Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

przedawnienie niealimentacji

Alicja
02.01.2009 14:02:36

Proszę o Waszą opinię na temat przedawnienia przestępstwa niealimentacji na tle takiego stanu faktycznego: prokurator oskarżył X o czyn z art. 209&1 kk począwszy od maja 1994 r. do maja 1995 r. , od grudnia 1996 r. do czerwca 1997 r. i tak dalej ... aż do września 2008 r.
Wprawdzie przestepstwo to należy do tzw. przestępstw wieloczynnościowych, ktorych czas popełnienia określa czas dokonania ostatniego z czynów składających się na realizację znamion, to jednak w sytuacji, gdy czyn ten jest "oprzerywany", to moim zdaniem w części nastąpiło przedawnienie karalności. Czy w tej sytuacji należy częściowo umorzyć postępowanie czy wystarczy zmiana opisu czynu ?

Patrycja
02.01.2009 14:13:36

Zmienić opis

Brus
02.01.2009 17:36:13

Nie wiem dokładnie co rozważasz, ale moje wrażenie ad hoc jest takie, że jeżeli ocenisz to jako jeden czyn (nie rozbijesz na kilka czynów - co może być jednak dyskusyjne) to nie możesz uznać że "kawałek" czynu się przedawnił.

Alicja
02.01.2009 18:32:03

"Brus" napisał:

Nie wiem dokładnie co rozważasz, ale moje wrażenie ad hoc jest takie, że jeżeli ocenisz to jako jeden czyn (nie rozbijesz na kilka czynów - co może być jednak dyskusyjne) to nie możesz uznać że "kawałek" czynu się przedawnił.


No właśnie też mam ten dylemat
Prokurator niejako "oszatkował" zarzut, choć oczywiście oskarżył o jeden czyn.
Jestem na etapie badania warunków formalnych a/o i zastanawiam się co z tym fantem zrobić

Bogamaj
02.01.2009 18:41:46

Przerwy są zbyt długie na jeden czyn, moim zdaniem nijak się nie da. Posztakować należy i część rzeczywiście przedawnione wtedy.

suzana22
02.01.2009 18:45:17

"Bogamaj" napisał:

Przerwy są zbyt długie na jeden czyn, moim zdaniem nijak się nie da. Posztakować należy i część rzeczywiście przedawnione wtedy.


Jeżeli poszatkować, to to, co się jeszcze nie przedawniło, jak potraktować? Chyba jako ciąg przestępstw jednak

Alicja
02.01.2009 19:08:26

"Bogamaj" napisał:

Przerwy są zbyt długie na jeden czyn, moim zdaniem nijak się nie da. Posztakować należy i część rzeczywiście przedawnione wtedy.


I to rozwiązanie jest mi najbliższe, tylko zastanawiam się jak to rozwiązać technicznie tzn. czy mogę tak sobie przepołowić czyn i częściowo umorzyć ? Jestem też na takim etapie, że nawet rozważam zwrot A/O, tylko czy to coś mi da

Robek321
02.01.2009 19:26:23

Miałem kiedyś coś podobnego, z tym że chodziło o 270 kk. Facet miał sfałszowany dyplom poświadczający jakieś kwalifikacje medyczne i przekładał ten dokument w kolejne miejsca pracy. też zarzut był w okresie od - do i tak z 15 lat. technicznie wyglądało to tak : zrobiłem jak piszecie tzn. w ramach zarzucanego czynu uznaje za winnego tego że :
1. w okresie od do to i to i czyn ten kwalifikuje z art. 270
2 w okresie od do to i to i czyn ...

dalej jeszcze uznając, że czyny 1 ..4 stanowią określony w art. 270 par. 1 w zw. z art. 91 ciąg przestępstw itd.

Odzielny punkt był co do umorzenia w zakresie czynów takich, a takich.

Myślę, że już techniczny opis może być inny, nie chodzi przecież o jkakieś bizantyjskie sentencje. Ważne, aby czytelne było za co się skazuje, a za co nie. Mój wyrok przeszedł przez okręg bez żadnych zmian.

markosciel
03.01.2009 21:01:03

A ja w takiej sytuacji modyfikuję opis czynu poprzez wyeliminowanie okresów uległych już przedawnieniu. I nigdy nie było z tym problemu

Darkside
04.01.2009 09:21:24

"markosciel" napisał:

A ja w takiej sytuacji modyfikuję opis czynu poprzez wyeliminowanie okresów uległych już przedawnieniu. I nigdy nie było z tym problemu


Ja robię tako jak marko , zarówno przy 209 k.k. jak i przy 207 k.k. , nigdy nie ma problemu.

Spotkałem się, też z praktyką dzielenia jednego czynu na kilka i umarzania okresów przedawnionych.

Wszystko moim zadaniem zależy od okoliczności sprawy, w szczególności długości przerw pomiędzy konkretnymi zachowaniami.

darjos
04.01.2009 10:34:21

"Darkside" napisał:


Spotkałem się, też z praktyką dzielenia jednego czynu na kilka i umarzania okresów przedawnionych.

Wszystko moim zadaniem zależy od okoliczności sprawy, w szczególności długości przerw pomiędzy konkretnymi zachowaniami.



To nie jest kwestia dzielenia jednego czynu na kilka, tylko stwierdzenia czy kolejne zachowania stanowią odrębne czyny. Czyli czy oskarżony działał ciągle z tym samym zamiarem. Generalnie trudno przyjąć, iż jeżeli oskarżony zaczął płacić alimenty (co stanowi przerwę w odpowiedzialności z 209) czy też zaistniały okoliczności wyłączające możliwość płacenia (co też uniemożliwia ustalenie odpowiedzialności z 209) to cały czas można mówić o jego zamiarze zaistniałym na początku przestęstwa (pierwszego okresu).
Należałoby ustalić zatem czy w przypadku ponownego zaprzestania płacenia albo ustalenia że nie płacił ale miał możliwość powstał u niego zamiar. Stąd nie ma mowy o jakiś "okresach" niepłacenia a za każdym razem o nowych czynie co do którego mają zastosowanie przepisy o przedawnieniu.

Darkside
04.01.2009 12:54:40

Nie znamy okoliczności faktycznych sprawy tj. z jakich powodów dane okresy są wyłaczone

Zakładam, że okresy wyłączone z zarzutu to mogły byłć te w których gość był bezrobotny bez prawa do zasiłku ewentualnie niezdolny do pracy (u nas proki tak robią) wtedy nie ma podstaw, moim zdaniem, do dzielenia czynu, nic się nie przedawnia, to cały czas jedno zachowanie, tyle że w pewnych okresach gość z obiektywnych przyczyn nie mógł obowiązku spełniać, jednakże cały czas miał zamiar się uchylać uporczywie .


Natomiast gdyby gość pracował i czasami płaci a czasami nie, a zaurztem objęte są tylko okresy w których nie płaci , to pytanie czy zachodzą znamiona 209 k.k. tj. czy fakt niewywiązywania się z obowiązku jest wynikiem negatywnego nastawienia klienta do obowiązku
Gdyby w okresach które są w zarzucie z jakiś powodów mimo chęci nie mógł płacić a gdy tylko tę możliwość uzyskał zaczął się wywiązywać to 209 k.k. takie sobie.

Generalnie nie znoszę 209 k.k. wbrew pozorom nie są to łatwe sprawy.

klurg
04.01.2009 19:35:12

Ja też robię jak markosciel.

Zarzut:
w okresie od września 1992 r. do maja 1994 r., od sierpnia 1996 do września 1997 r., od lutego 1998 r. do grudnia 1999 r., od lutego 2000 r. do stycznia 2001 r., od kwietnia 2001 r. do grudnia 2002 r. i od grudnia 2003 r. do kwietnia 2004 r. w Łodzi, uporczywie uchylał się od ciążącego na nim z mocy ustawy oraz prawomocnego orzeczenia sądu obowiązku łożenia na utrzymanie córki, przez co naraził ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych,
tj. o czyn z art. 209 § 1 k.k.

Sentencja:
1) w miejsce czynu zarzucanego oskarżonemu w uznaje go za winnego tego, że:
a) w okresie od sierpnia 1996 roku do września 1997 roku i od lutego 1998 roku do grudnia 1999 roku, od lutego 2000 roku do stycznia 2001 roku, od kwietnia 2001 roku do grudnia 2002 roku w Łodzi uporczywie uchylał się od ciążącego na nim z mocy ustawy oraz prawomocnego orzeczenia sądu obowiązku łożenia na utrzymanie córki, przez co naraził ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, przy czym działał przed upływem pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, czym wypełnił dyspozycję art. 209 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 209 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
b) w okresie od grudnia 2003 roku do kwietnia 2004 roku w Łodzi, uporczywie uchylał się od ciążącego na nim z mocy ustawy oraz prawomocnego orzeczenia sądu obowiązku łożenia na utrzymanie córki, przez co naraził ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, czym wypełnił dys-pozycję art. 209 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 209 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

Uzasadnienie:
Sąd uznał zachowania zarzucane oskarżonemu w za dwa przestępstwa niealimentacji, przypisane mu w pkt 1 lit. a i b.
Polski ustawodawca, począwszy już od k.k. z 1932 r., przyjmuje założenie, że przestępstwo jest zjawiskiem świata zewnętrznego, czymś zachodzącym w rzeczywistości, a nie jedynie zjawiskiem normatywnym. Podstawą karno-prawnego wartościowania prowadzącego do ustalenia przestępstwa jest realne ludzkie zachowanie się, stanowiące zawsze pewne continuum. O jedności czynu (przestępstwa) świadczy jedność miejsca i czasu oraz jedność zamiaru sprawcy przestępstwa. Nie można uznać za kryterium jedności czynu zrealizowanie przez czyn jednego typu czynu zabronionego, bez względu na wielość czynów w znaczeniu naturalnym.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że nie można uznać za jeden czyn zabroniony zachowań oddzielonych od siebie roczną lub dłuższą przerwą. Zatem w kompleksie zachowań oskarżonego który w latach 1992-2004 nie łożył na utrzymanie córki wyróżnić należy trzy czyny popełnione w okresie: wrzesień 1992 – maj 1994, sierpień 1996 – grudzień 2002 (z krótkimi nie przekreślającymi jednak jedności czynu bo najwyżej kilkumiesięcznymi przerwami), grudzień 2003 – kwiecień 2004.
W stosunku do pierwszego czynu okres przedawnienia już upłynął (art. 101 § 1 pkt 5 w zw. z art. 102 k.p.k.). Zatem okres ten wyeliminowano z opisu przypisanych oskarżonemu przestępstw nie umarzając postępowania w tej części, gdyż nie było możliwe wydanie dwoistego rozstrzygnięcia co do tego samego zarzutu (jednoczesne częściowe skazanie i częściowe umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie).

darjos
05.01.2009 00:29:13

"Darkside" napisał:

Nie znamy okoliczności faktycznych sprawy tj. z jakich powodów dane okresy są wyłaczone



Jak czytam uzasadnienie klurga to dalej nie wiem czy facet obiektywnie nie mógł płacić i dlatego to jedno przestępstwo czy może jakiś inny czort

skorpion
05.01.2009 13:56:22

domyślam się, ze jest to fragment uzasadnienia. I rzeczywiście - jak napisał darjos - nie uzasadnia on istoty rozłączenia zachowania przestępczego na odrębne czyny. Rozważania , zapewne cytat z komentarza w części początkowej, nie uwzględniają ani przestępstw o charakterze trwałym, ani czynu ciągłego (pomijam kwestie możności uznania ciągłości zaniechań o działań w sferze continuum i jakim mowa w części wstępnej uzasadnienia). Reszta ważnych informacji twki więc w części nie opublikowanej.

bull78
06.01.2009 22:42:57

"Alicja" napisał:

Przerwy są zbyt długie na jeden czyn, moim zdaniem nijak się nie da. Posztakować należy i część rzeczywiście przedawnione wtedy.


I to rozwiązanie jest mi najbliższe, tylko zastanawiam się jak to rozwiązać technicznie tzn. czy mogę tak sobie przepołowić czyn i częściowo umorzyć ? Jestem też na takim etapie, że nawet rozważam zwrot A/O, tylko czy to coś mi da

Zwrot jest "nielegalny" bo prok wskazał czasookres czynu i nie możesz sugerować prokuratorowi, że ma coś przedawnienego wyeliminować. Dla mnie jest to ciąg przestępstw a to co przedawnione należy umorzyć. Z tym, że z tym wyłączaniem okresów niealimentacji to nas proki uznają, że facet nie popelnia przestępstwa jak np płaci przez jakiś czas np 10 złotych ( a ma płacić 200) i to właśnie eliminują bo uznają się wtedy nie uchyla. Dla mnie to jest też niepłacenie alimentów w rozumieniu art 209 kk, oczywiście jeśli facet ma możliwości majątkowe i zarobkowe i nie chce płacić. Dlatego jeśli w Twojej sprawie te wyłączone okresy to okresy "łacenia po 10 złotych" to ja bym nie szatkował czynu tylko zmienił opis i uznał ze sie uchylał przez cały okres bez wyłączeń (wtedy nic się nie przedawni).

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.