Forum sędziów
Zawsze uważałem, że w razie zbycia nieruchomości przez jej zajęciem egzekucja jest niedopuszczalna i podlega umorzeniu. Wydałem wiele takich postanowień. Niektóre przeszły nawet przez II instancje... Podstawy szukałem w art. 824 par. 1 pkt 2 kpc. To był też taki wniosek a contrario z przepisu, który stanowi że zbycie po zajęciu jest nieskuteczne wobec wierzyciela. Poza tym jest jeszcze kwestia odmowy wpisania wzmianki o wszczęciu egzekucji w kw. Tylko, że żaden przepis wprost nie stanowi, że w takie sytuacji egzekucja z nieruchomości podlega umorzeniu... Może to nabywca nieruchomości powinien bronić się powództwem z art. 841 kpc? A może w takiej sytuacji w grę wchodziłby art. 823 kpc i umorzenie po roku, np. z tego powodu, że odmówiono wpisu w kw, a bez tego egzekucji nie można kontynuować...
Podstawą umorzenia wydaje się być art. 825 punkt 3 kpc - egzekucja pozostaje w oczywistej sprzeczności z treścią tytułu wykonawczego ( jezeli została skierowana do nieruchomości która nie jest własnością dłużnika zgodnie z wpisem w KW ). Zgodność prawa własności ujawnionego w KW z treścią tytułu ( w zakresie oznaczenia dłużnika ) musi być w chwili zajęcia oczywista.
A przy spółdzielczym własnościowym, które nie ma księgi wieczystej?
"Tomasz Zawiślak" napisał:
A przy spółdzielczym własnościowym, które nie ma księgi wieczystej?
Ja wtedy wymagam zaświadczenia ze spółdzielni komu to prawo przysługuje ( kiedy nie ma KW ).
ja tak samo - przy spółdzielczym w aktach musi być zaświadczenie SM o tym komu przysługuje i że komornik złożył do akt spółdzielczych zajęcie.
Przez myśl mi nie przeszło prowadzenie egzekucji z nieruchomości, która przed zajęciem nie została zbyta. Przecież do kolejnego etapu - opisu i oszacowania konieczne jest skuteczne zajęcie nieruchomości. U nas komornicy sami umarzają w takiej sytuacji egzekucję z nieruchomości, jak są oporni to wydajemy polecenie. Nadzór natomiast po prostu kończymy.
A jak rozumiecie pojęcie zajęcia nieruchomości z tego przepisu (825 kpc)? Szeroko (zajęcie jest zawsze, gdy je komornik zrobił) - czy indywidualnie (zajęcie wobec danej osoby było, gdy doszło do jej wiedzy)?
Mam taki casus, że po zajęciu dłużnik sprzedał nieruchomość uzyskawszy na nią czystą księgę wieczystą. To oczywiście przestępstwo. Ale nabywca kupił tę nieruchomość w oparciu o czystą KW - czyli chroni go dobra wiara i rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych.
No i teraz: który przepis silniejszy:
- 10 ustawy o księgach wieczystych (argumenty: pewność obrotu i ksiąg) (skutek: umorzenie egzekucji z tej nieruchomości)?
- czy przepis o bezskutecznym wobec wierzyciela zbyciu zajętej nieruchomości (argumenty: efektywność egzekucji) (skutek: licytacja)?
Chyba się skłaniam do pierwszej wersji i umorzenia egzekucji - chyba że wierzyciel wytoczy powództwo ze skargi pauliańskiej i uzyska tam zabezpieczenie przez zawieszenie egzekucji.
Oczywiście można powiedzieć, że to nabywca powinien teraz lecieć do sądu z pozwem o wyjęcie spod egzekucji. Ale właściwie dlaczego mam chronić wierzyciela bardziej niż nabywcę w dobrej wierze z czystej księgi wieczystej?
Co o tym myślicie?
Podobnie jak Ty, uważam, że pierwszeństwo ma ochrona nabywcy będącego w dobrej wierze. Tak przyjął SN w kilku orzeczeniach z ostatnich lat. Wynika to przede wszystkim ukw i h, le również z konstytucyjnej zasady ochrony własności. Ponadto, przepis art. 930 k.p.c. (przewidujący odpowiedzialność za cudzy dług), jako wyjątkowy, nie może być wykładany rozszerzająco.
ale czy ta czysta księga wieczysta była rzeczywiście czysta -tzn. czy był to dokument urzędowy -czy po prostu falsyfikat?
jeżeli odpis księgi wieczystej nie odpowiadał jej rzeczywistemu stanowi, to nie będzie tu rękojmi dobrej wiary ksiąg wieczystych.
Jeżeli jest Kw to do skutecznego zajęcia konieczne jest wpisanie ostrzeżenia. Nie wystarczy np. zajęcie w stosunku do dłużnika i wierzyciela. Nabywca nieruchomości nie może zostać obciążony skutkami egzekucji w sytuacji, gdy nabywając nieruchomość działał w oparciu o brak wpisów w dziale III.
W chwili zajęcia prawo własnościowe nie miało jeszcze urządzonej księgi. Dłużnik w niewiadomy sposób uzyskał parę lat po zajęciu urządzenie księgi wieczystej bez wpisu zajęcia - i natychmiast lokal sprzedał. Na kilka dni przed licytacja zresztą. Obcej osobie. Która to obca osoba pojawiła się z włosem rozwianym na licytacji i wymachując aktem notarialnym krzyknęła: "VETO", po czym padła. Licytacja też. Padła.
Powiadomiłam Proków i kazałam komornikowi umorzyć - ale tak sobie myślałam, czy dobrze...
Cieszę się, że myślicie podobnie jak ja.
A jak się do tego ma skarga pauliańska?
No, ściśle biorąc - kazałam komornikowi umorzyć ale dopiero po wysłuchaniu stron. No i w tym wysłuchaniu komornik jak chłopu na roli wyłożył, że wierzyciel może tę skargę pauliańską. Ale wierzyciel się ociąga - bo niby jak ma udowodnić, że ten obcy nabywca wiedział o zajęciu? Nawet Paulian nie poradzi na rekojmię wiary. Adwokat tego wierzyciela też doszedł do tego wniosku i nic nie wniósł. A komornik dał mu aż 3 miesiące. No i niedługo termin minie - i nic. Pewnie się jednak umorzy.
Zawsze uważałem, że w razie zbycia nieruchomości przez jej zajęciem egzekucja jest niedopuszczalna i podlega umorzeniu. Wydałem wiele takich postanowień. Niektóre przeszły nawet przez II instancje... Podstawy szukałem w art. 824 par. 1 pkt 2 kpc. To był też taki wniosek a contrario z przepisu, który stanowi że zbycie po zajęciu jest nieskuteczne wobec wierzyciela.
A ja wnioskowałem zawsze art. 803 k.p.c. a contrario.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.