Forum sędziów
Chciałbym się dowiedzieć jaka jest u Was praktyka w sprawach z art. 10 ukwh. Powód wykazał, że jest właścicielem nieruchomości obejmującej działkę nr X. W kw jako właściciel wpisany jest pozwany, z tym, że w dziale I oprócz działki nr X wpisane są jeszcze inne działki stanowiące własność pozwanego. Dlatego powód domaga się usunięcia niezgodności poprzez wykreślenie "działki X" z działu I KW. Gdyby uwzględnić to powództwo, to niezgodność zostałaby usunięta.
W moim okręgu przyjęta jest jednak praktyka, że samo usunięcie niezgodności nie wystarczy, ale trzeba jeszcze uzgodnić, czyli "nakazać wykreślenie nieruchomości (działki X) z działu I KW i nakazać założenie dla tej nieruchomości nowej KW w której jako właściciel będzie wpisany powód". Jeśli przyjąć takie rozwiązanie, to trzeba oddalić powództwo, bo brak jest w nim żądania co do tego nakazania założenia nowej księgi wieczystej. Już od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym, czy ta praktyka jest zgodna z przepisem art. 10 ukwh. Napiszcie jak to wygląda u Was. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Z uzasadnienia uchwały 7 sędziów SN III CZP 106/05:
"W praktyce sądowej przeważa pogląd, że treścią roszczenia przewidzianego w art. 10 ust. 1 u.k.w.h. jest żądanie uzgodnienia stanu prawnego wynikającego z księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym przez nakazanie sądowi wieczystoksięgowemu wpisu, który skoryguje stan prawny ujawniony w księdze. Praktyka ta jest jednak nieprawidłowa, gdyż orzeczenie sądu nie może mieć formy nakazującej sądowi wieczystoksięgowemu dokonanie wpisu korygującego. "
Ja mam identyczną sytuację i niestety same wątpliwości, ale chyba trzeba pozstać przy tym nieszczęsnym nakazywaniu założenia nowej księgi. Bo an przykłąd co w sytuacji gdy w księdze są trzy działki, a powód twierdzi, że do niego należy tylko jedna? Jedynym wyjściem jest wykreślenie właśnie tej jednej działki i założenie dla niej nowej księgi.
Wydaje się, że treść orzeczenia mogłaby przybrać formę: prostuje Kw nr 00 prowadzoną przez SR w W w ten sposób, iż jako właściciela działki X wpisuje ZZ". Z takim orzeczeniem strona idzie do wydziału ksiąg wieczystych a tam już następuje założenie nowej księgi i wpis w oparciu o to orzeczenie.
"gilgamesz" napisał:
Wydaje się, że treść orzeczenia mogłaby przybrać formę: prostuje Kw nr 00 prowadzoną przez SR w W w ten sposób, iż jako właściciela działki X wpisuje ZZ". Z takim orzeczeniem strona idzie do wydziału ksiąg wieczystych a tam już następuje założenie nowej księgi i wpis w oparciu o to orzeczenie.
Po pierwsze gdzie niby "wpisuje" ?
A po drugie co zrobić jak wygrany nie złoży wniosku o wpis ?
Ja miałem kiedyś taka sprawę, i nie wiem czy zrobiłem dobrze, ale zrobiłem mniej więcej tak: "rostuje KW 000001 w ten sposób, że nakazuje z KW wykreślić działkę X i ustala iż właścicielem działki X jest pozwany Y". Na podstawie tego orzeczenia Y może sobie założyć nową KW, a nie ma problemu gdy tego nie zrobi.
"humbert" napisał:
Z uzasadnienia uchwały 7 sędziów SN III CZP 106/05:
"W praktyce sądowej przeważa pogląd, że treścią roszczenia przewidzianego w art. 10 ust. 1 u.k.w.h. jest żądanie uzgodnienia stanu prawnego wynikającego z księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym przez nakazanie sądowi wieczystoksięgowemu wpisu, który skoryguje stan prawny ujawniony w księdze. Praktyka ta jest jednak nieprawidłowa, gdyż orzeczenie sądu nie może mieć formy nakazującej sądowi wieczystoksięgowemu dokonanie wpisu korygującego. "
Ja mam identyczną sytuację i niestety same wątpliwości, ale chyba trzeba pozstać przy tym nieszczęsnym nakazywaniu założenia nowej księgi. Bo an przykłąd co w sytuacji gdy w księdze są trzy działki, a powód twierdzi, że do niego należy tylko jedna? Jedynym wyjściem jest wykreślenie właśnie tej jednej działki i założenie dla niej nowej księgi.
Nie zgadzam się z poglądem wyrażonym przez Humberta.
Jak wyraźnie zaznacza SN "orzeczenie sądu nie może mieć formy nakazującej sądowi wieczystoksięgowemu dokonanie wpisu korygującego".
Celem rozstrzygnięcia w sprawie z art. 10 ukwh jest ustalenie, jaki stan jest zgodny z rzeczywistym stanem prawnym i to ustalenie znajduje wyraz w sentencji wyroku.
W przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia, jeżeli jego przedmiotem jest ustalenie prawa własności, sąd cywilny zawiadamia sąd prowadzący księgę wieczystą o zmianie właściciela nieruchomości, zaś obowiązkiem sądu wieczystoksięgowego jest wpis ostrzeżenia o niezgodności i wezwanie nowego właściciela do złożenia wniosku o ujawnienie prawa, o ile nowo ustalony właściciel do chwili wpisu ostrzeżenia nie złożył takiego wniosku.
Jeżeli zaś, jak w przedstawionym kazusie, przedmiotem pozwu jest jedna spośród kilku działek gruntu, ujawniona w księdze wieczystej, a żądanie dotyczy ustalenia prawa własności, to sąd cywilny ustala osobę właściciela, zawiadamia j. w., a ustalony w procesie właściciel winien złożyć wniosek o odłączenie jego nieruchomości z księgi wieczystej i założenie dla niej nowej księgi wieczystej z jednoczesnym wpisem własności na swoją rzecz.
Jeżeli zaś sąd cywilny ustali, iż dla tej same nieruchomości są prowadzone dwie księgi wieczyste, także zawiadomienie i wniosek o wpis.
Postępowanie o wpis jest wnioskowe, poza ostrzeżeniami o niezgodności, zmianami w dziale I O na skutek organu prowadzącego ewidencję gruntów, wykreśleniem w prawem określonych przypadkach roszczeń i sytuacjami z przepisu art. 122 ukwih sąd nie wpisuje czegokolwiek z urzędu.
Poza wszystkim zaś należy ustalić, czy po stronie powoda aby na pewno występuje interes prawny w żądaniu ustalenia. Wpierw winien zastosować drogę postępowania wieczystoksięgowego. Jeżeli na niej nie usunie niezgodności, dopiero wtedy ma interes prawny w żądaniu ustalenia.
Z tego co napisałaś droga Beatko wynika, jeżeli się nie mylę, że rozstrzygnięcie powinno być takie lub podobne, jak zaproponował Jonson. Też mi się nie podobało to, że sąd cywilny ma coś nakazywać sądowi wieczystoksięgowemu.
W moim kazusie powód żąda usunięcia niezgodności między stanem ujawnionym w kw, a rzeczywistym st. pr. poprzez wykreślenie działki X z księgi wieczystej (w której wpisane są również inne działki). Nie ma w żądaniu ani słowa o ustaleniu, że powód jest właścicielem tej działki ani o nakazaniu, aby sąd wieczystoksięgowy założył nową kw dla działki X. Jako, że sąd jest związany powództwem, to trzeba będzie je oddalić.
Dziękuję.
Ponieważ ustalenie, że powód jest właścicielem działki X jest przesłanką rozstrzygnięcia o wykreśleniu tej działki z KW wyrok powinien brzmieć raczej w ten sposób: ,,ustala, że powód jest właścicielem nieruchomości, stanowiącej działkę X i usuwa niezgodność między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej KW .... a rzeczywistym stanem prawnym, w ten sposób, że nakazuje wykreślić z działu I tej księgi działkę X".
I dwie wątpliwości:
1. Przecież powód w tym wypadku domaga się zmian w kw, bo jest właścicielem, a zatem czy rzeczywiście jego żądanie nie obejmuje ustalenia, że jest tym właścicielem?
2. Jeżeli powód może żądać więcej, tj. ustalenia i wykreślenia, to dlaczego nie może żądać mniej, czyli samego wykreślenia? Jaka jest w takim wypadku jest podstawa oddalenia powództwa?
Może nie na temat ale moja praktyka - również z ksiąg - jest taka, że w dziale I-O nie ma uzgodnienia - opis nieruchomości nie podlega art. 10 ukwh, więc raczej moje orzeczenie nie miałoby w treści żadnego wykreślenia czy czegoś podobnego, co grzebałoby w I-O. Do działu I-O powinny wystarczyć dokumenty w postaci wypisów z danych ewidencyjnych, mapy itp. rzeczy geodezyjne oraz sam wniosek zainteresowanego.
[ Dodano: Czw Lis 13, 2008 8:55 am ]
Oczywiście wniosek zainteresowanego, do którego dołącza dowód własności - czyli orzeczenie sądu i wniosek o odłączenie z księgi 00 tej działki i założenie nowej księgi.
"ubilexibi" napisał:
Ponieważ ustalenie, że powód jest właścicielem działki X jest przesłanką rozstrzygnięcia o wykreśleniu tej działki z KW wyrok powinien brzmieć raczej w ten sposób: ,,ustala, że powód jest właścicielem nieruchomości, stanowiącej działkę X i usuwa niezgodność między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej KW .... a rzeczywistym stanem prawnym, w ten sposób, że nakazuje wykreślić z działu I tej księgi działkę X".
I dwie wątpliwości:
1. Przecież powód w tym wypadku domaga się zmian w kw, bo jest właścicielem, a zatem czy rzeczywiście jego żądanie nie obejmuje ustalenia, że jest tym właścicielem?
2. Jeżeli powód może żądać więcej, tj. ustalenia i wykreślenia, to dlaczego nie może żądać mniej, czyli samego wykreślenia? Jaka jest w takim wypadku jest podstawa oddalenia powództwa?
No właśnie Ubi.
Co do Twojego punktu 2, to mam te same wątpliwości. Bo art. 10 ukwh przewiduje usunięcie niezgodności i wykreślenie działki z księgi wieczystej tą niezgodność usuwa. Jeśli przyjąć takie rozwiązanie, to trzeba uwzględnić powództwo. Ale ta nieszczęsna praktyka, która, jak wynika z powyższych postów, przyjęta jest nie tylko w moim okręgu.
Co do punktu 1 oczywiście, że obejmuje żądanie ustalenia, że powód jest właścicielem. Ale wydaje mi się, że to ustalenie ma charakter przesłankowy. Skoro powód żądał tylko wykreślenia, a wyraźnie nie żądał tego, żeby sąd ustalił, to wydaje mi się, że nie mogę wykreślić i ustalić.
Osobiście uważam, że w tym przypadku żądanie wykreślenia działki z kw implikuje żądanie ustalenia, że powód jest jej właścicielem. I dla osiągnięcia celu z art. 10 ukwh wystarczająca jest formuła sentencji w brzmieniu: ""usuwa niezgodność między stanem prawnym ujawnionym w kw nr 0000 prowadzonej przez SR w ..., a rzeczywistym stanem prawnym, poprzez wykreślenie, z działu I tej księgi, nieruchomości obejmującej działkę o nr ewid. X stanowiącej własność powoda".
A co do dopuszczalności grzebania w dziale I kw, to - jeśli dobrze pamiętam - Rudnicki w takim przypadku dopuszcza tryb z art. 10 ukwh.
"ubilexibi" napisał:
,,ustala, że powód jest właścicielem nieruchomości, stanowiącej działkę X i usuwa niezgodność między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej KW .... a rzeczywistym stanem prawnym, w ten sposób, że nakazuje wykreślić z działu I tej księgi działkę X".
Tylko mam małe pytanie: na jakiej podstawie prawnej sąd prowadzący księgę wieczystą z urzędu "wykona" wyrok?
"Beatka" napisał:
Tylko mam małe pytanie: na jakiej podstawie prawnej sąd prowadzący księgę wieczystą z urzędu "wykona" wyrok?
Bierze czerwony mazak i rach ciach po wpisie , a przy elektronicznej to nie wiem jak to się technicznie robi, ale zapewne wpisuje sie odpowiednią rubryczkę.
To wyżej to tylko techniczna sprawa po samo "wykreślenie" - to że następuje taki skutek prawny - wynika z samego orzeczenia.
Beatce chodziło chyba o to, że niewłaściwą formą jest to "nakazanie wykreślenia", bo z tego wynikałoby, że sąd wieczystoksięgowy powinien wykreślić wpis nie czekając na wniosek. Też uważam, że lepiej napisać "usuwa niezgodność (...) poprzez wykreślenie" takiego, a takiego wpisu. Wtedy orzeczenie ma skutek "wykreślający", a techniczna czynność w postaci faktycznego "rach ciach" następuje oczywiście na wniosek.
Co do dopuszczalności ,,grzebania" w dziale I zob. np. orzeczenie SN III CZP 200/95, gdzie dopuszczono do takiej ingerencji. Oczywiście jest to sytuacja wyjątkowa i co do zasady zmian w dziale I na podstawie art. 10 ukwih nie ma potrzeby dokonywać.
Co do sformułowania ,,nakazuje wykreślić" biję się w piersi - jest ono błędne. Czyli powinno być: ,,usuwa niezgodność między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej KW .... a rzeczywistym stanem prawnym przez wykreślenie z działu I tej księgi działki X".
Skoro powód żądał tylko wykreślenia, a wyraźnie nie żądał tego, żeby sąd ustalił, to wydaje mi się, że nie mogę wykreślić i ustalić.
W pełni zgoda. Wszystko w tej kwestii zależy od sformułowania żądania, czy obejmuje także ustalenie, czy też nie.
Czyżbyśmy zbliżali się do kompromisowego rozwiązania?
Ubi, a czy my kiedyś doszliśmy do odmiennych wniosków ???
Ubi! Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć (i nie ma w tej wypowiedzi jakiegokolwiek drugiego dna). Szanuję Twoje poglądy, lubię czytać posty, a ile już się nauczyłam, wiem tylko ja Ale z tym nakazuje wykreślić, to bym się nie odczepiła . Nawet rach ciach na czerwono by nie pomogło
Ubi, a czy my kiedyś doszliśmy do odmiennych wniosków ???
Coś mi się kołacze w pamięci jakiś wątek, w którym nieźle mi się dostało, ale już nie pomnę czego dotyczył.
Ubi! Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć
"ubilexibi" napisał:
Ubi! Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć
Znów muszę sie tłumaczyć Nie było moim zamiarem wprowadzić Cię w jakiekolwiek zakłopotanie. Jak na mój prosty rozum, masz łeb i już
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.