Środa, 30 października 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6092
Środa, 30 października 2024

Forum sędziów

Zmiany, zmiany....

bea
16.07.2008 17:48:11

świeżutki news :

http://www.lex.com.pl/?cmd=artykul,1481

Aneta Mościcka
2008-07-16

Zmiany w przepisach dotyczących pochodzenia dziecka, władzy rodzicielskiej, kontaktów rodziców i dzieci, alimentów oraz opieki w ramach rodzin zastępczych – przewiduje przyjęty przez rząd projekt zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. W myśl projektu nowelizacji rodzice nie będą musieli płacić alimentów na pełnoletnie dziecko, jeśli groziłoby to pogorszeniem ich sytuacji materialnej lub gdyby dziecko nie starało się usamodzielnić finansowo.
Zmiany w przepisach dotyczących pochodzenia dziecka, władzy rodzicielskiej, kontaktów rodziców i dzieci, alimentów oraz opieki w ramach rodzin zastępczych – przewiduje przyjęty przez rząd projekt zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. W myśl projektu nowelizacji rodzice nie będą musieli płacić alimentów na pełnoletnie dziecko, jeśli groziłoby to pogorszeniem ich sytuacji materialnej lub gdyby dziecko nie starało się usamodzielnić finansowo.


Zgodnie z projektem zmian, jeżeli w akcie urodzenia dziecka wpisano jako matkę kobietę, która go nie urodziła, można będzie żądać zaprzeczenia macierzyństwa. Matka i kobieta figurująca jako matka będą mogły wystąpić do sądu o zaprzeczenie macierzyństwa w ciągu 6 miesięcy od dnia sporządzenia aktu urodzenia dziecka. Matka nie będzie mogła natomiast wytoczyć sprawy o ustalenie macierzyństwa po osiągnięciu przez dziecko pełnoletniości.

Jeśli chodzi o zmiany dotyczące zaprzeczenia i uznania ojcostwa, projekt nowelizacji zakłada, że zaprzeczenie ojcostwa następuje przez wykazanie, że mąż matki dziecka nie jest jego ojcem. Zaprzeczenie ojcostwa będzie niedopuszczalne, jeśli dziecko zostało poczęte w następstwie zabiegu medycznego, na który mąż matki dziecka wyraził zgodę. Uznanie ojcostwa nastąpi, gdy mężczyzna oświadczy np. przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, że jest ojcem dziecka. Matka dziecka będzie musiała to potwierdzić od razu lub w ciągu 3 miesięcy od daty oświadczenia mężczyzny. Oświadczenie konieczne do uznania ojcostwa będzie mogła złożyć osoba, która ukończyła 16 lat i nie istnieją podstawy do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia.

Projekt zakłada też zmiany co do nazwiska dziecka. Jeśli ojcem dziecka jest mąż matki, to – zgodnie z projektem – będzie ono nosić nazwisko obojga małżonków. Jeżeli małżonkowie mają różne nazwiska, będą mogli wspólnie wybrać nazwisko dla dziecka. Gdy nie uda im się porozumieć w tej sprawie, dziecko będzie miało nazwisko matki i dołączone do niego nazwisko ojca. Jeżeli nie ustalono ojcostwa – dziecko będzie nosić nazwisko matki. Dziecku nieznanych rodziców nazwisko nada sąd rodzinny.
Projekt nowelizacji dokonuje też zmian w przepisach dotyczących zakresu władzy rodzicielskiej. Zgodnie z nim, władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do sprawowania pieczy nad dzieckiem i jego majątkiem. Rodzice powinni wychowywać dziecko z poszanowaniem jego godności i praw. Z kolei dziecko powinno być posłuszne rodzicom, a w sprawach, w których może samodzielnie decydować, winno wysłuchać ich opinii i zaleceń. Rodzice przed podjęciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących dziecka lub jego majątku powinni go wysłuchać i, w miarę możliwości, uwzględnić jego rozsądne życzenia. Rodzice, którzy nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych, będą mogli uczestniczyć w sprawowaniu pieczy nad dzieckiem i jego wychowaniu, chyba że sąd rodzinny postanowi inaczej.
Projekt przewiduje także, że rodzina zastępcza lub placówka opiekuńczo-wychowawcza będą sprawować pieczę nad dzieckiem (tzw. piecza zastępcza) umieszczonym w takich miejscach, zajmować się jego wychowaniem i dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych. Pozostałe prawa i obowiązki wynikające z władzy rodzicielskiej będą należeć do rodziców dziecka.

Odnośnie przepisów dotyczących kontaktów z dzieckiem projekt nowelizacji zakłada, że niezależnie od władzy rodzicielskiej, rodzice oraz ich dzieci mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Jeśli dziecko na stałe przebywa z jednym z rodziców, to sposób kontaktowania się z nim drugiego rodzica mają określić wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia w tej sprawie. Jeżeli się nie porozumieją, spór rozstrzygnie sąd opiekuńczy. Sąd ten będzie mógł też ograniczyć kontakty rodziców z dzieckiem, jeśli wymaga tego jego dobro. Może też skierować rodziców do placówek lub specjalistów zajmujących się poradnictwem i terapią rodzinną. Jeśli utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem zacznie poważnie zagrażać jego dobru lub je naruszy, sąd ich zakaże.
W myśl projektu zmian rodzice nie będą musieli płacić alimentów na pełnoletnie dziecko, jeśli groziłoby to pogorszeniem ich sytuacji materialnej lub gdyby dziecko nie starało się usamodzielnić finansowo.

Projekt nowelizacji zakłada również, że opiekunem dziecka małoletniego nie będzie mogła być np. osoba pozbawiona władzy rodzicielskiej albo skazana za przestępstwo przeciw wolności seksualnej lub obyczajności, za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy lub przestępstwo popełnione na szkodę małoletniego albo we współdziałaniu z nim. Zakaz ten obejmie również tych, którym sąd zabronił np. prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi. Opiekun dziecka będzie mógł wystąpić do sądu opiekuńczego o przyznanie wynagrodzenia za sprawowanie opieki. Projekt zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym trafi teraz pod obrady Sejmu.


a co z tego będzie ???

dorota
16.07.2008 21:42:02

A nic nie będzie!
U nas to się to na pewno nie przyjmie
Tak samo jak się nie przyjęły się ostatnie zmiany w upn
Ale u Monikissimy w Taplarach to na pewno już po od dawna po nowemu orzekają, nawet jeśli to dopiero projekt

iga
16.07.2008 23:24:48

Co będzie - nie wiem. Ale część pomysłów popieram. Np. skrócenie okresu alimentacji. Ale zamiast groźby pogorszenia się sytuacji materialnej przyjęłabym groźbę popadnięcia w niedostatek. 18 lat to sztuczna granica - raczej powinno się przyjąć możliwość ukończenia 4- letniej szkoły średniej z maturą (18 lat zazwyczaj kończy się wcześniej).

Sensowne i potrzebne rozwiązanie, uniemożliwiające zaprzeczenie ojcostwa jeśli mąż matki wyraził zgodę na in vitro z nasienia innego mężczyzny.

Sensowne i potrzebne upoważnienie przedstawicieli placówek do dochodzenia alimentów.

Sensowne obostrzenie dla kandydatów na opiekunów. Ale wynagrodzenie dla opiekuna powinno być pokrywane z alimentów jeśli dziecko ma rodziców (których pozbawiono władzy lub im władzę zawieszono). W razie nieskutecznej egzekucji wypłatę trzeba by uzależnić od tego czy opiekun nie jest osobą zobowiązaną do alimentacji w dalszej kolejności. Dopiero na końcu - ze Skarbu Państwa.

rosan
03.02.2009 21:02:36

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID362055336,index.html

iga
04.05.2009 10:27:23

http://msp.money.pl/akty_prawne/dzienniki_ustaw/ustawa;z;dnia;6;listopada,dziennik,ustaw,2008,220,1431.html


Zaprzeczenie ojcostwa/unieważnienie uznania - jak macie siłę to poczytajcie i podzielcie się uwagami:

czytam i nie rozumiem dlaczego mąż matki jest dyskryminowany w stosunku do mężczyzny, który dochodzi unieważnienia uznania, jeśli chodzi o termin do wytoczenia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa - dlaczego dla męża matki także nie przyjęto terminu 6 miesięcy od dnia kiedy dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi i zostawiono po staremu 6 miesięcy od dnia kiedy dowiedział się o urodzeniu dziecka. Przecież o zdradzie mąż też może dowiedzieć się dopiero po kilku latach, wziąść rozwód....i dalej płacić alimenty na nie swoje dziecko, godzić się na dziedziczenie przez nie (ew. zachowek?) kosztem swoich dzieci np. z drugiego małżeństwa. A nawet gdyby małżeństwo się ostało, w dzisiejszych czasach, gdy każdy może pobrać próbkę z nabłonka policzka dziecka i wysłać do pierwszego lepszego laboratorim, nie da się utrzymać fikcji i udawać, że ktoś jest czyimś ojcem :

Art. 63. Mąż matki może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w
ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o urodzeniu
dziecka przez żonę,
nie później jednak niż do osiągnięcia
przez dziecko pełnoletności.
Art. 78. § 1. Mężczyzna, który uznał ojcostwo, może wytoczyć powództwo
o ustalenie bezskuteczności uznania w terminie sześciu miesięcy
od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi.
W razie uznania ojcostwa przed urodzeniem się dziecka już
poczętego bieg tego terminu nie może rozpocząć się przed urodzeniem
się dziecka.



Mam też wątpliwości w sprawie pełnoletności. A mianowicie czy nie powinno się odejść od tej granicy. Rozumiem, że jeśli chodzi o adopcję to ma sens (tj. że można przysposobić wyłącznie osobę małoletnią i tylko dla jej dobra). Ale sprawa pochodzenia dziecka to zupełnie inna kwestia i uporządkowanie tego zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy nie powinno być moim zdaniem ograniczane. Zwłaszcza, że został w tej nowelizacji uczyniony pierwszy krok w postaci umożliwienia dochodzenia unieważnienia dziecka od dnia kiedy mężczyzna dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi, a nie od dnia uznania - co znacznie wydłuża okres możliwości uchylenia się od skutków tego oświadczenia woli.

Zatem mam wątpliwości tego rodzaju:
1/Nie rozumiem dlaczego nie można uznać dziecka po osiągnięciu przez niego pełnoletności, a można dochodzić ustalenia ojcostwa nawet osób bardzo zaawansowanych wiekiem. Po co ten cały proces ? Przecież można pozostawić uznanie za zgodą matki jak dotychczas. I zgodę dziecka. Jedynie w sytuacji gdy matka nie żyje można by wyłączyć możliwość uznania ojcostwa albo poprzestać na zgodzie dziecka.
Za powyższym przemawia też to, że jeśli zostanie wytoczony proces o zaprzeczenie ojcostwa czy unieważnienie dziecka tuż przed jego upełnoletnieniem się, i zakończy się po uzyskaniu pełnoletności przez dziecko, to nie będzie go można uznać - co zaprzecza idei dobra dziecka. Wprawdzie nie jest to już dziecko w sensie prawnym, bo skończyło 18 lat - ale uważam, że niemożność uznania jest niczym nieuzasadnionym ograniczeniem w takiej sytuacji i krzywdzi tę osobę.
Art. 76. § 1. Uznanie ojcostwa nie może nastąpić po osiągnięciu przez dziecko
pełnoletności.


2/nie wiem dlaczego w art. 81 - ograniczono dziecku możliwość wystapienia z pozwem o ustalenie bezsuteczności uznania do trzech lat od dojścia do pełnoletności. Jeśli o fakcie, że ktoś nie jest jego ojcem dziecko dowie się później - to już nic nie będzie mogło zrobić (ew. pozostaje prokurator, co uważam za niepotrzebne angażowanie organów państwowych tam, gdzie strony mogą spokojnie działać same).

Art. 81. § 1. Dziecko może żądać ustalenia bezskuteczności uznania ojcostwa,
jeżeli uznający mężczyzna nie jest jego ojcem.
§ 2. Z żądaniem tym dziecko może wystąpić po dojściu do pełnoletności,
nie później jednak niż w ciągu trzech lat od jej osiągnięcia.


3/ osobiście dopuściłabym możliwość dochodzenia zaprzeczenia ojcostwa przez męża matki oraz możliwość unieważnienia uznania także po uzyskaniu pełnoletności przez dziecko. Tak jak napisałam wyżej pewne fakty wychodzą po latach i jakkolwiek w przypadku małoletnich dzieci można było kiedyś uznawać za zasadne stawianie granic czasowych do wytaczania takich powództw ze względu na ich dobro, tak jeśli chodzi o osoby pełnoletnie nie widzę racjonalnych powodów dlaczego po uzyskaniu pełnoletności przez dziecko mąż matki czy wieloletni konkubent ma mieć zamkniętą drogę do dochodzenia sprawiedliwości, jeśli dowie się, ze ojcem jest ktoś inny dopiero po uzyskaniu pełnoletności przez to dziecko. Problem widzę zwłaszcza w perspektywie dziedziczenia przez ich własne, biologiczne dzieci - to mi się kłóci z art. 2 konstytucji:

Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.



Art. 80. Po osiągnięciu przez dziecko pełnoletności powództwo o ustalenie
bezskuteczności uznania ojcostwa nie może być wytoczone ani
przez matkę dziecka, ani przez mężczyznę, który uznał ojcostwo.

Bunio
10.05.2009 19:03:23

a studenci prawa muszą zdawać z nowych i starych przepisów

ludzka
10.05.2009 20:40:58

"Bunio" napisał:

a studenci prawa muszą zdawać z nowych i starych przepisów


Bunio , a Ty już zdawałeś? Jeśli nie, to bierz się do nauki, żeby nam wstydu nie przynieść.
CYL

Bunio
11.05.2009 00:48:09

we wtorek mam randkę z KRiO + spadki + rzeczówka milusio

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.