czy można uznać, że jeden dokument zawiera w sobie więcej niż jedną czynność prawną?
akt notarialny - testament - pozytywny na 1 syna i wydziedziczenie 2 syna pod warunkiem, że np. pogodzi się z żoną, która już tego nie chce;

jest teza że pod warunkiem nie można wydziedziczać, choć przepis żaden tego nie zabrania; warunek ewentualnie rozpatrywany przez 94 kc, zawieszający nieważna czynność (jakby tu taki był), rozwiązujący niezastrzeżony;

jeśli z jakiegoś z powyższych powodów nieważne wydziedziczenie, czy od razu cały testament do kosza? przecież można by uznać, że to dwie odrębne czynności prawne w jednym akcie zawarte, można tak przecież.

konsekwencje oczywiście ogromne: dziedziczenie ustawowe gdy nieważny albo z testamentu + prawo do zachowku dla drugiego syna

"Petrus" napisał:

jeśli z jakiegoś z powyższych powodów nieważne wydziedziczenie, czy od razu cały testament do kosza?

Testament jest ważny, a niewydziedziczony może dochodzić zachowku. Tak samo, powiedzmy jakby spadkodawca postanowił wydziedziczy kogoś z powodu niewskazanego w art. 1008 kc, powiedzmy dlatego że ma wydziedziczony ma brzydką żonę. Natomiast odwrotnie, tzn. gdy testament jest nieważny powoduje to również upadek wydziedziczenia, choćby istniały uzasadnione przyczyny wymienione w art. 1008 kc.

A i w komenatarzu piszą że wydziedziczenie nie może być warunkowe, ani ograniczone terminem.

Johnson wiem że komentarz taki jest, ale przecież chyba w prawie prywatnym, cywilnym też karnym, zasadą jest, co niezakazane, to dozwolone, czyż nie? inaczej w administracji;
brak jest przepisu, że nie można pod warunkiem, oceniałbym go więc przez 94 kc akurat mało który o ile taki będzie prześlizgnie się przez to sito w wypadku takiej sytuacji, ale może...
też mi się zawsze wydawało, że w jednym dokumencie może być wiele czynności prawnych zawartych, sam zresztą taką umowę pisałem :smile:

Jest art. 89 kc - który mówi że warunek jest niedopuszczany w sytuacji gdy wynika to z właściwości czynności prawnej.

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.