Forum sędziów
Mam wątpliwości i bardzo proszę o pomoc.
Orzeczono delikwentowi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych np. na okres trzech lat. Po roku popełnia kolejne przestępstwo jazdy po pijaku i daję mu kolejny zakaz np. na okres 5 lat. Wyrok się uprawamacnia. Starostwo powiatowe pyta, od kiedy należy liczyć początek biegu tego zakazu w drugiej sprawie. Napisałam, że po zakończeniu obowiązywania zakazu orzeczonego w poprzedniej sprawie i rozpętało się piekło.
Starostwo do tej pory uznawało, że jeżeli jest nowy zakaz, to poprzedni przestaje istnieć i istnieje tylko ten aktualny. Właściwie do niedawna moje koleżanki nie widziały tego problemu, bo uważały tak jak ja, że początek biegu kolejnego zakazu nastąpi dopiero wtedy, gdy skończy się poprzedni.
Wątpliwości nie mają prokuratorzy, którym się wydaje, że właściwie starostwo ma rację. Ale podstawy prawnej żadnej nie podają. Bo jej nie ma - a przynajmniej ja nie znalazłam.
Jaka jest praktyka w Waszych sądach. Może już mieliście problem kwalifikacji, tj. czy gość jechał wbrew zakazowi, czy nie. Ja póki co mam jedynie problem ze starostwem.
A jeżeli byłoby tak, jak twierdzi starostwo to jak to będzie w praktyce kiedy:
facet w pierwszej sprawie dostanie 3 latka zakazu, a w kolejnej sprawie, ponieważ stężenie było minimalne - rok i ten rok upłynie przed upływem tych pierwszych trzech lat. Albo jeszcze gorzej, bo będzie to wykroczenie i dostanie 6 miesięcy.
powiem krótko, było takie orzeczenie i to całkiem nie dawno (może z rok temu), że zakazy biegną równolegle , dlatego tych okresów się nie sumuje.
Moim zdaniem wszystko wynika wprost z art.43 par.2 kk (chyba że zaliczono okres zatrzymania prawa jazdy), a skoro tak, to okresy mogą na siebie "zachodzić". Błędne są więc obie praktyki, o jakich pisze założycielka wątku: zarówno taka, że zaczyna się nowy okres, gdy się skończy poprzedni, jak i taka, że z chwilą orzeczenia nowego zakazu poprzedni odchodzi w niebyt.
dyskusja na ten temat była tutaj http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=4111&highlight=#4111 przejrzyj cały wątek, są tam też namiary na orzeczenie o którym wspomina mirja
W takim razie w przypadku popełnienia trzeciego czynu jazda będzie wbrew zakazowi orzeczonemu w dwóch wyrokach, co winno mieć odzwirciedlenie w opisie czynu
"agnieszka5" napisał:
W takim razie w przypadku popełnienia trzeciego czynu jazda będzie wbrew zakazowi orzeczonemu w dwóch wyrokach, co winno mieć odzwirciedlenie w opisie czynu
A niby dlaczego Trzy razy mógł jechać rowerem a zakaz dotyczył mechanicznych, mógł też jechać trzeci raz przed zapadnięciem pierwszego skazującego, nie bardzo rozumiem, o co Ci konkretnie chodzi, możesz rozwinąć
Uważam że tak.
"mirja" napisał:
powiem krótko, było takie orzeczenie i to całkiem nie dawno (może z rok temu), że zakazy biegną równolegle , dlatego tych okresów się nie sumuje.
Dokładnie. Zakazy biegną równolegle, choć do czasu orzeczenia SN o ktorym mówisz uznawałem ze zakaz późniejszy zaczyna się nie wcześniej niż z chwilą zakończenia poprzedniego ( bo niby dlaczego kary odbywa dwie i "nie nachodzą na siebie", a zakazy biegną równolegle ?). W uzasadnieniu orzeczenia SN jest wszytsko wyłożone. Chodzi o postanowienie z dnia 20 grudnia 2007 r. (sygn. akt I KZP 34/07).
PS. Mój post z godz.22.20 to odpowiedź na post Agnieszki5 z godz.22.16.
"bull78" napisał:
powiem krótko, było takie orzeczenie i to całkiem nie dawno (może z rok temu), że zakazy biegną równolegle , dlatego tych okresów się nie sumuje.
Dokładnie. Zakazy biegną równolegle, choć do czasu orzeczenia SN o ktorym mówisz uznawałem ze zakaz późniejszy zaczyna się nie wcześniej niż z chwilą zakończenia poprzedniego ( bo niby dlaczego kary odbywa dwie i "nie nachodzą na siebie", a zakazy biegną równolegle ?). W uzasadnieniu orzeczenia SN jest wszytsko wyłożone. Chodzi o postanowienie z dnia 20 grudnia 2007 r. (sygn. akt I KZP 34/07).
A moje stanowisko pozostaje niezmienne, żeby się nie powtarzać wstawię cytat swojego starego posta
Mój pogląd wynika z faktu, iż art. 80 par. 1 kkw nie ma swojego odpowiednika co do środków karnych, a zatem w grę wchodzi ogólna zasada z 9 kkw - wykonuje się po uprawomocnieniu.
Romanoza - piszę o przypadkach, których ci u nas dostatek, a mianowicie gość kieruje za każdym razem samochodem, ma orzeczonych ze trzy, czasem cztery i pięć zakazów, a kolejne przestepstwo kierowania samochodem po pijaku popełnia w czasie trwania np. dwóch, czy trzech zakazów, jeżeli wykonywane mają być równolegle. A takich pijaczyn to u nas wielu.
"agnieszka5" napisał:
Romanoza - piszę o przypadkach, których ci u nas dostatek, a mianowicie gość kieruje za każdym razem samochodem, ma orzeczonych ze trzy, czasem cztery i pięć zakazów, a kolejne przestepstwo kierowania samochodem po pijaku popełnia w czasie trwania np. dwóch, czy trzech zakazów, jeżeli wykonywane mają być równolegle. A takich pijaczyn to u nas wielu.
Jak mniemam chodzi Ci o to, ile przestępstw popełnia w związku z naruszeniem np. 3 zakazów Moim zdaniem jedno 244 kk
Popełni jedno, ale gdy jednym czynem narusza więcej niż jeden „zachodzących” na siebie zakazów, to dla pełnego opisu czynu konieczne jest opisanie, że tym jednym czynem, tym jednostkowym zachowaniem, naruszył takie i takie zakazy sądowe. Jeśli było ich więcej, powinna to być okoliczność obostrzająca wymiar kary.
Co do powołanego art.80§1 kkw – czym innym jest wykonywanie kary lub środka karnego, a czym innym jego obowiązywanie. Art.9§1 kkw nakazuje wdrożyć wyrok do wykonania niezwłocznie po uprawomocnieniu. Ale jak ten środek biegnie, w jaki sposób liczyć jego obowiązywanie - tę materie reguluje w sposób autonomiczny, a przy tym bez reszty, nie pozwalając na stosowanie analogii środków karnych do kar, art.43§2 kk.
Też się zgodzę, że jedno, ale w opisie czynu powinno wymienić się wszystkie wyroki, którymi orzeczono zakazy obowiązujące w chwili czynu. O to chyba chodziło agnieszce.
Marciano i Censor - dzięki wielkie, o to mi właśnie chodziło.
W ogóle dzięki wszystkim za pomoc.
Moje poczucie sprawiedliwości jakoś nie może zdzierżyć równoległego wykonywania tych środków, ale cóż :sad: .
Zwróćmy też uwagę na art. 90 § 2 kk: ,,W razie orzeczenia za zbiegające się przestępstwa pozbawienia praw publicznych, zakazów lub obowiązku tego samego rodzaju, sąd stosuje odpowiednio przepisy o karze łącznej'. Zatem jest możliwość stosując zasadę kumulacji orzec wyrokiem łącznym, że zakaz będzie trwał dość długo
W grę może wchodzić rozważenie kwestii wydania wyroku łącznego z urzędu i połączenie tych środków karnych
"totep" napisał:
W grę może wchodzić rozważenie kwestii wydania wyroku łącznego z urzędu i połączenie tych środków karnych
Pod warunkiem, że spełniają przesłanki z 85 kk, a z tym gorzej bywa.
Nie cierpię pijanych kierowców
Nie chce zaczynac nowego watku, a problem który ja mam dotyczy kwestii związanej z tematem tego watku.
Orzekłem wobec oskarzonego zakaz prowadzenia pojazdów zobowiązując go do zwrotu prawa jazdy. Gość w miesiąc po uprawomocnieniu sie wyroku na żadanie ze starostwa do zwrotu prawka złozył w Starostwie Oświadczenie, iz zagubił prawo jazdy. Starostwo pyta teraz od jakiego dnia ma liczyc okres poczatku zakazu, czy od dnia uprawomocnienia sie orzeczenia, czy tez od dnia zlozenia oświadczenia o zagubieniu prawa jazdy ?
Skłaniam sie do koncepcji od daty złozenia oświadczenia, bo takie oświadczenie jest traktowane tak samo jak zwrot prawa jazdy. Mam jednak watpliwości - jak Wy przyjmujecie w takich sytuacjach ?
Od dnia złożenia oświadczenia.
Gdzieś już to było, moim zdaniem od daty złożenia oświadczenia
ja też liczę od dnia złożenia oświadczenia.
Tak jak chłopaki
Dzięki - no to jasne wszystko.
"totep" napisał:
W grę może wchodzić rozważenie kwestii wydania wyroku łącznego z urzędu i połączenie tych środków karnych
Z ust mi to wyjąłeś. "Zetka" i przekazać do wydziału orzeczniczego celem rozważenia możliwości wszczęcia postępowania z urzędu w przedmiocie wydania wyroku łącznego. A dla Urzędu - do wiadomości...
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.