Forum sędziów
Witam, jestem ciekaw waszych opinii w następującej kwestii:
czy pełnomocnik z urzędu ustanowiony dla powoda jest nadal jego pełnomocnikiem po prawomocnym zwrocie pozwu. W konsekwencji czy może on złozyć wniosek o nadanie sprawie biegu ponownie, komu dokonujemy doręczeń etc.
My przyjmujemy, że jest nadal pełnomocnikiem (najogólniej zwrot nie objął wniosku o zwolnienie od kosztów i ustanowienie peł. a skoro można przed wszczęciem sprawy to po zwrocie ciągle jest pełnomocnikiem, nawiązany stosunek peł. nie wygasł) , ale spotykam się z odmiennym stanowiskiem...
Ja tam nie wiem, ale do końca życia nim chyba nie będzie? Ostatnią czynnością z jego udziałem byłoby zwrócenie tego co trzeba zwrócić fizycznie.
Moim zdaniem, czynność złożenia wniosku o wpisanie sprawy pod nowy numer ma tylko takie znaczenie, że zastępuje jego fizyczne złożenie w biurze podawczym lub nadanie pocztą. W związku z czym, skoro pozew zwrócony nie wywołuje żadnych skutków, to i wszczęte skutkiem jego złożenia postępowanie wpadkowe dotyczące pełnomocnika przestaje wywierać skutki z chwilą prawomocności zwrotu.
Moim zdaniem trzeba się odwołać do art. 97 k.p.c., stosowanego w takim wypadku na podstawie art. 118 k.p.c. Zatem pełnomocnik z urzędu jest umocowany do ,,wszystkich łączących się ze sprawą czynności procesowych". Nie ulega wątpliwości, że pełnomocnik z urzędu (odmiennie od niektórych pełnomocników z wyboru) jest ustanawiany w konkretnej sprawie. Pytanie na jakie musimy odpowiedzieć, to czy złożenie nowego pozwu jest równoznaczne z wszczęciem nowej sprawy, czy jest to ta sama sprawa.
Wydaje się, że zarówno w aspekcie technicznym (nowy numer), jak i procesowym (skutki wniesienia pozwu) jest to sprawa nowa (inna). W konsekwencji, należy przyjąć, że pełnomocnik z urzędu nie może wnieść nowego pozwu, chociaż może złożyć zażalenie na zwrot pozwu, czy też wniosek o sprostowanie tego zarządzenia.
Treść art. 91 k.p.c. wskazuje zresztą, że prawomocne zakończenie sprawy nie skutkuje wygaśnięciem pełnomocnictwa, skoro rozciąga się ono na postępowanie egzekucyjne i postępowanie ze skargi o wznowienie postępowania.
"ubilexibi" napisał:
Nie ulega wątpliwości, że pełnomocnik z urzędu (odmiennie od niektórych pełnomocników z wyboru) jest ustanawiany w konkretnej sprawie..Czyli jak ustanawiasz przed wszczęciem sprawy to po zwrocie już wytoczonej sprawy musi złożyć nowy wniosek ?
Nie wydaje się. Ustanowienie pełnomocnika przed wszczęciem postępowania ma, bowiem nieco inny charakter. Postanowienie o ustanowieniu takiego pełnomocnika powinno określać sprawę w jakiej ma działać, np. ,,ustanowić dla X adwokata z urzędu w sprawie z powództwa X przeciwko Y o opróżnienie lokalu mieszkalnego nr 5 położonego przy ul. Pięknej 2 w Warszawie". To powoduje, że pełnomocnik z urzędu ma nieco szersze umocowanie. Może działać w sprawie, która spełnia kryteria określone w postanowieniu ustanawiającym tego pełnomocnika.
Inaczej jest w wypadku ustanowienia pełnomocnika w konkretnej sprawie (w trakcie postępowania), która wtedy wyznacza ramy jego umocowania.
"gilgamesz" napisał:
My przyjmujemy, że jest nadal pełnomocnikiem (najogólniej zwrot nie objął wniosku o zwolnienie od kosztów i ustanowienie peł. a skoro można przed wszczęciem sprawy to po zwrocie ciągle jest pełnomocnikiem, nawiązany stosunek peł. nie wygasł) , ale spotykam się z odmiennym stanowiskiem...
To wasze stanowisko jest bardzo dziwne i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić argumentacji za czymś takim.
Sprawa zaczyna się od złożenia pozwu i kończy się z chwilą jego prawmocnego zwrotu.
"Wpisanie po nowy numer" to już całkiem inna sprawa.
Skoro ustanawia się pełnomocnika z urzędu do konkretnej sprawy to dla tej nowej innej sprawy musi przedstawić pełnomocnictwo.
"Johnson" napisał:
To wasze stanowisko jest bardzo dziwne i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić argumentacji za czymś takim.
Sprawa zaczyna się od złożenia pozwu i kończy się z chwilą jego prawmocnego zwrotu.
Pozew zwrócony nie wywołuje żadnych skutków.Wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu jednak nie zwróciliśmy, w tym zakresie sprawie został nadany bieg i wydano postanowienie o ustanowieniu pełnomocnika. Zgadzam się z ubilexibi, że kluczowa kwestia to pojęcie sprawy w kontekście ustanowienia pełnomocnika. W istocie po zwrocie mamy taką sytuację, że został on ustanowiony i nastąpiło to przed wszczęciem sprawy (tamten pozew nie wywołał skutków) Nie widzę uzasadnienia, żeby ten pełnomocnik ustanowiony w Co był lepszy niż ten w C
[ Dodano: Sro Lip 02, 2008 11:32 pm ]
"ubilexibi" napisał:
Postanowienie o ustanowieniu takiego pełnomocnika powinno określać sprawę w jakiej ma działać, np. ,,ustanowić dla X adwokata z urzędu w sprawie z powództwa X przeciwko Y o opróżnienie lokalu mieszkalnego nr 5 położonego przy ul. Pięknej 2 w Warszawie".
Zgoda również w tej kwestii, ale jak już wytoczone zostanie to powództwo to pominiesz (zwrócisz) wniosek tego pełnomocnika rozszerzający roszczenia np na dzieci Y uznając, że to już nie do tej sprawy jest pełnomocnik? Ja bym uznał, że on ma pełnomocnictwo w tej sprawie również przy zmianie powództwa tak podmiotowym jak i przedmiotowym. Podobnie w razie przyjetego powództwa wzajemnego Y p-ko X.
a wniosek o ustanowienie pełnomocnika to nie był zawarty w pozwie? no bo jak był, to skąd wątpliwości czy go zwróciliśmy? a poza wszystkim, to chyba ustanowienie pełnomocnika nie ma waloru trwałości po wsze czasy i jest procesowo elementem konkretnego postępowania.
nie zgadzam się z tym, że brak różnicy między takim ustanowionym w C i w Co. Konstrukcyjnie jest różnica zasadnicza. Takiego w Co ustanawiasz do konkretnego celu. Na przykład, do sprawy którą strona zamierza wszcząć o stwierdzenie nabycia spadku po Iksińskim (ok, powiedzmy że to w C nie pójdzie, zgódźmy się na NS). Czyli do sprawy w tym przedmiocie. Czyli tak ustanowiony może próbować osobiście przejść przez sito braków formalnych nieograniczoną ilość razy, bo strona wciąż ma ustanowionego pełnomocnika z urzędu do mającej być wszczętą sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po Iksińskim.
Natomiast jak ustanawiasz pełnomocnika w C czy Ns, to ustanawiasz go do tego konkretnego postępowania w rozumieniu ściśle procesowym.
W moim przypadku to jasno można rozróżnić na podstawie sposobu formułowania sentencji, pierwszy z omawianych przypadków formułuję coś jak "ustanawia dla Igrekowskiego pełnomocnika z urzędu do reprezentacji w mającej być wszczętą sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po Iksińskim", a w drugim "ustanwia dla Igrekowskiego pełnomocnika z urzędu w niniejszej sprawie". W niniejszej - czyli w procesowym znaczeniu do danego postępowania.
A poza tym, co się tak upierasz przy tym pełnomocniku. Jak prawomocny zwrot, znaczy pełnomocnik był do bani, jak przez to straszliwe sito nie zdołał przebrnąć. To po co stronie taki pełnomocnik, niech se złoży nowy wniosek i może trafi lepiej
Przy ocenie ostatniego z powołanych argumentów uprzejmie proszę mieć na względzie godzinę pisania posta.
"ustanawia dla Igrekowskiego pełnomocnika z urzędu do reprezentacji w mającej być wszczętą sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po Iksińskim",
Nawiązując do tego, jak richter w innym wątku znęcał się nade mną językowo, muszę przyznać, że sformułowanie ,,mającej być wszczętą sprawie" powaliło mnie. Moja polonistka z liceum dostałaby niechybnie apopleksji.
Ja bym uznał, że on ma pełnomocnictwo w tej sprawie również przy zmianie powództwa tak podmiotowym jak i przedmiotowym. Podobnie w razie przyjetego powództwa wzajemnego Y p-ko X.
Co do tego zgoda. Jak poruszamy się w ramach jednej sprawy, to wszelkie przekształcenia podmiotowe i przedmiotowe nie mają znaczenia, bo to jest nadal ta sama sprawa (chociaż już nie taka sama). Jednak wątpliwość pojawia się w przypadku wyłączenia powództwa wzajemnego do odrębnego rozpoznania. Mamy wtedy do czynienia z inną sprawą (przedmiot, role procesowe stron) i pełnomocnik z urzędu nie jest w niej uprawniony do działania.
"gilgamesz" napisał:
Pozew zwrócony nie wywołuje żadnych skutków.Wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu jednak nie zwróciliśmy, w tym zakresie sprawie został nadany bieg i wydano postanowienie o ustanowieniu pełnomocnika.
Rozumiem, że wniosek o wyznaczenie pełnomocnika był złożony równocześnie z pozwem. W takim wypadku zwrócenie pozwu według mnie oznacza "zwrócenie" wszystkich wniosków dodatkowych zawartych w pozwie. Przykładowo wniosek o zwolnienie od kosztów też byście rozpoznali, bo zwróciliście tylko pozew ??
Uszczęśliwiacie ludzi na siłę. Możne oni po zwrocie pozwu nie chcą już występować z nowym pozwem, itp ...
"Johnson" napisał:
Uszczęśliwiacie ludzi na siłę.
Szczerze mówiąc to raczej upraszczamy i stronie i sobie, bo po zwrocie i wniosku o wpisanie na nowo trzeba byłoby ponownie ustanawiać adwokata, byłby pewnie inny; tamten chciałby koszty.....
a tak jest ten sam, o koszty nie woła, nie trzeba po raz kolejny rozpoznawać wniosku o pełnomocnika (co dla strony pewnie byłoby kompletnie niezrozumiałe)
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 9:49 am ]
"Johnson" napisał:
Możne oni po zwrocie pozwu nie chcą już występować z nowym pozwem, itp ...
No gdyby nie chcieli to nie byłoby sprawy, ale niestety chcą...
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 9:53 am ]
"Johnson" napisał:
. Przykładowo wniosek o zwolnienie od kosztów też byście rozpoznali, bo zwróciliście tylko pozew ??
No właśnie go rozpoznaliśmy, przed zwrotem (to było jeszcze przed ostatnim TK
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 9:55 am ]
"kudłaty" napisał:
Jak prawomocny zwrot, znaczy pełnomocnik był do bani, jak przez to straszliwe sito nie zdołał przebrnąć. To po co stronie taki pełnomocnik, niech se złoży nowy wniosek i może trafi lepiejTo nie problem pełnomocnika tylko strony, która z żadnym się dogadać nie może
.
"ubilexibi" napisał:
"ustanawia dla Igrekowskiego pełnomocnika z urzędu do reprezentacji w mającej być wszczętą sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po Iksińskim",
Nawiązując do tego, jak richter w innym wątku znęcał się nade mną językowo, muszę przyznać, że sformułowanie ,,mającej być wszczętą sprawie" powaliło mnie. Moja polonistka z liceum dostałaby niechybnie apopleksji.
Moja też
Ale jak na 1:49 to to był i tak językowy majstersztyk, a jak dokładnie piszę, to musiałbym pogmerać w kompie, a tego mnie się robić nie chce. Coś w ten deseń w każdym razie.
A kosztów, pełnomocnikowi który przez braki nie przeszedł, to bym raczej nie był skłonny przyznać....
"kudłaty" napisał:
aNo właśnie nie jestem przekonany czy tak jest. Takie rozróżnienie nie ma przecież żadnego uzasadnienia. Tak robimy, bo jak inaczej ustanowić tego pełnomocnika przed wszczęciem sprawy, ale przecież zakres jego pełnomocnictwa nie może różnić się od tego pełnomocnika ustanowionego w toku
nie zgadzam się z tym, że brak różnicy między takim ustanowionym w C i w Co. Konstrukcyjnie jest różnica zasadnicza. .
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 10:00 am ]
"kudłaty" napisał:
[
A kosztów, pełnomocnikowi który przez braki nie przeszedł, to bym raczej nie był skłonny przyznać....
Już pisałem, że to problem strony a nie papugi
to tak, jakby Ci pełnomocnik przedłożył pełnomocnictwo do:
"reprezentowania w sprawie przeciwko Frankowi B. o zapłatę 10 000 zł z umowy pożyczki"
albo do
"reprezentowania w sprawie I C001/008 przed Sądem Rejonowym w Dole"
różni się przecież?
A, co do kosztów, to w jednym czasie pisaliśmy i Twojego nie widziałem pisząc
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 10:06 am ]
a, no i najprościej to byłoby w tej sytuacji stronę zmienić, a pełnomocnika zostawić;
to by Ci prawdopodobnie problemy rozwiązało...
a myślisz, że on za tą zwróconą prawomocnie zakończoną kosztów nie zaśpiewa i za nową osobno? bo ja to bym się, może i tego nawet spodziewał...
"kudłaty" napisał:
a myślisz, że on za tą zwróconą prawomocnie zakończoną kosztów nie zaśpiewa i za nową osobno? bo ja to bym się, może i tego nawet spodziewał...
aż taki dobry nie jest
[ Dodano: Czw Lip 03, 2008 10:16 am ]
"kudłaty" napisał:
to tak, jakby Ci pełnomocnik przedłożył pełnomocnictwo do:
"reprezentowania w sprawie przeciwko Frankowi B. o zapłatę 10 000 zł z umowy pożyczki"
albo do
"reprezentowania w sprawie I C001/008 przed Sądem Rejonowym w Dole"
różni się przecież?
czyli jak ci grodzki zlikwidują i zmieni ci się sygnatura sprawy to przyjmujesz, ze on nie jest juz pełnomocnikiem, bo był tylko do Cupr takiej a takiej ?
"gilgamesz" napisał:
czyli jak ci grodzki zlikwidują i zmieni ci się sygnatura sprawy to przyjmujesz, ze on nie jest juz pełnomocnikiem, bo był tylko do Cupr takiej a takiej ?
Nie. Jest pełnomocnikiem, dopóki się nie skończy prawomocnie sprawa wszczęta pod sygnaturą, do której udzielono pełnomocnictwa.
"kudłaty" napisał:
[
Nie. Jest pełnomocnikiem, dopóki się nie skończy prawomocnie sprawa wszczęta pod sygnaturą, do której udzielono pełnomocnictwa.
No właśnie, bo to jest pełnomocnik do sprawy X vs Y o Z. Zwrot pozwu nic tu nie zmienia jeśli tylko nadal jest to sprawa X vs Y o Z
zmienia, bo to jest pełnomocnik do konkretnego procesu, ramy czasowe i formalne którego wyznacza jego zakończenie; w tym przypadku zwrot prawomocny;
obawiam się, że okopaliśmy się na swoich pozycjach i nabijamy sobie statystykę postów
Więc ze swej strony zakopuję topór i oświadczam: mnie Twój pełnomocnik nic nie przeszkadza;
(oczywiście jak sprawę przekażesz to Ci zwrócę, bo postanowienie doręczone nieumocowanemu pełnomocnikowi )
"kudłaty" napisał:
zmienia, bo to jest pełnomocnik do konkretnego procesu, ramy czasowe i formalne którego wyznacza jego zakończenie; w tym przypadku zwrot prawomocny;
obawiam się, że okopaliśmy się na swoich pozycjach i nabijamy sobie statystykę postów
Więc ze swej strony zakopuję topór i oświadczam: mnie Twój pełnomocnik nic nie przeszkadza;
(oczywiście jak sprawę przekażesz to Ci zwrócę, bo postanowienie doręczone nieumocowanemu pełnomocnikowi )
To jeszcze tylko podaj mi argumenty uzasadniające, że ten ustanowiony przed wszczęciem procesu ma mieć większy zakres umocowania niż ten w toku i temat uznam za zamknięty a w zależności od argumentów albo okopię się bardziej albo wywieszę biała flagę
zakres umocowania nie, tylko ramy czasowe....
"kudłaty" napisał:
zakres umocowania nie, tylko ramy czasowe....
czyli jednak zakres pełnomocnictwa
Zgodnie z przepisem art. 118 k.p.c. ustanowienie adwokata lub radcy prawnego dla strony zwolnionej od kosztów sądowych jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa procesowego. Trzeba zatem do tego podchodzić tak jak podchodzi się do pełnomocnika z wyboru.
To dla jakiej konkretnie sprawy lub kategorii spraw ustanowiono dla strony pełnomocnika z urzędu ma tutaj niewątpliwie znaczenie. Jeśli ustanowiłeś pełnomocnika procesowego w ramach konkretnego postępowania (do reprezentowania strony w tej właśnie konkretnej sprawie) nie ma podstaw do uznania, że ten pełnomocnik reprezentuje stronę także w innej sprawie (nawet jeśli strona zgłasza tam po raz kolejny to samo roszczenie). Podobnie jest przecież z pełnomocnikiem z wyboru. Jeśli strona udzieli mu pełnomocnictwa rodzajowego (do reprezentowania jej w sprawach np. o świadczenie X między tą stroną a podmiotem Y), to w każdej sprawie odpowiadającej tak wyznaczonemu zakresowi pełnomocnictwa pełnomocnik ten może ją reprezentować. Jeśli natomiast otrzyma pełnomocnictwo szczególne (do reprezentowania jej we wskazanej konkretnie sprawie), to w kolejnym procesie (nawet o to samo) osoba ta nie mogłaby występować w oparciu o dotychczasowe pełnomocnictwo, lecz musiała by się legitymować kolejnym pełnomocnictwem umożliwiajacym jej udział w tej nowej sprawie. Tak też chyba należałoby podchodzić do ustanowienia pełnomocnika z urzędu jeszcze przed wszczęciem jakiejkolwiek sprawy, a ustanowieniem pełnomocnika w ramach konkretnego, toczącego się już procesu.
I nie ma tutaj znaczenia czy w toku procesu zmieniają się sygnaturki tej sprawy. Tego argumentu nawet bym nie tykał. Jako sędziowie z pewnym stażem potrafimy przecież zorientować się gdzie trwa jeszcze dotychczasowa sprawa (nawet jeśli jej oznaczenie uległo zmianie), a od kiedy mamy do czynienia z zupełnie nową sprawą.
"kubalit" napisał:
Zgodnie z przepisem art. 118 k.p.c. ustanowienie adwokata lub radcy prawnego dla strony zwolnionej od kosztów sądowych jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa procesowego. Trzeba zatem do tego podchodzić tak jak podchodzi się do pełnomocnika z wyboru.
To dla jakiej konkretnie sprawy lub kategorii spraw ustanowiono dla strony pełnomocnika z urzędu ma tutaj niewątpliwie znaczenie. Jeśli ustanowiłeś pełnomocnika procesowego w ramach konkretnego postępowania (do reprezentowania strony w tej właśnie konkretnej sprawie) nie ma podstaw do uznania, że ten pełnomocnik reprezentuje stronę także w innej sprawie (nawet jeśli strona zgłasza tam po raz kolejny to samo roszczenie). Podobnie jest przecież z pełnomocnikiem z wyboru. Jeśli strona udzieli mu pełnomocnictwa rodzajowego (do reprezentowania jej w sprawach np. o świadczenie X między tą stroną a podmiotem Y), to w każdej sprawie odpowiadającej tak wyznaczonemu zakresowi pełnomocnictwa pełnomocnik ten może ją reprezentować. Jeśli natomiast otrzyma pełnomocnictwo szczególne (do reprezentowania jej we wskazanej konkretnie sprawie), to w kolejnym procesie (nawet o to samo) osoba ta nie mogłaby występować w oparciu o dotychczasowe pełnomocnictwo, lecz musiała by się legitymować kolejnym pełnomocnictwem umożliwiajacym jej udział w tej nowej sprawie. Tak też chyba należałoby podchodzić do ustanowienia pełnomocnika z urzędu jeszcze przed wszczęciem jakiejkolwiek sprawy, a ustanowieniem pełnomocnika w ramach konkretnego, toczącego się już procesu.
I nie ma tutaj znaczenia czy w toku procesu zmieniają się sygnaturki tej sprawy. Tego argumentu nawet bym nie tykał. Jako sędziowie z pewnym stażem potrafimy przecież zorientować się gdzie trwa jeszcze dotychczasowa sprawa (nawet jeśli jej oznaczenie uległo zmianie), a od kiedy mamy do czynienia z zupełnie nową sprawą.
Tą argumentację całkowicie popieram i dodam jeszcze, że podając przykład z sygnaturką miałem wyłącznie na myśli zobrazowanie, że pełnomocnictwo procesowe udzielono do konkretnego postępowania identyfikowalnego w dacie jego udzielenia danym numerkiem.
Powtórzę: To jeszcze tylko podaj mi argumenty uzasadniające, że ten ustanowiony przed wszczęciem procesu ma mieć większy zakres umocowania niż ten w toku i temat uznam za zamknięty a w zależności od argumentów albo okopię się bardziej albo wywieszę biała flagę
to już z kubalitem gadaj
"kudłaty" napisał:
to już z kubalitem gadaj
a ja chciałem flagę na maszt a tu muszę do łopaty się brać i okopywać.. niech cię...
Flaga na maszt
Irak jest nasz
A rower jest wielce OK
Rower to jest świat ....
Moderatorzy: to jest wielce merytoryczne!
"kudłaty" napisał:
to już z kubalitem gadaj
Ja się tylko wtrąciłem do dyskusji. I żeby tak od razu pałeczkę przejmować...
Ale usystematyzowałeś argumentację. Za to szacun
"kudłaty" napisał:
Ale usystematyzowałeś argumentację. Za to szacun
A co z rispektem, nieodłącznym towarzyszem szacuna?
kubalit, kudłaty ubilexibi Johnson ! No co jest chłopaki ? Są w końcu jakieś jurydyczne podstawy do preferencji dla tego pełnomocnika przed wszczęciem czy nie? Bo z czego ma wynikać, że jak ustanawiam przed wszczęciem to ogólnie a jak w toku to tylko do zakończenia tej konkretnej sprawy.... Tacy polemiści a ma się skończyć na dżentelmeńskich ukłonach
Właśnie na urlop się wybieram, więc - niestety - tylko na ukłonach (na razie) poprzestanę.
"gilgamesz" napisał:
kubalit, kudłaty ubilexibi Johnson ! No co jest chłopaki ? Tacy polemiści a ma się skończyć na dżentelmeńskich ukłonach
Ano na to wygląda. Wypalilim się.
Tak sobie czytam "białe orzecznictwo" (nr 13-14/2008) i jest tam orzeczenie z 29 marca 2007 roku II PZ 9/07, które wyraźnie dotyczy tego wątku, ale że jestem leniwy nie będę go przepisywał
"Johnson" napisał:
Tak sobie czytam "białe orzecznictwo" (nr 13-14/2008) i jest tam orzeczenie z 29 marca 2007 roku II PZ 9/07, które wyraźnie dotyczy tego wątku, ale że jestem leniwy nie będę go przepisywał
Jestem aktualnie na urlopie i nie mam dostępu do tej publikacji ( czy ten nr prawidłowy?), więc do argumentów merytorycznych się nie odniosę, ale zachowując przyjęta przez Ciebie metodę powiem tylko, ze jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
"gilgamesz" napisał:
jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
Podając inny kolor, nie miałem na myśli OSP
[Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych się tym zajmowała]
"Johnson" napisał:
jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
Podając inny kolor, nie miałem na myśli OSP
[Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych się tym zajmowała]
No to tylko powtórzę: jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
"gilgamesz" napisał:
No to tylko powtórzę: jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
Tak się akurat składa, że SN wyraził twój pogląd tzn. że taki pełnomocnik z urzędu po zwrocie pozwu może go złożyć jeszcze raz bez odrębnego drugiego pełnomocnictwa. Zgadzam się, że to pogląd błędny acz spotykany, np. u ciebie
"Johnson" napisał:
No to tylko powtórzę: jak nie dali w zielonym to znaczy że pogląd odosobniony (czytaj błędny acz spotykany )
Tak się akurat składa, że SN wyraził twój pogląd tzn. że taki pełnomocnik z urzędu po zwrocie pozwu może go złożyć jeszcze raz bez odrębnego drugiego pełnomocnictwa. Zgadzam się, że to pogląd błędny acz spotykany, np. u ciebie
No to na poziomie dyskusji SN coś rzekł muszę przyznać ci rację - wystawiam białą flagę
Natomiast w kwestii dyskusji na argumenty to pogadamy jak będą argumenty.
Argumenty już padły. Mogę powtórzyć zasadniczy. Złożenie nowego pozwu oznacza wszczęcie nowej (drugiej, kolejnej, innej) sprawy.
Wydaje się, że pełnomocnik z urzędu ustanowiony w konkretnej sprawie jest umocowany do działania w tej sprawie, ale tylko w tej jednej sprawie. Nie oznacza to, że jest umocowany do występowania w każdej sprawie dotyczącej tego samego roszczenia.
Jeżeli np. postępowanie zostałoby umorzone, to nie widzę podstaw, aby przyjąć, że pełnomocnik mógłby złożyć drugi pozew. Oznaczałoby to przecież wszczęcie drugiej sprawy o to samo. Podobnie w wypadku prawomocnego oddalenia czy uwzględnienia powództwa nie widzę podstaw, aby pełnomocnik mógł występować w nowej sprawie o to samo roszczenie.
Różnica w zakresie umocowania wynika z innego charakteru i treści postanowień. Podobnie jest np. przy ustanowieniu pełnomocnika do wniesienia skargi konstytucyjnej. Jeżeli w postanowieniu napiszemy: ,,ustanowić dla X adwokata z urzędu celem wniesienia skargi konstytucyjnej", to na tej podstawie pełnomocnik będzie umocowany do wniesienia każdej skargi i będzie mógł to robić wielokrotnie. Jak w postanowieniu zawęzimy przedmiot, wskazując np. przepis albo postępowanie, z którym są związane wątpliwości co do konstytucyjności, to pełnomocnik będzie miał węższy zakres umocowania.
Tak samo jest z pełnomocnictwem procesowym. Może być do ,,każdej sprawy", do ,,sprawy przed Sądem Rejonowym w W.", do ,,sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po Y, sygn. I Ns 345/08".
"ubilexibi" napisał:
Mogę powtórzyć zasadniczy. Złożenie nowego pozwu oznacza wszczęcie nowej (drugiej, kolejnej, innej) sprawy.
Wydaje się, że pełnomocnik z urzędu ustanowiony w konkretnej sprawie jest umocowany do działania w tej sprawie, ale tylko w tej jednej sprawie. Nie oznacza to, że jest umocowany do występowania w każdej sprawie dotyczącej tego samego roszczenia.
Jeżeli np. postępowanie zostałoby umorzone, to nie widzę podstaw, aby przyjąć, że pełnomocnik mógłby złożyć drugi pozew. Oznaczałoby to przecież wszczęcie drugiej sprawy o to samo. Podobnie w wypadku prawomocnego oddalenia czy uwzględnienia powództwa nie widzę podstaw, aby pełnomocnik mógł występować w nowej sprawie o to samo roszczenie.
Argumenty o umorzeniu, oddaleniu czy zasądzeniu mnie nie przekonują. W tym sensie, że to jest diametralnie inna sytuacja od zwrotu pozwu. Następuje bowiem swoiste "skonsumowanie" sprawy a więc i pełnomocnika. Inaczej jest przy zwrocie - sprawy nigdy nie było! Pełnomocnik natomiast jest bo w tym zakresie nadano bieg i został on ustanowiony. Niechcący ustanowiliśmy go przed wszczęciem sprawy.
"ubilexibi" napisał:
Różnica w zakresie umocowania wynika z innego charakteru i treści postanowień. Podobnie jest np. przy ustanowieniu pełnomocnika do wniesienia skargi konstytucyjnej. Jeżeli w postanowieniu napiszemy: ,,ustanowić dla X adwokata z urzędu celem wniesienia skargi konstytucyjnej", to na tej podstawie pełnomocnik będzie umocowany do wniesienia każdej skargi i będzie mógł to robić wielokrotnie. Jak w postanowieniu zawęzimy przedmiot, wskazując np. przepis albo postępowanie, z którym są związane wątpliwości co do konstytucyjności, to pełnomocnik będzie miał węższy zakres umocowania.
Tak samo jest z pełnomocnictwem procesowym. Może być do ,,każdej sprawy", do ,,sprawy przed Sądem Rejonowym w W.", do ,,sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po Y, sygn. I Ns 345/08".
Cały czas się upieram, że z przepisu nie wynika by pełnomocnicy w C i Co mieli różny zakres umocowania. Co do treści postanowień to może je wadliwe formułujemy w takim razie - skoro przepisy nie dają podstaw do takiego różnicowania. Może jak ktoś pisze, że wnosi o pełnomocnika z urzędu w sprawie to powinniśmy w ramach braków pytać, czy tylko tak wąsko chce ( w tej konkretnej sprawie I C xxx/xx) czy szeroko do sprawy z powództwa /przeciwko. Zresztą ubi sam przyznałeś mi rację, że mimo tak formułowanej treści on ma szersze umocowanie i w razie powództwa wzajemnego i przy zmianach podmiotowych i przedmiotowych. Ta treść postanowienia nie jest więc tak determinująca jakbyś chciał
Czyli okopujemy się na własnych pozycjach.
"gilgamesz" napisał:
Argumenty o umorzeniu, oddaleniu czy zasądzeniu mnie nie przekonują. W tym sensie, że to jest diametralnie inna sytuacja od zwrotu pozwu. Następuje bowiem swoiste "skonsumowanie" sprawy a więc i pełnomocnika. Inaczej jest przy zwrocie - sprawy nigdy nie było! Pełnomocnik natomiast jest bo w tym zakresie nadano bieg i został on ustanowiony. Niechcący ustanowiliśmy go przed wszczęciem sprawy.
czyli, że po zwrocie pozwu będę musiała znowu rozpoznawać wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu? (a czasem znowu, i znowu ) To ja okopuję się po tej samej stronie, co gilgamesz! Z powołaniem na jego argumentację .
Tak na marginesie: skąd wy bierzecie tych adwokatów, którzy nie potrafią złożyć pozwu bez braków?
"ubilexibi" napisał:
Tak na marginesie: skąd wy bierzecie tych adwokatów, którzy nie potrafią złożyć pozwu bez braków?
To wszystko są nasi koledzy ze studiów, którym zdarzyło się podjąć decyzję o pracy dla siebie, a nie dla etosu :sad:
Podłączę się pod temat z moim problemem. Pełnomocnik z urzędu był ustanowiony w sprawie, która zakończyła się prawomocnym zwrotem pozwu. Następnie ten pełnomocnik składa nowy pozew (to samo roszczenie) i powołuje się na jego ustanowienie w sprawie zwróconej. Jest umocowany?
"vanilka" napisał:
Podłączę się pod temat z moim problemem. Pełnomocnik z urzędu był ustanowiony w sprawie, która zakończyła się prawomocnym zwrotem pozwu. Następnie ten pełnomocnik składa nowy pozew (to samo roszczenie) i powołuje się na jego ustanowienie w sprawie zwróconej. Jest umocowany?
już było prawda Johnson
Ano było
Postanowienie SN z dnia 29 marca 2007 r. II PZ 9/07
Nadanie sprawie nowej sygnatury po zwrocie pozwu w związku z nieuzupełnieniem braków formalnych w przepisanym terminie i wniesieniem następnie pozwu bez braków formalnych przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu, nie uzasadnia wymagania złożenia przez niego pełnomocnictwa.
OSNP 2008/13-14/194
Ale ja tam się nie zgadzam.
"Johnson" napisał:
Postanowienie SN z dnia 29 marca 2007 r. II PZ 9/07
Nadanie sprawie nowej sygnatury po zwrocie pozwu w związku z nieuzupełnieniem braków formalnych w przepisanym terminie i wniesieniem następnie pozwu bez braków formalnych przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu, nie uzasadnia wymagania złożenia przez niego pełnomocnictwa.
OSNP 2008/13-14/194
Ale ja tam się nie zgadzam.
też się nie zgadzam
"Pudlonka" napisał:
Postanowienie SN z dnia 29 marca 2007 r. II PZ 9/07
Nadanie sprawie nowej sygnatury po zwrocie pozwu w związku z nieuzupełnieniem braków formalnych w przepisanym terminie i wniesieniem następnie pozwu bez braków formalnych przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu, nie uzasadnia wymagania złożenia przez niego pełnomocnictwa.
OSNP 2008/13-14/194
Ale ja tam się nie zgadzam.
też się nie zgadzam
Ja też nie
ale ze mną i Johnsonem się nie zgadzasz czy z SN
Z Tobą i Johnsonem
Już mi się miesza Czas spać
"mariusz78" napisał:
Z Tobą i Johnsonem
Już mi się miesza Czas spać
to kolorowych
Hm... to ja się też nie zgadzam, bo go nie dopuściłam do udziału w sprawie. Dziwne, bo wszyscy byli z tego zadowoleni, również powód, któremu go wcześniej ustanowiono. Napisał, że woli się jednak sam reprezentować, bo sprawa jest za trudna dla adwokata (zadośćuczynienie za przeludnienie w celi). Ciekawe czy SO będzie też zadowolony....
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.