Forum sędziów
Co Wy na to?!
http://www.gazetaprawna.pl/wydarzenia/?news=eGP20071108163488879
Czy Waszym zdaniem zażalenie przysługuje na postanowienie/zarządzenie o zatrzymaniu czy zgodnie z 246 kpk w zw. z 75 kpk przyługuje zatrzymanemu "na zatrzymanie", czyli może je złożyć dopiero po zatrzymaniu?!
Ja uważam, że ta druga opcja jest prawidłowa...
chyba masz rację. A swoja drogą ciekawa jestem czy oskarzony został wcześniej pouczony o tresci art. 75 kpk, a jeżeli tak to kiedy, bo to przeciez prywatka. Moim zdaniem jeżeli nie zostal wczesneij pouczony to brak podstaw do przymusowego doprowadzenia
Przepis mówi wprost o zażaleniu na postanowienie sądu, a na zatrzymanie zażalenie przysługuje swoją drogą. Termin do złożenia zażalenia oczywiście biegnie mu od ogoszenia postanowienia na rozprawie, niezależnie od tego, czy był obecny.
Kiedyś miałem taką sytuację i rozmawiałem z SSO, który stwierdził, że zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego na rozprawę jest właściwie czynnością techniczną i gdyby oskarżony mógł się zażalić przed zatrzymaniem, to nie miałoby to żadnego sensu.
Właściwie się z tym zgadzam, przy czym niewątpliwie jest to jednocześnie postanowienie.....
Dlatego przyjęcie koncepcji z pierwszego postu uważam za bardziej rozsądne.
PS. a co na to koleżanka Aleksandra Belegowska?!
Ale dlaczego nie miałoby sensu , gdyby mógł się żalić przed zatrzymaniem ?
Przepis wprost mówi o "zażaleniu na postanowienie sądu", a art. 246 stosuje się jedynie "odpowiednio"
jednak w jednym z komentarzy w odniesieniu do tego zażalenia mówią o badaniu zasadnosci, legalności i prawidłowości zatrzymania, no więc najpierw musi chyba dojść do tego zatrzymania
[ Dodano: Pią Lis 09, 2007 8:51 am ]
jednak w tej sprawie i tak wydaje mi się że najważniejsza jest kwestia uprzedniego pouczenia
Komentarze:
Grzegorczyk T. : Na decyzję prokuratora zażalenie służy do sądu rejonowego ( art. 246 § 2). Jeżeli natomiast o zatrzymaniu i sprowadzeniu zdecydował sąd, to do tegoż sądu, który rozpoznaje je w składzie 3 sędziów (§ 3 zd. II).
Grajewski J. : Nadto dodany został § 3 dotyczący odpowiednio stosowania art. 246, a więc możliwości zaskarżenia przez oskarżonego postanowienia o zatrzymaniu.
"Dred" napisał:
Kiedyś miałem taką sytuację i rozmawiałem z SSO, który stwierdził, że zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie oskarżonego na rozprawę jest właściwie czynnością techniczną i gdyby oskarżony mógł się zażalić przed zatrzymaniem, to nie miałoby to żadnego sensu.
Właściwie się z tym zgadzam, przy czym niewątpliwie jest to jednocześnie postanowienie.....
Dlatego przyjęcie koncepcji z pierwszego postu uważam za bardziej rozsądne.
PS. a co na to koleżanka Aleksandra Belegowska?!
Odnośnie procedury, to niestety nie napiszę niczego mądrego. Wiem tylko, ze szykuje kolejny męczennik za wolnosć słowa. Niestety nikt nie będzie pamiętał, że p. Sakiewicz nie stawił się na rozprawę i dlatego został zatrzymany i doprowadzony.
Przede wszystkim w sprawie nastąpiło generalne pomieszanie pojęć. Wolność słowa to bowiem jest wolność do wyrażania poglądów, nie zaś wolność obrażania innych i mówienia o nich nieprawdy. Jak pokazuje zachowanie p. dziennikarza po nagłośnieniu sprawy zatrzymania, jest on osobą agresywną i prymitywną , plotącą co mu ślina na język przyniesie. Przy tym wszystkim wydaje mu się, że nie może odpowiadać za to co mówi, bo to jest przecież wolność słowa. Otóż słowem też można popełnić przestępstwo, choćby grożąc komuś: „zabiję cię”, albo wszczynając fałszywy alarm bombowy. Podobnie społecznie szkodliwe jest obrażanie innych osób przy użyciu nieprawdziwych informacji (kłamstw?). Dlatego Państwo ma prawo do karania takich osób, a fakt, że dzieje się to z oskarżenia prywatnego wynika z zupełnie innych względów, niż wzgląd na wolność słowa.
P. Sakiewicz następnie olewa Sąd, uniemożliwia wymiar sprawiedliwości, bo wolał bawić się na imprezie. „Nie stawił się sam, to Policja go stawi”.
[ Dodano: Pią Lis 09, 2007 11:12 am ]
Coś mi się żle przekopiowało (za dużo), przepraszam za zamieszanie
Może się czepiam, ale na etapie rozprawy, a chyba tego momentu rzecz dotyczy, właściwy byłby art 382 kpk w zw. z art 376 par 1 kpk, co zmienia skład sądu rozpoznającego zażalenie do jednoosobowego (dziś już najczęściej) lub ławniczego.
Co do zaskarżalności, to nie widzę przeszkód, by zaskarżyć postanowienie o zatrzymaniu i doprowadzeniu jeszcze przed zatrzymaniem, analogicznie jak w sytuacji postanowienia o tymczasowym aresztowaniu i poszukiwaniu listem gończym. Zdroworozsądkowo, nie sposób ograniczać prawa osoby zatrzymanej, która np. z mediów (ostatnio coraz częściej) dowiedziała się, że Sąd zastosował środek przymusu, tylko dlatego, że jeszcze nie została pozbawiona wolności.
Zażalenie przysługuje również na samą czynność zatrzymania, wtedy bowiem badana jest również jego prawidłowość, o której z powodów oczywistych wcześniej nie może być mowy.
Całkowicie zgadzam się z remiuszem. Zażalenie na postanowienie o zarządzeniu zatrzymania i przymusowego doprowadzenia oraz zażalenie na faktyczną czynność zatrzymania to dwie różne sprawy. Postanowienie można zaskarżyć niezwłocznie po jego wydaniu (ogłoszeniu), termin upływa 7 dni od doręczenia.
no to mamy przelom...
http://www.rp.pl/artykul/89587.html
"juez" napisał:
no to mamy przelom...
http://www.rp.pl/artykul/89587.html
przełom jest taki że TK uznał obecna regulacją za sprzeczną z Konstytucją...
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.