Sobota, 04 maja 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5913
Sobota, 04 maja 2024
Sygnatura akt: VIII Ga 207/13

Tytuł: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2013-12-13
Data orzeczenia: 13 grudnia 2013
Data publikacji: 26 kwietnia 2018
Data uprawomocnienia: 13 grudnia 2013
Sąd: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Wydział: VIII Wydział Gospodarczy
Przewodniczący: Marek Tauer
Sędziowie:
Protokolant:
Hasła tematyczne: Zlecenie
Podstawa prawna: art. 735 § 2 kc w za. z art. 750 kc

Sygn. akt VIII Ga 207/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Marek Tauer

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2013 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: P. B.

przeciwko: A. M.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 1 sierpnia 2013 r., sygn. akt. VIII GC 1872/12 upr

I. Zmienia zaskarżony wyrok:

- w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że zasądzoną kwotę obniża do kwoty 360,00 zł ( trzysta sześćdziesiąt złotych)

- w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że zasadzoną kwotę obniża do kwoty 101,00 zł. (sto jeden złotych)

II. Oddala apelację w pozostałym zakresie.

III. Znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego

Na oryginale właściwy podpis

VIII Ga 207/13

UZASADNIENIE

Powódka – P. B. wniosła o zasądzenie od pozwanego – A. M. kwoty 810 zł wraz odsetkami ustawowymi od 27.09.2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania. W uzasadnieniu powódka wskazywała, iż łączyła ją z powodem umowa o wykonanie usług, na podstawie której powódka przeprowadziła w klubie pozwanego zajęcia fitness w liczbie 27 godzin w okresie od 1 września do 18 września 2012 r. W związku z tym, powódka wystawiła pozwanemu fakturę na kwotę 810, 00 zł , której jednak pozwany pomimo wezwania do zapłaty nie uregulował.

Nakazem zapłaty z dnia 21 listopada 2012 r. wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził zgodnie z żądaniem pozwu.

Od powyższego rozstrzygnięcia sprzeciw wniósł pozwany domagając się jego uchylenia i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany wskazał, iż łączyła go z powódką ustna umowa o świadczenie usług w klubie fitness, która polegała na prowadzeniu przez powódkę zajęć fitness każdorazowo przez 50 min – za każdą z usług powódka otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 30 zł. Umowę tę strony nawiązały w związku rozwiązaniem łączącej ich umowy spółki cywilnej, działającej pod firmą (...), (...) s.c.. Rozliczenia odbywały się na podstawie wystawionej przez pozwanego karty zajęć, na podstawie której powódka wystawiała fakturę VAT. Pozwany wskazywał, iż w okresie 1 września- 18 września 2012 r. powódka poprowadziła jedynie 12 spotkań po 50 minut, tym samym wynagrodzeniem należnym powódce jest kwota 360 zł, a nie jak żąda powódka 810zł. Nadto w uzasadnieniu sprzeciwu pozwany oświadczył, iż potrąca z wierzytelnością powódki w kwocie 360 zł swoją wierzytelność w kwocie 709 zł, która stanowi równowartość rzeczy zabranych przez powódkę w dniu 22.09.2012 r. z klubu fitness stanowiących własność pozwanego oraz poniesionych przez niego kosztów wymiany zamków. Pozwany wyjaśniał bowiem, iż w związku z rozwiązaniem umowy spółki cywilnej strony uzgodniły, że cały majątek spółki zostanie przejęty przez pozwanego A. M. za kwotę 3.561,26 zł. Tymczasem w dniu 22 września 2012 r. powódka wraz z dwoma mężczyznami wtargnęła do klubu pozwanego i przywłaszczyła sobie stanowiące jego własność rzeczy o wartości 479 zł.

W odpowiedzi na sprzeciw powódka podtrzymała swe stanowisko w sprawie.

Wyrokiem z dnia 1 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 810 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 października do dnia zapłaty oraz kwotę 227, 00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. W pozostałej zaś części Sąd Rejonowy powództwo oddalił.

Sąd Rejonowy wskazał w uzasadnieniu, iż w niniejszej sprawie nie był spornym fakt zawarcia przez strony w dniu 1 sierpnia 2011 r. umowy spółki cywilnej, rozwiązanej w dniu 28 czerwca 2012, przyznającej wyposażenie klubu pozwanemu, a powódce spłatę w wysokości 3561 zł. W piśmie z 26 czerwca 2012 r. powódka oświadczyła w związku z tym, iż majątek wspólników spółki cywilnej (...) został między wspólników podzielony. Po rozwiązaniu spółki powódka świadczyła na rzecz pozwanego usługi w charakterze instruktora zajęć sportowych (fitness), a ustalone przez strony wynagrodzenie wynosiło 30 zł za pięćdziesięciominutową lekcję. Sąd Rejonowy opierając się na zeznaniach powódki oraz kserokopiach rachunku, kserokopii wezwania do zapłaty i kserokopii karty zajęć ustalił, iż we wrześniu 2012 r. powódka przeprowadziła 27 zajęć w charakterze instruktora. Powódka rozwiązała umowę w dniu 18 września 2012 r., gdy strony pokłóciły się w związku z żądaniem podwyższenia wynagrodzenia. W dniu 19 września 2012 r. powódka sporządziła (na podstawie wpisów w swoim kalendarzu oraz planu zajęć) rachunek nr (...) na kwotę 810 zł za 27 godzin zajęć fitness, a następnie, wobec braku świadczenia przez pozwanego, pismo zawierające żądanie zapłaty. W odpowiedzi na to pismo pozwany powoływał się na „wyniesienie” rzeczy z klubu oraz rezygnację z zajęć w połowie okresu rozliczeniowego, nie kwestionował natomiast liczby 27 godzin zajęć.

Odnosząc się do podlegającej badaniu spornej ilości godzin przepracowanych przez powódkę, Sąd ocenił, iż zeznania powódki odnośnie ilości zajęć były stanowcze i wbrew stanowisku pozwanego, korespondujące z tzw. grafikiem zajęć (k. 57 akt), to jest tabelą wskazującą na termin i nazwę zajęć oraz liczbę uczestników i podpis instruktora. Przyznając, że powódka prowadziła dwanaście godzin zajęć, pozwany miał na uwadze liczbę jej podpisów. Sąd podkreślił jednak, iż okoliczność ta nie wyklucza, że do lekcji powódki odnosiły się również wpisy, w rubrykach, których nie podpisała. W kontekście nierygorystycznego traktowania grafiku, charakteru relacji stron i rozmiaru klubu przekonujące były zeznania powódki, która podała, że niektóre termin zajęć potwierdziła, dla żartu „krzyżykami”, o odbyciu zajęć świadczy wpisana tam liczba uczestników zajęć. W związku z tezą, że wykazywane przez powódkę zajęcia prowadziły inne osoby, instruktorzy, bowiem zamieniali się zajęciami, logicznym w ocenie Sądu Rejonowego było zatem stwierdzenie, że w takim wypadku te same zajęcie zostałyby wpisane w grafiku innego instruktora. Pozwany jednak nie wskazał na żaden przykład tego rodzaju zamiany. Zeznania pozwanego, który wskazywał przy tym na brak grafików innych instruktorów i niedokładne ewidencjonowanie zajęć, Sąd I instancji ocenił zatem jako nieprzekonujące. Sąd podkreślił przy tym, że w październiku 2012 r. pozwany nie kwestionował ilości przeprowadzonych zajęć, miał natomiast pretensję o nagłe opuszczenie klubu przez powódkę. Analizując zaoferowaną przez pozwanego kserokopie grafiku (kwestionowaną przez powódkę w związku z brakiem oryginału, który wedle pozwanego zaginął) Sąd zauważył, ze zawiera ona dokładne nazwy i terminy zajęć (do 18 września 2012), a także liczbę ich uczestników, zaś poszczególne wiersze, tak podpisane jak i niepodpisane przez powódkę nie różniły się od siebie niczym poza brakiem podpisu. Analiza owej kserokopii nie wskazywała, że jest to odbitka z nieautentycznego dokumentu, jej treść wspierała natomiast twierdzenia pochodzącą od powódki.

Wobec uznania, iż liczbą przepracowanych przez powódkę godzin było 27, stosownie do normy wywiedzionej z przepisów art. 735 § 2 k. c. w zw. z art. 750 k.c. Sąd I instancji zważył, iż w związku z tym przysługuje powódce wynagrodzenie odpowiednie kwocie 810 zł (27x50 zł).

Odnosząc się natomiast kwestię zasadności zarzutu potrącenia Sąd I instancji wskazał, iż przesłanką potrącenia jest, w oparciu o przepis art. 498 § 1 kc, istnienie wierzytelności przedstawionej do potrącenia, którą to na gruncie przedmiotowej sprawy stanowiło odszkodowanie za zabór rzeczy pozwanego oraz zniszczenie jego mienia (zamków).

W tym kontekście Sąd Rejonowy poczynił ustalenia dotyczące powoływanego przez pozwanego zdarzenia z 22 września 2012 r., zgodnie z którymi powódka wraz z ojcem i inną osobą w w/w dniu zabrali z klubu biurko należące do rodziców powódki, a także należącą do pozwanego palmę w doniczce o nieustalonej wartości. Inne meble należące do rodziców powódka zabrała wcześniej. Do zabrania rzeczy doszło w czasie godzin pracy klubu i nie łączyło się to z wyłamaniem zamków, które po pewnym czasie, gdy strony nie porozumiały się co do zwrotu kluczy powódki, pozwany zmienił. Do chwili procesu pozwany nie domagał się zwrotu ww. rzeczy albo odszkodowania za nie. Pozwany rozmawiał natomiast o możliwości zawiadomienia Policji z funkcjonariuszem, po czym nie zawiadomił Policji o opisywanym zdarzeniu.

Dokonując oceny zeznań świadków, Sad wskazał, iż zeznania świadka B. – ojca powódki, który podał, iż na prośbę córki pomógł przewieźć jej kilka mebli, należących do rodziców powódki były zdaniem Sądu logiczne i przekonujące, a także spójne z zeznaniami powódki. Podobnie Sąd ocenił zeznania powódki w tym zakresie. Powódka przyznała, że zabrana palma przypadła pozwanemu, zaprzeczyła natomiast, iż zabrała pokrowiec na mikrofon. Zeznania pozwanego w zakresie okoliczności wskazanych powyżej nie były w ocenie Sądu I instancji wiarygodne. Nadto wskazał Sąd, iż pozwany przyznał w toku procesu, że powódka nie uszkodziła zamków, decyzję o ich zmianie podjął samodzielnie z uwagi na brak porozumienia, co do zwrotu kluczy, którymi legalnie przecież dysponowała powódka. Nic też nie stało na przeszkodzie, aby później strony porozumiały się w tej sprawie. Wskazywana przez pozwanego meble nie były przedmiotem własności pozwanego, lecz rodziców powódki i zostały przez nich użyczone na prośbę córki, a więc nie były składnikiem majątku spółki cywilnej (art. 861 k. c.). Powódka nie zabrała natomiast pokrowca na mikrofon. Nie sposób było, w tych okolicznościach, zdaniem Sądu I instancji dopatrzyć się przesłanek obowiązku naprawienia szkody związanej z tym zdarzeniem (art. 361 k. c.). Stwierdzenie to nie dotyczy palmy w doniczce, którą po rozliczeniu majątku spółki należała do pozwanego, domagając się jednak odszkodowania za jej zabór powód winien wykazać jej wartości, temu zaś nie sprostał i nie zaoferował żadnego dowodu, że palma w doniczce warta była 100 zł. Sąd I instancji w tym świetle doszedł zatem do wniosku, iż przedstawiona do potrącenia wierzytelność nie istniała, niedopuszczalnym okazał się zatem zarzut potrącenia.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98§1 i art. 99 § kpc.

Apelację od wskazanego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości.

Orzeczeniu Sądu Rejonowego pozwany zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 233 kpc, domagając się uchylenia zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z wniesionym sprzeciwem, ewentualnie w przypadku nieuwzględnienia faktu zaboru mienia przez powódkę zmiany zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia na rzecz powódki, tj. nie 810 zł a należne 360 zł oraz zasądzenie od powódki pokrycia kosztów postępowania za I instancję według norm przepisanych. Ponadto pozwany wniósł o zwolnienie od ponoszenia kosztów procesu, kosztów postępowania I instancji – w obu przypadkach zastępstwa adwokackiego – wniosek ten Sąd I instancji oddalił postanowieniem z dnia 9 września 2013 r.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazywał, iż orzeczenie Sądu Rejonowego nie ma odzwierciedlenia w dopuszczonych przez Sąd dowodach. W ocenie apelującego Sąd dokonał oceny dowodów w sposób niewszechstronny, albowiem z pominięciem istotnych twierdzeń powódki, która złożyła oświadczenie na istotną okoliczność jaką jest fakt, iż listę znajdującą na karcie nr 57 podpisywała oraz stwierdzenie, że instruktorzy wymieniają się zajęciami. Na przedmiotowym grafiku widnieje liczba dwunastu podpisów, przyjętych za „oryginalne" przez powódkę. Pozwany podkreślał, iż lista prowadzonych zajęć w klubie fitness należącym do pozwanego jest podstawą do rozliczeń z pracownikami, co zresztą oświadczyła sama powódka. Powódka przyznała natomiast, iż prowadziła kalendarz prowadzonych przez siebie zajęć w sposób niedbały i nie pamięta czy podpisywała listy rzetelnie, przy czy czym pozwany wskazywał, iż szeroko rozumiane prowadzenie „list obecności” jest filarem rozliczeń między pracownikami

Nadto pozwany wskazywał na pominięcie dowodu z dokumentu w postaci oświadczenia powódki z dnia 28 czerwca 2012 roku o całkowitym i wyczerpującym rozliczeniu pomiędzy wspólnikami spółki cywilnej (...), (...) s.c. oraz pominięcie istotnego faktu zaboru ruchomości należących do pozwanego, które znajdowały się w miejscu prowadzenia przez niego działalności gospodarczej.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego okazała się częściowo uzasadniona.

W myśl przepisu art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy dokonał wadliwej oceny dowodów zebranych w sprawie, jak i wyciągnął nieprawidłowe wnioski z dowodów powołanych przez obie strony postępowania sądowego, w szczególności zaś nietrafną okazała się ocena treści przedstawionej przez pozwanego listy zajęć prowadzonych przez powódkę w spornym okresie(k. 65 akt).

Powołany powyżej dokument prywatny zawierał tabelkę z 28 wpisami zawierającymi datę, dzień tygodnia, godzinę, nazwę zajęć i ilość osób w nich uczestniczących prowadzonych przez konkretnego instruktora, których odbycie instruktor potwierdzał podpisem. Lista zajęć stanowiła podstawę do wypłaty wynagrodzenia zgodnie ze stwierdzoną w niej ilością godzin. O istnieniu obowiązującej u pozwanego praktyki w tym zakresie świadczą zarówno zeznania pozwanego, jak i samej powódki, lecz przede wszystkim świadczy o niej fakt podpisania przez powódkę aż 12 rubryk odnoszących się do przeprowadzonych przez nią zajęć. W tym kontekście brak podpisów w 11 z rubryk oraz 4 rubryk z bliżej nieokreślonymi „krzyżykami” zinterpretować należy jednoznacznie, że powódka nie potwierdziła zajęć. Powódka jako osoba piśmienna i znająca panujące u pozwanego zasady potwierdzania zajęć zobowiązana była i faktycznie potwierdzała przepracowane przez nią godziny. Nieprzekonujące są tu zdaniem Sądu Okręgowego argumenty powódki jakoby przemawiające za pełnym uwzględnieniem powództwa, w których powołuje się ona na swą nierzetelność i brak skrupulatności w uzupełnianiu listy. W istocie zważyć należy, iż jako że puste rubryki znajdują się pomiędzy umieszczonymi przez powódkę podpisami poświadczającymi odbycie poprzednich bądź kolejnych zajęć, w przypadku faktycznego wykonania usługi w dniach powołanych przez powódkę możliwość uzupełnienia listy istniała wszak w momencie kolejnego podpisywania listy przy okazji następnych zajęć – co wymagałoby minimalnego wysiłku, czego jednak powódka nie uczyniła, a co implikuje wniosek jednoznaczny.

Sąd Okręgowy doszedł tym samym do wniosku, iż powódka nie udowodniła roszczenia w zakresie wynagrodzenia za 16 dochodzonych pozwem godzin – w tym miejscu podkreślić bowiem należy, iż pomimo widniejącego w rubryce 28 powołanej wyżej listy, podpisu powódki potwierdzającego odbycie zajęć, oświadczyła ona iż nie stawiła się na nie i faktycznie ich nie poprowadziła (k.69 akt). Powódka nie powołała świadków mogących potwierdzić jej obecność na w/w zajęciach ani nie przytoczyła choćby konkretnych okoliczności mogących ją potwierdzać, ograniczając się właściwie do własnych twierdzeń odnoszących się do braku podpisów z powodu nieskrupulatności i roztrzepania. W ocenie Sądu niewystarczającym był tu bowiem przedstawiony przez powódkę grafik zajęć opublikowany na portalu społecznościowym (k.53-54 akt), jako że w świetle zeznań powódki oraz pozwanego dotyczących powszechnej praktyki wymieniania się zajęciami panującej pomiędzy instruktorami, uznać należało iż miał on charakter jedynie orientacyjny, przeznaczony dla klientów klubu fitness.

W świetle powyższych okoliczności należało zgodzić się z apelującym, iż powódka udowodniła jedynie istnienie roszczenia w zakresie 12 godzin świadczonych przez nią usług, co przy stawce 30 zł za godzinę daje kwotę 360 zł.

Bezzasadne okazały się jednakże zarzuty apelującego dotyczące okoliczności świadczących o możliwości potrącenia wynagrodzenia przysługującego powódce z potencjalnym roszczeniem odszkodowawczym powstałym w wyniku zdarzeń z 22 września 2012 r. Za słuszne uznać należy w tym miejscu rozstrzygnięcie Sądu I instancji dokonane w oparciu o prawidłowe i rzetelne ustalenia, zgodnie z którymi doszedł on do wniosku, iż wobec zabrania przez osoby działające w imieniu powódki rzeczy stanowiących własność jej rodziców oraz braku udowodnienia wysokości szkody w zakresie zabranej palmy oraz jakiegokolwiek udokumentowania wartości wymienionych zamków, w przedmiotowej sprawie nie może być mowy o nadającym się do potrącenia roszczeniu odszkodowawczym.

Mając zatem na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy w oparciu o art. 386§1 kpc orzekł jak w pkt I wyroku.

Mając na względzie przepis art. 108 kpc, oraz fakt, iż pozwany wygrał sprawę w I instancji w 56 %, wobec całości kosztów pierwszo instancyjnych wynoszących 227, 00 zł, Sąd w pkt II sentencji obniżył odpowiednio kwotę zasądzoną powódce od pozwanego tytułem zwrotu kosztów postępowania przed Sądem Rejonowym. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z art. 100 kpc.

Najczęściej czytane
ogłoszenia

Udostępnij