Sąd Apelacyjny w Warszawie
I Wydział Cywilny
Tytuł: Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2013-12-19
Data orzeczenia: 19 grudnia 2013
Data publikacji: 29 listopada 2018
Data uprawomocnienia: 19 grudnia 2013
Sąd: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Wydział: I Wydział Cywilny
Przewodniczący: Barbara Trębska
Sędziowie: Marzanna Góral
Jacek Sadomski
Protokolant: st. sekr. sąd. Ewelina Borowska
Hasła tematyczne: Zadośćuczynienie
Podstawa prawna: art. 445 kc
Sygn. akt I ACa 1195/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 grudnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SA Barbara Trębska
Sędzia SA Marzanna Góral
Sędzia SA Jacek Sadomski (spr.)
Protokolant – st. sekr. sąd. Ewelina Borowska
po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa D. G.
przeciwko (...) SA w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 4 czerwca 2013 r., sygn. akt I C 705/11
oddala apelację.
Sygn. akt I ACa 1195/13
UZASADNIENIE
D. G. pozwem z dnia 15 czerwca 2011 roku wniesionym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. żądała zasądzenia na swoją rzecz:
- kwoty 196.000 zł tytułem zadośćuczynienia;
- kwoty 9.121,43 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia, opieki osób trzecich, kosztów przejazdu oraz kosztów zniszczonej odzieży wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 września 2006 roku;
- kwoty 13 235,28 zł tytułem utraconych dochodów wraz z odsetkami od dnia 29 września 2006 roku do dnia zapłaty;
- kwoty 590,47 zł tytułem miesięcznej renty, począwszy od dnia 1 września 2006 roku i na przyszłość, płatnej z góry do 10. każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w zakresie rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminowi płatności.
Ponadto powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego względem powódki za szkody będące następstwem wypadku komunikacyjnego z dnia 27 września 2001 roku, mogące powstać w przyszłości oraz zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Podstawę żądań powódki stanowił wypadek komunikacyjny, który miał miejsce w dniu 25 października 2001 roku i powstałe na jego skutek uszczerbki na zdrowiu,
Pozwany nie uznał powództwa i wnosił o jego oddalenie.
Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzez powódki:
- tytułem zadośćuczynienia kwotę 56.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 września 2006 roku do dnia zapłaty;
- tytułem odszkodowania kwotę 4.860 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 września 2006 roku do dnia zapłaty;
- tytułem renty wyrównawczej za okres od dnia 1 kwietnia 2010 roku do dnia 31 maja 2011 roku kwoty:
- 406,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2010 roku o dnia zapłaty,
- 406,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2010 roku o dnia zapłaty,
- 406,82 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2010 roku o dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 12 lipca 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 września 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 października 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 listopada 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 grudnia 2010 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 lutego 2011 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2011 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty,
- 397,15 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2011 roku do dnia zapłaty.
Ponadto sąd okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody będące następstwem wypadku komunikacyjnego z dnia 27 października 2001 roku mogące powstać w przyszłości. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.
Podstawą wydanego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i oceny prawne sądu pierwszej instancji.
W dniu 27 października 2001 roku D. G. jako pasażerka samochodu osobowego, uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Sprawcą zdarzenia był Z. G., który posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w (...) spółce akcyjnej w W.. Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do Szpitala (...) w W., gdzie została opatrzona medycznie, a następnie poddana leczeniu operacyjnemu. We wskazanej placówce przebywała od dnia 17 października 2001 roku do 20 grudnia 2001 roku. Po opuszczeniu szpitala zalecono rehabilitację oraz konsultacje ortopedyczne. Kolejny pobyt w szpitalu miał miejsce od 1 stycznia 2002 do 12 lutego 2002 roku jego celem było usunięcie stabilizatora, wprowadzono leczenie polegające na usprawnianiu kończyny oraz zalecono powódce korzystanie z kul łokciowych. Kolejne leczenie szpitalne miało miejsce w lipcu 2009 roku w Szpitalu (...) w O. i polegało na wykonaniu zabiegu operacyjnego polegającego na usztywnieniu stawu. D. G. poddała się także leczeniu usprawniającemu i rehabilitacji. Korzystała także z pobytów w sanatoriach w C. i K.. Na skutek wypadku powódka doznała wieloodłamowego złamania w obrębie stawu krzyżowo – biodrowego lewego z poszerzeniem jego szpary, wieloodłamowego złamania gałęzi kości łonowej lewej z niewielkim przemieszczeniem odłamów oraz złamania talerza kości biodrowej lewej dochodzącego do szpary stawu krzyżowo – biodrowego. Uszczerbek na zdrowiu pod względem ortopedycznym ustalono na 30%. Na chwilę obecną wynik leczenia jest zadowalający, albowiem uzyskano sprawny chód, pełną, choć bolesną ruchomość stawu biodrowego lewego. W dniu 16 kwietnia 2010 r. powódka została zaliczona do osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności i niezdolnych do zatrudnienia. Orzeczenie zostało wydane na czas określony, tj. od dnia 23 marca 2010 r. do dnia 30 kwietnia 2013 r.
Powódka D. G. przed wypadkiem była osobą aktywną zawodowo. Pracowała w (...) Sp. z o.o. Wynagrodzenie brutto za okres 12 miesięcy (od 1 października 2000 roku do 30 września 2001 roku) wynosiło 16.803,75 zł, natomiast wynagrodzenie netto to kwota 11.781,93 zł. Miesięczne wynagrodzenie to kwota 981,83 zł. Powódka po wypadku otrzymywała do 2007 roku z ZUSu rentę w wysokości ok. 391,36 zł. W 2007 roku stwierdzono, że powódka jest zdolna do pracy zarobkowej. W latach 2007 do marca 2010 nie pobierała żadnego świadczenia z ZUSu. Wobec stwierdzenia u powódki częściowej niezdolności do pracy od 1 kwietnia 2010 roku przyznano jej do 31 maja 2011 roku rentę z tego tytułu. Powódka za okres od 1 kwietnia 2010 roku do 30 sierpnia 2010 otrzymała kwotę 1 419,94 zł, co miesięcznie daje kwotę 473,31 złotych. Wysokość renty wypłacanej od dnia 1 lipca 2010 r. to kwota 485,39 zł. Po wypadku powódka powróciła do pracy w 2009 roku na okres 2 miesięcy, którą musiała przerwać z uwagi na stan zdrowia. Jak ustalił sąd okręgowy, po wypadku powódka wymagała opieki i pomocy osób trzecich. Bezpośrednio przez okres 4 miesięcy po wypadku wymagała całodobowej opieki osób drugich w czynnościach życia codziennego jak pomoc w myciu, ubieraniu, karmieniu, podawaniu lekarstw, to jest 7 godzin na dobę. W tym okresie powódka przez dwa miesiące przebywała w szpitalu. Zakres pomocy ulegał stopniowemu zmniejszeniu, gdy powódka zaczęła poruszać się przy pomocy kul łokciowych i w wyniku przeprowadzonych rehabilitacji powracała sprawność ruchowa. Zakres pomocy w skali dnia ulegał zmniejszeniu i od lutego 2002 roku powódka korzystała z pomocy osób drugich przez 4 godziny na dobę. W trakcie hospitalizacji powódka musiała mieć świadczoną dodatkową opiekę osób drugich przez 3 godziny na dobę. Po zakończonym leczeniu szpitalnym opiekę w warunkach domowych sprawowali mąż, jego siostra oraz siostra i matka powódki. Osoby te sprawowały również opiekę nad małoletnimi dziećmi powódki. Obecnie powódka porusza się samodzielnie, lekko utykając na lewą nogę. Ma trudności z dłuższym staniem i siedzeniem. D. G. ma ograniczone możliwości w podjęciu pracy zarobkowej z powodu doznanych urazów. Nie jest w stanie podjąć wielu prac zarobkowych wymagających sprawności fizycznej. Nie może przez dłuższy czas przyjąć pozycji siedzącej czy stojącej. Nie może podjąć także prac dorywczych w gastronomii, które przed wypadkiem stanowiły dodatkowe źródło dochodu. Powódka wymaga nadal leczenia usprawniającego, mianowicie dwa razy w roku ambulatoryjnego leczenia fizykalnego oraz 2 – 3 tygodniowych rehabilitacji, a ponadto leczenia sanatoryjnego co 2 lata. Powódka przyjmuje okresowo leki przeciwbólowe, do tej pory ma uraz do jazdy samochodem. Jak wskazał sąd okręgowy, obrażenia powódki zlokalizowane były po lewej stronie jej ciała i są wynikiem przemieszczania się w pojeździe z uwagi na niezapięcie pasów bezpieczeństwa.
Pozwany przyznał powódce tytułem zadośćuczynienia łącznie kwotę 30.000 zł, kwotę 16.230,25 zł tytułem utraconych dochodów oraz kwotę 8.651,57 zł tytułem zwrotu kosztów związanych z opieką, za zniszczoną odzież, koszt dojazdów. Wskazane kwoty zostały pomniejszone o 20% przyczynienia.
Pismem z dnia 5 czerwca 2006 roku powódka wniosła o likwidację szkody poprzez wypłatę kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Natomiast pismem datowanym na 29 sierpnia 2006 roku wniosła o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 220.000 zł, odszkodowania oraz renty wyrównawczej.
Mając powyższe ustalenia na uwadze, sad okręgowy uznał, że powództwo zasadne jest jedynie w części.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do żądanego przez powódkę zadośćuczynienia podkreślił, że wysokość należnego zadośćuczynienia powinna być ustalona na podstawie wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, a zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia i czasu trwania cierpień psychicznych i fizycznych, trwałości skutków zdarzenia szkodowego, prognozy na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Sąd okręgowy wskazał, że powódka doznała znacznego cierpienia fizycznego, gdyż w wyniku wypadku doszło u niej do wieloodłamowego złamania w obrębie stawu krzyżowo – biodrowego, złamania kości łonowej oraz kości biodrowej. Powódka przebyła liczne zabiegi operacyjne z zastosowaniem elementów stabilizujących złamania kostne stawu biodrowego. Bez wątpienia ruch kończyn, napięcie mięśni, powodowały drażnienie wskazanych struktur oraz silne dolegliwości bólowe. Ponadto umiejscowienie złamania, tj. obręcz kończyn dolnych (miednicznej) stanowiło dodatkową uciążliwość, bowiem utrudniało poruszanie się, wymagało od powódki dużej samodyscypliny by nie naruszyć zrastających się struktur kostnych. Uwzględniając rozmiar obrażeń, metody leczenia oraz konieczność korzystania powódki z pomocy osób trzecich, w ocenie sądu okręgowego, stopień cierpienia fizycznego i psychicznego był znaczny. Sąd okręgowy podkreślił przy tym, że powódka przez okres do 4 miesięcy po wypadku była osobą leżącą, a przez kolejne miesiące musiała korzystać z kul łokciowych, co pogłębiało poczucie krzywdy, gdyż przed wypadkiem była osobą sprawną fizycznie, aktywną zawodowo, samodzielną. Jak wskazał sąd okręgowy, proces leczenia samego urazu zakończył się już u powódki, jednak istnieją nadal dolegliwości bólowe oraz ograniczenie sprawności ruchowej. Doznane urazy skutkowały u powódki przemieszczeniem lewej połowy miednicy do góry, co może powodować w przyszłości dalsze dolegliwości bólowe ze strony kończyny dolnej lewej, lewego stawu krzyżowo – biodrowego i kręgosłupa na odcinku lędźwiowym po dłuższym staniu lub siedzeniu. Zaburzenia statyczne kończyny dolnej lewej w następstwie tego przemieszczenia doprowadzą w przyszłości do rozwoju zmian zwyrodnieniowych odcinka lędźwiowego kręgosłupa i połączenia lędźwiowo – krzyżowego bardziej nasilonych u powódki niż u innych kobiet w jej wieku, co może objawiać się bólami i postępującym ograniczeniem ruchomości. Sąd okręgowy wskazał ponadto, że powódka w chwili wypadku była osobą młodą, aktywną zawodowo, prowadzącą dom i wychowującą dzieci. Na skutek wypadku przez wiele miesięcy została wyeliminowana z normalnego życia, nie mogła zajmować się dziećmi, domem, pracą zawodową. Ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia sąd okręgowy uwzględnił również fakt przyczynienia się powódki do powstania skutków wypadku (brak zapiętych pasów bezpieczeństwa) oraz wysokość już wypłaconych z tego tytułu kwot przez ubezpieczyciela. Jak podkreślił sąd okręgowy, stopień przyczynienia powódki w wysokości 20% ustalony został w toku postępowania likwidacyjnego i nie był kwestionowany przez strony. Z kolei pozwany na skutek postępowania likwidacyjnego przyznał powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 30.000 zł, pomniejszoną o 20%, czyli 24.000 zł. W ocenie sądu okręgowego, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, adekwatną kwotą zadośćuczynienia w tej sprawie jest 100.000 zł. Kwota ta została pomniejszona o stopień przyczynienia się powódki do skutków wypadku i wypłacone przez pozwanego świadczenie.
W zakresie roszczenia odszkodowawczego sąd okręgowy, dokonując szczegółowych wyliczeń w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, uznał je ostatecznie za udowodnione do kwoty 4.860 zł.
W zakresie żądania rentowego, to jest renty wyrównawczej z tytułu niezdolności do pracy, sąd okręgowy wskazał, że określając wielkość hipotetycznych dochodów uprawnionego należy uwzględnić wszelkie jego dochody dotychczas uzyskiwane, również nieregularnie (np. dorywczo, z prac zleconych, okresowe premie, świadczenia w naturze), a także te dochody, których uzyskanie w przyszłości było wysoce prawdopodobne, jeżeli ocena dokonywana ad casu jest uzasadniona, zważywszy na naturalny rozwój kariery zawodowej. Z kolei przy ustalaniu dochodów poszkodowanego uwzględnić trzeba nie tylko jego faktyczne zarobki, ale także jego zdolność zarobkową, jeżeli jej nie wykorzystuje, zważywszy na posiadane kwalifikacje i realnie istniejące możliwości na rynku pracy. Jak wskazał sąd okręgowy, powódka nie wykazała, aby od 1 września 2006 roku nieprzerwanie do daty orzekania była niezdolna co najmniej częściowo do pracy, bądź by zwiększyły się jej potrzeby. Powódce z uwagi na stwierdzoną okresową częściową niezdolność do pracy przyznano rentę za okres od 1 kwietnia 2010 r. do 30 czerwca 2010 r. w łącznej wysokości 1.419,94 zł (473,31 zł miesięcznie). Natomiast od dnia 1 lipca 2010 r. świadczenie rentowe w wysokości 485,39 zł. Świadczenia te zostały przyznane powódce bezpośrednio po okresie, w którym była ona hospitalizowana i operowana w dniu 20 lipca 2009 roku w związku z doznanymi obrażeniami w wyniku wypadku, gdzie wykonano zabieg usztywnienia w obrębie stawu krzyżowo-biodrowego lewego. W ocenie sądu okręgowego usprawiedliwione jest zatem żądanie zasądzenia renty z tytułu częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej za okres od kwietnia 2009 r. do czerwca 2010 r. w wysokości 406,82 zł miesięcznie (981,83 zł [kwota uzyskiwanego przed wypadkiem wynagrodzenia] – 473,31 zł [kwota pobieranej renty] = 508, 52 zł pomniejszone o 20% z tytułu przyczynienia). Natomiast za okres od dnia 1 lipca 2010 r. do 31 maja 2011 r. należna powódce kwota wynosi 397,15 zł (981,83 zł – 485,39 zł [kwota pobieranej renty] = 496,44 zł pomniejszone o 20% z tytułu przyczynienia). Natomiast dalsze roszczenia powódki z tytułu renty wyrównawczej, jak i odszkodowania za utracone dochody, uległy przedawnieniu, zgodnie z art. 442 1 k.c. O odpowiedzialności pozwanego za ewentualne przyszłe skutki wypadku sąd okręgowy orzekł na postawie art. 189 k.p.c. Fakt wystąpienia powikłań i dalszych negatywnych skutków zdrowotnych potwierdził biegły sądowy z zakresu ortopedii. A zatem strona powodowa wykazała istnienie po jej stronie interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z uwagi na obrażenia, jakich doznała w wypadku komunikacyjnym.
O kosztach procesu sąd okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Ponadto na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c. sąd okręgowy obciążył proporcjonalnie strony nieopłaconymi kosztami sądowymi.
Apelację od wydanego w tej sprawie wyroku złożyła strona pozwana, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo i wnosząc o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W apelacji podniesiony został zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego art. 445 § 1 oraz art. 444 § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię prowadzącą do zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie wygórowanej oraz zasądzenia renty wyrównawczej, w sytuacji gdy powódka nie jest całkowicie niezdolna do wykonywania pracy zarobkowej.
Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia sąd apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja jest niezasadna. Na wstępie wskazać należy, że skarżący nie kwestionuje ustaleń faktycznych poczynionych w tej sprawie przez sąd okręgowy. Ustalenia te dokonane zostały po przeprowadzeniu starannej analizy zebranego materiału dowodowego i w ocenie sądu apelacyjnego są prawidłowe. Tym samym stanowić będą podstawy dalszych rozważań sądu apelacyjnego.
Zakres zaskarżenia wskazany w apelacji obejmuje całość rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji w części uwzględniającej powództwo. Z tak określonym zakresem korespondują wnioski apelacji – wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości. Jednakże zawarte w apelacji zarzuty dotyczą w istocie dwóch rozstrzygnięć sądu pierwszej instancji – rozstrzygnięcia w przedmiocie zadośćuczynienia oraz renty wyrównawczej. W stosunków do pozostałych rozstrzygnięć sądu okręgowego dotyczących odszkodowania oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, skarżący nie podnosi żadnych zarzutów. W ocenie sądu apelacyjnego rozstrzygnięcia te są prawidłowe, oparte na trafnych ustaleniach faktycznych oraz prawidłowej ocenie prawnej. Sąd okręgowy należycie i starannie uzasadnił wydane w tym zakresie rozstrzygnięcia, zaś zasądzona tytułem odszkodowania kwota 4.860 zł poparta została szczegółowymi wyliczeniami. Sąd apelacyjny w pełni akceptuje te wywody sądu okręgowego, zaś brak jakichkolwiek zarzutów skarżącego w tym zakresie, czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie, czy ewentualne uzupełnienie.
Odnosząc się natomiast do zarzutów zawartych w apelacji wskazać należy, co następuje.
Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy tytułu kompensaty krzywdy niemajątkowej i wynikająca stąd dyrektywa ustalania wysokości należnego zadośćuczynienia in casu, stosownie do rozważenia i oceny wszystkich relewantnych okoliczności sprawy, sprawia, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia mieści się w sferze uznania sędziowskiego. Tym samym ewentualna korekta rozstrzygnięcia w tym zakresie, dokonywana w ramach kontroli instancyjnej, powinna mieć miejsce jedynie w wypadku, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, zasądzone przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienie jest rażąco niskie lub rażąco wygórowane. Pogląd ten należy uznać za utrwalony w orzecznictwie (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10).
Skarżący w złożonej apelacji nie wykazał, aby kwota zasądzona z tytułu zadośćuczynienia przez sąd okręgowy miała charakter rażąco wygórowany. Podkreślić należy, że sąd pierwszej instancji ustalając wysokość należnej powódce kwoty prawidłowo uwzględnił wszystkie okoliczności sprawy, w tym przede wszystkim rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę, jej nasilenie i czas trwania. Celem zadośćuczynienia bowiem jest naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Skarżący w apelacji akcentuje, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi „jedynie 30%”, zaś jej obecny stan zdrowia jest zadowalający. Pomija jednak, co trafnie uwzględnił w swoich wywodach sąd okręgowy, pozostałe okoliczności wpływające na ustalenie rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę – istotne nasilenie dolegliwości bólowych, odczuwanych zresztą przez powódkę do dnia dzisiejszego, długotrwały proces leczenia i rehabilitacji – ostatni zabieg operacyjny związany z wypadkiem miał miejsce w roku 2009, a więc blisko 8 lat po wypadku. Trafnie sąd okręgowy podkreślił, że na skutek doznanych urazów (wieloodłamowe złamanie w obrębie stawu krzyżowo – biodrowego, złamanie kości łonowej oraz kości biodrowej) powódka doznała znacznego cierpienia fizycznego. Powódka przez okres 4 miesięcy po wypadku była osobą leżącą, a przez kolejne miesiące musiała przy poruszaniu korzystać z kul łokciowych. Na skutek wypadku przez okres wielu miesięcy powódka została pozbawiona możliwości normalnego życia, nie mogła zajmować się dziećmi, domem, pracą zawodową. Wprawdzie sam proces leczenia urazu został zakończony, jednakże u powódki nadal występują dolegliwości bólowe oraz ograniczenie sprawności ruchowej. Wszystkie te okoliczności, uwzględniając kompensacyjną funkcję przyznanego zadośćuczynienia, nie mogą uzasadniać zarzutu co do rażącej niewspółmierności zasądzonej z tego tytułu kwoty.
Niezasadny jest również zarzut skarżącego dotyczący wysokości przyznanej przez sąd okręgowy renty wyrównawczej. Stosunkowo lakoniczne wywody apelacji w tym zakresie koncentrują się na jednej okoliczności. Jak wywodzi skarżący, skoro sąd okręgowy ustalił jedynie częściową niezdolność powódki do pracy zarobkowej w okresie, za który przyznana została renta, wysokość przyznanej renty wyrównawczej powinna uwzględniać tę okoliczność. Podzielając ten wywód uznać jednak należy, że wbrew stanowisku skarżącego, rozstrzygnięcie sądu okręgowego nie zmierza do wyrównania uszczerbku pokrzywdzonej z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Otóż punktem wyjścia rozważań sądu pierwszej w tym zakresie była wysokość dochodu uzyskiwanego przez powódkę ze stosunku pracy w okresie przed wypadkiem, a więc z roku 2001. Przyjmując nawet, że możliwości zarobkowe powódki, z uwagi na jej wykształcenie i pozycję zawodową, w ciągu blisko 13 lat nie uległyby istotnej zmianie, uwzględnić należy, związany z realnym spadkiem wartości pieniądza i procesami inflacyjnymi, proces wzrostu wynagrodzeń. O ile bowiem w roku 2001 r. wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia stanowiła kwotę 760 zł (rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 22 grudnia 2000 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie najniższego wynagrodzenia za pracę pracowników – Dz. U. nr 121, poz. 1308), o tyle w 2013 r. najniższe miesięczne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1600 zł (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 14 września 2012 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2013 r. – Dz.U., poz. 1026). Ponadto uwzględnić również fakt wykonywania przez powódkę różnych zajęć dodatkowych stanowiących dodatkowe źródło dochodu. Wszystkie te okoliczności przeczą więc zarzutowi apelacji co do przyznania przez sąd pierwszej instancji renty w wysokości wyrównującej całkowitą niezdolność powódki do pracy.
Mając na uwadze powyższe i uznając niezasadność podnoszonych w apelacji zarzutów, sąd apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. wniesioną apelację oddalił.