czy apelacja z brakami formalnymi złożona bez wniosku o uzasadnienie powoduje, że już Sąd musi pisać uzasadnienie czy najpierw powinno się wezwać o uzupełninie braków i gdy strona je uzupełni to dopiero Sąd będzie zobligowany do napisania uzasa a od daty uzupełninia nalezy liczyć termin dla sporządzenia uzasadnienia...szukam i nie znajduje odpowiedzi...
[ Dodano: Sro Lip 09, 2008 3:18 pm ]
W Komentarzu dr M.Uliasza - baza Legalis znalazłam pogląd, że tylko apelacja odpowiadająca wymogom formlanym tworzy taki obowiązek po stronie sądu więc najpierw trzeba braki uzupełnić - podoba mi się :smile: ale jest to pogląd odmienny w moim SR i trudno mi się z nim przebić...
najpierw strona ma usunąć braki i dopiero można pisać uzasadnienie. Zawsze mi się to wydawało oczywiste. Przecież jeżeli został złożony sam wniosek o uzasadnienie z brakami, np. nie został podpisany albo brak jest pełnomocnictwa, to też terminu do uzasadnienia nie liczy się od wpływu wniosku a od usunięcia jego braków.
Zgadzam się z magda1311. Zgodnie z art. 329 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w terminie dwutygodniowym od dnia złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia, a gdy wniosek taki nie był zgłoszony - od dnia zaskarżenia wyroku. Jeżeli zatem nie ma skutecznego zaskarżenia - prawidłowo wniesionej apelacji, nie ma obowiązku uzasadnienia.
Termin liczy się od uzupełnienia braków.
Najpierw wzywamy skarżącego do uzupełnienia braków formalnych apelacji pod rygorem jej odrzucenia. Jeśli braki zostaną uzupełnione to w dalszej kolejności piszemy uzasadnienie (termin rozpoczyna bieg od uzupełnienia braków apelacji).
Trochę dziwi mnie odmienna praktyka panująca w Twoim sądzie Sławo.
"sławo" napisał:
czy apelacja z brakami formalnymi złożona bez wniosku o uzasadnienie powoduje, że już Sąd musi pisać uzasadnienie czy najpierw powinno się wezwać o uzupełninie braków i gdy strona je uzupełni to dopiero Sąd będzie zobligowany do napisania uzasa a od daty uzupełninia nalezy liczyć termin dla sporządzenia uzasadnienia...szukam i nie znajduje odpowiedzi...
[ Dodano: Sro Lip 09, 2008 3:18 pm ]
W Komentarzu dr M.Uliasza - baza Legalis znalazłam pogląd, że tylko apelacja odpowiadająca wymogom formlanym tworzy taki obowiązek po stronie sądu więc najpierw trzeba braki uzupełnić - podoba mi się :smile: ale jest to pogląd odmienny w moim SR i trudno mi się z nim przebić...
U nas rowniez dopiero po uzupelneiniu brakow formalnych apelacji (lacznie z oplata). Dopiero wowczas mam zlozony srodek odwolawczy co skutkuje koniecznoscia sporzadzenia uzasadnienia. Po co pisac uzasadnienie skoro odrzucisz apelacje (zakladajac ze strona nie uzupelni jej brakow).
Wzywasz do uzupelnienie brakow, potem do oplaty, a potem stwierdzasz ze uzupelnila braki i wpisujesz do kontrolki uzasadnien.
Przynajmniej u nas tak to wyglada.
pisanie uzasadnienia - ostatnia czynność przed doręczeniem odpisu apelacji
tylko apelacja złożona poprawnie pod względem formalnym skutkuje koniecznością sporządzenia uzasadnienia
czyli, odmienny pogląd został zrównany z ziemią miażdżącą przewagą statystyczną, a ta, jak wiadomo, znaczy najwięcej , gdyby nie to, że właściwie nikt się go tu nawet nie odważył wyrazić; i słusznie
"kudłaty" napisał:
czyli, odmienny pogląd został zrównany z ziemią miażdżącą przewagą statystyczną, a ta, jak wiadomo, znaczy najwięcej , gdyby nie to, że właściwie nikt się go tu nawet nie odważył wyrazić; i słusznie
"Johnson" napisał:
Dobra jak nikt nie chce, to ja wyrażę zdanie przeciwne
Zgodnie z art. 329 kpc Uzasadnienie wyroku sporządza się w terminie dwutygodniowym (...) od dnia zaskarżenia wyroku (...)
Przypominam jednak że istnieje art. 130 § 3 kpc zgodnie z którym pismo poprawione lub uzupełnione w terminie wywołuje skutki od chwili jego wniesienia.
Reasumując w przypadku uzupełniania braków formalnych apelacji, gdy strona uzupełniła braki apelacja wywołuje skutki od chwili jej wniesienia, anie od chwili jej uzupełnienia. Czyli po skutecznym uzupełnieniu apelacji albo zostanie kilka dni na napisanie uzasadnienia, albo nawet już minie termin do sporządzenia uzasadnienia
A teraz mnie "bijcie"
Z formalnoprawnego punktu widzenia Johnson ma rację. Ale jak rozumiem dominuje (i słusznie) podejście życiowe, co by nie zaniżać w statystyce pozycji ,,uzasadnienia w terminie".
U nas swego czasu (jak jeszcze było 7 dni na uzasadnienie) próbowano przeforsować pogląd, że termin do sporządzenia uzasadnienia liczy się od złożenia apelacji na Poczcie (skoro złożenie tam pisma jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu). Nie przyjęło się. Przy działaniu naszej Poczty 95% uzasadnień byłoby po terminie.
dzięki wielkie za wsparcie
co do art. 130 par. 3 kpc t to przyszło mi do głowy pocieszające mnie rozwiązanie, że w par. 1 mowa o [shadow=red]zwrocie[/shadow] pisma, [shadow=red]o terminie ustawowym tygodniowym [/shadow] a apelacja z niepoprawionymi brakami podlega odrzuceniu, termin jest sądowy, więc może jednak ten 130 par. 3 kpc niekoniecznie miałby tu zastosowanie
a cały problem zrodził się na bazie...wymogów instrukcji sądowej oraz nacisku statystyki...
"sławo" napisał:
że w par. 1 mowa o [shadow=red]zwrocie[/shadow] pisma, [shadow=red]o terminie ustawowym tygodniowym [/shadow] a apelacja z niepoprawionymi brakami podlega odrzuceniu, termin jest sądowy, więc może jednak ten 130 par. 3 kpc niekoniecznie miałby tu zastosowanie
Myślę, że można by pogodzić praktykę z tym co można wyinterpretować z przepisów k.p.c. Art. 329 k.p.c. nakazuje sporządzenie uzasadnienia w terminie dwutygodniowym od dnia zaskarżenia wyroku (a nie od dnia wniesienia apelacji). Nie utożsamiałbym tych dwóch pojęć. Przyjął bym, że zaskarżenie wyrok = wniesienie apelacji bez wad formalnych, w terminie itp. (tj. apelacji nie podlegającej odrzuceniu i nie wymagającej uzupełniania braków, których nie usunięcie pociągnie za sobą odrzucenie apelacji), albo uzupełnienie braków wniesionej wcześniej apelacji w sposób umożliwiający nadanie jej dalszego biegu. Nie każde zatem wniesienie przez stronę apelacji musiałoby (przy takiej wykładni) pociagać za sobą obowiązek sporządzenia uzasadnienia, tylko wniesienie skuteczne (prawidłowe, bez braków itp.), które powoduje skuteczne zaskarżenie wyroku.
Zwracam też uwagę, że jeśli odrzucamy apelację prowadzi to do takiego stanu rzeczy jakby nie doszło do zaskarżenia wyroku. Świadczy o tym chciażby to w jakim terminie uprawomacniamy wyrok (liczymy wówczas termin 21 dni od daty ogłoszenia wyroku, bez uwzględnienia epizodu wniesienia apelacji którą następnie sąd odrzucił). Skoro zatem ostatecznie nie doszło do zaskarżenia wyroku nie byłoby jednocześnie podstaw do sporządzania uzasadnienia z urzędu. Dlatego z liczeniem dwutygodniowego terminu na napisanie uzasadnienia wstrzymałbym się (opierając się na odpowiedniej wykładni przepisu art. 329 k.p.c.) do momentu uzupełnienia wszelkich braków formalnych apelacji, kiedy miałbym już pewność, że apelacje nie zostanie odrzucona i że doszło do zaskarżenia wyroku.
Pozdrawiam
"kubalit" napisał:
Przyjął bym, że zaskarżenie wyrok = wniesienie apelacji bez wad formalnych, w terminie itp. (tj. apelacji nie podlegającej odrzuceniu i nie wymagającej uzupełniania braków, których nie usunięcie pociągnie za sobą odrzucenie apelacji), albo uzupełnienie braków wniesionej wcześniej apelacji w sposób umożliwiający nadanie jej dalszego biegu.
"Johnson" napisał:
Przyjął bym, że zaskarżenie wyrok = wniesienie apelacji bez wad formalnych, w terminie itp. (tj. apelacji nie podlegającej odrzuceniu i nie wymagającej uzupełniania braków, których nie usunięcie pociągnie za sobą odrzucenie apelacji), albo uzupełnienie braków wniesionej wcześniej apelacji w sposób umożliwiający nadanie jej dalszego biegu.
U nas obowiazuje wersja od dnia uzupelnienia brakow apelacji.
To jeszcze raz :
Art. 329. Uzasadnienie wyroku sporządza się w terminie dwutygodniowym od dnia złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia, a gdy wniosek taki nie był zgłoszony - od dnia zaskarżenia wyroku lub wniesienia skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.
Moim zdaniem jezeli przepis posluguje sie pojeciem "od dnia zaskarżenia wyroku" to chodzi tutaj o skuteczne zlozenie apelacji - czyli odpisy, braki formalne, oplata od apleacji. Dopiero wowczas moim zdaniem mamy do czynienia z zaskarzeniem wyroku. Wczesniej strona miala mozliwosc zgloszenia wniosku o sporzadzenie uzasadnienia (bez jakichkolwiek dodatkowych warunkow). Nie zlozyla - jej strata - teraz niech zlozy skutecznie apelacje a wtedy dopuiera sad bedzie mial do czynienia z "zaskarzeniem wyroku" a tym samym bedzie zobowiazany do sporzadzenia uzasadnienia.
Co wiecej IMO 130 kpc nie ma zastosowania w postepowaniu apelacyjnym i zazaleniowym -w zakresie unormowanym w 370 kpc - mozna to wywnioskowac z tego ze w 370 braki uzupelnia sie "w terminie wyznaczonym" a nie "w terminie tygodniowym" jak w 130. Poza tym pismo nie podlega zwrotowi (jak w 130) ale srodek zaskarzenia odrzuceniu.
Oczywiscie mozliwe jest tez przyjecie, moim zdaniem zbyt lagodne dla strony, iz data zaskarzenia wyroku, jest data wniesienia jakiegokolwiek "kwitka", nazwanego apelacja od 8 dnia od ogloszenia sentencji wyroku. Wydaje mi sie jednak, ze przepis byl przepisem pomyslanym jako przepis ratunkowy, dla tych kotrzy z roznych powodow nie zlozyli wniosku o uzasadnienie. W tej sytuacji uznanie ze wyrok zostaje zaskarzony z dniem zlozenia jakiegokolwiek pisma (oczywiscie po uplywie terminu do zlozenia wniosku o sporzadzenie uzasadnienia) powodowalby ze w istocie strona mialaby zawsze 3 tygodnie na zaskarzenie wyroku. Skladalaby 21 dnia jakiekolwiek pismo pelne brakow formalnych i czekala na uzasadnienia (bo szybiej sad musialby je sporadzic niz stronie konczylby sie termin do uzupelnienia brakow).
Tymczasem wydaje sie ze celem ustawodawcy bylo zeby strone zmusic do szybszego dzialania a jezeli strona przegapi termin 7 dniowy to skutkuje to koniecznoscia napisania apelacji bez otrzymania uzasadnienia. Moim zdaniem tylko takie rozumienie tego przepisu ma sens. Rozumienie go w sposob odmienny prowadzi do zrownania obydwu sytuacji wiec po co w ogole byloby to rozroznienie.
"sponn" napisał:
Co wiecej IMO 130 kpc nie ma zastosowania w postepowaniu apelacyjnym i zazaleniowym
-w zakresie unormowanym w 370 kpc -
mozna to wywnioskowac z tego ze w 370 braki uzupelnia sie "w terminie wyznaczonym" a nie "w terminie tygodniowym" jak w 130. Poza tym pismo nie podlega zwrotowi (jak w 130) ale srodek zaskarzenia odrzuceniu.
W tej sytuacji uznanie ze wyrok zostaje zaskarzony z dniem zlozenia jakiegokolwiek pisma powodowalby ze w istocie strona mialaby zawsze 3 tygodnie na zaskarzenie wyroku. Skladalaby 21 dnia jakiekolwiek pismo pelne brakow formalnych i czekala na uzasadnienia (bo szybiej sad musialby je sporadzic niz stronie konczylby sie termin do uzupelnienia brakow).
"Johnson" napisał:
Ma, ma.
Np.
Postanowienie SN z dnia 30 lipca 1998 r.; III CZ 92/98;
Przewodniczący, zarządzając wezwanie strony (uczestnika postępowania) do usunięcia braków formalnych pisma procesowego, powinien określić dokładnie te braki (art. 130 par. 1 k.p.c.). Pismo sądowe, kierowane w tym przedmiocie do strony (uczestnika postępowania), powinno odpowiadać temu zarządzeniu. Warunkiem zwrotu (odrzucenia) pisma procesowego z powodu nieusunięcia w zakreślonym terminie braków formalnych jest prawidłowe doręczenie wezwania do ich usunięcia (art. 130 par. 2, art. 370 i 3935 k.p.c.).
Akurat kwestia od kiedy pismo - czyli apelacja wywołuje skutki prawne nie jest uregulowane w art. 370 kpc.
Z tego nie można niczego wywnioskować.
A jeśli już wnioskować to tylko to że tylko te dwie kwestie, to jest długość terminu i skutek niezachowania terminu, zostały uregulowane inaczej w przypadku apelacji. Natomiast skutek uzupełnienia braków apelacji nie został odrębnie uregulowany.
Po pierwsze nie jakiekolwiek pisma, tylko apelacji.
A po drugie co to (tj. rzekomy skutek) ma do rzeczy. Jak ktoś jest na tyle głupi by robić tak jak piszesz i ryzykować to jego sprawa.
"sponn" napisał:
Nie lubie jak sie wycina czyjas wypowiedz po kawalku i dokleja do niej to co autor mial na mysli. Stwierdzilem tylko ze w zakresie uregulowanym w 370 nie sotsuje sie 130. Tyle... nic wiecej nic mniej. Nigdzie nie napisalem ze 370 okresla skutek uzupelnienia brakow apelacji.
Ano rzekomy skutek jak to mowisz ma moim zdaniem to do rzeczy ze jezeli przyjmiemy ze termin liczymy od dnia zlozenia apelacji z brakami formalnymi (a nie apelacji z uzpelnionymi brakami) wo woczas zaciera sie zupelnie roznica pomiedzy zlozeniem wniosku o sporadzenie uzasadnienia a zlozenie takiej apelacji. Innymi slowy strona moze dowolnie zlozyc wniosek o zuzasadnienie w terminie tygodnia lub uzyskac to samo skadajac apelacja z brakami formalnymi w terminie 3 tygodni.
Tak wiec przepisy, gdyby przyjąć rozumienie ze termin do sporadzenia uzasadnienia rozpoczyna bieg od złożenia apelacji z brakami formalnymi, bylyby zupelnie nieracjonalne
- bo w obu sytuacjach strona uzyskiwalaby wyrok z uzasadneiniem przed zlozeniem apelacji czemu wlansie ma sluzyc rozroznienie w tresci 329 kpc.
Temu wlasnie mialo sluzyc rozroznienie moim zdaniem. Albo skladamy wniosek o uzasadnienie w terminie tygodniowym - dostajemy uzasadnienie i piszemy apelacje albo w terminie od 8 do 21 dnia skladamy apelacje - jestesmy wzywani do brakow - dopiero jak uzupelnimy braki to dostajemy uzasadnienie.
W przypadku rozumienia tego przepisu w inny sposob rozroznienie nie ma sensu bo i tak strona dostaje uzasadnienie przed finalnym zlozeniem apelacji (czyli moze sobie podnosic kolejne zarzuty po otrzymaniu uzasadnienia), ktorych wczesniej nie podniosla.
Zaskarzenie wyroku nie jest rownoznaczne z ze zlozeniem apelacji
nie znajduję przepisu, który by nakazywał w przypadku wniesienia apelacji bez wcześniejszego wnioskowania o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia doręczanie tegoż stronie skarżącej...? 371 doręczamy apelację II stronie i akta siup do odwoławczego, a jak strona skorzysta sobie z 9 albo 525 kpc to jej sprawa
U nas także jest utrwalone, że uzasadnienia sporządzonego na skutek wniesienia apelacji nie doreczamy stronie. Ale są sytuacje, że wnosi wtedy o odpis (ksero) i dostaje. Ale to na innej podstawie.
A co wcześniejszego wątku, to kiedyś przewodniczacy wezwał adwokata składającego nagminnie tylko pierwszą stronę apelacji (w ostatnim dniu terminu), do usunięcia braków w termnie 30 minut od doręczenia wezwania przez woźnego. Od tej pory takich sytuacji nie było.
"Johnson" napisał:
Według mnie uzasadnienia sporządzonego na skutek wniesienia apelacji nie doręczamy stronie. I to już kładzie całe twoje rozumowanie.
Choć może ktoś doręcza takie uzasadnienie stronie, a ja robię źle ??? [i może to uzasadnić]
"gilgamesz" napisał:
No na wniosek jako kopia z akt chyba być doręczył co ?
"rjaw" napisał:
A co wcześniejszego wątku, to kiedyś przewodniczacy wezwał adwokata składającego nagminnie tylko pierwszą stronę apelacji (w ostatnim dniu terminu), do usunięcia braków w termnie 30 minut od doręczenia wezwania przez woźnego. Od tej pory takich sytuacji nie było.
"Johnson" napisał:
Jakie to samo? Uzasadnienia nie zobaczy [w sensie że nie trzeba jej doręczać]. Apelacje będzie sobie pisać i uzupełniać "w ciemno". To chyba jednak znacząca różnica.
Jakie strona ma gwarancje że sąd napisze uzasadnienie w terminie jaki ona "uzyska" przez to że złoży sobie zamiast wniosku o uzasadnienie apelację, jak rozumiem celowo z jakimś brakiem [bo tylko wtedy będzie mogła się pofatygować do sądu i poczytać co tam napisała sąd i uwzględnić to w uzupełnieniu braków formalnych].
Ale skąd pomysł że jak strona złoży samą apelację trzeba jej doręczyć uzasadnienie ?? Ja bym nie doręczył [nie doręczam].
Według mnie uzasadnienia sporządzonego na skutek wniesienia apelacji nie doręczamy stronie. I to już kładzie całe twoje rozumowanie.
Choć może ktoś doręcza takie uzasadnienie stronie, a ja robię źle ??? [i może to uzasadnić]
Według mnie jest. Wyroku nie można zaskrzyć inaczej niż przez apelację [pomijam zażalenie na postanowienia będące częścią wyroku]. To jaki inny moment jak wniesienie apelacji miałby być momentem zaskarżenia wyroku ??
U nas też się przyjmuje, ze termin jest od skutecznego złożenia apelacji. Inaczej ten termin instrukcyjny nie miałby sensu. Warto przyjrzeć się innym tego rodzaju terminom, np o nadanie klauzuli. Mamy 3 dni. Strona składa wniosek z brakami, np bez podpisu. Musimy wezwać. Uzupełnia po tygodniu. Czy przyjmiesz, że mieliśmy 3 dni od wniosku bo jest 130 kpc, czy jednak od daty uzupełnienia. Jeśli to pierwsze to cała instytucja terminu instrukcyjnego traci sens.
Jeszcze raz. Uzasadnienie sporządzam dopiero gdy apelacja odpowiada wszystkim wymogom. Termin do sporządzenia uzasadnienia rozpoczyna zatem bieg po usunięciu braków i uiszczeniu opłaty (co przecież może trwać np. przy wniosku o zwolnienie). Ta też dopiero data wpisywana jest w kontrolce - i od niej mam termin do napisania. A w tym czasie można już doręczć odpis apelacji pozostałym stronom.
Szkoda mi dalej pisać. Ja już wszystko co chciałem napisać napisałem.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
A co wcześniejszego wątku, to kiedyś przewodniczacy wezwał adwokata składającego nagminnie tylko pierwszą stronę apelacji (w ostatnim dniu terminu), do usunięcia braków w termnie 30 minut od doręczenia wezwania przez woźnego. Od tej pory takich sytuacji nie było.
NO to może trochę z mojego okręgu. Wizytator ds. biurowości kategorycznie nakazał kierowniczkom wpisywanie uzasów bz do kontrolki już w dniu wpłynięcia środka zaskarżenia, czy jest on z brakami formalnymi czy też nie. Akta do uzasadnienia przekazywane są dla sędziego w chwili kiedy np. apelacja nie ma już braków bo je składający usunął i wtedy już jest po terminie do sporządzenia uzasa ale w uwagach odnotowuje się, że przekroczenie terminu było usprawiedliwione z przyczyn w/w.
"sebus" napisał:
NO to może trochę z mojego okręgu. Wizytator ds. biurowości kategorycznie nakazał kierowniczkom wpisywanie uzasów bz do kontrolki już w dniu wpłynięcia środka zaskarżenia, czy jest on z brakami formalnymi czy też nie. Akta do uzasadnienia przekazywane są dla sędziego w chwili kiedy np. apelacja nie ma już braków bo je składający usunął i wtedy już jest po terminie do sporządzenia uzasa ale w uwagach odnotowuje się, że przekroczenie terminu było usprawiedliwione z przyczyn w/w.
jak byście potraktowali sytuację , kiedy strona jednocześnie składa apelację - z brakami oraz wniosek o uzasadnienie, oba pisma w terminie 7 dniowym. Czy ignorujecie apelację i jej braki i piszecie uzasadnienie, a potem po jego doręczeniu ( znowu z pouczeniami ) od nowa liczycie 14 dni na apelację ?
Nadałabym bieg obu pismom.
czyli jedną apelacje odrzucę , ale strona będzie miała jeszcze jedno życie ) ( po doręczeniu postanowienia z uzasadnieniem )
Apelacja jest zawsze jedna - więc jak odrzucisz to drugiej nie będzie mógł złożyć
1) zignorować tymczasowo braki apelacji
2) sporządzić uzasadnienie i doręczyć
3) poczekać 2 tygodnie czy skarżący aby czego nie doda do apelacji
4) wdrożyć postępowanie związane z brakami apelacji
5) poczekać tydzień
6) odrzucić
"Johnson" napisał:
Apelacja jest zawsze jedna
- więc jak odrzucisz to drugiej nie będzie mógł złożyć
"Nadia" napisał:
Nadałabym bieg obu pismom.
Apelacja to pismo procesowe i zarazem środek odwoławczy, jest ich tyle ile ktoś złoży. Jak złoży dwie to są dwie, m.zd. co do każdej trzeba zająć stanowisko (np. odrzucić).
Jak strona składa apelację z brakami, to wzywamy do ich usunięcia niezależnie od wniosku o uzasadnienie. W takiej konfiguracji, stronie nie otwiera się nowy termin na wniesienie innych środków odwoławczych w terminie 14- sto dniowym od daty doręczenia uzasadnienia. Jeżeli by złożyła kolejną apelację, w terminie (liczonym od wydania wyroku) oceniłbym zakres zaskarżenia i wnioski i wezwał do usunięcia braków, przez wskazanie, czy stanowi ona uzupełnienie poprzedniej apelacji. Jeżeli strona odparłaby, że nie, to bym odrzucił.
hm...w takim razie uzasadnienie w tym przypadku piszemy dla sportu ? braki apelacji nie uzupełnione, należy odrzucić. a uzasadnienie doręczyć z pouczeniem o... ?
Uzasadnienie może pełnić również rolę informacyjną, nie odmawiamy (niestety!!!) sporządzenia uzasadnienia stronie która w całości wygrała sprawę. Co do pouczenia, chyba należałoby go w takim przypadku nie udzielać (konsekwentnie).
uzasadnienie z pouczeniem? pouczam jak wydaję orzeczenie. przy uzasadnieniu to nie mam podstaw, żeby znowu pouczać.
ech, nie pomogliście mi widzę dwie różne teorie, chyba wybiorę to, co mi bardziej pasuje