Forum sędziów
Spotkała mnie dzisiaj rzecz dziwna - dostałem przekazaną z innego sądu skargę na czynności komornika ale bez postanowienia o przekazaniu. W zarządzeniu było napisane cytuję:"...skarga stanowiąca swoisty środek zaskarżenia nie wymaga przekazania postanowieniem lecz wystarczy zarządzenie....". Zdziwiłem się poniekąd bo nawet skarżący uzasadniał właściwość tego innego sądu do rozpoznania skargi, co nie zdarza się często. Wydaje mi się,że skarga, jak by nie była specyficzna , to i tak jest pismem procesowym , a skoro została złożona do niewłaściwego sądu to winien być zastosowany art. 200 kpc, który wprost wskazuje postanowienie jako środek do przekazania sprawy innemu, właściwemu sądowi. W sprawie jest już drugie dno, bo sprawa przeleżała w innym sądzie 4 miechy, a strona skarżąca nawet nie wie o przekazaniu bo nikt o tym jej nie informował. Mam zamiar zwrócić całą sprawę bo w końcu "zarządzenie" o przekazaniu mnie nie wiąże, jak wydadzą postanowienie o przekazaniu, które stanie się prawomocne, to wtedy mogę rozpoznawać. Jak tam poglądy braci forumowiczów na tenże temat?
Naprawdę napisano "swoisty środek zaskarżenia"? Ludzie - szanujmy się! Jestem w 100 procentach za zwrotem. Według mnie w ten sposób naruszono min. prawo strony - uniemożliwiając zaskarżenie tego przekazania. To wystarczający jak dla mnie powód do zwrotu.
Ja również bym zwróciła przy okazji wyłuszczając "swoiste" powody tejże decyzji sądowi, który pismo nadesłał. :smile:
"alutka" napisał:
przy okazji wyłuszczając "swoiste" powody tejże decyzji sądowi, który pismo nadesłał. :smile:
Zwrócić zarządzonkiem - to oczywiste. Skarga może i jest swoistym środkiem zaskarżenia, ale jest jednakowoż pismem procesowym wszczynającym przed Sądem postępowanie w sprawie skargowej, co zobowiązuje do stosowania przepisów o procesie z mocy art 13 par 2 kpc. . Analogicznie przecież rozlicza się koszty postępowania skargowego z odesłaniem do zasad rządzących procesem ( co potwierdza SN ).
Na marginesie natomiast z doświadczenia wiem, że żadne przekonywanie nie działa. Upartość przekazującego pomieszana z indolencją potrafi zaskoczyć niejednego. Przeżyłem już niejednego pink-ponga w sprawach przekazywanych postanowieniem, gdzie zwracałem się nawet do Prezesa Sądu przekazującego o tzw. reasumpcję postanowienia, tłumacząc jak krowie na granicy z podaniem przepisów, orzecznictwa, itd... bez skutku ( przykład: przekazanie wniosku o nadanie klauzuli wykonalności p-ko małżonkowi który sobie mieszka w moim rejonie, choć tytuł egzekucyjny wydał sąd przekazujący ). Odpowiedź Prezesa tamtejszego: Sąd do którego przekazano jest związany i tyle... Tu jednak nie ma postanowienia i indolencja nie wiąże
różowy "ong"? a cio to takiego?
Wczoraj "ągnąłem" sprawę pisząc, iż zarządzenie o przekazaniu sprawy mnie nie wiąże
ano. z innych sądów wciąż przekazują na miejscową bez zarzutu strony przeciwnej i pisanie do PW albo prezesów nic nie daje. może do wizytatora by dało?
Brawa dla przekazującego. Był swegoo czasu problem z właściwością sądu przy skargach na czynności komorników. Nie powiem zdarzyło mi się przekazać, ale na chwilę obecną sama rozponanaję skargi, bo tylko zabawa z tym przekazywaniem, a i tak nieważności nie ma. Poza tym po zmianie art. 200 k.p.c. mam wątpliwości co do możliwości przekazania.
Całkiem niedawno miałam inną zagwostkę. Przekazałam na podstawie art. 18 k.p.c. skargę do rozpoznania SO. Sprawa dotyczyła kosztów egzekucyjnych, a szcegółowiej kosztów zabezpieczenia. Sąd rozwodowy wydał postanowienie o zabezpieczeniu na czas trwania procesu o rozwód kosztów utrzymania rodziny. Zawsze miałam z tym problem. No bo co do zasady postępowanie ma charakter zabezpieczającego (nowacyjnego) a Komornik bierze sobie 15 %, bo mówi że to egzekucja z nie zabezpieczenie. Niby racja, ale mnie nie przekonuje, bo jest przepis art. 745 k.p.c. i nie ma on zastosowania wyłącznie do postępowań konserwacyjnych. No więc zaczęłam się zastanawiać jaki wydział SO powinien taką skargę rozpoznać???? Poszło ostatecznie do Rodzinnego, ale czy dobrze tego nie wiem.
Wracam do tematu bo dzisiaj z innego sądu naszego okręgu dostałem kolejną skargę na czynności komornika bez postanowienia o przekazaniu wg właściwości ale za zarządzeniem PW. Może jakiś głupi jestem, że czegoś nie zauważyłem ale jeżeli zaszły jakieś zmiany w przekazywaniu wg właściwości to oświećcie mnie - prooooszę ??:
"sebus" napisał:
Wracam do tematu bo dzisiaj z innego sądu naszego okręgu dostałem kolejną skargę na czynności komornika bez postanowienia o przekazaniu wg właściwości ale za zarządzeniem PW. Może jakiś głupi jestem, że czegoś nie zauważyłem ale jeżeli zaszły jakieś zmiany w przekazywaniu wg właściwości to oświećcie mnie - prooooszę ??:
@Sebus, kiedy orzekałam w cywilnym dwukrotnie spotkałam się z takimi dziwnymi przekazówkami. Zawsze, również zarządzeniem sprawy były zwracane przekazującym.
Po upływie jakiegos czasu akta były ponownie przekazywane, ale juz z grzecznie wydanym postanowieniem.
A to, że "akcja" trwała parę miesięcy, to już inna kwestia
Postanowienie powinno być bez dwóch zdań.
A co do zmiany art. 202 k.p.c. w kontekście przekazania skargi na czynności komornika, to jest ona bez znaczenia. W tym wypadku mamy przecież do czynienia z niewłaściwością nieusuwalną. I przekazanie następuje z urzędu (bez zarzutu).
"ubilexibi" napisał:
Postanowienie powinno być bez dwóch zdań.
A co do zmiany art. 202 k.p.c. w kontekście przekazania skargi na czynności komornika, to jest ona bez znaczenia. W tym wypadku mamy przecież do czynienia z niewłaściwością nieusuwalną. I przekazanie następuje z urzędu (bez zarzutu).
Nic dodać nic ująć
A może zastosowali w dziwny sposób par. 55 regulaminu?
Zwrócić i zawiadomić prezesa, wizytatora oraz profesora procedury cywilnej na wydziale prawa miejscowego uniwersytetu.
Wierzyć mi się nie chce, że przekazano "zarządzeniem", choć może zgubili postanowienie w sekretariacie i ostało się jeno zarządzenie do niego? Bezdyskusyjnie jednak wymagane jest postanowienie o niewłaść, bez względu na zarzut - bo niby kiedy miałby ten paść przy skardze na czynności komornika? A może komornik miałby go podnieść w uzasadnieniu zaskarżonej czynności (art. 767 par. 4 k.p.c.)?
No i zaczął się cyrk. Jeden z Sądów, któremu zwróciłem skargę prawdopodobnie naskarżył na mnie u Prezesa SO, bo ten przysłał pismo o treści, którą pozwolę sobie zacytować : " W związku z pismem Prezesa Sądu Rejonowego w ....z dnia 01.09.2008r. Prez........proszę o informację o biegu skargi .......z ....... w terminie 14 dni"
Cyba komuś nadepnąłem na odcisk. ??:
"sebus" napisał:
No i zaczął się cyrk. Jeden z Sądów, któremu zwróciłem skargę prawdopodobnie naskarżył na mnie u Prezesa SO, bo ten przysłał pismo o treści, którą pozwolę sobie zacytować : " W związku z pismem Prezesa Sądu Rejonowego w ....z dnia 01.09.2008r. Prez........proszę o informację o biegu skargi .......z ....... w terminie 14 dni"
Cyba komuś nadepnąłem na odcisk. ??:
No i co z tego? Odpiszesz grzecznie z przytoczeniem przepisów, z jakich powodów skarga nie ma u Ciebie biegu, tak żeby przekazującemu w takim trybie zrobiło się wstyd
Ależ tak odpisałem - że skarga nie ma biegu bo nie ma jej u mnie w wydziale wraz z prawomocnym postanowieniem o przekazaniu jej wg właściwości
No to mam dla Was niespodziankę... W najnowszej publikacji na temat postępowania egzekucyjnego, z tego co wiem opracowanej przez sędziów z Wrocławia i Zielonej Góry (Jacek Gołaczyński, Małgorzata Brulińska, Anna Stangret-Smoczyńska, Zbigniew Woźniak, Wybrane zagadnienia egzekucji sądowej, Wolters Kluwer Polska 2008) pojawił się pogląd, iż skargę na czynności komornika należy przekazać właściwemu sądowi... zarządzeniem, bo to taki swoisty środek zaskarżenia... I co wy na to?!? Na marginesie dodam też, iż autorzy bronią tezy, że rozstrzygając o zbiegu egzekucji należy wybranemu organowi przekazać całą egzekucję, a nie tylko w zakresie rzeczy lub prawa, do którego nastąpił zbieg. Wynika to ponoć wykładni gramatycznej przepisów. Na razie z kolegą przejrzeliśmy tę książkę pobieżnie, ale trzeba będzie się z nią dokładniej zapoznać...
jeden z autorów zanim został sędzią z Zielonej Góry był kiedyś sędzią z Wrocławia i swój pogląd wylansował w swoim Sądzie dość skutecznie; u nas, czyli parędziesiąt schodków wzwyż jednakże on się nie przyjął;
autorzy bronią tezy, że rozstrzygając o zbiegu egzekucji należy wybranemu organowi przekazać całą egzekucję, a nie tylko w zakresie rzeczy lub prawa, do którego nastąpił zbieg.
No i co do tego bym się z nimi zgodził. U nas też chyba (?) taki pogląd dominuje.
U nas też. Ale jednak niedawno się zastanawiałam czy słusznie. W końcu - jeśli zbieg dotyczy egzekucji z rachunku a oprócz tego jest egzekucja z nieruchomości, to przekazują bez tej nieruchomości. Czyli przykład na "rozbicie" egzekucji na dwóch komorników jest. No ale koniec końców wykładnia gramatyczna przeważyła nad funkcjonalną.
Wracam do tematu.
Proszę o jak najwięcej argumentów merytorycznych przemawiających za tym, iż do skargi na czynności komornika nie mają zastosowania przepisy dotyczące środków odwoławczych w zakresie właściwości i skutków wniesienia do sądu niewłaściwego. Chodzi w szczegolności o odniesienie się to tezy, iż rozpoznajac skargę sąd działa jako II instancji? Jeśli tak jest, to w jakim charakterze działa i jakie przepisy powinien stosować SO rozpoznajacy zażalenie na podstawienie SR?! Prosiłbym także (w miarę mozliwości) o namiary na publikacje i orzeczenia, na które mógłbym się powołać. Próbuję bronić poglądu który był przedstawiany w tym wątku (za wyjątkiem Kate) i muszę się dobrze przygotować, bo bój zapowiada się ciężki .
Co do zbiegów, to z wykładni gramatycznej wynika, że przekazuje się całą egzekucję (i tak to całe życie robiłam - a pracowałam w różnych sądach) - ale z komentarzy do egzekucji administracyjnej i z orzeczeń sądów administracyjnych wynika, że oni (administracyjni) uważają, że tylko w zakresie tego przedmiotu, do którego nastąpił zbieg. I chyba mają rację o tyle, że ws ukurs idzie im ustawodawca, który w projekcie noweli do kpc (najnowszy projekt dostępny na stronie min spraw) wprowadza taką zmianę, że po rozstrzygnięciu zbiegu do administracji komornik ma przekazać administracyjnemu tę zbiegową część egzekucji razem z tytułem wykonawczym, a swoją resztę egzekucji ma zawieszać, dając czas wierzycielowi na wydobycie z sądu dalszych tytułów wykonawczych. M.zd. to rozwiązanie jest skrajnie idiotyczne, absolutnie beznadziejne, wydłuży egzekucję i idzie wbrew ustalone praktyce - lepiej byłoby przekazywać całą egzekucję, to raz, a po wtóre należałoby wprowadzić zasadę, że się przekazuje do komornika, który pierwszy wszczął egzekucję (całą, a nie z danego przedmiotu) - bo administracyjni i tak mają pierwszeństwo w planie podziału i zwykle po zaspokojeniu swoich tytułów przekazują sprawę z powrotem komornikowi - uznając, że już zbiegu nie ma. Robią to bez sensu i bez podstaw, ale robią - i komornicy muszą dalej tę żabę jeść.
Co do przekazywania skargi postanowieniem - to od dawna stoję na stanowisku, że jest to absurdalne, zwłaszcza, gdy skarga jest zasadna, a ten, kto przekazuje, nadzoruje komornika (ale dla jasności: przekazuję postanowieniami - te przykłady z początku wątku to nie ode mnie ). Zanim przekazana skarga po uprawomocnieniu się przekazu trafi do właściwego sądu - jest już spóźniona - a skoro sąd przekazany nie nadzoruje komornika (nie jest sądem wg siedziby komornika, tylko np. wg miejsca zajęcia ruchomości), to odrzuca tę skargę jako spóźnioną i nawet nie może zadziałać w trybie nadzoru. Stąd wynika, że sąd przekazujący powininen wszczynać sprawę z nadzoru - potem ustalić, co się stało ze skargą (bo może ją jednak sąd przekazany rozpoznał, i nie daj Boże jeszcze inaczej, niż nadzorujący by chciał) - i dopiero upewniwszy się, że skargę odrzucono - w trybie nadzoru powinien zadziałać tak ajk tego żądano w skardze. Głupie, nie?
Stąd też co światlejsi pełnomocnicy wnoszą do sądu przekazanego od razu wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia skargi wraz z samą skargą - bo zostali np. źle pouczeni przez komornika.
Właściwą drogą byłoby m.zd. konsekwentne trzymanie się tego, że skarga jest środkiem zaskarżenia. Wyczerpujące uzasadnienie do tego dał SN w tej uchwale, gdzie potwierdzili, że nie uzasadnia się niezażalanych postanowień w sprawie skargi. A skoro tak - to należy postępować tak samo, jak postąpiłby niewłaściwy sąd odwoławczy, gdyby trafiła do niego apelacja: po prostu przesłać skargę właściwemu sądowi, bez żadnych postanowień, zwykłym zarządzeniem. Zdecydowanie skróciłoby to czas rozpoznania skargi, a w niektórych przypadkach może nawet zachowałoby się termin do wniesienia skargi.
no i mamy oficjalne stanowisko wydziału odwoławczego So we Wrocławiu (pismo z dnia 17 grudnia 2009 r.).
zgodnie z nim: "wniesienie skargi na czynności komornika do sądu niewłaściwego nie wymaga wydania postanowienia o stwierdzeniu swej niewłaściwości i przekazaniu sprawy do sądu właściwego. Przekazanie skargi do sądu właściwego następuje w trybie zarządzenia przewodniczącego. W stosunku do skargi na czynności komornika przepis art. 200 kpc nie ma zastosowania. SR w postępowaniu ze skargi na czynności komornika działa bowiem jako organ drugiej instancji, stosując odpowiednio przepisy postępowania odwoławczego (...). Wydanie przez SR orzeczenia w niewłaściwej formie nie otwiera drogi odwoławczej. W związku z tym, iz przepis art. 394 par. 1 kpc w związku z art. 13 par. 2 kpc nie przewiduje zażalenia na zarządzenie przewodniczacego o przekazaniu skargi innemu sądowi, zażalenie takie, na podstawie art. 373 kpc w związku z art. 397 par. 2 kpc i art. 13 par. 2 kpc będzie podlegało odrzuceniu".
u nas, niezależnie od wszystkiego, wiadomo co zrobi SO
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że - naprawdę fajnie macie w tym Wrocławiu. Trochę wam zazdroszczę...
"kaska" napisał:
no i mamy oficjalne stanowisko wydziału odwoławczego So we Wrocławiu (pismo z dnia 17 grudnia 2009 r.).
zgodnie z nim: "wniesienie skargi na czynności komornika do sądu niewłaściwego nie wymaga wydania postanowienia o stwierdzeniu swej niewłaściwości i przekazaniu sprawy do sądu właściwego. Przekazanie skargi do sądu właściwego następuje w trybie zarządzenia przewodniczącego. W stosunku do skargi na czynności komornika przepis art. 200 kpc nie ma zastosowania. SR w postępowaniu ze skargi na czynności komornika działa bowiem jako organ drugiej instancji, stosując odpowiednio przepisy postępowania odwoławczego (...). Wydanie przez SR orzeczenia w niewłaściwej formie nie otwiera drogi odwoławczej. W związku z tym, iz przepis art. 394 par. 1 kpc w związku z art. 13 par. 2 kpc nie przewiduje zażalenia na zarządzenie przewodniczacego o przekazaniu skargi innemu sądowi, zażalenie takie, na podstawie art. 373 kpc w związku z art. 397 par. 2 kpc i art. 13 par. 2 kpc będzie podlegało odrzuceniu".
u nas, niezależnie od wszystkiego, wiadomo co zrobi SO
Ja się z tym stanowiskiem nie zgadzam
Moim zdaniem SR nie działa jak organ II instancji. Gdyby ustawodawca chciał przenieść model postępowania apelacyjnego na grunt postępowania egzekucyjnego to powinien był przwidzieć iż skargę wnosi się za pośrednictwem komornika. Tak zresztą powinno być. Tymczasem de lege lata rozpoznając skargę sąd nie jest organem egzekucyjnym lecz sprawuje nadzór judykacyjny. Z tego punktu widzenia postępowanie egzekucyjne nie jest dwuinstancyjne. Skarga inicjuje postępowanie sądowe powiązane z właściwą egzekucją sądową. Już to przemawia moim zdaniem za odpowiednim stosowaniem art. 200 kpc. Zgadzam się z ogólnym sformułowaniem, że skarga jest specyficznym środkiem zaskarżenia, ale owa specyfika i odpowiednie stosowanie przepisów o środkach odwoławczych - moim zdaniem - nie oznacza, iż art. 200 kpc nie może mieć zastosowania.
Co do argumentów praktycznych dotyczących wydłużenia postępowania związanego z przekazywaniem skarg zaskarżalnymi postanowieniami, to już w tym wątku wskazano, iż przekazywanie sprawy zarządzeniem, które nie wiąże sądu do którego sprawę przekazano, może doprowadzić - w razie sporu kompetencyjnego, zresztą nierostrzygalnego - do jeszcze większego wydłużenia postępowania. Osobna kwestia to wadliwe, nieprecyzyjne pouczanie stron o właściwym sądzie przez komorników. Przyjęcie w takiej sytuacji jako zasady konieczności złożenia wniosku o przywrócenie terminu jest dla stron źle pouczonych przez organ egzekucyjny bardzo niekorzystne.
[ Dodano: Czw Sty 07, 2010 10:14 am ]
Z uzasadnienia uchwały SN z dnia 20 listopada 2008 r., III CZP 107/08:
(...) Kodeks postępowania cywilnego, normując zwyczajne środki zaskarżenia, operuje pojęciem "środki odwoławcze" (tytuł działu V, księgi pierwszej, części pierwszej) i obejmuje nim te środki zaskarżenia przysługujące od orzeczeń nieprawomocnych, które mają charakter dewolutywny, tzn. powodują przeniesienie sprawy do sądu wyższej instancji. Środkom odwoławczym w tym rozumieniu przeciwstawiono w kodeksie "inne środki zaskarżenia", które także przysługując od orzeczeń nieprawomocnych (art. 363 § 1 in fine k.p.c.), nie mają jednak cechy dewolutywności. Postępowanie wywołane ich wniesieniem toczy się dalej przed tym samym sądem, albo przed sądem pierwszej instancji sprawującym kontrolę procesową nad organem innym niż sąd, który wydał zaskarżone orzeczenie, albo dokonał lub zaniechał określonej czynności.
Respektując ten podział należy stwierdzić, że skarga na czynność (zaniechanie) komornika, przysługująca do sądu rejonowego (art. 767 § 1 k.p.c.), jest innym, w ujęciu art. 363 § 1 k.p.c., niedewolutywnym środkiem zaskarżenia, podobnie jak sprzeciw od wyroku zaocznego (art. 344 k.p.c.), sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym (art. 502 k.p.c.), zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym (art. 491 k.p.c.), zarzuty na plan podziału sumy uzyskanej z egzekucji (art. 1027 k.p.c.), albo skarga na orzeczenie referendarza sądowego (art. 39822 k.p.c.). Takie umiejscowienie oraz kwalifikacja skargi na czynność komornika nie budzi zasadniczych wątpliwości w nauce, ani w judykaturze (por. np. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1969 r., sygn. akt III CZP 83/69, OSNCP 1970, nr 6, poz. 105; z dnia 6 września 1994 r., sygn. akt III CZP 101/94, OSNCP 1995, nr 2, poz. 24; z dnia 26 stycznia 1999 r., sygn. akt III CZP 58/98, OSNC 1999, nr 6, poz. 107, lub z dnia 7 grudnia 2006 r., sygn. akt III CZP 96/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 133), a pojawiające się sporadycznie głosy, dopatrujące się w działaniu sądu rejonowego, rozpoznającego skargę wykonywania funkcji sądu drugiej instancji, rozpoznającego zażalenie, należy uznać za odosobnione i pozbawione uzasadnienia. Głosom tym zaprzecza zresztą art. 7674 k.p.c., z którego wprost wynika, że sąd rozpoznający skargę na czynność komornika jest sądem pierwszej instancji, a dopiero jego postanowienia - wskazane w ustawie - podlegają zaskarżeniu do sądu drugiej instancji w drodze zażalenia.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
no i mamy oficjalne stanowisko wydziału odwoławczego So we Wrocławiu (pismo z dnia 17 grudnia 2009 r.).
zgodnie z nim: "wniesienie skargi na czynności komornika do sądu niewłaściwego nie wymaga wydania postanowienia o stwierdzeniu swej niewłaściwości i przekazaniu sprawy do sądu właściwego. Przekazanie skargi do sądu właściwego następuje w trybie zarządzenia przewodniczącego. W stosunku do skargi na czynności komornika przepis art. 200 kpc nie ma zastosowania. SR w postępowaniu ze skargi na czynności komornika działa bowiem jako organ drugiej instancji, stosując odpowiednio przepisy postępowania odwoławczego (...). Wydanie przez SR orzeczenia w niewłaściwej formie nie otwiera drogi odwoławczej. W związku z tym, iz przepis art. 394 par. 1 kpc w związku z art. 13 par. 2 kpc nie przewiduje zażalenia na zarządzenie przewodniczacego o przekazaniu skargi innemu sądowi, zażalenie takie, na podstawie art. 373 kpc w związku z art. 397 par. 2 kpc i art. 13 par. 2 kpc będzie podlegało odrzuceniu".
u nas, niezależnie od wszystkiego, wiadomo co zrobi SO
Ja się z tym stanowiskiem nie zgadzam
Moim zdaniem SR nie działa jak organ II instancji. Gdyby ustawodawca chciał przenieść model postępowania apelacyjnego na grunt postępowania egzekucyjnego to powinien był przwidzieć iż skargę wnosi się za pośrednictwem komornika. Tak zresztą powinno być. Tymczasem de lege lata rozpoznając skargę sąd nie jest organem egzekucyjnym lecz sprawuje nadzór judykacyjny. Z tego punktu widzenia postępowanie egzekucyjne nie jest dwuinstancyjne. Skarga inicjuje postępowanie sądowe powiązane z właściwą egzekucją sądową. Już to przemawia moim zdaniem za odpowiednim stosowaniem art. 200 kpc. Zgadzam się z ogólnym sformułowaniem, że skarga jest specyficznym środkiem zaskarżenia, ale owa specyfika i odpowiednie stosowanie przepisów o środkach odwoławczych - moim zdaniem - nie oznacza, iż art. 200 kpc nie może mieć zastosowania.
Co do argumentów praktycznych dotyczących wydłużenia postępowania związanego z przekazywaniem skarg zaskarżalnymi postanowieniami, to już w tym wątku wskazano, iż przekazywanie sprawy zarządzeniem, które nie wiąże sądu do którego sprawę przekazano, może doprowadzić - w razie sporu kompetencyjnego, zresztą nierostrzygalnego - do jeszcze większego wydłużenia postępowania. Osobna kwestia to wadliwe, nieprecyzyjne pouczanie stron o właściwym sądzie przez komorników. Przyjęcie w takiej sytuacji jako zasady konieczności złożenia wniosku o przywrócenie terminu jest dla stron źle pouczonych przez organ egzekucyjny bardzo niekorzystne.
[ Dodano: Czw Sty 07, 2010 10:14 am ]
Z uzasadnienia uchwały SN z dnia 20 listopada 2008 r., III CZP 107/08:
(...) Kodeks postępowania cywilnego, normując zwyczajne środki zaskarżenia, operuje pojęciem "środki odwoławcze" (tytuł działu V, księgi pierwszej, części pierwszej) i obejmuje nim te środki zaskarżenia przysługujące od orzeczeń nieprawomocnych, które mają charakter dewolutywny, tzn. powodują przeniesienie sprawy do sądu wyższej instancji. Środkom odwoławczym w tym rozumieniu przeciwstawiono w kodeksie "inne środki zaskarżenia", które także przysługując od orzeczeń nieprawomocnych (art. 363 § 1 in fine k.p.c.), nie mają jednak cechy dewolutywności. Postępowanie wywołane ich wniesieniem toczy się dalej przed tym samym sądem, albo przed sądem pierwszej instancji sprawującym kontrolę procesową nad organem innym niż sąd, który wydał zaskarżone orzeczenie, albo dokonał lub zaniechał określonej czynności.
Respektując ten podział należy stwierdzić, że skarga na czynność (zaniechanie) komornika, przysługująca do sądu rejonowego (art. 767 § 1 k.p.c.), jest innym, w ujęciu art. 363 § 1 k.p.c., niedewolutywnym środkiem zaskarżenia, podobnie jak sprzeciw od wyroku zaocznego (art. 344 k.p.c.), sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym (art. 502 k.p.c.), zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym (art. 491 k.p.c.), zarzuty na plan podziału sumy uzyskanej z egzekucji (art. 1027 k.p.c.), albo skarga na orzeczenie referendarza sądowego (art. 39822 k.p.c.). Takie umiejscowienie oraz kwalifikacja skargi na czynność komornika nie budzi zasadniczych wątpliwości w nauce, ani w judykaturze (por. np. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1969 r., sygn. akt III CZP 83/69, OSNCP 1970, nr 6, poz. 105; z dnia 6 września 1994 r., sygn. akt III CZP 101/94, OSNCP 1995, nr 2, poz. 24; z dnia 26 stycznia 1999 r., sygn. akt III CZP 58/98, OSNC 1999, nr 6, poz. 107, lub z dnia 7 grudnia 2006 r., sygn. akt III CZP 96/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 133), a pojawiające się sporadycznie głosy, dopatrujące się w działaniu sądu rejonowego, rozpoznającego skargę wykonywania funkcji sądu drugiej instancji, rozpoznającego zażalenie, należy uznać za odosobnione i pozbawione uzasadnienia. Głosom tym zaprzecza zresztą art. 7674 k.p.c., z którego wprost wynika, że sąd rozpoznający skargę na czynność komornika jest sądem pierwszej instancji, a dopiero jego postanowienia - wskazane w ustawie - podlegają zaskarżeniu do sądu drugiej instancji w drodze zażalenia.
Czy we Wrocławiu nastąpiła jakaś zmiana w tym zakresie?
Kochana Olu dzięki za zaintersowanie tematem Tak się składa, że mam ważną wiadomość . Otóż w Sądzie Najwyższym zostało zarejestrowane następujące pytanie prawne:
Sygn. akt III CZP 28/10
Czy tygodniowy termin, liczony od zawiadomienia strony o czynności komornika sądowego, do złożenia do sądu skargi na czynność komornika sądowego, jest zachowany, jeżeli przed upływem tygodnia od zawiadomienia strony o czynności komornika sądowego skarga została złożona do sądu rejonowego niewłaściwego do jej rozpoznania, a następnie przekazana przez ten sąd do właściwego sądu rejonowego już po upływie tygodnia od zawiadomienia strony o czynności komornika sądowego?
Tak się przypadkiem złożoło, że pytanie zadał ... Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia Normalnie duma mnie przepełnia z powodu postępku kolegi Zapytacie jakim cudem SR mógł zadać pytanie prawne? Otóż mógł, jeżeli SO nad nim przełożony twierdzi, że rozpoznajac skargę na czynności komornika rejon działa jako II instancja... Skoro tak, to można zadać pytanie Zakładam oczywiście, iż SN odmówi udzielenia podpowiedzi wskazując w uzasadnieniu postanowienia, że rozpoznajac skargę SR nie działa jako sąd II instancji. Taka odpowiedź będzie dla mnie w pełni satysfakcjonująca
Pięęękneee.....
Super
Podzielam Twój zachwyt Tomku!
Pozdrawiam
Niestety kolega nie chciał mnie do składu 3-osobowego i pytanie zadał jednoosobowo :
Tak żeby dokończyć wątek.
Postanowienie z dnia 21 maja 2010 r.
Sąd Najwyższy
III CZP 28/10
1. Skarga na czynność (zaniechanie czynności) komornika, przysługująca do sądu rejonowego (art. 767 § 1 k.p.c.), jest innym, w ujęciu art. 363 § 1 k.p.c., niedewolutywnym środkiem zaskarżenia.
2. Pogląd, według którego sąd rozpoznający skargę na czynność komornika działa jako sąd drugiej instancji jest niemożliwy do zaakceptowania z tego względu, że w przypadku odrzucenia skargi, zażalenie na postanowienie o odrzuceniu skargi rozstrzygałby sąd okręgowy jako sąd trzeciej instancji. Takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z istotą obowiązującego systemu środków zaskarżenia oraz instancyjności postępowania cywilnego.
3. Art. 200 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. nie ma zastosowania w razie złożenia do komornika wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego lub innego pisma, dla rozpoznania których właściwy jest sąd jako organ egzekucyjny. W takim przypadku komornik powinien przesłać wniosek (pismo) do sądu właściwego. Podobny tryb postępowania komornik powinien zastosować w razie złożenia skargi przewidzianej w art. 767 k.p.c. wprost do niego, zamiast do sądu, przy którym komornik działa.
4. Uregulowanie przyjęte w art. 200 k.p.c. nie znajduje zastosowania w sytuacji, gdy zachodzi konieczność przekazania skargi na czynność komornika przez sąd niewłaściwy sądowi właściwemu do jej rozpoznania. Art. 200 § 1 k.p.c. stanowi podstawę przekazania "sprawy" sądowi właściwemu. Jeśli zatem wniosek wszczynający sprawę egzekucyjną przed sądem jako organem egzekucyjnym skierowany zostanie do sądu niewłaściwego, sąd ten, na podstawie art. 200 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., powinien - wydając postanowienie - stwierdzić swą niewłaściwość i przekazać sprawę sądowi właściwemu. Przepis art. 200 § 1 k.p.c. nie może natomiast stanowić podstawy przekazania przez sąd niewłaściwy sądowi właściwemu środka prawnego, ani innego pisma niewszczynającego postępowania w sprawie.
5. Skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, zważywszy, że jej celem nie jest uchylenie albo zmiana prawomocnego orzeczenia, nie można kwalifikować jako środek zaskarżenia, lecz należy uznać, że jest to szczególny środek prawny o nadzwyczajnym charakterze. Swoistym środkiem prawnym, również niemającym cech zaskarżenia, jest skarga na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki.
6. Odpowiednie zastosowanie art. 390 § 1 k.p.c. w postępowaniu egzekucyjnym (art. 13 § 2 k.p.c.) oznacza, że tylko sąd drugiej instancji, rozpoznając środek zaskarżenia może skorzystać z uprawnienia przewidzianego w tym przepisie.
LEX nr 589825
589825
Dz.U.1964.43.296: art. 13 § 2; art. 200; art. 363 § 1; art. 767 § 1
Sąd rejonowy, rozpoznający skargę na czynności komornika, działa jako sąd pierwszej instancji.
Biul.SN 2010/7/11
Sąd Najwyższy zajął jednoznaczne stanowisko i odmawiając podjęcia uchwały w zasadzie udzielił odpowiedzi na zadane pytanie. O to chodziło Jestem trochę zaskoczony i nie do końca przekonany tą argumentacją. Skarga inicjuje jednak postępowania sądowe - może incydentalne i powiązane z postępowaniem egzekucyjnym, ale jednak. Paradoksalnie przyjęcie tego poglądu może prowadzić do niekończących się sporów kompetencyjnych między sądami, a w efekcie do wydłużenia czasu rozpoznania skargi. Obowiązujące przepisy nie przewidują trybu rozstrzygania takich sporów.
No i jeszcze jeden problem. Na gruncie tego orzeczenia, skarga wniesiona do niewłaściwego sądu może być często odrzucana, przyjmując dosłownie pogląd zaprezentowany w orzeczeniu. Jeżeli sąd niewłaściwy prześle z opóźnieniem, za chwilę złożenia skargi trzeba przyjąć chwilę przesłania do sądu właściwego i tu jest sedno problemu.
I tu nie ma żadnego sedna, ponieważ - o ile skarga spóźniona jest zasadna, sąd podejmuje odpowiednie działania w trybie nadzorczym.
ale to nie jest prawda
No i zaraz się zacznie ... Mój ulubiony art. 767 [3] kpc
To może ktoś by przeniósł dyskusję o tym samym, która była w wątku o projekcie zmian w kpc?
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=214427#214427
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.