Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

srodki zapobiegawcze

jupi
11.09.2008 12:07:59

czy zdarzają się gdzieś w Polsce stosowane przez Prok. środki zapobiegawcze w postaci dozór policji połączony z zakazem zbliżania się do dziecka. Uważam, że taka interpretacja przepisu 275§2 kpk jest za bardzo prawotwórcza.

Darkside
11.09.2008 12:14:40



art. 275 § 2 oddany pod dozór ma obowiązek stosowania się do wymagań zawartych w postanowieniu sądu lub prokuratora. Obowiązek ten może polegać na zakazie opuszczania określonego miejsca pobytu, zgłaszaniu się do organu dozorującego w określonych odstępach czasu, zawiadamianiu go o zamierzonym wyjeździe oraz o terminie powrotu, a także na innych ograniczeniach jego swobody, niezbędnych do wykonywania dozoru.

Te inne ograniczenia jak wynika z przepisu mają być niezbędne do wykonywania dozoru. Zakaz zbliżania się do dziecka nie jest niezbędny. To chyba tyle.

Nadto istotą śr. zapob. jest zagwarantowanie prawidłowego toku postępowania a zakaz zbliżania się do dziecka to raczej inna para butów.

jupi
11.09.2008 12:18:28

ograniczenia mają być niezbędne do wykonywania dozoru, czyli dozoru nad oskarżonym, czy podejrzanym, a zakaz zbliżania się do dziecka - to jest ewidentnie dla dobra dziecka

[ Dodano: Czw Wrz 11, 2008 12:22 pm ]
zapytałem, gdyż się z tym spotkałem i chciałem zobaczyć, czy taka interpretacja gdzieś jeszcze jest stosowana.

picu
11.09.2008 22:21:29

U nas Proki stosują czasem dozór Policji połączony z zakazem zbliżania się czy też kontaktowania z pokrzywdzonym. Gdyby więc cudze dziecko było pokrzywdzonym - wydaje mi się, że można byłoby orzec taki środek. Gdy własne dziecko podejrzanego - dochodzi tu do kolizji z jego prawem (ojca) do kontaktów z własnym dzieckiem, ale gdy faktycznie zachodzi potrzeba zapobieżenia np. naciskom na zeznania - lepsze dla niego to niż areszt.

Przepis faktycznie jest sformułowany nieszczęśliwie, bo wynika wprost na czym mają polegać

inne ograniczenia swobody, niezbędnych do wykonywania dozoru

ja jednak uznałbym, że chodzi tu o zamierzony przez organ stosujący ten środek - sposób kontrolowania zachowania podejrzanego, co przecież ma na celu zapewnienie prawidłowego toku postępowania, a polegać może właśnie na zakazie kontaktów z pokrzywdzonym.

Oczywiście - realizacja powyższego to zupełnie inna bajka.

Pamiętam raz orzekłem w wyroku na 72 p 1 pkt 7a kk zakaz kontaktowania z pokrzywdzoną (osk. pijaczek i upośledzona dziewczyna nad którą się znęcał). Efekt: w okresie próby zrobili sobie kolejne dziecko

jupi
11.09.2008 23:45:40

A tak – zgadzam się z tym całkowicie, bowiem dozór to – opieka wyznaczona nad kimś lub nad czymś , mająca na celu dopilnowanie wykonania czegoś lub zapobieżenia czemuś; strzeżenie, pilnowanie, doglądanie. Tym samym dozór zastosowany jako środek zapobiegawczy w celu dopilnowanie prawidłowego toku postępowania, a co za tym idzie, można przecież swobodnie twierdzić, iż kontakt podejrzanego (oskarżonego) z pokrzywdzonym dzieckiem – może już dawać uzasadniony impuls do tego, że będzie próbował nakłaniać dziecko (pokrzywdzonego) do zmiany zeznań, bo po co miałby się z mim spotkać, rozmawiać?? Na przeprosiny jeszcze znajdzie czas. Dozór nie musi polegać tylko na tym, żeby nie dopuścić delikwenta, aby uciekł za granicę, ale także może polegać na niedopuszczeniu do tego, aby delikwent nie nakłaniał innych osób do składania fałszywych zeznań. Więc jednak można swobodnie uzasadnić stosowanie dozoru z zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego w szczególności, że można byłoby zastosować tymczasowe aresztowanie, a od tego się odstępuje. Uważam ponadto, że można zastosować go także w stosunku do ojca względem jego dziecko (pokrzywdzonego) – zawsze jest kolizja dóbr prawnych, bo w zasadzie – dozór polega na ograniczeniu prawo i wolności, więc można czasowo ograniczyć i prawa ojca, w celu nie ograniczania innych prawa – wolności (tymczasowe aresztowanie). Tymczasowe aresztowanie przecież całkowicie niweczy obowiązek opieki nad dzieckiem (w okresie stosowanie tego środka), a poza tym zabiera jeszcze inne jeszcze prawa. Taki dozór jest łagodniejszy w zakresie ograniczanie praw oskarżonego.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.