Czwartek, 28 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5876
Czwartek, 28 marca 2024

Forum sędziów

postępowanie prywatnoskargowe warunki formalne a/o

Maltazar
09.10.2008 12:55:24

Czy oskarżyciel prywatny może skutecznie domagać sie od sądu pomocy w ustalaniu miejsca popełnienia czynu (pomówienie art. 212 kk), z czym sam ma problem. Zwraca się do sądu o wystapienie do określonych instytucji o pisma, przy użyciu których popełniono czyny. A rzecz w tym, że nie mam żadnej pewności, że jestem właściwy do rozpoznania sprawy.
Jestem na etapie badania warunków formalnych aktu oskarżenia, w tym i właściwości.

Bogamaj
09.10.2008 16:21:45

Mieliśmy ten sam problem przy omówieniu przez internet i uznaliśmy, że jednak powinien wskazać, le do końca chyba nikt nie ma pewności, czy dobrze zostało to zrobione.

markosciel
10.10.2008 00:07:59

"Maltazar" napisał:

A rzecz w tym, że nie mam żadnej pewności, że jestem właściwy do rozpoznania sprawy.


Ale jeżeli wykonasz wnioskowane czynności - to masz szanse ustalić czy jesteś właściwy czy nie

Ja przynajmniej tak robię. Przecież przy czynach dokonywanych za pośrednictwem internetu czy sms-ów zwykły obywatel nie ma najmniejszej szansy dokonać ustaleń, kto i gdzie działał przeciwko niemu. A ponieważ oskarżyciel zazwyczaj składa akt oskarąenia w sądzie miejsca zamieszkania masz duże prawdopodobieństwo ustalenia, że sprawca działał w okręgu innego sądu

Ale zato skutek przestępczy z reguły nastąpił w okręgu Twojego sądu

suzana22
10.10.2008 09:07:36

"markosciel" napisał:

A rzecz w tym, że nie mam żadnej pewności, że jestem właściwy do rozpoznania sprawy.


Ale jeżeli wykonasz wnioskowane czynności - to masz szanse ustalić czy jesteś właściwy czy nie



No tak, rozumiem Ale jest i ta strona medalu, że sąd robi za pracownika dochodzeniowo-śledczego. I załózmy, że po swym dochodzeniu ustali, gdzie i kto zniesławił mu oskarżyciela prywatnego. I co, potem zapisze w protokole, że oskarżyciel prywatny właśnie przeciwko tej osobie i o ten konkretnie czyn wnosi akt oskarżenia i potem... skaże gościa. Moim zdaniem jak najbardziej zasadny byłby tu zarzut oskarżonego, że ten sąd to zwyczajnie inkwizycja. I trudno byłoby się dopatrzeć w tym wszystkim nawet pozorów kontradyktoryjności.

Podsumowując; ja jako sąd nie wchodziłabym w rolę organu ścigania. Takiemu oskarżycielowi prywatnemu chyba poradziłabym, żeby zawiadomił o przestępstwie organy ścigania i domagał się od nich przeprowadzenia czynności dochodzeniowych.

totep
10.10.2008 11:09:13

a ja właśnie od kilku miesięcy w sprawie zniesławienia na forum internetowym prowadzę dochodzenie. Ustalam nr IP, tożsamość właścicieli itd. "końca nie widać" i mam te same wątpliwości co potem? czy żądać od odk. pryw. Nowego - uzupełnionego aktu oskarżenia. czy powinienem cokolwiek robić z urzędu ?? bo to by cchyba była przesada

Maltazar
10.10.2008 11:28:03

ja skłaniam się ku temu, że nie powinniśmy wyręczać oskarżyciela. To on podejmuje ryzyko oskarżania a w związku z tym musi wykazać daleko idąca staranność. Ja sformułowałem pytania w zarządzeniu w taki sposób aby nie miał wątliwości jak sie właściwośc ustala. Tak więc albo został zniesławiony w określony sposób albo nie, jeśli nie ma pewności to juz jego problem.

Ignacy
12.10.2008 11:29:19

"totep" napisał:

a ja właśnie od kilku miesięcy w sprawie zniesławienia na forum internetowym prowadzę dochodzenie. Ustalam nr IP, tożsamość właścicieli itd. "końca nie widać" i mam te same wątpliwości co potem? czy żądać od odk. pryw. Nowego - uzupełnionego aktu oskarżenia. czy powinienem cokolwiek robić z urzędu ?? bo to by cchyba była przesada


ja bym się nie grzebał z kilku powodów:

art. 6 § 2 kk - czyn jest popełniony w miejscu gdzie sprawca działał lub zaniechał dzialania albo gdzie skutek wystapił lub miał wystapić

Na poczatek sedno sprawy - to jest prywatka. stosuje sie pzrepisy szczególne - art. 487 kpk - "akt oskarzenia może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarzonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów" a zatem oskarzyciel prywatny nie ma obowiazku wskazania miejsca czynu i nie można od niego wymadać tego w trybie art. 120

zatem co robić z takim pasztetem (mam tu na mysli kazus Totep lub podobne)

przy znieważeniu - przyjąlbym miejsce skutku, czyli znieważa mnie na forum, czytam to u siebie na kompie w domu - czyli skutek u mnie w domu, czyli SR dla mojego miejsca zam.

przy zniesławieniu ( a więc tak jak w kazusie totep) jest juz problem - tu chyba faktycznie miejsce działania, no ale ja dalej bym sie nie wpierpapier w robotę śledczego - jak już bym się nudził i bardzo chciałbym posadzić to przyjąłbym jakiekolwiek miejsce, nawet miejsce wystapienia skutku ( czyli tam gdzie pokrzywdzony pzreczytał) - no bo nawet jak to bedzie źle, to co z tego - jakie to uchybienie. pzrecież wiadomo, że nie bedzie właściwości SO, więc nawet jeżeli obsadzi nie ten SR co pwinien, to pzrecież jest uchybienie proceduralne o charakterze wzglednym - konia z rzędem temu, kto wykaże, że miało wpływ na treśc wyroku. A zatem świadomie bym sadził nawet pzry załozeniu ze nie jestem własciwy miejscowo, bo z tej tylko przyczyny mój SO by mi nie uchylił ( jestem tego pewien - choć nie na 100 tylko na 99,9 procent ). a ja wolałbym zacząc to sadzić, niż kilka miesięcy ustalac jakieś nr IP, prędzej bym to obsadził i zapomniał o sprawie.

natomiast gdybym nie miał takiego fajnego SO albo byłbym asesorem i bał się wizytatora, to wykorzystałbym art. 488 § 2 kpk - nakazałbym ustalenia miejsca czynu policji i do tego czasu zapomniałbym o sprawie .

totep
12.10.2008 11:59:02

"Ignacy" napisał:

a ja właśnie od kilku miesięcy w sprawie zniesławienia na forum internetowym prowadzę dochodzenie. Ustalam nr IP, tożsamość właścicieli itd. "końca nie widać" i mam te same wątpliwości co potem? czy żądać od odk. pryw. Nowego - uzupełnionego aktu oskarżenia. czy powinienem cokolwiek robić z urzędu ?? bo to by cchyba była przesada


ja bym się nie grzebał z kilku powodów:

art. 6 § 2 kk - czyn jest popełniony w miejscu gdzie sprawca działał lub zaniechał dzialania albo gdzie skutek wystapił lub miał wystapić

Na poczatek sedno sprawy - to jest prywatka. stosuje sie pzrepisy szczególne - art. 487 kpk - "akt oskarzenia może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarzonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów" a zatem oskarzyciel prywatny nie ma obowiazku wskazania miejsca czynu i nie można od niego wymadać tego w trybie art. 120

zatem co robić z takim pasztetem (mam tu na mysli kazus Totep lub podobne)

przy znieważeniu - przyjąlbym miejsce skutku, czyli znieważa mnie na forum, czytam to u siebie na kompie w domu - czyli skutek u mnie w domu, czyli SR dla mojego miejsca zam.

przy zniesławieniu ( a więc tak jak w kazusie totep) jest juz problem - tu chyba faktycznie miejsce działania, no ale ja dalej bym sie nie wpierpapier w robotę śledczego - jak już bym się nudził i bardzo chciałbym posadzić to przyjąłbym jakiekolwiek miejsce, nawet miejsce wystapienia skutku ( czyli tam gdzie pokrzywdzony pzreczytał) - no bo nawet jak to bedzie źle, to co z tego - jakie to uchybienie. pzrecież wiadomo, że nie bedzie właściwości SO, więc nawet jeżeli obsadzi nie ten SR co pwinien, to pzrecież jest uchybienie proceduralne o charakterze wzglednym - konia z rzędem temu, kto wykaże, że miało wpływ na treśc wyroku. A zatem świadomie bym sadził nawet pzry załozeniu ze nie jestem własciwy miejscowo, bo z tej tylko przyczyny mój SO by mi nie uchylił ( jestem tego pewien - choć nie na 100 tylko na 99,9 procent ). a ja wolałbym zacząc to sadzić, niż kilka miesięcy ustalac jakieś nr IP, prędzej bym to obsadził i zapomniał o sprawie.

natomiast gdybym nie miał takiego fajnego SO albo byłbym asesorem i bał się wizytatora, to wykorzystałbym art. 488 § 2 kpk - nakazałbym ustalenia miejsca czynu policji i do tego czasu zapomniałbym o sprawie .

Problemem nie jest miejsce popełneinia czynu (przynajmniej na razie), problemem jest ustalenie sprawcy - bo nieznany. I pozostaje kwestia na ile sąd powinien angażować się w czynności stricte śledcze.

Ryszard
12.10.2008 12:28:52

Skłaniam się niestety do poglądu, że w takim wypadku Sąd powinien podjąć czynności mające na celu ustalenie danych osobowych sprawcy. Zasadniczo nie będzie robił tego samodzielnie, a w drodze polecenia Policjina 488 par. 2 kpk. W tym zakresie zgodni są komentatorzy i jest też pogląd SNu (I KZP 4/97, postanow. SN 1997.04.17
Wokanda 1998/1/16). Często jest tak przecież, że narusza nietykalność/znieważa osoba, którą oskarżyciel jest w stanie rozpoznać, ale nie zna jej danych (miałem kiedyś sprawę kierowcy, któemy zajechała drogę ekipa śmieciarki, a potem jeden z nich go poszarpał i takie tam - wskazanie godziny i firmy pozwoliło na ustalenia policji, a potem rozpoznanie).
Nieco inna będzie sytuacja, kiedy oskarżyciel wskazuje oskarżonego induwidualizując go z imienia i nazwiska, a ten się nie przyznaje. Wtedy zasadniczo przyjdzie nam robić to samo - ustalać sprawcę np. znieważenia via internet - ale to normalne post. dowodowe, które ma wykazać winę/niewinność oskarżonego.

Ignacy
12.10.2008 18:25:29

"totep" napisał:

Problemem nie jest miejsce popełneinia czynu (przynajmniej na razie), problemem jest ustalenie sprawcy - bo nieznany. I pozostaje kwestia na ile sąd powinien angażować się w czynności stricte śledcze.


A to już nie mam żadnych wątpliwości - art. 487 kpk - "akt oskarzenia może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarzonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów" a zatem oskarzyciel prywatny ma obowiazek wskazania osoby - jak nie to wzywam w trybie art. 120
Przy miejscu czynu to jak wyżej wpisałem moznaby przyjac korzystną dla oskarżyciela prywatnego interpretację i uznać, że nie musi miejsca określać ( wtedy zlecałbym to policji) - ale jesli chodzi o osobę oskarzonego to nie mam żadnych wątpliwości i byłbym rygorystyczny - jek w terminie ze 120 kpk nie uzupełni, to wynocha z Sądu i nie wracać dopóki sam go nie określi ( a jak okresli nie tego co trzeba to najwyżej po pzrewodzie sądowym bedzie uniewinnienie)

markosciel
12.10.2008 19:04:24

"Ignacy" napisał:

jesli chodzi o osobę oskarzonego to nie mam żadnych wątpliwości i byłbym rygorystyczny - jek w terminie ze 120 kpk nie uzupełni, to wynocha z Sądu i nie wracać dopóki sam go nie określi ( a jak okresli nie tego co trzeba to najwyżej po pzrewodzie sądowym bedzie uniewinnienie)


Ale to w wielu przypadkach może sprawić, że ochrona pokrzywdzonego będzie iluzoryczna. Przecież jeżeli Ciebie ktoś znieważy wysyłając Ci sms-a, maila, wiadomość na gg, albo wpisując post w dyskusji internetowej to jako Ignacy nie masz żadnej możliwości ustalić tożsamości sprawcy. A współpraca prokuratury czy policji zależy jedynie od jej dobrej woli. Niestety postęp technologiczny i życie poszło naprzód - a przepisy zostały w miejscu

Ryszard
12.10.2008 20:20:53

"Ignacy" napisał:

ale jesli chodzi o osobę oskarzonego to nie mam żadnych wątpliwości i byłbym rygorystyczny - jek w terminie ze 120 kpk nie uzupełni, to wynocha z Sądu i nie wracać dopóki sam go nie określi ( a jak okresli nie tego co trzeba to najwyżej po pzrewodzie sądowym bedzie uniewinnienie)


Nieee, no ale jak to? Przy zniewadze via sieć, sms, telefon - nie ma możliwości prywatnego oskarżenia? Hm.. moim zdaniem ogromne ograniczenie praw oskarżyciela - jednak pokrzywdzonego.

Ignacy
12.10.2008 21:22:00

"markosciel" napisał:

Ale to w wielu przypadkach może sprawić, że ochrona pokrzywdzonego będzie iluzoryczna. Przecież jeżeli Ciebie ktoś znieważy wysyłając Ci sms-a, maila, wiadomość na gg, albo wpisując post w dyskusji internetowej to jako Ignacy nie masz żadnej możliwości ustalić tożsamości sprawcy. A współpraca prokuratury czy policji zależy jedynie od jej dobrej woli. Niestety postęp technologiczny i życie poszło naprzód - a przepisy zostały w miejscu
_________________
"Ryszard" napisał:

Nieee, no ale jak to? Przy zniewadze via sieć, sms, telefon - nie ma możliwości prywatnego oskarżenia? Hm.. moim zdaniem ogromne ograniczenie praw oskarżyciela - jednak pokrzywdzonego


Ustawodawca stwierdził, że aparat ścigania nie będzie angażował się w czyny z 212 i 216 itp, chyba że zajdą okoliczności z 60 par. 1 kpk - a więc gdy prokurator uzna, że wymaga tego interes społeczny.
Pamietajcie - ustawodawca jest racjonalny
Ustawodawca obradując w sejmie na bieżąco reaguje na rozwój technologiczny kraju
Zatem - co to mnie obchodzi że pokrzywdzonemu cieżko - niech zaapeluje do swego pzredstawiciela w sejmie, aby wykazał inicjatywę ustawodawczą w kierunku nowelizacji KK tak, aby np 212 popełnione w sieci internetowej były ścigane na wniosek
dopóki tego nie bedzie - pozostaje mu wnosić do prokuratora aby ten objał ściganiem. Wszak to prokuratura czuwa nad interesem spolecznym obywateli

markosciel
12.10.2008 23:01:41

A przecież to właśnie sądy - jako trzecia władza - muszą naprawiać uchybienia ustawodawcy w zakresie pozbawienia prawa do sądu ??:

Ja jednak bym się nie odważył uwalić sprawy tak na bezczelnego - radź se chłopie sam

Już pomijając lekceważenie skrzywdzonego przez anonimowego sprawcę (którego nie jest w stanie bez pomocy organów Pańśtwa zidentyfikować) - to takie działenie właśnie umacnia w społecznym odbiorze opinię o bezdusznych sądach.

Prawo ma być jednak dla ludzi - a nie ludzie dla prawa

Ryszard
12.10.2008 23:37:32

"Ignacy" napisał:


Pamietajcie - ustawodawca jest racjonalny
Ustawodawca obradując w sejmie na bieżąco reaguje na rozwój technologiczny kraju
Zatem - co to mnie obchodzi że pokrzywdzonemu cieżko - niech zaapeluje do swego pzredstawiciela w sejmie, aby wykazał inicjatywę ustawodawczą w kierunku nowelizacji KK tak, aby np 212 popełnione w sieci internetowej były ścigane na wniosek
dopóki tego nie bedzie - pozostaje mu wnosić do prokuratora aby ten objał ściganiem. Wszak to prokuratura czuwa nad interesem spolecznym obywateli


Po kolejnym przeczytaiu Twojego postu zdecydowałem się uznać go za żartobliwy, a nie merytoryczny, w czum pomaga ilość uśmiechów
Ale gdyby jednak nie, to zwróć uwagę, że jest różnica pomiędzy skargą z art. 488 kpk a a.o z 487. Racjonalność wskazuje, że ustawodawca nie przypadkiem wprowadza dwa pojęcia. Jeśli zatem chcesz podstawy do polecenia policji, nawet bez wezwania w trybie 120 kpk, potraktuj pismo bez wskazania tożsamości oskarżonego jako skargę i po prostu prześlij ją policji, w celu wykonania czynności w trybie art. 308 kpk.

markosciel
13.10.2008 00:04:01

I nawet możesz posłużyć się argumentem o racjonalności ustawodawcy :D

Ignacy
13.10.2008 10:35:11

"Ryszard" napisał:


Pamietajcie - ustawodawca jest racjonalny
Ustawodawca obradując w sejmie na bieżąco reaguje na rozwój technologiczny kraju
Zatem - co to mnie obchodzi że pokrzywdzonemu cieżko - niech zaapeluje do swego pzredstawiciela w sejmie, aby wykazał inicjatywę ustawodawczą w kierunku nowelizacji KK tak, aby np 212 popełnione w sieci internetowej były ścigane na wniosek
dopóki tego nie bedzie - pozostaje mu wnosić do prokuratora aby ten objał ściganiem. Wszak to prokuratura czuwa nad interesem spolecznym obywateli


Po kolejnym przeczytaiu Twojego postu zdecydowałem się uznać go za żartobliwy, a nie merytoryczny, w czum pomaga ilość uśmiechów
Ale gdyby jednak nie, to zwróć uwagę, że jest różnica pomiędzy skargą z art. 488 kpk a a.o z 487. Racjonalność wskazuje, że ustawodawca nie przypadkiem wprowadza dwa pojęcia. Jeśli zatem chcesz podstawy do polecenia policji, nawet bez wezwania w trybie 120 kpk, potraktuj pismo bez wskazania tożsamości oskarżonego jako skargę i po prostu prześlij ją policji, w celu wykonania czynności w trybie art. 308 kpk.

Istotnie forma postu była żartobliwa, ale potwierdzam, że ja nie prowadziłbym dochodzenia za oskarzyciela prywatnego. Sąd nie jest organem sledczym. Ponizej wyjasnieę, co bym zrobił:
No to teraz poważnie - wpływa a.o. bez wskazania oskarzonego - jesli to nie jest brak formalny uniemożliwaijący nadanie dalszego biegu postepowaniu sądowemu, to ja juz nie wiem, co takim brakiem mogłob być. stosuje więc 120 - wzywam do usuniecia. nie usuwa - pismo bezskuteczne. jednak nie oznacza to, że lekceważę pokrzywdzonego, albowiem wzywając do braków pouczam go, co może z tym fantem zrobić ( o czym poniżej)

art 488 prr 2 - zlecenie przez sąd policji czynnosci - może nastapić dopiero po wszczęciu postepowania pzred sadem, a wiec po skutecznym wniesieniu a.o - odsylam do komentarza Hofmańskiego. A więc nie moge zlecić sobie policji ustalania oskarzonego. Nie widzę podstaw do pzresyłania niekompletnego a.o. policji w trybie 488 par 1 albowiem z literalnej tresci tego pzrepisu wynika, że zrobic to może jedynie pokrzywdzony.

co zatem bym zrobił ( już bez żartów) - nie przyjałbym takiego a.o. bo moim zdaniem bym nie mógł tego zrobic, ale pouczyłbym pokrzywdzonego o tresci 488par1 - i na jego żądanie policja musi wykonać czynnosci z 308 kpk a więc równiez ustalić tozsamośc oskarzonego a dopiero po tym pzresłac skarge do sądu - pokrzywdzony jest zabezpieczony, bo wniesienie skargi na policje pzrerywa mu bieg pzredawnienia, policja ma obowiązek to zrobic i ma stosowne instruumenty, a Sąd dostanie kompletny a.o. - wszyscy sa szcześliwi ( może z wyjątkiekm policji)
Ponadto - tak jak posałem wczesniej - pouczyłbym pokrzywdzonego o 60 kpk

Ryszard
13.10.2008 12:01:29

Takie postępowanie jest jednak ograniczaniem praw pokrzywdzonego, już niemówiąc o powodowaniu jego przewlekłości.
Nie ma czegoś takiego jak wszczęcie postępowania prywatnoskargowego, bo jest ono inicjowane samym wniesieniem a/o. Można przesłać pismo oskarżyciela Policji, jako skargę, bo charakter pisma oceniamy po jego treści a nie tytule. Uznając, ze nie spełnia ono wymogów prywatnego a/o (bo nie ma wskazanej tożsamości oskarżonego) możesz uznać, że jest to skarga, która jest mnie sformalizowana, i przesłać ją Policji, celem wykonania czynności, o których mowa w art. 488 kpk. Wzywanie na 120 jest bezcelowe, bo umówmy się - gdyby znał oskarżyciel dane to by je podał, nie? A zawsze jest takj, że jak nie zna, to pisze to w prost w pierwszym piśmie.
I jeśli już opieramy się na publikacjach:
"Komentarz do art.488 kodeksu postępowania karnego (Dz.U.97.89.555), [w Z. Gostyński (red.), J. Bratoszewski, L. Gardocki, S.M. Przyjemski, R.A. Stefański, S. Zabłocki, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom II, Dom Wydawniczy ABC, 1998.
Stan prawny: 1998.09.01
6. Policja jest obowiązana podjąć czynności dowodowe na polecenie sądu. Może to mieć miejsce wówczas, gdy pokrzywdzony skierował bezpośrednio akt oskarżenia do sądu, a także wtedy gdy złożył skargę do Policji, która przekazała ją do sądu, jeżeli ten uzna za potrzebne podjęcie takich czynności. Sąd nie może zlecić przeprowadzenia dochodzenia, a jedynie jest uprawniony do zlecenia Policji określonych czynności. Czynności te są namiastką dochodzenia (W. Daszkiewicz: Dochodzenie..., NP 1974, nr 6, s. 757). Takie ograniczenie możliwości sądu wynika z tego, że w modelu postępowania w sprawach z oskarżenia prywatnego przyjętym w k.p.k. nie jest w ogóle przewidziane dochodzenie. Chodzi o czynności, których przeprowadzenie przez sąd jest niemożliwe lub utrudnione albo połączone z nadmiernymi trudnościami, np. zebranie danych osobopoznawczych oskarżonego, sprawdzenie określonych okoliczności, dokonanie przeszukania.

Hajdys P. artykuł Rzeczposp. 2006/3/29
I bez prokuratora sprawcę można zidentyfikować.
To właśnie zadaniem policji jest ustalenie, wskutek wniesionej przez pokrzywdzonego ustnie lub pisemnie skargi, tożsamości sprawcy przestępstwa w toku zabezpieczenia dowodów, a następnie przesłania skargi spełniającej już wymagania stawiane prywatnemu aktowi oskarżenia do sądu. (...)
Można jedynie postulować, by sąd, mając do czynienia z prywatnym aktem oskarżenia, w którym pokrzywdzony z braku wiedzy nie wskazał imienia i nazwiska oskarżonego, uznał to pismo procesowe nie za akt oskarżenia, lecz za skargę w rozumieniu art. 488 § 1 k.p.k. i jako taką przesłał organowi właściwemu, czyli policji. Pozwoliłoby to ominąć zarówno procedurę wzywania do uzupełnienia braków formalnych, jak i uregulowanie art. 488 § 2 k.p.k. Podstawę do tego daje art. 118 § 1 k.p.k, nakazujący ocenę znaczenia czynności procesowej według jej treści, a nie formy, oraz art. 35 § 1 k.p.k., wedle którego sąd winien badać swoją właściwość z urzędu i w razie stwierdzenia braku właściwości powinien przekazać sprawę właściwemu sądowi lub innemu właściwemu organowi.

Światłowski A.R. recenzja Prok.i Pr. 2001/11/135
Rec.: D. Kala, Kodeksowe postępowania szczególne, Warszawa 2001. Teza nr 1
Pokrzywdzony nie musi znać imienia i nazwiska sprawcy składając skargę, o której mowa w art. 488 k.p.k.

Przepraszam za obszerność.

Ignacy
13.10.2008 12:24:10

Obszernie ale merytorycznie - gratuluję
argument, żeby potraktować taki akt oskarzenia jako skargę z 488 par 1 i przesłać policji faktycznie skraca dorgę ( ja postulowalem, żeby pouczyć pokrzywdzonego żeby sam to zrobił we wlasnym imieniu) - za moją koncepcją pzremawia literalne brzmienie pzrepisu, za Twoją głos doktryny i ekonomika postepowania. Sam juz nie wiem - nie jestem do końca pzrekonany do Twojej koncepcji, ale przyznać muszę, że zasiałeś we mnie wątpliwości.
Mam tylko watpliwość - czy zarejestrowałbyś taką sprawe w rep K przed wysłaiem jej do policji jako skargi w trybie 488 - moim zdaniem nie powinieneś tego robić. ponadto, powinieneś (moim zdaniem) zwrócić się do pokrzywdzonego, czy akceptuje Twoją decyzję, czy taka jest jego wola, aby pzresłac to na policję -

w praktyce mogloby to wyglądac tak - wzywamy w trybie 120 pod rygorem, że potraktujemy jako skargę w trybie 488 par 1 - nie usuwa w terminie braku, więc dla sadu a.o. nieskuteczny ( nie rejestruje sie w rep K) ale pzresyłamy na policję w trybie 488 par. 1 z zaleceiem wykonania czynnosci z 308, obszernie pouczamy pokrzywdzonego o jego prawach w tym trybie. To miałoby sens.

Ryszard
13.10.2008 12:39:18

"Ignacy" napisał:


Mam tylko watpliwość - czy zarejestrowałbyś taką sprawe w rep K przed wysłaiem jej do policji jako skargi w trybie 488 - moim zdaniem nie powinieneś tego robić. ponadto, powinieneś (moim zdaniem) zwrócić się do pokrzywdzonego, czy akceptuje Twoją decyzję, czy taka jest jego wola, aby pzresłac to na policję -


Nie, nie rejestrowałbym tego. Konsekwentnie - jeżeli rozróżniamy prywatny a/o od skargi z 488, a uznajemy, że pismo nie jest a/o, to nie rejestruję, tylko przekazuję Policji. Wystapienie o usunięcie braku formalnego w trybie 120 powodowałoby już konieczność zarejestrowania sprawy w K (vide np. wstępna kontrola a/o w trybie 337 w zw. z art. 119 kpk, a także par. 372 ust.1 Instrukcji, z którego wynika, że w przypadku nie uiśzczenia ryczałtu, pomimo wezwania (właśnie w trybie 120kpk) numer zakreśla się, czyli wcześniej musi być wpisany.

Zwróć także uwagę na art. 118 kpk. Oceniasz pismo po treści, bez zgody autora. Uznając, że jest omyłkowo wniesione - do Sądu miast na Policję, przekazujesz w trybie art. 118 par. 3 kpk, a tam też niema nic o zgodzie. Poinformowałbym go pismem o przekazaniu jego pisma , jako skargi, do właściwego komisariatu.

justice
21.10.2008 11:24:33

Trochę na marginesie rozważań nt. ścigania zniesławienia w internecie polecam artykuł panów T.Fołty i A.Muchy zamieszczony w Prokuraturze i Prawie z 2006r. nr 11, o trudnościach ze ściganiem i ustalaniem sprawcy, ; można go też ściągnąć tu: http://www.policja.pl/portal/pol/302/6240/Znieslawienie_i_zniewazenie_w_internecie.html
W każdym razie wnioski nie są krzepiące.

anetus38
08.12.2008 19:01:47

"markosciel" napisał:

A przecież to właśnie sądy - jako trzecia władza - muszą naprawiać uchybienia ustawodawcy w zakresie pozbawienia prawa do sądu ??:

Ja jednak bym się nie odważył uwalić sprawy tak na bezczelnego - radź se chłopie sam

Już pomijając lekceważenie skrzywdzonego przez anonimowego sprawcę (którego nie jest w stanie bez pomocy organów Pańśtwa zidentyfikować) - to takie działenie właśnie umacnia w społecznym odbiorze opinię o bezdusznych sądach.

Prawo ma być jednak dla ludzi - a nie ludzie dla prawa


Oczywiście prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa. Jednakże ustawodawca wymaga aby osk. prywatny oznaczył osobę oskarżonego i nie przewidział wyjątków od tej zasady. Oskarżyciel musi zrobić to sam, bez naszej pomocy. Zasady słuszności nie wchodzą tu w grę. Ja żadam uzupełnienia braków formalnych, a jak oskarżyciel ich nie uzuzpełni, to nie rozpoznaję sprawy. Krzywdzi się w ten sposób pokrzywdzonego, który nie może ustalić np kto wysyła do niego obraźliwe sms z zastrzezonego numeru? Być może, ale brak jest podstawy prawnej, aby sąd działał za pokrzywdzonego.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.