Forum sędziów
proszę o informację, jak w praktyce sędziowie rodzinni stosują poniższy przepis Ustawy z dnia 7 września 2007 r. :
Art. 8. Sąd przesyła organowi właściwemu wierzyciela i organowi właściwemu dłużnika orzeczenia wydane na podstawie art. 132 i 138 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59, z późn. zm.4)) w sprawach, w których osoba uprawniona otrzymuje świadczenie z funduszu alimentacyjnego, w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
organ właściwy dłużnika - oznacza to wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika alimentacyjnego;
organ właściwy wierzyciela - oznacza to wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce zamieszkania osoby uprawnionej;
pytam zwłaszcza o to, czy wypytujecie uprawnionych o egzekucję alimentów? czy z akt wychodzi wypłacanie świadczeń przez FA ? kiedy znajdujecie czas na te dodatkowe obowiązki ?
"bea" napisał:
proszę o informację, jak w praktyce sędziowie rodzinni stosują poniższy przepis Ustawy z dnia 7 września 2007 r. :
Art. 8. Sąd przesyła organowi właściwemu wierzyciela i organowi właściwemu dłużnika orzeczenia wydane na podstawie art. 132 i 138 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59, z późn. zm.4)) w sprawach, w których osoba uprawniona otrzymuje świadczenie z funduszu alimentacyjnego, w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
organ właściwy dłużnika - oznacza to wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dłużnika alimentacyjnego;
organ właściwy wierzyciela - oznacza to wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce zamieszkania osoby uprawnionej;
pytam zwłaszcza o to, czy wypytujecie uprawnionych o egzekucję alimentów? czy z akt wychodzi wypłacanie świadczeń przez FA ? kiedy znajdujecie czas na te dodatkowe obowiązki ?
W moim wydziale wdrożyliśmy na poczekaniu taką praktykę, iż powoda pytamy w sprawie o podwyższenie alimentów o to czy otrzymuje je z Funduszu Alimentacyjnego. Informację ta następnie wykorzystujemy przy stwierdzaniu prawomocności nakazując ew. doręczenie odpisu orzeczenia. A jeśli chodzi o dodatkowe obowiązki to jak zawsze powtarza nasz Prezes - musimy go mieć
Ja się dopiero dowiaduję że taki obowiązek jest. Ale lepiej późno niż wcale.
A najzabawniejsze w tym jest to - że moja żona nad tą ustawą pracowała (jest legislatorem) i mi wtedy wiecznie czymś głowę zawracała. Dlatego nabrałem takie awersji do tego aktu prawnego, że nie mogę na niego spojrzeć
"dorota" napisał:
Ja się dopiero dowiaduję że taki obowiązek jest. Ale lepiej późno niż wcale.
A najzabawniejsze w tym jest to - że moja żona nad tą ustawą pracowała (jest legislatorem) i mi wtedy wiecznie czymś głowę zawracała. Dlatego nabrałem takie awersji do tego aktu prawnego, że nie mogę na niego spojrzeć
I nie dziwota, że nabrałeś awersji.
Mnie też ten przepis nie wszedł w oczy, ale dostaliśmy stosowne pismo i trzeba było posprawdzać, czy już coś nam nie umknęło. Jest kilkanaście sztuk akt, gdzie trzeba orzeczenia powysyłać. termin 14 dni!!!!
Ale mnie "się rozchodzi" o samą tzw. zasadę. Przecież z urzędu wysyłamy stronie uprawnionej do alimentów odpis orzeczenia z klauzulą i nic już nas nie powinno dalej obchodzić. Uważam, że przepis ten jest zbędny i generuje szereg naszych czynności, które strona powinna wykonać sama. Co jak co, ale uprawnieni do alimentów moim zdaniem są doskonale wyedukowani w kwestii dochodzenia roszczeń, zwłaszcza jak jest FA.
Na razie nie jest tych akt wiele, pewnie z czasem wszystkim wejdzie w nawyk pytanie o FA, jeśli powód tego wyraźnie nie powie. Jednak moje zdanie zostanie takie samo. Mamy już tak wiele obowiązków, a znowu nam coś dołożyli.
Pozdrawiam Was - współbraci i współsiostry w nieszczęściu
Bea-kiedy dostaliście to pisma.ja też jestem ze śląskiego i dopiero dziś z forum dowiedziałam się że mamy taki obowiązek.
Obowiązek wynika z ustawy, chyba art. 8. Nie potrzebne są żadne dodatkowe pisma żeby się o nim dowiedziec ...
Wydaje mi się, że nie jest to jakiś wielki dodatkowy obowiązek. Wystarczy do wzorku zarządzenia o uprawomoceniu się dodac dodatkowy punkt o doręczeniu odpisu ugody/orzeczenia UM ..... i wpisywac jedynie później własciwy urząd. Może 30 sekund dodatkowego wysiłku. Nie przesadzajmy ...
a jak nie wyśle w terminie 14 dni to co ?
"sniezka30" napisał:
Obowiązek wynika z ustawy, chyba art. 8. Nie potrzebne są żadne dodatkowe pisma żeby się o nim dowiedziec ...
Wydaje mi się, że nie jest to jakiś wielki dodatkowy obowiązek. Wystarczy do wzorku zarządzenia o uprawomoceniu się dodac dodatkowy punkt o doręczeniu odpisu ugody/orzeczenia UM ..... i wpisywac jedynie później własciwy urząd. Może 30 sekund dodatkowego wysiłku. Nie przesadzajmy ...
jasne, nie jest to wielki dodatkowy wysiłek, że nie wspomnę, że trzeba wpisywać często 2 organy egzekucyjne, chodzi mi wszak o zasadę, co znalazło wyraz w moim wczorajszym poście
poza tym z pewnością są wydziały, gdzie takich spraw jest znacznie więcej, a to generuje spore koszty, konieczność dopilnowania "zwrotek" , zaleganie akt na półkach do czasu ich definitywnego odłożenia ....
pozdr.
o rany jak to dobrze, że nie jestem jedyną osoba, która dopiero z forum dowiaduje się o tymże obowiązku Pozdrawiam.
No i z pewnością jest to następny przepis, który generuje zbędne koszty.
owszem, mogę wpisać w druczek dodatkowy punkt - doręczyć właściwemu urzędowi - nawet nie wysilając się na wskazanie konkretnego, albo wpisać kilka i skreślać odpowiedni, ale czy wasze sekretarki mają tyle czasu, żeby wysyłać jeszcze jakieś dodatkowe pisma? moja na pewno nie. a Skarb Państwa ma dodatkowe pieniądze na te rzeczy? mój Skarb Państwa na pewno NIE, bo nie ma pieniędzy już na nic.
a może to tylko "kaczka sędziowska"?
jestem w domu i nie mogę tego sprawdzić :sad:
zapewniam Cię Mikasaty, że to nie kaczka sędziowska, inicjując wątek zacytowałam przepis i podałam jego źródło, wykonujemy te czynności.
Odczytałeś właściwie moje odczucia - dla mnie jest to bubel prawny, wymusza powielanie pewnych czynności i dokłada kolejnych nam sędziom i sekretariatom, już i tak ponad miarę obciążonym, bo to nie Hiszpania, gdzie przelicznik urzędnika do sędziego stanowi 10 do 1, nadto generuje dodatkowe koszty doręczania - w skali kraju z pewnością wysokie.
pozdr.
I to jest przepis do uchylenia w ramach szukania oszczędności w budżecie ministerstwa sprawiedliwości.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.