeznań świadków G. S. i D. G., podczas gdy zeznania te nie tylko nie korespondują za sobą ale także nie znajdują potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, w szczególności w zeznaniach pozostałych świadków oraz wybiórczym uznaniu za wiarygodne fragmentów zeznań świadków obrony, w szczególności E. W., M. K., J. T. (2), M. Ł. odpowiadających z góry przyjętemu przez sąd scenariuszowi, gdy tymczasem zeznania te jako logiczne, konsekwentne i zbieżne ze sobą zasługiwały na uwzględnienie w całości a nadto wskutek błędnie dokonanej oceny dowodów, nierozstrzygnięcie na korzyść oskarżonych nie dających się usunąć wątpliwości wynikających z zeznań świadków,

-art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez oparcie orzeczenia jedynie na zeznaniach świadków G. S. i D. G. oraz nienależytą analizę materiału dowodowego wyrażającą się w pominięciu ujawnionych na rozprawie okoliczności świadczących o niewinności oskarżonych, której skutkiem było nieuwzględnienie ich na korzyść oskarżonych,

-art. 171 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. polegające na uniemożliwieniu obrońcy na rozprawie z dnia 11 marca 2014 roku zadawania pytań świadkom G. S., D. G., D. W., T. M. oraz Ł. W. przed odczytaniem protokołów ich zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym i odmienne traktowanie w tej kwestii świadków obrony a przez to stworzenie nierównych warunków przesłuchania skutkujących niemożliwością realizowania pełnego prawa oskarżonych do obrony i naruszeniem zasady równości broni,

2.naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 223 k.k. poprzez błędne zastosowanie i przyjęcie przez sąd, zgodnie z poczynionymi przez niego ustaleniami faktycznymi, że rzekomy czyn oskarżonych wypełnia znamiona przestępstwa czynnej napaści, podczas gdy opisane przez sąd zachowanie oskarżonych mogło polegać jedynie na próbie wywarcia wpływu na czynność służbową funkcjonariuszy Policji, jaką było zatrzymanie innej osoby,

i wnosząc o uniewinnienie oskarżonych od zarzucanego im aktem oskarżenia czynu, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Wniesiona apelacja wywołując postępowanie odwoławcze, a w jego ramach instancyjną kontrolę zaskarżonego wyroku, doprowadziła do jego uchylenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Na wstępie należy podkreślić, że sformułowanie przez apelującego w środku odwoławczym zarzutów dot. obrazy prawa procesowego i uczynienie właśnie z nich zarzutów o charakterze zasadniczym obligowało sąd odwoławczy do dokonania najpierw kompleksowej oceny proceduralnej poprawności postępowania przeprowadzonego przed sądem I instancji. Dopiero stwierdzenie, że postępowanie przeprowadzono w sposób zgodny z przepisami k.p.k., ewentualnie dostrzeżenie jedynie uchybień nie mogących mieć wpływu na treść wyroku, pozwalałoby na merytoryczne i kompleksowe odniesienie się do kwestii prawidłowości poczynionych ustaleń faktycznych, w tym i do zagadnienia poprawności rozstrzygnięcia w sferze materialnoprawnej. Merytoryczna zasadność wyroku w dużej mierze stanowi bowiem pochodną przeprowadzenia postępowania w sposób zgodny z unormowaniami kodeksu postępowania karnego.

Każdy proces karny realizować bowiem powinien również cel osiągnięcia stanu tzw. sprawiedliwości proceduralnej ( vide: S. Waltoś, Proces karny. Zarys systemu. Warszawa 2008, s. 21; M. Barącz, Pojęcie i cechy „uczciwego procesu karnego”, Państwo i Prawo 1991, nr 12, s. 74-79). W procesie karnym - niezależnie od tego, jakim ostatecznie zakończy się rozstrzygnięciem - muszą być respektowane uprawnienia wszystkich jego uczestników oraz wszelkie ustawowo gwarantowane standardy procedowania. Sąd winien uczynić wszystko, aby prawu stało się zadość a w związku z tym realizować konstytucyjny, konwencyjny i ustawowy standard rzetelnego procesu (zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji, art. 6 ust. 1 EKPCziPW i art. 2 k.p.k.). W niniejszym procesie, z powodów przedstawionych poniżej, standard ten nie został zachowany.

Punktem wyjścia do analizy skutkującej wnioskiem o konieczności uchylenia orzeczenia pierwszoinstancyjnego był podniesiony przez apelującego zarzut oparty o naruszenie zasady stanowionej w art. 6 k.p.k. Sąd odwoławczy uznał, iż w przedmiotowym postępowaniu faktycznie doszło do naruszenia prawa do obrony przysługującego oskarżonym. Nie wynika to jednak z uchybienia wskazanego przez apelującego ale z naruszenia reguły wynikającej z art. 85 § 1 k.p.k. Zgodnie z treścią tego przepisu obrońca może bronić kilku oskarżonych, tylko wtedy, gdy ich interesy nie pozostają w sprzeczności a w powyższej sprawie doszło do ewidentnej kolizji interesów podsądnych.

Kolizja ta wynikła z treści procesowych wskazań podsądnych, gdyż w toku pierwszych przesłuchań:

-podejrzany M. T. (1), nie przyznając się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, m.in. wyjaśnił „ja krzyczałem do braci chłopaki chodźcie, że Policja chce zabrać G., z braćmi stałem w pobliżu policjantów” (k. 30v),

-podejrzany S. W., przyznając się do popełnienia przestępstwa wspólnie i w porozumieniu ze współoskarżonymi, m.in. wyjaśnił „pamiętam, że odpychałem policjantów, chciałem ratować K. G., potrzebował pomocy. Pomagali mi bracia T., oni również odciągali policjantów, pamiętam że odpychaliśmy rękoma policjantów” (k. 39-39v),

-podejrzany K. G. m.in. wyjaśnił „w dniu 15.06.13 r. w C. piłem na jarmarku wraz z kolegami braćmi T.: J., M. i M. oraz S. W. … następnie udaliśmy się razem na ul. (...)”,

-podejrzany J. T. (1), nie przyznając się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, m.in. wyjaśnił „ja brałem moich nietrzeźwych braci, odpychałem ich w stronę domu, bracia stali w pobliżu radiowozu, ja ich odpychałem, ponieważ bracia wyzywali coś do Policjantów i awanturowali się w stosunku do Policjantów … odsuwałem braci od policjantów” (k. 54-54v), „ja zobaczyłem, że bracia się awanturują z policją” (k. 95),

-podejrzany M. T. (2), nie przyznając się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, m.in. wyjaśnił „przy ul. (...) byłem z braćmi i W. S. (tj. bez K. G.) … ja szedłem z przodu a bracia M. i J. oraz S. W. z tyłu … ja nie widziałem, kto odpychał policjantów” (k. 62-62v).

Powyższe jednoznacznie wskazuje, że zaistniała ewidentna sprzeczności interesów pomiędzy oskarżonymi, gdyż zarówno odmienne przedstawiali oni przebieg przedmiotowego zdarzenia w istotnych dla ich odpowiedzialności kwestiach, w tym odnośnie zaangażowania swojego oraz współoskarżonych, jak i pomawiali ich o udział w popełnieniu zarzucanego czynu. W takiej właśnie sytuacji w postępowaniu przygotowawczym jako obrońca wszystkich w/wym. podejrzanych zgłosił się jeden adwokat, legitymując się udzielonymi upoważnieniami do obrony (k. 134-139). Obrońca ten osobiście czy też poprzez obrońcę działającego w ramach pełnomocnictwa substytucyjnego reprezentował wszystkich podsądnych w toku postępowania przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy. W tej sytuacji, zgodnie z dyspozycją art. 85 § 2 k.p.k., obowiązkiem sądu rejonowego było stwierdzenie tej sprzeczności i wydanie stosownego postanowienia oraz niedopuszczenie do wzajemnego reprezentowania wszystkich podsądnych przez jednego obrońcę.

Uchybienie w postaci nieposiadania przez oskarżonego obrońcy, gdy obrona jest obowiązkowa, zachodzi - z uwagi na potrzebę zachowania realności obrony formalnej - także wówczas, gdy jeden obrońca niezbędny broni kilku oskarżonych, mimo że ich interesy są sprzeczne ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2004 roku w sprawie IV KK 276/04, publ. LEX nr 163269). Obrona kolizyjna w sytuacji tzw. obrony obligatoryjnej jest równoznaczna z brakiem koniecznego obrońcy ( vide: S. Zabłocki: Zakaz obrony kilku oskarżonych przez jednego obrońcę w sytuacji kolizyjnej, Palestra 1993, nr 12, s. 36). Działanie obrońcy w warunkach sprzeczności interesów oskarżonych powoduje bowiem, że co najmniej jeden z oskarżonych nie ma zapewnionej prawidłowej obrony ( vide: W. Daszkiewicz: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 1979 roku w sprawie I KR 50/79, publ. Państwo i Prawo 1980, nr 3, s. 179).

W przedmiotowej sprawie nie było przesłanek do uznania, iż obrona oskarżonych miała charakter obligatoryjny, co byłoby przedmiotem analizy - z urzędu - pod kątem art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. Stwierdzone uchybienie jako naruszenie prawa do obrony było jednak przedmiotem oceny sądu odwoławczego wobec uregulowania wynikającego z art. 440 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 k.p.k. Przepis art. 433 § 1 k.p.k. stanowi, iż sąd odwoławczy rozpoznaje sprawę w granicach środka odwoławczego, z tym jednak, że zobowiązany jest do rozpoznania sprawy w zakresie szerszym, o ile ustawa to przewiduje. Jednym z tych wyjątków jest właśnie unormowanie art. 440 k.p.k. Przepis ten może mieć zastosowanie wtedy, gdy popełnione przez sąd I instancji uchybienia procesowe są rażące. Rzecz więc dotyczy nie każdej „niesprawiedliwości” wydanego orzeczenia, a jedynie takiej, której nie można pogodzić chociażby z zasadą rzetelnego procesu. Jednocześnie sąd odwoławczy jest zobligowany skorzystać z dyspozycji art. 440 k.p.k., jeżeli samo utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy, w zakresie pozostającym poza granicami środka odwoławczego, byłoby rażąco niesprawiedliwe ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 roku w sprawie IV KK 191/11, publ. LEX nr 1044053).

Oczywistym przy tym jest, że treść art. 440 k.p.k. nie odwołuje się jedynie do sprawiedliwości materialnej, ale również do sprawiedliwości proceduralnej. Stan rażącej niesprawiedliwości poddanego kontroli instancyjnej orzeczenia, uniemożliwiający utrzymanie tego orzeczenia w mocy, zachodzi więc wówczas, gdy w toku procedowania przed sądem a quo doszło do takich uchybień, które rażąco naruszają poczucie sprawiedliwości a w grę wchodzi każda ze względnych przyczyn odwoławczych, stwierdzona poza granicami zaskarżenia ( vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2012 roku w sprawie III KK 98/12, publ. LEX nr 1163194).

Przepis art. 6 k.p.k. określa jedno z fundamentalnych praw oskarżonego w procesie karnym, przy czym prawo to gwarantowane jest także Konstytucją RP (art. 42 ust. 2) oraz umowami międzynarodowymi (art. 6 ust. 3 lit. c w zw. z art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z 1950 r.; art. 14 ust. 3 lit. d Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych z 1966 r.), a sposób jego realizacji ma wpływ na ocenę procesu karnego i wydanego orzeczenia. Jest zatem zrozumiałe, że naruszenie tej normy procesowej, także w aspekcie korzystania z pomocy obrońcy, rodzi poważne konsekwencje procesowe, poddając w wątpliwość rzetelność procesu karnego. Prawo oskarżonego do korzystania z pomocy obrońcy nie może być wyłączone na skutek uchybień w wykonywaniu obowiązków przez obrońcę, który reprezentuje oskarżonych pozostających ze sobą w konflikcie interesów. W zaistniałej w niniejszej sprawie sytuacji rzeczą sądu I instancji było takie postąpienie, aby oskarżeni nie ponosili negatywnych tego konsekwencji. Podkreślić należy, że takie stanowisko wielokrotnie już zajmował także Sąd Najwyższy, wskazując, iż nie jest dopuszczalne, aby oskarżony ponosił negatywne konsekwencje w aspekcie prawa do korzystania z pomocy obrońcy (art. 6 k.p.k.), z powodu niewystarczającej dyscypliny po stronie obrońcy ( vide: wyroki z dnia 16 grudnia 2003 roku w sprawie II KK 123/03, publ. R-OSNKW 2003, poz. 2716; z dnia 21 października 2004 roku w sprawie II KK 239/04, publ. R-OSNKW 2004, poz. 1883; z dnia 29 października 2009 roku w sprawie V KK 130/09, publ. Lex 550541).

Sens regulacji art. 85 k.p.k. nie zakłada złej woli występującego w sprawie obrońcy i np. faworyzowania jednego z jego mandantów. Dla jego stosowania nie ma także znaczenia sądowa ocena prawidłowości realizowania obrony. Jego zadaniem jest wyeliminowanie nawet samych przypuszczeń ( vide: wyrok SA Katowice z dnia 7 grudnia 2006 roku w sprawie II AKa 384/06, publ. KZS 2007/5/78), że mogłoby dojść do sytuacji, w której obrońca zmuszony byłby do ważenia interesów osób, którym udzielał pomocy prawnej, stawiając - z różnych względów - interes jednego z oskarżonych wyżej niż drugiego, zwłaszcza gdy sprawcy mieli postawione zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu. Nie ma przy tym znaczenia na jakim etapie postępowania wyjaśnienia współoskarżonych były sprzeczne i wzajemnie pomawiające się, jak i kolizji takiej nie likwiduje zmiana wyjaśnień już w toku dalszego postępowania ( vide: wyrok SA Gdańsk z dnia 25 czerwca 2014 roku w sprawie II AKa 130/14, publ. KSAG 2014/3/125-143; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1980 roku w sprawie II KR 210/80, publ. LEX nr 17260). Jeżeli same wyjaśnienia jednego z oskarżonych lub dowody przezeń powoływane i ich ocena mogą godzić w interes drugiego oskarżonego, to rodzi się kolizja interesów, która nie pozwala, aby jeden obrońca bronił obu tych oskarżonych ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1971 roku w sprawie V KRN 375/71, publ. OSNKW 1972, z. 2, poz. 36; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2010 roku w sprawie II KK 268/09, publ. OSNwSK 2010/1/881). Taka wspólna reprezentacja jest niemożliwa nawet, gdyby wszyscy mandanci danego obrońcy na powyższy stan się godzili ( vide: orzeczenie SA Katowice z dnia 16 czerwca 2010 roku w sprawie II AKz 389/10, publ. KZS 2010/9/46). Zaistnienie takiej sytuacji w procesie winno skutkować uchyleniem wyroku również wtedy, gdy naruszenie art. 85 § 1 k.p.k., jako względna przyczyna odwoławcza, nie było podniesione przez apelującego ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2002 roku w sprawie II KKN 229/00, publ. LEX nr 54396).

Analizy, czy interesy oskarżonych pozostają w sprzeczności ostatecznie musi dokonać sąd. Oczywiście sam obrońca, który przyjmując obronę kilku oskarżonych, powinien ze skrupulatnością rozważyć, czy nie zachodzi taka sprzeczność i czy taka reprezentacja nie będzie oznaczać uchybienia zasadom etyki adwokackiej i godności zawodu. Jednakże to sąd dopuszczając możliwość obrony w warunkach sprzeczności interesów reprezentowanych osób czyni to z naruszeniem obowiązujących go norm postępowania karnego.

Stwierdzenie tego naruszenia i jego wpływ na treść wydanego orzeczenia w przedmiotowej sprawie musiał skutkować jego uchyleniem. Istotne bowiem jest, że – jak wynika z pisemnej części motywacyjnej zaskarżonego orzeczenia - Sąd Rejonowy w Bydgoszczy jako podstawę dokonanych ustaleń faktycznych uczynił niektóre z wyjaśnień współoskarżonych, którzy nie tylko siebie, ale i właśnie współpodsądnych, obciążali działaniem mieszczącym się w opisie zarzucanego im czynu. Jednocześnie, przy ocenie wyjaśnień oskarżonych i kwestionując częściowo ich wiarygodność, sąd powołał się na ich sprzeczność właśnie z niektórymi wyjaśnieniami współoskarżonych, w szczególności pierwszymi wyjaśnieniami oskarżonego S. W. i to właśnie im ostatecznie dając wiarę oraz powołując jako dowód obciążający wszystkich.

Zastosowanie w przedmiotowej sprawie art. 440 k.p.k. wynika z realizacji obowiązków sądu jako gwaranta uprawnień oskarżonego w procesie, nawet jeżeli reprezentujący go fachowy podmiot w tym zakresie nie formułuje zarzutu apelacyjnego. Zresztą materialna zawartość zarzutu dotyczącego naruszenia art. 6 k.p.k. i brak odwołania się do art. 85 § 1 k.p.k. w apelacji jest konsekwencją rodzaju tego naruszenia oraz jego źródła. Wobec powyższego konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Tenże w pierwszej kolejności winien podjąć decyzję wynikającą z art. 85 § 2 k.p.k. a dalszy tok postępowania, związany z reprezentacją oskarżonych, uzależniony będzie od ich woli. Oczywistym przy tym jest, że ujawnienie kolizji interesów oskarżonych powoduje, iż obrońca, który dotąd bronił dwóch lub więcej oskarżonych, nie może pozostać przy obronie żadnego z nich ( vide: orzeczenie SA Gdańsk z dnia 20 marca 2014 roku w sprawie II AKa 54/14, publ. LEX nr 1448522; orzeczenie SA Katowice z dnia 9 września 2009 roku w sprawie II AKz 595/09, publ. LEX nr 553821). Powód uchylenia wyroku skutkować będzie ponowieniem postępowania dowodowego w całości.

Ponieważ stwierdzenie powyższego uchybienia było wystarczające do wydania orzeczenia, zgodnie z regulacją art. 436 k.p.k., sąd odwoławczy nie był zobligowany do oceny zasadności pozostałych sformułowanych przez apelującego zarzutów. Jednak, odwołując się do zarzutu apelującego dotyczącego naruszenia prawa materialnego, należy zasygnalizować konieczność wnikliwego rozważenia kwestii prawnej subsumpcji ustalonego zachowania oskarżonych. Na chwilę obecną, odnosząc się do dotychczas poczynionych przez Sąd Rejonowy w Bydgoszcz ustaleń faktycznych lecz nie przesądzając ich trafności, należy przyjąć iż zachowanie współoskarżonych ograniczyło się do odpychania funkcjonariuszy Policji celem zapobieżenia zatrzymaniu K. G., nie zadawano im żadnych ciosów i w związku ze zdarzeniem pokrzywdzeni nie odnieśli żadnych obrażeń. W takich okolicznościach należy rozważyć, czy tak ustalone działanie sprawców nie wyczerpywało znamion występku z art. 224 § 2 k.k., tj. stosowania przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Zakres pojęcia „czynnej napaści” z art. 223 § 1 k.k. jest szerszy niż zakres pojęcia naruszenia nietykalności cielesnej. Czynna napaść obejmuje wszelkie działania podjęte w celu wyrządzenia konkretnej krzywdy fizycznej, choćby cel ten nie został ostatecznie osiągnięty. Jednocześnie konieczny cel działania, jakim jest wyrządzenie krzywdy funkcjonariuszowi publicznemu powoduje, że popełnienie przestępstwa z art. 223 k.k. jest możliwe, co do zasady, jedynie umyślnie i to w zamiarze bezpośrednim.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij