Forum sędziów
Powód odstąpił od umowy i zażądał zwrotu świadczenia spełnionego w walucie obcej - w dolarach. W żądaniu pozwu przeliczył kwotę w dolarach na PLN według kursu z daty spełnienia przez siebie świadczenia i domaga się zasądzenia w złotówkach.
Wg SN zasada walutowości z 358 kc nie wyłącza spełnienia świadczenia w złotych polskich i chociaż można mieć zastrzeżenia, to raczej jest to pogląd przeważający.
Problem w ustaleniu według jakiego kursu przeliczać dolary. Przejrzałam uzasadnienia orzeczeń do 358 kc ale nie bardzo mogę znaleźć odpowiedź.
Wydaje mi się, że możliwe są dwa rozwiązania:
1. przeliczenie wedug kursu z daty wymagalności, tj. po ustaleniu daty wezwania do zwrotu świadczenia po odstąpieniu
2. przeliczenie według kursu z daty orzekania
Ta druga wesja mniej mi się podoba bo to są raczej zasady ustalania odszkodowania.
W konkretnej sprawie wymagalność tego świadczenia to początek 2005 r., a więc różnica w kursach znaczna i kwota też spora.
"magda1311" napisał:
1. przeliczenie wedug kursu z daty wymagalności, tj. po ustaleniu daty wezwania do zwrotu świadczenia po odstąpieniu
Według mnie to.
Rozwiązanie nr 2 + odsetki od dnia wymagalności w sytuacji gdyby wierzyciel chciał USD, a dłużnik postanowił zapłacić w PLN.
sprawiedliwie by było gdyby chciał USD bo dostałby ich tyle samo, ale pamiętaj 321kpc; ale wersja nr 2 logiczna, powód podając, jak rozumiem datę wcześniejszą, chce uniknąć straty finansowej, ale dlaczego nie żąda odsetek, bo o nich nie pisałaś
"Petrus" napisał:
sprawiedliwie by było gdyby chciał USD bo dostałby ich tyle samo, ale pamiętaj 321kpc; ale wersja nr 2 logiczna, powód podając, jak rozumiem datę wcześniejszą, chce uniknąć straty finansowej, ale dlaczego nie żąda odsetek, bo o nich nie pisałaśZapomniałam. Odsetek chce od daty kilka dni późniejszej niż ta, która mi wychodzi jako data wymagalności. A w dolarach nie chce bo jest sprytny i chyba ma rację. Kurs dolara w 2005 był wyższy niż teraz
Nie jestem tak z góry pewna, czy moze sobie takie przeliczenia USD/PLN robić, bo to potencjalnie może prowadzić do obejścia zasady nominalizmu. O ile oczywiście dopuszczalne było wyrażenie przedmiotu świadczenia w USD. Pytanie, co to była za umowa i w jakiej walucie strony uzgodniły jej wykonanie przez powoda.
III CZP 1/2005 uchwała SN z 20.04.05 OSNC 2006/3 poz. 42
Zasada walutowości, o której mowa w art. 358 § 1 kc, nie stanowi przeszkody do wyrażenia kwoty odszkodowania w walucie obcej zarówno w pozwie wniesionym przez niemiecką spółkę kapitałową, jak i w wyroku uwzględniającym powództwo.
II CKN 512/97 wyrok SN z 12.12.97 OSNC 1998/6 poz. 105
Jeżeli zgodnie z przepisami prawa przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażana w walucie obcej, to spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej w walucie obcej określonej w umowie, nie zaś w złotych polskich, stanowiących przelicznik tej sumy.
to gdzie tu zasada walutowości??? przecież ona faktycznie już prawie nie istnieje, choć prawie, wiadomo, robi wielką różnicę
to gdzie tu zasada walutowości??? przecież ona faktycznie już prawie nie istnieje, choć prawie, wiadomo, robi wielką różnicę
Przy takim podejściu S(ądu) N(ajmądrzejszego to tej zasady nie tyle prawie ale wogóle jej nie ma. Jest jednak kilkukrotnie wyrażany pogląd przeciwny i przez SN i przez doktrynę. Ja również stoję na stanowisku, że w naszym systemie klauzula efektywnej zapłaty jak na razie to tylko w art. 41 Prawa wekslowego i 36 Prawa czekowego. Reszta to postulaty de lege ferenda. I wtedy problem przeliczania odpada - jak zobowiązanie opiewa na inną walutę niż dochodzona to powództwo oddalone. Gorzej jak SO ma inny pogląd - uchył murowany
"Petrus" napisał:
III CZP 1/2005 uchwała SN z 20.04.05 OSNC 2006/3 poz. 42
Zasada walutowości, o której mowa w art. 358 § 1 kc, nie stanowi przeszkody do wyrażenia kwoty odszkodowania w walucie obcej zarówno w pozwie wniesionym przez niemiecką spółkę kapitałową, jak i w wyroku uwzględniającym powództwo.
II CKN 512/97 wyrok SN z 12.12.97 OSNC 1998/6 poz. 105
Jeżeli zgodnie z przepisami prawa przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażana w walucie obcej, to spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej w walucie obcej określonej w umowie, nie zaś w złotych polskich, stanowiących przelicznik tej sumy.
to gdzie tu zasada walutowości??? przecież ona faktycznie już prawie nie istnieje, choć prawie, wiadomo, robi wielką różnicę
Może jestem ślepa, ale druga teza to dla mnie czysta zasada nominalizmu.
Walutowość moze być zniesiona, na przykład przez art. 4 ust 2 ustawy Prawo dewizowego wyrażający zasadę wolności obrotu dewizowego.
Co do nominalizmu z tez SN w mojej ocenie wyraźnie wynika, ze zasada nominalizmu obowiązuje i nie mozna sobie jednostronnnie przeliczać, chyba że strony to dopuściły albo nie wykluczyły takiej możliwości:
SN w wyroku z dnia 8 lutego 2002 r. (II CKN 671/00, OSNC 2002, nr 12, poz.158) – w rozwinięciu tezy dopuszczającej odmienną możliwość - stwierdził w uzasadnieniu, że jeżeli w treści umownego zobowiązania strony nie określiły wyraźnie waluty, w jakiej powinno zostać spełnione – na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej – świadczenie pieniężne na rzecz wierzyciela, przy czym nic innego nie wynika ani z treści zobowiązania, ani z obowiązujących przepisów, to wówczas można uznać za dopuszczalne żądania zapłaty w złotych polskich. Tożsama argumentacja zawarta została w uzasadnieniu wyroku SN z dnia 18 stycznia 2001 r. (VCKN 1840/00), „uzasadnione jest uogólnienie, że żądanie spełnienia świadczenia w złotych polskich – w sytuacji gdy z treści zobowiązania, którego przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej nie wynika, w jaki sposób ma być wykonane świadczenie – nie pozostaje w sprzeczności z zasadą nominalizmu, która dotyczy wyłącznie wysokości świadczenia a nie rodzaju waluty”.
Wyrok z dnia 15 października 1998 r. I CKN 863/97 (OSP 1999, nr 4 poz. 82), zgodnie z którym po wejściu w życie ustawy z dnia 2 grudnia 1994 – Prawo dewizowe ustalona w umowie płatność za towary i usługi w walcie obcej mogła być zmieniona – wolą stron – na walutę polską przy czym o zgodnym świadczeniu woli stron o zgodnym oświadczeniu woli stron w tym przedmiocie można mówić w wypadku wniesienia pozwu zawierającego żądanie świadczenia w pieniądzu polskim i uznania tego powództwa.
Przy odstąpieniu od umowy trzeba dokładnie wczytać się w essentialia w materii waluty.
te dwa orzeczenia /00 to są mi znane dobrze, ale co do dewizowego to mocno bym uważał ze starymi orzeczeniami, bo po wejściu do UE to się mocno pozmieniało w tym zakresie.
a podane moje orzeczenie jest bardziej wyłomem od walutowości niż potwierdzaniem nominalizmu, choć faktycznie przyznaję, że też przecież jest o tym mowa. Ważniejsza jest zapłata w jakiej walucie a nie ile środków finansowych przecież - o to chodzi w tym orzeczeniu.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.