Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Zbycie mieszkania zakładowego

Młody
29.12.2008 13:27:43

Mam pytania dotyczące art. 4 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości (Dz.U. nr 157, poz. 1315).
W sprawie chodzi o sprzedaż osobie fizycznej przez dawne przedsiębiorstwo państwowe (obecnie spółkę z o.o.) mieszkania zajmowanego przez lokatora bez wykonania prawa pierwokupu na rzecz lokatora. Teraz lokator wystąpił z powództwem opartym na art. 4 ust. 4 ustawy przeciwko obecnemu właścicielowi mieszkania. Czy legitymacja bierna jest prawidłowa w kontekście ust. 6 art. 4 ustawy? Nie bardzo rozumiem jakie uprawnienia służą lokatorowi na skutek stwierdzenia przez sąd naruszenia prawa pierwokupu. Lokal został już zbyty, a prawo pierwokupu przysługuje w przypadku, gdy rzecz ma być dopiero sprzedana (art. 596 i nast. k.c.). Czy na podstawie art. 4 ust. 6 ustawy można wnosić, że lokator może domagać się od obecnego właściciela przeniesienia własności lokalu na swoją rzecz, nawet wtedy, gdy właściciel nie ma zamiaru dalej sprzedawać lokalu? Czy to jest jakieś swoiste prawo pierwokupu? W typowych przypadkach lokatorowi służyłoby jedynie uprawnienie do odszkodowania (art. 599 § 1 k.c.). Co lokatorowi daje takie powództwo?

Johnson
29.12.2008 15:47:25

"Młody" napisał:


Mam pytania dotyczące art. 4 ust. 4 i 6 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości (Dz.U. nr 157, poz. 1315).
W sprawie chodzi o sprzedaż osobie fizycznej przez dawne przedsiębiorstwo państwowe (obecnie spółkę z o.o.) mieszkania zajmowanego przez lokatora bez wykonania prawa pierwokupu na rzecz lokatora. Teraz lokator wystąpił z powództwem opartym na art. 4 ust. 4 ustawy przeciwko obecnemu właścicielowi mieszkania. Czy legitymacja bierna jest prawidłowa w kontekście ust. 6 art. 4 ustawy?


Na pewno obecny właściciel mieszkania ma legitymację bierną. Zastanawiam się czy jednocześnie pozwanym nie powinien być pierwotny zbywca lokalu (współuczestnictwo konieczne) w końcu proces zmierza do ustalenia naruszenia prawa przy dokonywaniu określonej czynności prawnej.

Choć:
Uchwała SN z dnia 28 lutego 2008 r. (III CZP 147/07)
[list]W procesie o ustalenie naruszenia prawa wszczętym przez najemcę lokalu mieszkalnego na podstawie art. 4 ust. 4 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości (Dz. U. Nr 157, poz. 1315) legitymowaną biernie jest tylko jednostka samorządu terytorialnego, na rzecz której Skarb Państwa zbył nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym.[/list:u]
LEX nr 346327, Biul.SN 2008/2/13

"Młody" napisał:


Nie bardzo rozumiem jakie uprawnienia służą lokatorowi na skutek stwierdzenia przez sąd naruszenia prawa pierwokupu. Lokal został już zbyty, a prawo pierwokupu przysługuje w przypadku, gdy rzecz ma być dopiero sprzedana (art. 596 i nast. k.c.). Czy na podstawie art. 4 ust. 6 ustawy można wnosić, że lokator może domagać się od obecnego właściciela przeniesienia własności lokalu na swoją rzecz, nawet wtedy, gdy właściciel nie ma zamiaru dalej sprzedawać lokalu?


Właśnie to drugie, jak mi się wydaje, czyli może się domagać zawarcia umowy sprzedaży na warunkach określonych w ustawie (art. 4 ust 6).

Młody
29.12.2008 20:59:38

Dzięki Johnson za pomoc. Zadając pytanie myślałem, że podobne sprawy były już przedmiotem szerokiego orzecznictwa Koleżanek i Kolegów z Forum. Widzę jednak, że, tak jak u mnie, sprawa jest nowa. Na marginsie: mówi się, że My jesteśmy sobie winni, że wydajnośc sądów jest mała. Jak jednak oceniać działaność projektującego ustawy rządu i Sejmu, jeśli tworzą takie ciekawostki prawne. Prawo pierwokupu przysługuje na wypadek, gdyby właściciel chciał sprzedać rzecz. W tej ustawie pierwokup miesza się z odkupem.

doctor
14.02.2009 17:37:18

Nie sądzę, żeby z art. 4 ust. 6 ustawy z 7 lipca 2005 roku wynikało, że lokator może się domagać zawarcia umowy sprzedaży na warunkach określonych w tym przepisie nawet jeśli aktualny właściciel wcale nie zamierza sprzedawać lokalu.

Przywołany przepis ustawy jest przepisem szczególnym wobec art. 600 § 1 k.c., ale tylko co do treści umowy, która dochodzi do skutku przez wykonanie prawa pierwokupu (tzn. przywołany przepis odmiennie niż art. 600 § 1 k.c. określa wysokość ceny) a nie co do tego, kiedy uprawniony może wykonać swoje prawo pierwokupu. W tej ostatniej kwestii art. 4 ustawy z 7 lipca 2005 roku nie zawiera żadnych przepisów szczególnych wobec art. 597 i 598 k.c. (a przynajmniej ja takich przepisów tam nie dostrzegam). W szczególności art. 4 ust. 6 ustawy określa jakie są skutki wykonania prawa pierwokupu a nie to, w jakich okolicznościach uprawniony może wykonać swoje prawo.

Pytanie czemu w takim razie ma służyć powództwo o stwierdzenie naruszenia prawa lub interesu prawnego lokatora mieszkania zakładowego ? O to trzeba pytać ustawodawcę Na szczęście wiedza ta nie jest nam do niczego potrzebna przy rozpoznawaniu pozwów opartych na omawianym przepisie.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.