Forum sędziów
Mam przed sobą (w sądzie gospodarczym) pozew o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Powód jest przedsiębiorcą, sp. z o.o. i prowadzi na spornej nieruchomości zakład produkcyjny. Pozwana jest spółka energetyczna, która w latach dawniejszych wybudowała na tej nieruchomości, nie dbając o papiery, transformator. Powód chce wynagrodzenia za bezumowne korzystanie i odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości.
W pierwszym odruchu uznałem, że to sprawa cywilna i chciałem przekazać. Jednak po namyśle stwierdzam, że nie mam argumentów. Skoro powód prowadzi na tej nieruchomości zakład to jest to sprawa gospodarcza tak samo jak sprawą gospodarczą jest sprawa o odszkodowanie za szkodę w mieniu. Ostatnio jednak SN odchodzi od liberalnej wykładni sprawy gospodarczej na rzecz wykładni ścisłej, więc może jednak ktoś zetknął się z innym poglądem lub ma jakieś własne przemyślenia?
Raczej cywilna. To, że jeden przedsiebiorca zniszczył samochód drugiego bo ten zajechał mu drogę, gdy każdy z nich jechał z towarem na targ, to nie oznacza, że sprawę o odszkodowanie ma rozpoznać sąd gospodarczy. Wydaje się, że tak jest i w tym wypadku.
Moim zdaniem raczej gospodarcza. Zwłaszcza jeżeli np. nieruchomość stanowi majątek powodowej spółki. Jest to niewątpliwie stosunek cywilny, a rozstrzygnięcie ma chyba wpływ na działalność gospodarczą obu podmiotów. W przeciwnym razie, gdyby restrykcyjnie interpretować art 479, to każde rozliczenie umowy najmu, czy dzierżawy po ustaniu stosunku umownego musiałoby być przekazywane do zwykłego procesu cywilnego, bo odpadłaby podstawa prawna posiadania. Wszystkie roszczenia o nakłady, pożytki i odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy utraciłyby charakter roszczeń gospodarczych, a to byłby absurd.
"Michał44" napisał:
Moim zdaniem raczej gospodarcza. Zwłaszcza jeżeli np. nieruchomość stanowi majątek powodowej spółki. Jest to niewątpliwie stosunek cywilny, a rozstrzygnięcie ma chyba wpływ na działalność gospodarczą obu podmiotów. W przeciwnym razie, gdyby restrykcyjnie interpretować art 479, to każde rozliczenie umowy najmu, czy dzierżawy po ustaniu stosunku umownego musiałoby być przekazywane do zwykłego procesu cywilnego, bo odpadłaby podstawa prawna posiadania. Wszystkie roszczenia o nakłady, pożytki i odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy utraciłyby charakter roszczeń gospodarczych, a to byłby absurd.
Ale w tym przepadku mieliśmy stosunek cywilny między przedsiębiorcami, w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. A czy w przedstawionej sprawie też tak taki mamy. Cz coś ich łączyło?
[ Dodano: Czw Lip 17, 2008 4:10 pm ]
Przepisy o postępowaniu gospodarczym mają charakter szczególny a zatem podlegają wykładni ścieśniajacej.
Przy bardzo podobnym stanie faktycznym uznalem, ze sprawa nie ma charakteru gospodarczego i odmowilem przekazania jej do sadu gospodarczego. Dzisiaj zrobilbym tak samo. Podstawa roszczenia sa stosunki wlasnosciowe, anie zwiazane z prowadzona dzialanoscia gospodarcza.
Kojarzę jednak jakieś orzeczenie SN, że np. czynności z zakresu dbałości o mienie (czyli np. ochrona) są czynnościami związanymi z prowadzoną działalnością gospodarczą. Czy nie jest podobnie jeśli chodzi o ochronę własności majątku wykorzystywanego do prowadzenia działalności?
Rozumiem, że jeśli uznamy, że jest to sprawa cywilna to wszystkie posesoryjki też do cywilnego. A pamiętam, że kiedyś jakąś miałem i skończyłem
Kiedyś miałem uzgodnienie treści księgi wieczystej między przedsiębiorcami i poważnie się zastanawiałem, czy nie powienien tego robić gospodarczy. Ostatecznie ręka mi zadrżała i zostało w cywilnym.
"beatah" napisał:
Raczej cywilna. To, że jeden przedsiebiorca zniszczył samochód drugiego bo ten zajechał mu drogę, gdy każdy z nich jechał z towarem na targ, to nie oznacza, że sprawę o odszkodowanie ma rozpoznać sąd gospodarczy. Wydaje się, że tak jest i w tym wypadku.
A jeśli dwóch przedsiębiorców ma na targu stoiska obok siebie i w trakcie dnia targowego stoisko jednego z nich przewróci się na drugie i wyrządzi szkody? To będzie w sposób oczywisty sprawa gospodarcza, a więc jeśli już szukać takich analogii to temu przykładowi jest też blisko do mojego stanu faktycznego.
"jarocin" napisał:
Raczej cywilna. To, że jeden przedsiebiorca zniszczył samochód drugiego bo ten zajechał mu drogę, gdy każdy z nich jechał z towarem na targ, to nie oznacza, że sprawę o odszkodowanie ma rozpoznać sąd gospodarczy. Wydaje się, że tak jest i w tym wypadku.
A jeśli dwóch przedsiębiorców ma na targu stoiska obok siebie i w trakcie dnia targowego stoisko jednego z nich przewróci się na drugie i wyrządzi szkody? To będzie w sposób oczywisty sprawa gospodarcza, a więc jeśli już szukać takich analogii to temu przykładowi jest też blisko do mojego stanu faktycznego.
Hmmmm...Gdyby może na tej działce spółka nie prowadziła działalności - nie miała zakładu itp. no to może wtedy cywilny, a tak to chyba gospodarczy......
"Sandman" napisał:
Gdyby może na tej działce spółka nie prowadziła działalności - nie miała zakładu itp. no to może wtedy cywilny, a tak to chyba gospodarczy......
Też tak uważam.
Prosty wniosek: zlikwidować pion gospodarczy i problemy, czy to sprawa cywilna, czy gospodarcza się skończą
"Johnson" napisał:
Prosty wniosek: zlikwidować pion gospodarczy i problemy, czy to sprawa cywilna, czy gospodarcza się skończą
No i wylejemy dziecko z kąpielą.
A to ja wrzucam taki przykład:
małżeństwo, mąż przedsiębiorcą - os. fiz. zaewidencjonowana. Mają wspólną małżeńską nieruchomość, na której mąż prowadzi działalność. W jej zakresie pewna spółka zoo korzystała z działki przez pewien okres czasu, umowa się skończyła, a spółka wciąż nie wydała działki, wnosi o wynagrodzenie za bezumowne... nie jest pełnomocnikiem żony jednocześnie, wyłącznie we własnym imieniu staje
czy jest to sprawa gospodarcza? czy ze stosunku między przedsiębiorcami, bo od tego też zależy przedawnienie
z jednej strony tak, ale współwłasność małżeńska – może w ramach czynności zachowawczych powód jako współwłaściciel żądać zgłoszonego roszczenia; nie ma współuczestnictwa, każdy z właścicieli może sam dochodzić roszczeń; ergo przedawnienie 3 lata;
ale w takim razie powstaje kuriozalna sytuacja, bo gdyby żona a nie przedsiębiorca wystąpiła z pozwem przeciwko spółce to już przedawnienie byłoby 10 lat bo nie byłaby to na pewno sprawa gosp, a współwłaścicielką jest bezsprzecznie
co Wy na to?
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Przy bardzo podobnym stanie faktycznym uznalem, ze sprawa nie ma charakteru gospodarczego i odmowilem przekazania jej do sadu gospodarczego. Dzisiaj zrobilbym tak samo. Podstawa roszczenia sa stosunki wlasnosciowe, anie zwiazane z prowadzona dzialanoscia gospodarcza.
ja w podobnym stanie faktycznym uznałem tak samo, ale może to jakiś nasz lokalny wrocławski punkt widzenia
"kudłaty" napisał:
Przy bardzo podobnym stanie faktycznym uznalem, ze sprawa nie ma charakteru gospodarczego i odmowilem przekazania jej do sadu gospodarczego. Dzisiaj zrobilbym tak samo. Podstawa roszczenia sa stosunki wlasnosciowe, anie zwiazane z prowadzona dzialanoscia gospodarcza.
ja w podobnym stanie faktycznym uznałem tak samo, ale może to jakiś nasz lokalny wrocławski punkt widzenia
bardzo dobry punkt widzenia
może ktoś się jednak pochyli nad moim kazusem? hm?
"Michał44" napisał:
Kiedyś miałem uzgodnienie treści księgi wieczystej między przedsiębiorcami i poważnie się zastanawiałem, czy nie powienien tego robić gospodarczy. Ostatecznie ręka mi zadrżała i zostało w cywilnym.
A mi właśnie niedawno cywilny przekazał sprawę o uzgodnienie treści księgi wieczystej pomiędzxy dwoma spółdzielniami mleczarskimi. Uznałem, że słusznie, /chociaż powód gorąco protestował/ i rozpoznałem jako gospodarczą, co podtrzymał mi okręg. Dodam tylko, że nieruchomośc była zabudowana zlewnią mleka, a więc sprawa miała realny związek z działalnością gospodarczą obu spółdzielni.
"Petrus" napisał:
A to ja wrzucam taki przykład:
........
co Wy na to?
Mąż sam dochodzi - sprawa gospodarcza.
Małżonkowie dochodzą - sprawa cywilna.
Jak dla mnie decydujący jest status (przedsiębiorcy czy też nie) wszystkich podmiotów występujących w procesie.
Dzięki Sandman! ale wygląda to nieco kuriozalnie, zależy który uprawniony to inny wydział... ale tak jest wobec tego jak myślałem.
"Petrus" napisał:
Dzięki Sandman! ale wygląda to nieco kuriozalnie, zależy który uprawniony to inny wydział... ale tak jest wobec tego jak myślałem.
Tak bym to widział......Przekazałem kiedyś do cywilnego sprawę o zapłatę z weksla. Pozwaną była spółka z o.o. - wystawca weksla i jej prezes jako poręczyciel. W zw. z tym, iż prezes nie był przedsiebiorcą, sprawa nie mogła być rozstrzygana przez sąd gospodarczy. Decyduje, powtórzę, status wszystkich podmiotów w procesie. Podparłem się jakimś stosownym orzeczeniem.
"Sandman" napisał:
Dzięki Sandman! ale wygląda to nieco kuriozalnie, zależy który uprawniony to inny wydział... ale tak jest wobec tego jak myślałem.
Tak bym to widział......Przekazałem kiedyś do cywilnego sprawę o zapłatę z weksla. Pozwaną była spółka z o.o. - wystawca weksla i jej prezes jako poręczyciel. W zw. z tym, iż prezes nie był przedsiebiorcą, sprawa nie mogła być rozstrzygana przez sąd gospodarczy. Decyduje, powtórzę, status wszystkich podmiotów w procesie. Podparłem się jakimś stosownym orzeczeniem.
U nas też się tak to traktuje, ale jeśli mąż dochodzi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy to to nie może dochodzić tego jako przedsiębiorca, a jedynie jako właściciel wykonujący czynności zachowawcze (bo nie ma to związku z jego działalnością) , zatem moim zdaniem, właściwym będzie wydział cywilny.
hm... ale jeśli jakimś cudem bo tak było w tym przypadku on tam prowadził tę swą działalność gospodarczą i nie mógł jej prowadzić z tego powodu że spółka nie wydała nieruchomości? to co mu przysługuje jako przedsiębiorcy? odszkodowanie w ramach ujemnego interesu? bo faktycznie nie zwróciłem uwagi, że przecież to z 224 i 225 kc jako współwłaściciel się domaga, czyli os. fiz. a nie przedsiębiorca.
Miałam takie sprawy o bezumowne. Gospodarcza.
"adela" napisał:
Miałam takie sprawy o bezumowne. Gospodarcza.
Jeżeli uznamy, że wszystko co robią ze sobą, obok siebie, przy sobie, przedsiebiorcy może być sprawę gospodarczą o ile da się sformułować na tej podstawie roszczenie podlegające rozpoznaniu na drodze sądowej, to, chyba powtórzę, fakt uszkodzenia samochodu cieżarowego przez jednego przedsiębiorcę drugiemu, bo ten drugi za głośną zatrąbił, też będzie sprawę gospodarczą, bo każdy z nich jechał samochodem w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. A może jak jeden przedsiębiorca wynajmujący lokal zaleje innego w lokalu poniżej, to sprawa o odszkodowanie też będzie sprawą gospodarczą. Chyba jednak nie. Przedsiębiorców ma łączyć wspólny biznes, a nie wystarczy, aby w jakikolwiek sposób te osoby "spotkały się" w sposób dający możliwość wystąpienia na drogę sądową.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.