Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Zniesienie współwłasności a zobowiązanie ...

Johnson
18.09.2008 08:50:21

Stan faktyczny:
Jest sobie nieruchomość z dwoma współwłaścicielami (X i Y). X odziedziczył swój udział po Z.
X i Y idą sobie do notariusza ("umowa przyrzeczenia przeniesienia własności nieruchomości" gdzie X dostaje 70000 zł + zwolnienie od zapłaty na rzecz Y zachowku po Z (bez określenia kwoty zachowku). W zamian za to X zobowiązuje się przenieść na rzecz Y własność nieruchomości (bez określenia terminu do którego ma to nastąpić) i z tej okazji poddaje się egzekucji na podstawie aktu notarialnego w trybie art. 777 §1 pkt 4 kpc (???).
Następnie X dowiaduje się że jego udział w nieruchomości jest warty 1 mln zł. Nie przenosi własności na rzecz Y.
Na to Y idzie do sądu o zachowek po Z i uzyskuje tytuł wykonawczy na X z tej okazji na kwotę 100000 zł.
Na to X występuje do sądu o zniesienie współwłasności nieruchomości i żąda tytułem spłaty 200000 zł.
W umowie notarialnej jeden z nich nich (X) zobowiązuje się przenieść na rzecz drugiego (Y) własność .

I teraz moje wątpliwości:
1. art. 777 §1 pkt 4 kpc - nie obejmuje możliwości egzekucji na podstawie aktu notarialnego zobowiązania do przeniesienia własności nieruchomości, czy tylko mi się wydaje a notariusz wie lepiej ?
2. brak określenia terminu w umowie zobowiązującej do przeniesienia własności nieruchomości nie ma znaczenia, zobowiązanie ma wyć wykonane po wezwaniu X przez Y?
3. brak wyraźnego wskazania w akcie notarialnym "causy" zobowiązania do przeniesienia własności nieruchomości i przekazania X pieniędzy nie ma znaczenia, gdyż można wyinterpretować, że chodzi o sprzedaż udziału (czy dział spadku)?;
4. zakładając że Y w toku procesu o zniesienie współwłasności wystąpi o zobowiązanie X do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu własności nieruchomości zgodnie z aktem notarialnym to sprawy winny się toczyć łącznie, albowiem ta druga sprawa jest sprawą o której mowa w art. 618 kpc ?!
5. zakładając że strona Y nie wpadnie na pomysł określony w pkt 4 jakie znaczenia dla zniesienia współwłasności ma mieć umowa notarialna ??? Możliwe rozwiązania:
a. znosimy współwłasność i przekazujemy całą nieruchomość na rzecz Y bez dalszych spłat na rzecz X (ten dostał gotówką 70000 zł, ale wisi nad nim wyrok o zachowek - więc nie bardzo widzi mi sie to rozwiązanie);
b. jak wyżej z tym, że zasądzamy spłatę 100000 zł - czyli tyle ile jest w wyroku o zachowek, tak by sumarycznie dostał 1700000 zł (czyli tyle ile miał dostać wg umowy - trochę sztuczne i dziwaczne);
c. przysądzamy własność nieruchomości na rzecz Y z obowiązkiem spłaty 200000 zł (czyli tyle ile chce wnioskodawca) - w takim wypadku umowa ma znaczenie tylko pokwitowania 70000 zł, ale i tak wnioskodawcy należałoby się więcej niż 200000 + 70000 zł?

Jak myślicie ?

Paweł
18.09.2008 10:43:27

Tak na szybko.
777§1 pkt4 nie da się tu zastosowac, bo brak terminu, i tam mowa o wydaniu nieruchomości, a to przecież coś zupełnie innego niż przeniesienie własności.
Nie wiem jak sformułowane to było w akcie notarialnym, ale może kwestie zachowku dałoby się podciągnąć pod zwolnienie z długu, jednak skoro nie podniósł takiego zarzutu w sprawie o zachowek to chyba nie można tego uwzgledniać. Mógłby chyba Y wezwać X dozwarcia umowy, wyznaczając mu termin, a jeśli go nie dotrzyma to wystąpić z pozwem o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, cause chyba bez problemu można wyinterpretować z treści jako sprzedaż udziałów-czyli de facto zniesienie współwłasności(bo mowa o przeniesieniu własności wszystkich udziałów X a nie tylko tych po Z więc dział raczej odpada). Jeśli z treści aktu wynika że to zwolnienie z zachowku można by jedynie traktować jako zwolnienie z długu pod warunkiem, to po przeniesieniu własności X mógłby chyba wystąpić z powództwem przeciwegzekucyjnym. Natomiast wydaje mi się, że nie można tego uwzględniać w sprawie o zniesienie współwłasności. Proces o zobowiązanie do złożenia oświadczenia to według mnie sprawa spoza kategorii wymienionych w 618, bo ani to spór o prawo własności, ani nie dotyczy roszczeń związanych z posiadaniem rzeczy,ani tym bardziej o prawo żądania zniesienia współwłasności.
Co do znaczenia tej umowy w sprawie o zniesienie współwłasności, to zastanawiam się czy nie dałoby się oddalić wniosku na brak interesu. Skoro zawarli przedwstępną umowę dotyczącą zniesienia współwłasności we właściwej formie, to chyba do czasu kiedy Y może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej (tzn. dopóki jego roszczenie się nie przedawni ) można by chyba odmówić X, który nie wykonuje tej umowy prawa żadania zniesienia współwłasności- choć mam świadomość, że to może być sprawa dyskusyjna, ale w końcu gość taką umowę zawarł. Wyrok w sprawie o zachowek nie jest tu przeszkodą, bo zawierając umowę Y po prostu zwolni X z tego długu, albo sąd orzeknie o zobowiązaniu do przeniesienia własności z jednoczesnym zobowiązaniem Y do zwolnienia X z tego długu. drugiej strony zastanawia mnie czemu od razu nie zawarli umowy przeniesienia własności?

Johnson
18.09.2008 10:53:29

"Paweł" napisał:


czemu od razu nie zawarli umowy przeniesienia własności?


To był spadek i brak było zgody naczelnika US, bo podatek nie był zapłacony (art. 19 ust. 6 ustawy o podatku od spadków).

Paweł
18.09.2008 13:25:49

A jak Ci się podoba koncepcja oddalenia?

Johnson
18.09.2008 13:32:41

Koncepcja oddalenia bardzo mi się podoba, bo postanowienie byłoby krótkie Natomiast nie podoba mi się koncepcja pisania uzasadnienia do tego

A poważnie do oddalenie według mnie nie wchodzi w grę po jednak wspólność majątkowa trwa, a żądać przeniesienia udziału na podstawie aktu notarialnego to wnioskodawca akurat nie może żądać - tak by mówić że nie ma interesu prawnego. Oddaliłbym wniosek gdyby wnioskodawcą w sprawie była strona na rzecz której ma być przeniesiony udział zgodnie z umową notarialną. Ale pomyśle nad tym jeszcze.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.