Forum sędziów
Stan faktyczny - przeciwko dłużnikowi został wydany NZ w postępowaniu upominawczym na kwotę ok. 8000 zł, z tytułu bezumownego korzystania z terenu za okres od 2003 do 2006 r. Przy wydawaniu nakazu nie było wykazane w jaki sposób ustalono należność.
Teraz wierzyciel domaga się nadania KW przeciwko małżonkowi dłużnika.
Doprecyzował, że do 19 stycznia 2005 r. należność za bezumowne korzystanie wyniosła 4.600 zł a za okres od 20 stycznia 2005 r. do 30 września 2006 r. wyniosła ok. 4.400 zł. Oczywiście brak dokumentu na okoliczność, że czynność została dokonana za zgodą małżonka.
Czy można w takiej sytuacji nadać KW na małżonka (częściowo za okres do 20 stycznia 2005) po uprzednim wysłuchaniu małżonka? Moje wątpliwości dotyczą zakresu kognicji w postępowaniu klauzulowym. Czy mogę, nie mając żadnych dokumentów tę okoliczność potwierdzających, nadać klauzulę przeciwko małżonkowi do określonej kwoty (z żadnego dokumentu nie wynika, że do 20 stycznia 2005 r. zadłużenie wyniosło 4.600 zł).
Może tak:
Postanowienie SN z dnia 17 maja 2007 r. (I CZP 44/07)
Przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące postępowania o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1691), stosuje się w sytuacji, gdy tytuł egzekucyjny przeciwko dłużnikowi pozostającemu w związku małżeńskim powstał po dniu 20 stycznia 2005 r. (art. 5 ust. 6 wskazanej ustawy).
Przeczytaj uzasadnienie i wszystko będziesz wiedzieć
Trzeba częściowo nadać a częściowo - co do roszczenia po 20-stycznia 05 - ustalić czy małżonek wyraził zgodę. Jak wierzyciel nie wykaże tego dokumentem ( wysokości roszczenia i zgody małżonka, to oddalić w tej części). Por. Uchwała SN z dnia 17 września 2008 r. (sygn. akt III CZP 77/08) - Uwaga: SN zmienił stanowisko wobec uchwały przytoczonej przez Johnsona!!!
"Pawnik" napisał:
Uwaga: SN zmienił stanowisko wobec uchwały przytoczonej przez Johnsona!!!
A jest gdzieś uzasadnienie?
Dla mnie trudne do pomyślenia jest jednoczesne stosowanie kpc w dwóch brzmieniach.
"Johnson" napisał:
Uwaga: SN zmienił stanowisko wobec uchwały przytoczonej przez Johnsona!!!
A jest gdzieś uzasadnienie?
Jest na stronach SN! W tej uchwale SN "wymiażdżył" pogląd poprzedniego składu z maja 2007 r. ( nawiasem mówiąc moim zdaniem beznadziejny )
Decyduje według mnie data powstania roszczenia ( tj. wymagalnego zobowiązania). Wymagalność powstaje w różnych terminach.
SN w tej najnowszej uchwale też trochę nie rozróżnił pojęć: "zobowiązanie" i "roszczenie"
"Pawnik" napisał:
Decyduje data powstania roszczenia ( tj. wymagalnego zobowiązania). Wymagalność powstaje w różnych terminach.
Po przeczytaniu uzasadnienia, wydaje mi się że to orzeczenie dotyczy też sytuacji klarownej, to jest takiej kiedy całość roszczeń objętych tytułem egzekucyjnym powstała przez nowelizacją. Teza jest może i słuszniejsza od poprzedniej, ale tylko dla takich stanów faktycznych.
Ale jakoś nie widzę postępowania w których do tego samego tytułu egzekucyjnego jednocześnie stosujemy dwie wersje kpc.
"Johnson" napisał:
Decyduje data powstania roszczenia ( tj. wymagalnego zobowiązania). Wymagalność powstaje w różnych terminach.
Po przeczytaniu uzasadnienia, wydaje mi się że to orzeczenie dotyczy też sytuacji klarownej, to jest takiej kiedy całość roszczeń objętych tytułem egzekucyjnym powstała przez nowelizacją. Teza jest może i słuszniejsza od poprzedniej, ale tylko dla takich stanów faktycznych.
Ale jakoś nie widzę postępowania w których do tego samego tytułu egzekucyjnego jednocześnie stosujemy dwie wersje kpc.
Ja widzę. Umowa o wywóz odpadków z 2004 r. Płatności co miesięczne do końca każdego miesiąca. Roszczenia ( wymagalne świadczenia ) powstają co miesiac. Część przed 20.01.05 - część już po. Tytuł egzekucyjny powstał w 2006 r.
Dlaczego co do części roszczeń nie można stosować starego a co do części nowego kpc. Nie rozumiem? To nie prawo karne przecież...
No więc mój problem dotyczy tego czy istotnie mogę w jednym postępowaniu zastosować różne przepisy k.p.c., a nadto czy w postępowaniu o nadanie KW mogę badać to co powinno być przedmiotem postępowania rozpoznawczego - wysokość roszczenia za poszczególne okresy. W postępowaniu przeciwko dłużnikowi została podana wyłączenie kwota odszkodowania za bezumowne korzystanie. Sąd nie badał tej wysokości ani z czego wynika, jak też za jakie okresy należy. Zostało jedynie powiedziane, że dłużnik korzystał z terenu X w okresie od ....do .....i z tego tytułu tytułu należy się odszkodowanie w wysokości ok. 9 tys. zł. W postępowaniu klauzulowym zobowiązałam pełn. do wykazania zarówno wysokości jak i zgody małżonka, której oczywiście brak. Pełnomocnik rozbił mi roszczenie na dwie należności, podając że za okres do 19 stycznia 2005 r. wynosi tyle, a po tej dacie tyle. Przy czym dalej brak jakichkolwiek dowodów. No i to mam większy problem. O ile oradzę sobie z zastosowaniem "dwóch" k.p.c., o tyle nie za bardzo widzę podstawy bym w postępowaniu klazulowym mogła dokonywać oceny wysokości roszczenia.
"kate" napisał:
No więc mój problem dotyczy tego czy istotnie mogę w jednym postępowaniu zastosować różne przepisy k.p.c., a nadto czy w postępowaniu o nadanie KW mogę badać to co powinno być przedmiotem postępowania rozpoznawczego - wysokość roszczenia za poszczególne okresy. W postępowaniu przeciwko dłużnikowi została podana wyłączenie kwota odszkodowania za bezumowne korzystanie. Sąd nie badał tej wysokości ani z czego wynika, jak też za jakie okresy należy. Zostało jedynie powiedziane, że dłużnik korzystał z terenu X w okresie od ....do .....i z tego tytułu tytułu należy się odszkodowanie w wysokości ok. 9 tys. zł. W postępowaniu klauzulowym zobowiązałam pełn. do wykazania zarówno wysokości jak i zgody małżonka, której oczywiście brak. Pełnomocnik rozbił mi roszczenie na dwie należności, podając że za okres do 19 stycznia 2005 r. wynosi tyle, a po tej dacie tyle. Przy czym dalej brak jakichkolwiek dowodów. No i to mam większy problem. O ile oradzę sobie z zastosowaniem "dwóch" k.p.c., o tyle nie za bardzo widzę podstawy bym w postępowaniu klazulowym mogła dokonywać oceny wysokości roszczenia.
Przecież i tak badasz kwestie materialno- prawne, choćby co do daty powstania roszczenia ( z samego tytułu to raczej nie wynika ), wiec niestety konsekwentnie trzeba badać wysokość należności za poszczególne okresy ( oczywiście w granicach tytułu, tzn. łączna suma nalezności musi się mieścić w sumie wskazanej w tytule). A jak wierzyciel nie wykazał, to brak dowodów = to roszczenie nie wykazane i odmówić klauzuli
Myślę, że nie unikniesz oceny materialnoprawnej charakteru roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie cudzej nieruchomości. Wydaje mi się, że dominuje pogląd iż nie jest to roszczenie o świadczenia okresowe. Tak to było jednolicie interpretowane w kontekście przedawnienia. Czyli całość staje się wymagalna po zakończeniu okresu bezumownego korzystania. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia stosowania art. 455 kc. Wyłom w tym klarownym modelu spowodowała ustawa o ochronie praw lokatorów, która posługuje się jednak pojęciem odszkodowania za korzystanie z cudzego lokalu. Moim zdaniem to roszczenie ma charakter okresowy, bo ustawa przewidziała, że odszkodowanie ma być płacone miesięcznie. Przyjmuje się, że jest to świadczenie wynikające z odpowiadzialności deliktowej... Reasumując, wydaje mi się że w Twoim przypadku powinnaś badać czy przed styczniem 2005 r. wierzciel wzywał dłuznika do zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie. Jeśli wzywał, to moznaby chyba nadać klauzulę w tej cześci która odpowiada temu okresowi - na starych zasadach. Przy czym mam wątpliwość, czy do zobowiązań powstałych w ten sposób, tj. przez bezumowne korzystanie z cudzej własności art. 787 kpc będzie miał w ogóle zastosowanie. W tym przepisie chodzi chyba o zobowiązania powstałe w drodze czynności prawnych. Jakoś trudno mi wyobrazić sobie odbieranie przez wierzyciela zgody od małzonka na bezumowne korzystanie z nieruchomości...
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.