Forum sędziów
Miałem o tym nie pisać, ale tak mi to nerwa rusza, że nie mogę.
W moim SR było się ok. 60% normalnej liczby wokand.
Jednak, aby cyferki się zgadzały, sędziowie z SO , z jednego wydziału w ciągu 3 dni mieli łącznie 30 różnych wokand.
Najciekawsze było to, że wyznaczali sobie przez 3 dni po 1 sprawie dziennej więc przez ten czas na drzwiach 1 sali rozpraw było po około 10 wokand z 1 sprawą.
Nóż sam się otwiera ...
Cóż to za sąd? W głowie się nie mieści.
A gdzieś w Kraju jest jeszcze taka praktyka ?
"Darkside" napisał:
A gdzieś w Kraju jest jeszcze taka praktyka ?
We Wrocławiu.
Co ich nakręca? Co chcą w ten sposób osiągnąć? Jestem w stanie zrozumieć, iż ktoś ma zawalony referat, nie ma terminów, nie solidaryzuje się z resztą sędziów, ale żeby specjalnie wyznaczać większą liczbę wokand.
O ile wiem w Łodzi w SO też tak było.
jak mówi klasyk "nóż w kieszeni się otwiera"
hmm... widzę , że to jednak nie był przypadek odosobniony ??:
jeden koleś z grodu kraka na pytanie dlaczego nie protestuje stwierdził że mu się znudziły protesty...cenka opada
"bebek4" napisał:
jeden koleś z grodu kraka na pytanie dlaczego nie protestuje stwierdził że mu się znudziły protesty...cenka opada
A koleżanka z miasta, które to ostatnie zwykło się poddawać, zwróciła się do mnie z zapytaniem, czy po stanowisku KRS, nadal będę ŻĄDAĆ od ludzi, aby nie wyznaczali sesji podczas dni bez wokand, skoro grożą za to postępowania dyscyplinarne.
"Beleg" napisał:
A koleżanka z miasta, które to ostatnie zwykło się poddawać, zwróciła się do mnie z zapytaniem, czy po stanowisku KRS, nadal będę ŻĄDAĆ od ludzi, aby nie wyznaczali sesji podczas dni bez wokand, skoro grożą za to postępowania dyscyplinarne.
ŻĄDAĆ ??: ??: ??: a ta koleżanka to wie o co pytała ?
co do stanowiska KRS to dzisiaj oficjalnie dostaliśmy je od Prezesa SO , niektórzy sędziowie ze strachu o mało nie ******** w ****** .
"Darkside" napisał:
co do stanowiska KRS to dzisiaj oficjalnie dostaliśmy je od Prezesa SO , niektórzy sędziowie ze strachu o mało nie ******** w ****** .
a w Poznaniu PW rozesłał to pisemko od KRS łącznie z uchwałami oddziałów Iusti na ten temat i to spięte tak, że najpierw uchwały a potem stanowisko KRS, jeśli ktoś dobrnie do końca to będzie wiedział co o tym myśleć a w każdym razie, że trzeba pomyśleć czy aby na pewno KRS ma rację
"Darkside" napisał:
co do stanowiska KRS to dzisiaj oficjalnie dostaliśmy je od Prezesa SO , niektórzy sędziowie ze strachu o mało nie ******** w ****** .
Co z tego strachu niektórzy o mało, to nic, ale jak długo żyli w błogostanie nieświadomości o istnieniu uchwały
"Darkside" napisał:
A gdzieś w Kraju jest jeszcze taka praktyka ?
niestety bywają..u mnie jeden ..JEDYNY SSO który jak stwierdził protestu w tej formie nie popiera wyznaczył aż 3 wokandy gdy całą reszta SO-ZERO
podobnie jak pisałem "koledzy" z SR Sejny(mały sąd -4 sedziów) aż 12 bo boja sie że im sąd rozwiążą jak poprotestują..
wszystko zależy od człowieka..
Okapi dopilnuje tylko, by koledzy z Sejn nie zgłosili się do komisji. U was będzie rejonowa. Może zapisaliby się na jakieś szkolenie. Razem z komisarzem wyborczym, to byłby komplet.
bez komentarza...
Nie wiedziałem, w którym wątku zamieścić tą informację, więc zamieszczam tutaj. W jednym z warszawskich sądów rejonowych od 11 do 13 grudnia 2008 r. zorganizowano obowiązkowe szkolenie dla funkcyjnych. Uważam, że najtrafniej będzie, gdy zacytuję fragmenty pisma prezesa do przewodniczących.
Temat szkolenia "umiejetności szefowskie", czyli jak motywować podwładnych, uczyć ich odpowiedziallności i radzić sobie ze stresem. Zajęcia szkoleniowe prowadzone będą metodą warsztatową, co oznacza dużą iloć ćwiczeń, trenowania nowych zachowań, analizę zapisu wideo i budowanie sytuachi korekcyjnych. Warsztaty prowadzone będą przez 2 trenerów. Pierwszy - praktyk, drugi psycholog praktyk.
Celem warsztatów jest:
- dostarczenie praktycznych umiejętności nazywania i komunikowania swoich oczekiwań w kontakcie z podwładnymi, tak aby skutecznie realizowali powierzone zadania,
- wypracowanie sposobów motywowania pozafinansowego i karania podwładnych oraz budowania w zespole postawy odpowiedzialności,
- trening umiejętności delegowania zadań, egzekwowania i rozliczania,
- wypracowanie sposobów oraz trening radzenia sobie z "trudnym pracownikiem"
- rozwój umiejętności budowania autorytetu szefowskiego przed podwładnymi
Aby było jasne, jak się okazało podwładni to sędziowie.
ja ostatnio byłem na wypaleniu zawodowym
"rosan" napisał:
ja ostatnio byłem na wypaleniu zawodowym
Przeszło Ci po tym szkoleniu?
"WO" napisał:
Celem warsztatów jest:
- wypracowanie sposobów oraz trening radzenia sobie z "trudnym pracownikiem"
W kontekście działań protestacyjnych, podżegaczy strzelających sobie w stopy ale zwłaszcza odmowy udziału w komisjach wyborczych to moze się przydać.
historia się powtarza, znowu SO nabije liczbę wokand ... bez komentarza
"Darkside" napisał:
historia się powtarza, znowu SO nabije liczbę wokand ... bez komentarza
"Darkside" napisał:
historia się powtarza, znowu SO nabije liczbę wokand ... bez komentarza
Bo skoro wywalczyli matysiaka - to pora podjąć działania w celu poprawy statystyk
Bo statystycznie ujmując - w sądzie wymierza się sprawiedliwość
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6309903,Sedziom_nie_oplaca_sie_protestowac.html
W III Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w tym tygodniu protestu praktycznie nie ma. - Ze wszystkimi postulatami się integrujemy, ale ustaliliśmy wspólnie, że w sytuacji, w której sędzia nie ma prawa do strajku - nas obowiązuje zakres czynności - mówi przewodniczący Wydziału, sędzia Piotr Skibiński. A zakres czynności to wspomniana, ściśle określona liczba posiedzeń, którą trzeba odbyć.
to jest super... a gdzie to jest wspomniana liczba posiedzeń które trzeba odbyć..??w regulaminie..? usp..czy może gdzieś indziej..
taki PW to skarb.. (dla przełożonych)...pewnie czeka go szybki awans..
.co to tylko oznacza"ze wszystkimi postulatami sie integrujemy"
bo ja rozumiem to tak..my się nie wychylamy ,pracujemy jak mróweczki(przełożeni docenią..oj docenią.. ) ale jak wy "wywalczycie" coś to chętnie się zintegrujemy przy kasie..powodzenia tak trzymać
Cóż mogę napisać....
smutne bo poprzedni TBW w Lublinie wypadł tak dobrze i udała się akcja bojkotu lokalnych wyborów o ile pamiętam , co z Wami?!!!! dawaliście dobry, budujący przykład innym!
nie wolno dać się złamać!!!!!
często pytam i piszę o Lublinie bo jest mi osobiście bliski
Obawiam się, że w Lublinie w ogóle nie ma żadnego protestu...
Podobno - niech ktoś z Lublina potwierdzi lub zaprzeczy - Prezesi zrobili zebranie Przewodniczących Wydziałów i zakomunikowali, że protestować mogą, owszem, ale być taka sama ilość posiedzeń co zwykle.
Rezultat - będzie taka sama ilość posiedzeń, również w tym tygodniu
Hakoss looknij tu
http://docs.google.com/Doc?id=dhcfmkrr_94cd9f277x
"okapi" napisał:
W III Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w tym tygodniu protestu praktycznie nie ma. - Ze wszystkimi postulatami się integrujemy, ale ustaliliśmy wspólnie, że w sytuacji, w której sędzia nie ma prawa do strajku - nas obowiązuje zakres czynności - mówi przewodniczący Wydziału, sędzia Piotr Skibiński. A zakres czynności to wspomniana, ściśle określona liczba posiedzeń, którą trzeba odbyć.
to jest super... a gdzie to jest wspomniana liczba posiedzeń które trzeba odbyć..??w regulaminie..? usp..czy może gdzieś indziej..
taki PW to skarb.. (dla przełożonych)...pewnie czeka go szybki awans..
.co to tylko oznacza"ze wszystkimi postulatami sie integrujemy"
bo ja rozumiem to tak..my się nie wychylamy ,pracujemy jak mróweczki(przełożeni docenią..oj docenią.. ) ale jak wy "wywalczycie" coś to chętnie się zintegrujemy przy kasie..powodzenia tak trzymać
przykre, przykre, przykre...ale to tylko potwierdza coś co już kiedyś gdzieś tutaj wypowiedziałam( pozdrawiam solidarnych)
Jak się już uparł wyznaczać wokandy, to przynajmniej mógł sobie darować wywiady
No tak kochani, chyba faktycznie jedyna nasza szansa to bojkot komisji. Chyba,że znów przeważą ci, którym miło będzie i wywiadu udzielić i przełozonym sie przypodobać
ŻENADA!
Owszem w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane. W piątek odbyło się zebranie prezesów z Prezesem SO i chyba była mowa na temat TBW. Jutro dowiem się czegoś więcej na ten temat.
Gdyby tchórzostwo i konformizm były motorami cywilizacji, to dzisiaj mieszkalibyśmy w jaskiniach.
[ Dodano: Wto Lut 24, 2009 3:36 pm ]
Te ostatnie słowa to komentarz do wyżej podanego artykułu
"cin" napisał:
w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane
Był gdzieś wątek "Udział w proteście a dyscyplinarki". Został zamknięty, bo Admini uznali, że nie ma o czym pisać, bo problemu nie ma. Do licha, kto by pomyślał, że jednak będzie...
"censor" napisał:
w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane
Był gdzieś wątek "Udział w proteście a dyscyplinarki". Został zamknięty, bo Admini uznali, że nie ma o czym pisać, bo problemu nie ma. Do licha, kto by pomyślał, że jednak będzie...
W naszym okręgu również pojawiły się ostatnio pogłoski o zapowiedzi wszczynania postępowań dyscyplinarnych sędziom za udział w TBW w przypadku spadku liczby sesji i załatwień. Tak więc problem ogólnokrajowy...
"Lestat" napisał:
w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane
Był gdzieś wątek "Udział w proteście a dyscyplinarki". Został zamknięty, bo Admini uznali, że nie ma o czym pisać, bo problemu nie ma. Do licha, kto by pomyślał, że jednak będzie...
W naszym okręgu również pojawiły się ostatnio pogłoski o zapowiedzi wszczynania postępowań dyscyplinarnych sędziom za udział w TBW w przypadku spadku liczby sesji i załatwień. Tak więc problem ogólnokrajowy...
Przestańcie siać panikę. Takie posty to woda na młyn dla tych co takie bzdety rozpuszczają po sądach i sędziach (czytaj zwierzchni nadzór administracyjny nad sądami powszechnymi). Problem to będzie dopiero wtedy jak któryś z rzeczników dyscyplinarnych skompromituje się wszczęciem postępowania dyscyplinarnego przeciwko komuś komu "spadła załatwialność". Na razie takiego przypadku nie było więc nie wiem po co powtarzacie takie fantasmagorie.
"Darkside" napisał:
Hakoss looknij tu
http://docs.google.com/Doc?id=dhcfmkrr_94cd9f277x
Widzę, że Radom poszedł na całość. Myślę, że takie TBW w całym kraju dałoby co niektórym do myślenia
"Lestat" napisał:
Hakoss looknij tu
http://docs.google.com/Doc?id=dhcfmkrr_94cd9f277x
Widzę, że Radom poszedł na całość. Myślę, że takie TBW w całym kraju dałoby co niektórym do myślenia
Siedlce "też poszły na całość"
"Ronaldo" napisał:
w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane
Był gdzieś wątek "Udział w proteście a dyscyplinarki". Został zamknięty, bo Admini uznali, że nie ma o czym pisać, bo problemu nie ma. Do licha, kto by pomyślał, że jednak będzie...
W naszym okręgu również pojawiły się ostatnio pogłoski o zapowiedzi wszczynania postępowań dyscyplinarnych sędziom za udział w TBW w przypadku spadku liczby sesji i załatwień. Tak więc problem ogólnokrajowy...
Przestańcie siać panikę. Takie posty to woda na młyn dla tych co takie bzdety rozpuszczają po sądach i sędziach (czytaj zwierzchni nadzór administracyjny nad sądami powszechnymi). Problem to będzie dopiero wtedy jak któryś z rzeczników dyscyplinarnych skompromituje się wszczęciem postępowania dyscyplinarnego przeciwko komuś komu "spadła załatwialność". Na razie takiego przypadku nie było więc nie wiem po co powtarzacie takie fantasmagorie.
Tak, ale kierownictwo w moim sądzie rozważa odstąpienie od TBW w marcu i jak PW wyznaczy nam sesje, to co mamy zrobić ???
Radom "oszedł na całość" ale przy takich wynikach w innych sądach pewnie trudno nam będzie utrzymać ten wynik w dalszym ciągu.
Ja słyszałem taką plotkę ze przestraszeni wynikami PW maja wyznaczać w lubelskim wokandy za poniedzialek wielkanocny, jak akurat w ten dzien komus wypadało. Tak wiec prosze Panstwa nie znaliscie swojego wroga. Ona jest cicha, ukryta i kąsi znienacka.... STATYSTYKa sądem rządzi. To ciekawe co robia w GUS-ie ? Orzekają ?
Dodtakowo jak pisał WO w tym wątku MiniSprawi zorganizowało szkolenie dotyczące zarządzania/manipulowania zasobami ludzkimi dla PW. Reformacja miała swoją kontreformację.
No chyba, że niektóre techniki motywajcyjne zaczęto wdrażac
"cin" napisał:
w lubelskim okręgu krążą plotki na temat zapowiedzi postępowań dyscyplinarnych dla tych PW, którzy nie wyznaczają sesji w TBW. Zaznaczam, że są to wieści zasłyszane
Był gdzieś wątek "Udział w proteście a dyscyplinarki". Został zamknięty, bo Admini uznali, że nie ma o czym pisać, bo problemu nie ma. Do licha, kto by pomyślał, że jednak będzie...
W naszym okręgu również pojawiły się ostatnio pogłoski o zapowiedzi wszczynania postępowań dyscyplinarnych sędziom za udział w TBW w przypadku spadku liczby sesji i załatwień. Tak więc problem ogólnokrajowy...
Przestańcie siać panikę. Takie posty to woda na młyn dla tych co takie bzdety rozpuszczają po sądach i sędziach (czytaj zwierzchni nadzór administracyjny nad sądami powszechnymi). Problem to będzie dopiero wtedy jak któryś z rzeczników dyscyplinarnych skompromituje się wszczęciem postępowania dyscyplinarnego przeciwko komuś komu "spadła załatwialność". Na razie takiego przypadku nie było więc nie wiem po co powtarzacie takie fantasmagorie.
Tak, ale kierownictwo w moim sądzie rozważa odstąpienie od TBW w marcu i jak PW wyznaczy nam sesje, to co mamy zrobić ???
Wracać do mnie W karnym i w VIII marzec jest wykreślony Tyle że co z tego, skoro koleżanka jedna sobie sama wyznaczyła, chociaż sam dzisiaj oglądałem kalendarz, jest wyraźny "x" na całym tygodniu. O motywację możesz zapytać kolegę z pokoju
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
Ja wychodzę z założenia, że musi być wyrzut sumienia dla reszty. Daję świetlany przykład i nie sądzę. A co do pozostałych sędziów zadaję im pytanie : CO WY ZROBILIŚCIE W RAMACH PROTESTU? ODDACIE MATYSIAKA?
"Modern_judge" napisał:
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
Dla mnie Warszawa to ewenement, nie do pojęcia biorąc pod uwagę, jak drogie jest życie w stolicy z jednej strony, a z drugiej to, jak relatywnie łatwo jest dobremu prawnikowi znaleźć tam zajęcie za przyzwoite pieniądze.
Napisało mi się ,,dobremu prawnikowi'....
Suzi, to złożony problem. Generalnie rzecz biorąc, Warszawą rządzi miernota...
"suzana22" napisał:
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
Dla mnie Warszawa to ewenement, nie do pojęcia biorąc pod uwagę, jak drogie jest życie w stolicy z jednej strony, a z drugiej to, jak relatywnie łatwo jest dobremu prawnikowi znaleźć tam zajęcie za przyzwoite pieniądze.
Napisało mi się ,,dobremu prawnikowi'....
Też się nie mogę nadziwić Warszawiakom. W małych miejscowościach, gdzie życie tańsze to co niektórzy na samą myśl o uchwaleniu Matysiaka zacierają ręce ze szczęścia. Podejrzewam, że to statystyka i potop akt wylewających się z półki powstrzymuje ich przed protestem.
"Modern_judge" napisał:
Generalnie rzecz biorąc, Warszawą rządzi miernota...
Niestety to prawda
Piłsudski powiedział,że Polska jak obwarzanek-to co dobre na brzegach
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
a w którym to sądzie ? Ja formalnie tez od PW mam wyznaczone w grafiku sesje, ale nic nie wyznaczam. Po styczniu w odpowiedzi na pismo dotyczace przyczyn niewyznaczenia wokand , odpowiedziałem ze protest...i tyle.
"Marc" napisał:
Ja słyszałem taką plotkę ze przestraszeni wynikami PW maja wyznaczać w lubelskim wokandy za poniedzialek wielkanocny, jak akurat w ten dzien komus wypadało. Tak wiec prosze Panstwa nie znaliscie swojego wroga. Ona jest cicha, ukryta i kąsi znienacka.... STATYSTYKa sądem rządzi. To ciekawe co robia w GUS-ie ? Orzekają ?
Dodtakowo jak pisał WO w tym wątku MiniSprawi zorganizowało szkolenie dotyczące zarządzania/manipulowania zasobami ludzkimi dla PW. Reformacja miała swoją
kontreformację.
Sorry, ale to co napisałeś to totalna bzdura. Plotka, plotką ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew i nie puszczać w świat głupot.
Może Lublin nie dał dobrego przykładu w TBW ale nie wolno bezmyślnie ośmieszać własnego gniazda, Panie lub Pani Sędzio.
"violan" napisał:
Ja słyszałem taką plotkę ze przestraszeni wynikami PW maja wyznaczać w lubelskim wokandy za poniedzialek wielkanocny, jak akurat w ten dzien komus wypadało. Tak wiec prosze Panstwa nie znaliscie swojego wroga. Ona jest cicha, ukryta i kąsi znienacka.... STATYSTYKa sądem rządzi. To ciekawe co robia w GUS-ie ? Orzekają ?
Dodtakowo jak pisał WO w tym wątku MiniSprawi zorganizowało szkolenie dotyczące zarządzania/manipulowania zasobami ludzkimi dla PW. Reformacja miała swoją
kontreformację.
Sorry, ale to co napisałeś to totalna bzdura. Plotka, plotką ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew i nie puszczać w świat głupot.
Może Lublin nie dał dobrego przykładu w TBW ale nie wolno bezmyślnie ośmieszać własnego gniazda, Panie lub Pani Sędzio.
Oj violan violan, marc jest szydercą, mnie akurat jego post rozweselił. Ociera się o taki absurd, jak to że komuniści robili cukier z buraków czerwonych Nie trzeba wszystkiego odbierać aż tak bardzo poważnie. Chociaż z drugiej strony jak czytałem wywiad jednego PW z SR Lublin to czarny scenariusz Marca brzmi dość prawdopodobnie
"romanoza" napisał:
Ja słyszałem taką plotkę ze przestraszeni wynikami PW maja wyznaczać w lubelskim wokandy za poniedzialek wielkanocny, jak akurat w ten dzien komus wypadało. Tak wiec prosze Panstwa nie znaliscie swojego wroga. Ona jest cicha, ukryta i kąsi znienacka.... STATYSTYKa sądem rządzi. To ciekawe co robia w GUS-ie ? Orzekają ?
Dodtakowo jak pisał WO w tym wątku MiniSprawi zorganizowało szkolenie dotyczące zarządzania/manipulowania zasobami ludzkimi dla PW. Reformacja miała swoją
kontreformację.
Sorry, ale to co napisałeś to totalna bzdura. Plotka, plotką ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew i nie puszczać w świat głupot.
Może Lublin nie dał dobrego przykładu w TBW ale nie wolno bezmyślnie ośmieszać własnego gniazda, Panie lub Pani Sędzio.
Oj violan violan, marc jest szydercą, mnie akurat jego post rozweselił. Ociera się o taki absurd, jak to że komuniści robili cukier z buraków czerwonych Nie trzeba wszystkiego odbierać aż tak bardzo poważnie. Chociaż z drugiej strony jak czytałem wywiad jednego PW z SR Lublin to czarny scenariusz Marca brzmi dość prawdopodobnie
Bo i jestem wkurzona na takie wypowiedzi, jak i na tę wypowiedź jednego z naszych PW w mediach. Nasi PW zostali postawieni poniekąd pod ścianą. Albo.... albo.....
Może zbyt emocjonalnie odczytałam posta Marca ale - moim zdaniem - szyderstwo też ma swoje granice. Po co ośmieszać?
"Modern_judge" napisał:
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
A mówią dlaczego? Coś się zmieniło, czy pojawia się argument, że TBW nic nie daje, czy może jeszcze jakiś inny?
Po co ośmieszać?
A może właśnie trzeba Jak ksiądz biskup pisał "i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie osób natrząsa". Marc nie kpił z osób ale moim zdaniem właśnie z przywar.
"romanoza" napisał:
Po co ośmieszać?
A może właśnie trzeba Jak ksiądz biskup pisał "i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie osób natrząsa". Marc nie kpił z osób ale moim zdaniem właśnie z przywar.
Ty mi tu klasyków nie cytuj Forma jest ważna i już.
a ja jestem ciekawa czy ktoś przebije mojego kolegę:
zamiast jednej sesji w tygodniu - 3, w tym w poniedziałek; jedna sprawa, we wtorek - bodajże trzy, w środę - jedna publikacja ... w przyszłym tygodniu 0 (słownie: zero) sesji
aaa zapomniałam dodać - oprócz niego nikt nie sądzi ??:
"violan" napisał:
Po co ośmieszać?
A może właśnie trzeba Jak ksiądz biskup pisał "i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie osób natrząsa". Marc nie kpił z osób ale moim zdaniem właśnie z przywar.
Ty mi tu klasyków nie cytuj Forma jest ważna i już.
Forma może i ważna, ale "rawdziwa cnota krytyk się nie boi"
A tak na poważnie - to Marc żartując, wskazał na poważny problem naszego środowiska. Niestety skoro nikt nie badał rzeczywistej przydatności kandydatów do zawodu sędziego - to trafiło do niego sporo osób do tego zawodu się nie nadających.
To jak w przetargach - skoro decyduje tylko ocena z egzaminu, to często trafia się na osobę z dużą wiedzą, ale niedojrzałą psychiką. I jak na początku kariery nie trafią na sędziów czy PW, którzy naprawdę potrafią im wskazać na priorytety w pracy i w życiu - czyli po prostu mistrza - to często podążają drogą lizusostwa, konformizu i tchórzostwa.
A efekty widzimy właśnie teraz - popieramy protesty, ale nam się to nie opłaca - bo potrzebne będą dodatkowe sesje. Albo takie protesty są niegodne. Albo Nie bo nie. Albo ....
Niestety w naszym zawodzie dominują mierni ale wierni - ci zawsze wygrywają w awansach. A później te same metody stosują do szeregowych sędziów.
I jak już wcześniej pisałem - nisko oceniam kondycję stanu sędziowskiego. Ale tylko sami możemy to zmienić. Może przez wskazywanie negatywnych zachowań. A może ostracyzm wobec lizusów? albo negatywne opiniowanie osób nie nadających się do zawodu? Przecież przez długie lata asesura oznaczała w zasadzie pewną nominację sędziowską - ile osób w ostatnich 20 latach pozytywnie zwizytowanych nie dostało nominacji? Czy naprawdę sito wyłaniające asesorów było tak gęste - czy po prostu działał automatyczny mechanizm przyznający prawo do tytułu sędziego w zasadzie każdemu kto został asesorem?
To są sprawy nad którymi także warto dyskutować - a nie oburzać się na każde słowo krytyki z zewnątrz
"amelius" napisał:
U nas sądzą normalnie, 100% wokand. Nikt już nie myśli o proteście...
A mówią dlaczego? Coś się zmieniło, czy pojawia się argument, że TBW nic nie daje, czy może jeszcze jakiś inny?
TBW? Odpowiedzią jest ironiczny uśmiech i zmiana tematu. W stolicy każdy ma swoje ciasto do upieczenia, nawet "zakalca w wymiarze". A co!
"violan" napisał:
Sorry, ale to co napisałeś to totalna bzdura. Plotka, plotką ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew i nie puszczać w świat głupot.
Może Lublin nie dał dobrego przykładu w TBW ale nie wolno bezmyślnie ośmieszać własnego gniazda, Panie lub Pani Sędzio.
To akurat nie dotyczy samego Lublina a plotke to mam z dobrego zrodla i jest to platka dopoki nie zamieni sie w decyzje co niedlugo moze nastapic. Prosze nie atakowac Pani Sędzio tak od razu po mozna sie pomylic.
A tak naprawde to nie zartuje dzisiaj dostalem takiego newsa dotyczacego mojego sadu wiec rzucam w eter moze demon swiatla sie przestraszy i ucieknie... ech
"markosciel" napisał:
Po co ośmieszać?
A może właśnie trzeba Jak ksiądz biskup pisał "i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie osób natrząsa". Marc nie kpił z osób ale moim zdaniem właśnie z przywar.
Ty mi tu klasyków nie cytuj Forma jest ważna i już.
Forma może i ważna, ale "rawdziwa cnota krytyk się nie boi"
A tak na poważnie - to Marc żartując, wskazał na poważny problem naszego środowiska. Niestety skoro nikt nie badał rzeczywistej przydatności kandydatów do zawodu sędziego - to trafiło do niego sporo osób do tego zawodu się nie nadających.
To jak w przetargach - skoro decyduje tylko ocena z egzaminu, to często trafia się na osobę z dużą wiedzą, ale niedojrzałą psychiką. I jak na początku kariery nie trafią na sędziów czy PW, którzy naprawdę potrafią im wskazać na priorytety w pracy i w życiu - czyli po prostu mistrza - to często podążają drogą lizusostwa, konformizu i tchórzostwa.
A efekty widzimy właśnie teraz - popieramy protesty, ale nam się to nie opłaca - bo potrzebne będą dodatkowe sesje. Albo takie protesty są niegodne. Albo Nie bo nie. Albo ....
Niestety w naszym zawodzie dominują mierni ale wierni - ci zawsze wygrywają w awansach. A później te same metody stosują do szeregowych sędziów.
I jak już wcześniej pisałem - nisko oceniam kondycję stanu sędziowskiego. Ale tylko sami możemy to zmienić. Może przez wskazywanie negatywnych zachowań. A może ostracyzm wobec lizusów? albo negatywne opiniowanie osób nie nadających się do zawodu? Przecież przez długie lata asesura oznaczała w zasadzie pewną nominację sędziowską - ile osób w ostatnich 20 latach pozytywnie zwizytowanych nie dostało nominacji? Czy naprawdę sito wyłaniające asesorów było tak gęste - czy po prostu działał automatyczny mechanizm przyznający prawo do tytułu sędziego w zasadzie każdemu kto został asesorem?
To są sprawy nad którymi także warto dyskutować - a nie oburzać się na każde słowo krytyki z zewnątrz
Wszystko to racja co napisałeś, tylko jeśli będziemy szydzili i wyśmiewali to dojdzie do tego, że zamiast się skonsolidować zagryziemy się wzajemnie. I skłócimy. Jeśli ktoś nie akceptuje ustalonych form protestu, trudno. Jeśli nie jest do nich przekonany, to choćby nie wiem co, to i tak się go do tego nie zmusi. Po co się kopać z koniem?
To co napisałam odnośnie posta Marca to dlatego, że nie podoba mi się forma. Nie akceptuję ośmieszania. Taka moja uroda
Serio nie osmieszam. Napisalem prawde ktora i mnie zatrwaza. Wiem ze to trudne do uwierzenia ale czasem fukcyjni moga sie zgubic w tym natloku obowiazkow. Mam nadzieje ze sie nie potwierdzi.
ja czegoś nie rozumiem Radom i Lublin to ta sama apelacja, ten sam Prezes Apelacyjny groził dyscyplinarkami a inna postawa w tych okręgach w czasie TBW - czyli że można jak się chce !!!
p.s. Warszawa też nie daje dobrego przykładu ale ja osobiście trwam przy ogniu rewolucji
Zgadzam sie. To wszystko zależy od funkcyjnych. Łatwo wyobrazić sobie sytuację kiedy prezes SR na delikatną sugestię z SO wdraża plan anyprotestacyjny. Takie jest powiedzenie "być bardziej papieskim niż papież". Bardzo częsta postawa wynikająca ze strachu o swoją sytuację zawodową, no i te statystyki.... Tak naprawdę w przypadku odważnych funkcyjnych nawet słabsze poparcie liniowych spowoduje że akcja protestacyjnea będzie sukcesem. Ale w zasadzie to wszyscy wiemy a życie...
W mniejszości, ale są. W moim wydziale na 10 sędziów - TBW mają tylko 2 :sad:
[ Dodano: Sro Lut 25, 2009 6:13 am ]
Chociaż fascynują mnie niektóre sądy rejonowe (zwłaszcza jeden z ul. Kocjana), w którym w tym tygodniu jest więcej wokand niż w porównywanym.
"Michał 007" napisał:
ja czegoś nie rozumiem Radom i Lublin to ta sama apelacja, ten sam Prezes Apelacyjny groził dyscyplinarkami a inna postawa w tych okręgach w czasie TBW - czyli że można jak się chce !!!
p.s. Warszawa też nie daje dobrego przykładu ale ja osobiście trwam przy ogniu rewolucji
Ale zwróć uwagę, że jak w LUblinie na jesieni były TBW, to Radom się dopiero przyglądał
A ja zupełnie nie wiem co o tym mysleć.
Fakt faktem, że coraz większej ilości ludzi już się coraz bardziej nie chce, inni widząc coraz odleglejsze terminy zaczynają się zastanawiać ale opisywanej przez Was wyżej postawy sędziów funkcyjnych z bodajże Lublina (przepraszam jeśli się pomyliłem co do miasta) to ja naprawdę nie rozumiem.
Ale wiecie co mnie najbardziej wkurza ?
To jak ktoś jest co do zasady przeciwny protestom, robi wszystko żeby je zgasić i robi to tylko i wyłącznie ze strachu o swoje siedzenie, a dorabia do tego ideologię, że prawa obywatelskie, że misja, że etos i inne takie tam historie.
I najbardziej nie cierpię określenia "kariera sędziego".
"ropuch" napisał:
....
Ale wiecie co mnie najbardziej wkurza ?
To jak ktoś jest co do zasady przeciwny protestom, robi wszystko żeby je zgasić i robi to tylko i wyłącznie ze strachu o swoje siedzenie, a dorabia do tego ideologię, że prawa obywatelskie, że misja, że etos i inne takie tam historie.
I najbardziej nie cierpię określenia "kariera sędziego".
Przychylam posta....
Do tego wytarte slogany "to jest niegodne" i "nie licuje"......bez żadnych argumentów.....
Zgadza się ropuch, chodzi tylko o siedzisko, czego przykłady widzimy "na górze" jak i we własnym ogródku. Takie ludzkie... że aż krasnoludzkie cytując klasyków.
Ostatnio zgłebiałem problem "trzymania siedziska" i doszedłem do niepokojących poglądów pachnacych walką klas i re.... Musimy Totep to obgadać
"kzawislak" napisał:
a ja jestem ciekawa czy ktoś przebije mojego kolegę:
zamiast jednej sesji w tygodniu - 3, w tym w poniedziałek; jedna sprawa, we wtorek - bodajże trzy, w środę - jedna publikacja ... w przyszłym tygodniu 0 (słownie: zero) sesji
aaa zapomniałam dodać - oprócz niego nikt nie sądzi ??:
Złośliwiec Jaką po tak spędzonym tygodniu będzie miał satysfakcję
"totep" napisał:
ja czegoś nie rozumiem Radom i Lublin to ta sama apelacja, ten sam Prezes Apelacyjny groził dyscyplinarkami a inna postawa w tych okręgach w czasie TBW - czyli że można jak się chce !!!
p.s. Warszawa też nie daje dobrego przykładu ale ja osobiście trwam przy ogniu rewolucji
Ale zwróć uwagę, że jak w LUblinie na jesieni były TBW, to Radom się dopiero przyglądał
ale czy to usprawiedliwia tą część która odstępuje od protestu? czy uważają, że już sie napracowali i czas na innych ? były to duże zasługi Lublina co podkreślałem w innych postach ale byc może Radom wzorował się na Lublinie licząc na wspólne siły,
terez potrzebe są upór i konsekwencja a nie licytowanie się kto był kiedyś aktywniejszy
Zgadzam się nazwę to tylko konsekwencją, ponieważ "Uchwalono nam PODWYŻKI" (pod własne) i "zrealizowaliśmy własne cele" jak twierdzą niektórzy z naszych funkcyjnycj to dalszy protest wolalbym nazywac konsekwencją w działaniu a nie uporem
"violan" napisał:
Ja słyszałem taką plotkę ze przestraszeni wynikami PW maja wyznaczać w lubelskim wokandy za poniedzialek wielkanocny, jak akurat w ten dzien komus wypadało. Tak wiec prosze Panstwa nie znaliscie swojego wroga. Ona jest cicha, ukryta i kąsi znienacka.... STATYSTYKa sądem rządzi. To ciekawe co robia w GUS-ie ? Orzekają ?
Dodtakowo jak pisał WO w tym wątku MiniSprawi zorganizowało szkolenie dotyczące zarządzania/manipulowania zasobami ludzkimi dla PW. Reformacja miała swoją
kontreformację.
Sorry, ale to co napisałeś to totalna bzdura. Plotka, plotką ale trzeba umieć oddzielić ziarno od plew i nie puszczać w świat głupot.
Może Lublin nie dał dobrego przykładu w TBW ale nie wolno bezmyślnie ośmieszać własnego gniazda, Panie lub Pani Sędzio.
Niestety Violan, ale to co napisał Marc to najprawdziwsza rzeczywistość w jednym z wydziałów w jednym z sądów lubelskiego okręgu. Nie wiem jeszcze, czy do tego dojdzie, ale zapowiedź już padła. Dlatego lepiej nie szafować słowami "totalna bzdura".
[ Dodano: Sro Lut 25, 2009 7:29 pm ]
A tak poza tym, to moja konkluzja po tym, co działo się dzisiaj w moim sądzie jest taka:
Znaczna część sędziów nie zasługuje na inne traktowanie przez pozostałe władze, niż traktowanie dotychczasowe. Nie obchodzi ich los asesorów, zmiana organizacji pracy ani podwyższenie wynagrodzenia, a akcja protestacyjna - ich zdaniem - "o uchwaleniu ustawy o podwyższeniu wynagrodzenia nie znajduje dalszego uzasadnienia". Liczą się wyłącznie inne interesy (w tym - głównie - ten mebel, na którym się siedzi).
Również dopadają mnie wątpliwości, czy opłaca się nam walczyć o zmianę ich położenia i za nich się poświęcać. Wątpliwości te nie oznaczają, że rezygnuję
Pozdrawiam wszystkich dysydentów .
"bzyk" napisał:
Chociaż fascynują mnie niektóre sądy rejonowe (zwłaszcza jeden z ul. Kocjana), w którym w tym tygodniu jest więcej wokand niż w porównywanym.
Może ten Kocjan to jakiś stachanowiec był.
Antoni Kocjan był Człowiekiem wielką literą i bohaterem. Przed wojną projektował konstrukcje samolotów, na których latało pół świata (na licenjach), a Żwirko i Wigura wygrywali zawody. We wrześniu - walczył. Okupacja - w AK. Złapany przez Niemców, trafił do Auschwitz, skąd wypuszczony po wielkich zabiegach (tj. łapówkach) - wrócił do konspiracji. Ponownie złapany - zamordowany przez Gestapo na Pawiaku.
Może ci z nas, którzy pracują w sądach przy tej ulicy, powini poznać tę biografię...
No to wstydźcie się państwo z sądu przy Kocjana.
"cin" napisał:
Niestety Violan, ale to co napisał Marc to najprawdziwsza rzeczywistość w jednym z wydziałów w jednym z sądów lubelskiego okręgu. Nie wiem jeszcze, czy do tego dojdzie, ale zapowiedź już padła. Dlatego lepiej nie szafować słowami "totalna bzdura".
A tak poza tym, to moja konkluzja po tym, co działo się dzisiaj w moim sądzie jest taka:
Znaczna część sędziów nie zasługuje na inne traktowanie przez pozostałe władze, niż traktowanie dotychczasowe. Nie obchodzi ich los asesorów, zmiana organizacji pracy ani podwyższenie wynagrodzenia, a akcja protestacyjna - ich zdaniem - "o uchwaleniu ustawy o podwyższeniu wynagrodzenia nie znajduje dalszego uzasadnienia". Liczą się wyłącznie inne interesy (w tym - głównie - ten mebel, na którym się siedzi).
Również dopadają mnie wątpliwości, czy opłaca się nam walczyć o zmianę ich położenia i za nich się poświęcać. Wątpliwości te nie oznaczają, że rezygnuję
Pozdrawiam wszystkich dysydentów .
Tak jest niestety i to nie jest problem naszego środowiska, czy tej epoki. To są ludzkie przywary. Budzi moje niesamowite zdziwienie jak niektóre osoby nawet z mojego sądu twierdzą, że "wam młodym chodzi tylko o kasę". Ktoś kto nawet nie przeczytał uchwał IS-u, nie zna programu protestu a zadowala go stan obecny wg ostrożnego konserwatyzmu "lepsze wrogiem dobrego" stanowią nie małą część naszej społeczności. Dlaczego wymagamy od społeczeństwa akceptacji, zrozumienia naszych problemów skoro nasi koledzy nie rozumieją. Dla części sędziów przyznanie własnego komputera i drukarki jest szczytem nowoczesności i są gotowi przez kolejne 20 lat pracować na papierowych aktach nie korzystając z podstawowych udogodnień jakie daje edycja komputerowa tekstu. Mam takie powiedzenie jak opisuje osobom trzecim sytuacje w sądzie że jak wyłączą nam prąd bo awaria albo kryzys to wyjmiemy portret cara zawiesimy nad drzwiami, woźny rozda kałamarze i pracujemy dalej. Szkoda nawet rozpisywać się, że kwestia podwyżki z jednej strony ważna, jest dopiero na koejnym bodajże 4 miejscu naszych postulatów. Tak więc dla nas wskazówka, co Cin napisał, sami jeszcze jako środowisko nie chcemy większych reform, co przypomina mi problemy ze służbą zdrowia. Mimo Wszystko ! Formez vos bataillons ! Marchons ! Marchons !
Kolejne wyniki TBW.
"Gratulacje" dla Łodzi. Zastanawiam się poważnie czy jest sens pozostawać w tym zawodzie z takimi osobami...
http://spreadsheets.google.com/pub?key=pqu9r_P0vn2f80pLVM14DWA
http://docs.google.com/Doc?id=dhcfmkrr_98fdz9p5fp
"jarocin" napisał:
Kolejne wyniki TBW.
"Gratulacje" dla Łodzi. Zastanawiam się poważnie czy jest sens pozostawać w tym zawodzie z takimi osobami...
To bardzo indywidualna sprawa, dlaczego chce się wykonywać taki lub inny zawód. Ale jeśli coś mogę nieśmiało, to chyba nie jest powód do odejścia? Przepraszam, jeśli posunąłem się za daleko.
Natomiast co do Łodzi - te 333% to może jakaś pomyłka metodyczna przy zbieraniu danych? Wierzyć się nie chce, choć Łódź z protestów nie słynęła.
Nie wiem jak to nazwać....Brak mi poprostu słów. 333%!!!
Jeżeli te 333 % nie jest pomyłką, to Prezes musi się za nich wziąźć skoro takie moce przerobowe w nich drzemią i tak rzadko je uruchamiają.
Jeżeli wynik Łodzi nie jest pomyłką, tzn. że normalnie się tam straszliwie obijają, skoro są w stanie wyrobić 333% normy na złość innym Mam nadzieję, że to jednak była pomyłka - normalnie nie wierzę w :neutral: taki wynik
osobiście uważam, że wynikami zarówno w Sądzie Okręgowym w Łodzi, jak i w Sądach Rejonowych na obszarze łódzkim powinno zainteresować się ministerstwo i wydziały wizytacyjne. Te wyniki wprost wskazują na to, że sędziowie łodzcy do tej pory pracowali nieefektywnie, znacznie poniżej swoich możliwości.
Jaki jest sposób liczenia ilości wokand? Spojrzałem na wyniki swojego sądu, porównałem z wynikami z mojego wydziału i sam wydział daje spadek ilości wokand odpowiadający spadkowi ilości wokand z całego sądu. Liczę przy tym wokandy posiedzeniowe i rozprawy, termin publikacyjny wyroku liczy się zaś jak wokanda.
Jeżeli zbierane były dane z currendy, to w systemie są wokadny wyznaczone i zdjęte, które powinno się odliczać.
Dane o ilości wokand Iustitia otrzymywała od Prezesów poszczególnych sądów.
Łódź
277
924
333,57%
to nie jest torpedowanie, to zatapianie
To jest zatapianie przez torpedowanie.
Kolejne wyniki TBW.
"Gratulacje" dla Łodzi. Zastanawiam się poważnie czy jest sens pozostawać w tym zawodzie z takimi osobami...
quote]
niestety mam podobne odczucia ....
Jestem z Łodzi i według mnie wynik ponad 300% jest z całą pewnościa pomyłką. W moim Sądzie Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi w tym tygodniu odbędzie się nie więcej niż 50-60% spraw w porónaniu z tygodniem poprzednim. Stwierdzam to na podstawie swoich własnych, naocznych obserwacji.
Za tym, iż jest to "oczywista" pomyłka, oprócz w/w przykładu, świadczy zwyczajna logika. Jeżeli poza TBW sędzia karnista sądzi mniej więcej 3 lub 4 razy, a cywilista 2 lub 3 razy w tygodniu, to żeby wyrobić 300% normy musieliby sądzić: karnista 9-12 razy, a cywilista 6-9 razy w tym tygodniu. Jak widać z tego prostego przykładu nie jest to możliwe, chyba że ktoś uważa, iż w Łodzi tydzień ma więcej niż 7 dni.
Czasami drogie koleżanki i koledzy wystarczy logicznie pomysleć, zamiast drzeć szaty z oburzenia i obrażać innych. W sądach rejonowych w Łodzi jest duże poparcie dla protestu, nie ma go natomiast prawie w ogóle na szczeblu Sądu Okręgowego i Apelacyjnego (stąd takie a nie inne uchwały zarządu miejscowej Iustitii w skład którego wchodzą wyłacznie sędziowie obu tych sądów). Nie zmienia to jednak faktu, iż Łodź choć nie jest liderem protestu to na pewno rownież nie jest jego hamulcowym.
Moim zdaniem coraz aktualniejsze staje się pytanie czym można w przyszłości TBW zastąpić/uzupełnić by protest mógł trwać. By starać się go "ulepszać".
Może rozważyć powrót do Dni Bez Wokand (jednego-dwóch, góra trzech raz na jakiś czas, co pewnie łatwiej sędziom "wykroić" w kalendarzu). W końcu w TBW póki co chodzi chyba nie tyle o paraliż sądów (na ten jeszcze mamy szansę w przyszłości), co o konsekwentne manifestowanie naszego niezadowolenia. Może też dodać do tego coś innego, nowego. Nie wierzę by burza mózgów nie wyłoniła żadnych nowych pomysłów.
Moim zdaniem Łódź protestowała, tylko tydzień wcześniej niż pozostałe okręgi. Należałoby więc porównać dane z TBW z tygodniem późniejszym. Chyba że rzeczywiście zazwyczaj mają tak mało wokand i w TBW postanowili nadgonić zaległości.
"jarocin" napisał:
Dane o ilości wokand Iustitia otrzymywała od Prezesów poszczególnych sądów.
Mamy odpowiedź. Łódź protestowała, tylko dywersja jest przy przekazywaniu informacji.
"totep" napisał:
Ale zwróć uwagę, że jak w LUblinie na jesieni były TBW, to Radom się dopiero przyglądał
nie tak do końca Tomku się przyglądał nigdy nie przekroczyliśmy 25%
Te dane nie uwzględniają pewnego drobiazgu, jakim są ferie zimowe i związane z nim urlopy sędziów. Jak oglądam dane mojego sądu (w moim woj. są właśnie ferie) to widzę, że poprzedni tydzień, jako porównawczy, wykazuje liczbę wokand w całym sądzie mniejszą, niż normalnie odbywa się tylko w samym wydziale karnym.
W konsekwencji i wyliczony procent odbywających się wokand nie jest do końca miarodajny.
"Haze" napisał:
Ale zwróć uwagę, że jak w LUblinie na jesieni były TBW, to Radom się dopiero przyglądał
nie tak do końca Tomku się przyglądał nigdy nie przekroczyliśmy 25%
Przepraszam jeżeli napisałem coś nie tak
"censor" napisał:
Kolejne wyniki TBW.
"Gratulacje" dla Łodzi. Zastanawiam się poważnie czy jest sens pozostawać w tym zawodzie z takimi osobami...
To bardzo indywidualna sprawa, dlaczego chce się wykonywać taki lub inny zawód. Ale jeśli coś mogę nieśmiało, to chyba nie jest powód do odejścia? Przepraszam, jeśli posunąłem się za daleko.
Natomiast co do Łodzi - te 333% to może jakaś pomyłka metodyczna przy zbieraniu danych? Wierzyć się nie chce, choć Łódź z protestów nie słynęła.
Bierny, mierny ale wierny.... oto synonim dobrego enkawudzisty parafrazując klasyka, albo synonim porządnego sędziego... Normalnie wstyd.
Ale ja się nie dziwię - w końcu jest 50% za dużo sędziów... Również tak uważam i polecam tego typu miernotom zmianę zawodu - jako urzędnicy będziecie jeszcze wydajniejsi...
Na marginesie - ja wierzę, że taki wynik jest możliwy i to tylko dzięki sądowi okręgowemu prz aktywnym proteście rejonów.
Chętnym podam na PW info z innego SO - tez wyszło paręset procent normy
"jarocin" napisał:
Dane o ilości wokand Iustitia otrzymywała od Prezesów poszczególnych sądów.
To znaczy że ktoś w Łodzi sobie prawdopodobnie zrobił jaja. I co, jeszcze się tym ministerstwo nie zainteresowało?
"censor" napisał:
Dane o ilości wokand Iustitia otrzymywała od Prezesów poszczególnych sądów.
To znaczy że ktoś w Łodzi sobie prawdopodobnie zrobił jaja. I co, jeszcze się tym ministerstwo nie zainteresowało? do naszego wydziału dopiero dzisiaj dotarło pismo Prezesa S.O dotyczące liczby wokand w TBW i tydzień przed. tak, że nie wiem skąd są dane , które znajduja sie na liście.
Może jakieś znaczenie ma fakt, że we wtorek został wybrany nowy prezes Sądu Okregowego w Łodzi, a wizytę w trakcie wyborów złożył minister Czaja?
faktycznie wyniki łódzkie dziwią..jesli sa prawdziwe to kolejny przykład ze sami sobie strzelamy w stopy..obie..i nie potrzeba nam żadnych polityków dla rozbicia naszych protestów..wystarczymy sami..
a co do liczenia..niekoniecznie może to być nieprawda..bo liczy sie sesje..każdego sędziego..wystarczy że 5 sędziów w 1 dniu wyznaczy po 1 sprawie na 10 min i już jest 5 sesji..tak podobno jest to liczone..
kwestia wyjaśnienia..ale jeśli zastosowano te same metody liczenia w dni z wokandami co bez..i taki wynik ponad 300 % wychodzi to..widać tak wychodzi..celowe działanie..
http://www.rp.pl/artykul/61797,269542_Protesty_Temidy_sa_coraz_slabsze.html
Niestety, ale coś mi się wydaje, że przez takie TBW nasze postulaty mogą być po prostu zlekceważone. Bez konsolidacji całego środowiska niczego nie osiągniemy. Cóż z tego, że część z nas w naszym sądzie przyłączyła się do protestu skoro inni upchali w tym tygodniu wokandy
PAmiętajmy ze rok temu nie było takiego zjednoczenia środowiska, teraz jesteśmy dużo dalej, to może być tylko kryzys, który z takimi głowami jak na forum napewno przezwycięzymy, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwałości w stawianiu baby steps.
Sędziowie dzielą się na tych, którzy:
1) nie protestują, bo to nie wypada sędziom,
2) nie protestują, bo przełożeni na to krzywo patrzą, a oni chcą awansować,
3) nie protestują, bo to i tak nic nie da i nie warto, a w ogóle to nic nie warto,
4) nie protestują, bo już awansowali na wysokie stanowiska, zarabiają więcej i nie mają problemów,
5) tak, protestowali, ale już nie trzeba, bo przecież wszyscy dostaną MaTysiaka,
6) oczywiście, protestują, ale tym razem musieli wyjątkowo wyznaczyć te wokandy, bo zrobiłyby się zaległości,
7) oczywiście, protestują, ale tym razem po prostu zapomnieli sobie zaznaczyć w kalendarzu,
8 ) oczywiście, protestują, ale niedobry PW im wyznaczył i nie mogą przecież zdjąć,
9) oczywiście, protestują, ale akurat wyjątkowo ta sprawa jest bardzo stara i trudno, musi być osądzona,
10) protestują - naprawdę.
Wystarczy się wokół siebie rozejrzeć.
Polska to nie Hiszpania czy Słowenia, gdzie sędziowie stanęli jak jeden mąż.
Cóż, taki to ze mnie bucha optymizm. Uchwały protestacyjne są gromkie, głośne, groźne... a rzeczywistość zawsze zaskrzeczy.
"kowboj" napisał:
Sędziowie dzielą się na tych, którzy:
1) nie protestują, bo to nie wypada sędziom,
2) nie protestują, bo przełożeni na to krzywo patrzą, a oni chcą awansować,
3) nie protestują, bo to i tak nic nie da i nie warto, a w ogóle to nic nie warto,
4) nie protestują, bo już awansowali na wysokie stanowiska, zarabiają więcej i nie mają problemów,
5) tak, protestowali, ale już nie trzeba, bo przecież wszyscy dostaną MaTysiaka,
6) oczywiście, protestują, ale tym razem musieli wyjątkowo wyznaczyć te wokandy, bo zrobiłyby się zaległości,
7) oczywiście, protestują, ale tym razem po prostu zapomnieli sobie zaznaczyć w kalendarzu,
8 ) oczywiście, protestują, ale niedobry PW im wyznaczył i nie mogą przecież zdjąć,
9) oczywiście, protestują, ale akurat wyjątkowo ta sprawa jest bardzo stara i trudno, musi być osądzona,
10) protestują - naprawdę.
Wystarczy się wokół siebie rozejrzeć.
Polska to nie Hiszpania czy Słowenia, gdzie sędziowie stanęli jak jeden mąż.
Cóż, taki to ze mnie bucha optymizm. Uchwały protestacyjne są gromkie, głośne, groźne... a rzeczywistość zawsze zaskrzeczy.
Całkowicie się z tym zgadzam. To efekt wieloletniej negatywnej selekcji do zawodu - ci najlepsi idą do lepiej płatnych profesji prawniczej, albo po uzyskaniu "wody" odchodzą z zawodu. Niestety
Ale mimo wszystko napawa optymizmem fakt, że opcję 10 wybiera kilkadziesiąt procent sędziów
"kowboj" napisał:
Sędziowie dzielą się na tych, którzy:
1) nie protestują, bo to nie wypada sędziom,
2) nie protestują, bo przełożeni na to krzywo patrzą, a oni chcą awansować,
3) nie protestują, bo to i tak nic nie da i nie warto, a w ogóle to nic nie warto,
4) nie protestują, bo już awansowali na wysokie stanowiska, zarabiają więcej i nie mają problemów,
5) tak, protestowali, ale już nie trzeba, bo przecież wszyscy dostaną MaTysiaka,
6) oczywiście, protestują, ale tym razem musieli wyjątkowo wyznaczyć te wokandy, bo zrobiłyby się zaległości,
7) oczywiście, protestują, ale tym razem po prostu zapomnieli sobie zaznaczyć w kalendarzu,
8 ) oczywiście, protestują, ale niedobry PW im wyznaczył i nie mogą przecież zdjąć,
9) oczywiście, protestują, ale akurat wyjątkowo ta sprawa jest bardzo stara i trudno, musi być osądzona,
10) protestują - naprawdę.
Wystarczy się wokół siebie rozejrzeć.
Polska to nie Hiszpania czy Słowenia, gdzie sędziowie stanęli jak jeden mąż.
Cóż, taki to ze mnie bucha optymizm. Uchwały protestacyjne są gromkie, głośne, groźne... a rzeczywistość zawsze zaskrzeczy.
Zgadzam się ze wszystkim poza pkt. 8.
W styczniu miałem wyznaczony 5 wokand w tygodniu ... jak cowboyu wyobrażasz sobie odwołanie 5 wokand na które wezwano łącznie kole 50 osób ???
W lutym 3 więc wiozłem sobie urlop na żądanie a sprawy nie spadły tylko w czynie społecznym mój PW obsadził. Wypadł mi niestety dyżur na TBW i to w dzień w którym urlopu nie miałem, więc jedną wokandę zaliczyłem.
Wiem, że w marcu będzie pewnie podobnie 4 wokandy zapchane na maxa ???
Nie ma problemu z protestem gdzie PW jest za, a przynajmniej nie przeszkadza.
Ale tam gdzie jest on otwarcie przeciw , celowo wyznacza dużo i duże sprawy, sam sądzi w TBW 100 % więcej nie jest łatwo.
Dziś załatwiłem sprawę udziału w proteście
Mój PW powiedział mi, że jeżeli napiszę do niego oficjale pismo aby nie wyznaczał mi w dniach TBW wokand oraz zobowiążę się do terminowego załatwiania spraw to nie ma problemu.
Pismo już ma na jego biurku, zobaczymy czy dotrzyma słowa.
W zw. z tym apel do innych userów którym PW robili takie same kuku jak i mi, spróbujcie sobie w ten sposób sprawę załatwić.
"Darkside" napisał:
Dziś załatwiłem sprawę udziału w proteście
Mój PW powiedział mi, że jeżeli napiszę do niego oficjale pismo aby nie wyznaczał mi w dniach TBW wokand oraz zobowiążę się do terminowego załatwiania spraw to nie ma problemu.
Pismo już ma na jego biurku, zobaczymy czy dotrzyma słowa.
W zw. z tym apel do innych userów którym PW robili takie same kuku jak i mi, spróbujcie sobie w ten sposób sprawę załatwić.
Huuu huuu hu!
To była Twoja propozycja?
"Sandman" napisał:
Dziś załatwiłem sprawę udziału w proteście
Mój PW powiedział mi, że jeżeli napiszę do niego oficjale pismo aby nie wyznaczał mi w dniach TBW wokand oraz zobowiążę się do terminowego załatwiania spraw to nie ma problemu.
Pismo już ma na jego biurku, zobaczymy czy dotrzyma słowa.
W zw. z tym apel do innych userów którym PW robili takie same kuku jak i mi, spróbujcie sobie w ten sposób sprawę załatwić.
Huuu huuu hu!
To była Twoja propozycja?
Jego, przy ludziach z wydziału powiedziałem mu, że skoro on i jedna z koleżanek boją się protestować i chcą sądzić to ich sprawa i niech sądzą ale skoro ja i chcę protestować to niech nie będzie "sem ogrodnika".
To on mi wtedy taką propozycją.
Darkside, to chwalebne i odważne, gratuluję.
Ale myślę sobie: co z tą terminowością, do której PW kazał Ci się zobowiązać? Czy jednak on nie zmusza Cię w ten sposób do gonienia wykonu po TBW? Była już dyskusja na ten temat na forum i chyba dominował pogląd, że skoro tak, to cele TBW, którymi miało być pogorszenie wyników, nie zostaną osiągnięte. :sad:
"censor" napisał:
Darkside, to chwalebne i odważne, gratuluję.
Ale myślę sobie: co z tą terminowością, do której PW kazał Ci się zobowiązać? Czy jednak on nie zmusza Cię w ten sposób do gonienia wykonu po TBW? Była już dyskusja na ten temat na forum i chyba dominował pogląd, że skoro tak, to cele TBW, którymi miało być pogorszenie wyników, nie zostaną osiągnięte. :sad:
Censor bez obawy , dodatkowych wokand nie będzie a za wynikami już od dawna nie gonię.
"Darkside" napisał:
....Jego, przy ludziach z wydziału powiedziałem mu, że skoro on i jedna z koleżanek boją się protestować i chcą sądzić to ich sprawa i niech sądzą ale skoro ja i chcę protestować to niech nie będzie "sem ogrodnika".
To on mi wtedy taką propozycją.
BRAWO!
"kowboj" napisał:
Sędziowie dzielą się na tych, którzy:
1) nie protestują, bo to nie wypada sędziom,
2) nie protestują, bo przełożeni na to krzywo patrzą, a oni chcą awansować,
3) nie protestują, bo to i tak nic nie da i nie warto, a w ogóle to nic nie warto,
4) nie protestują, bo już awansowali na wysokie stanowiska, zarabiają więcej i nie mają problemów,
5) tak, protestowali, ale już nie trzeba, bo przecież wszyscy dostaną MaTysiaka,
6) oczywiście, protestują, ale tym razem musieli wyjątkowo wyznaczyć te wokandy, bo zrobiłyby się zaległości,
7) oczywiście, protestują, ale tym razem po prostu zapomnieli sobie zaznaczyć w kalendarzu,
8 ) oczywiście, protestują, ale niedobry PW im wyznaczył i nie mogą przecież zdjąć,
9) oczywiście, protestują, ale akurat wyjątkowo ta sprawa jest bardzo stara i trudno, musi być osądzona,
10) protestują - naprawdę.
Wystarczy się wokół siebie rozejrzeć.
Polska to nie Hiszpania czy Słowenia, gdzie sędziowie stanęli jak jeden mąż.
Cóż, taki to ze mnie bucha optymizm. Uchwały protestacyjne są gromkie, głośne, groźne...
a rzeczywistość zawsze zaskrzeczy.
ładne podsumowanie.. każdemu tylko przypisac odpowiedni numerek i będzie wiadomo na odległość kto zacz.. co wy na to..
ide do kolegi i mówie : o pan nr 1..do koleżanki o o pani nr 5...itd.. może jeszcze znaczek w klapie..odrazu by to ułatwiło kto zacz..gorzej jak raz ktoś jest 8 ..innym razem 9 czy 4
dnia 5.03.2009 roku
X Y
Sędzia Sądu Rejonowego
W
II Wydział karny
Przewodniczący
II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w ....
Zwracam się z prośbą o umożliwienie mi udziału w akcji protestacyjnej organizowanej przez Stowarzyszenie „Iustitia” i nie wyznaczanie mi spraw do rozpoznania w tygodniach wskazanych przez w/w Stowarzyszenie jako „Dni bez wokandy”.
Oświadczam, że udział w tym proteście nie spowoduje opóźnienia w rozpoznawaniu spraw przydzielonych mi do referatu.
Coś takiego wyskrobałem, teraz piłeczka po stronie PW.
Podsumowanie Kowboja jest dość zabawne, pozornie jednak tylko oddaje złożoność sytauacji....
"Rzeczywistość protestacyjna" nie jest tak czarno - biała.....There are many shades od pale....
"Darkside" napisał:
dnia 5.03.2009 roku
X Y
Sędzia Sądu Rejonowego
W
II Wydział karny
Przewodniczący
II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w ....
Zwracam się z prośbą o umożliwienie mi udziału w akcji protestacyjnej organizowanej przez Stowarzyszenie „Iustitia” i nie wyznaczanie mi spraw do rozpoznania w tygodniach wskazanych przez w/w Stowarzyszenie jako „Dni bez wokandy”.
Oświadczam, że udział w tym proteście nie spowoduje opóźnienia w rozpoznawaniu spraw przydzielonych mi do referatu.
u nas by się przyjęło
"Darkside" napisał:
Zgadzam się ze wszystkim poza pkt. 8.
W styczniu miałem wyznaczony 5 wokand w tygodniu ... jak cowboyu wyobrażasz sobie odwołanie 5 wokand na które wezwano łącznie kole 50 osób ???
W lutym 3 więc wiozłem sobie urlop na żądanie a sprawy nie spadły tylko w czynie społecznym mój PW obsadził. Wypadł mi niestety dyżur na TBW i to w dzień w którym urlopu nie miałem, więc jedną wokandę zaliczyłem.
Wiem, że w marcu będzie pewnie podobnie 4 wokandy zapchane na maxa ???
Nie ma problemu z protestem gdzie PW jest za, a przynajmniej nie przeszkadza.
Ale tam gdzie jest on otwarcie przeciw , celowo wyznacza dużo i duże sprawy, sam sądzi w TBW 100 % więcej nie jest łatwo.
Wiesz, Darkside, moje kondolencje.
Szczere, ja się wcale nie nabijam!
Sam jestem PW od 11 lat, dowodzę wielkim wydziałem w SO. Ale naprawdę nie mogę zrozumieć tych... państwa, którzy funkcję PW traktują jak robotę ekonoma z batem. Ja wychodzę z założenia, że jestem po to, aby moim sędziom (tak, używam wielkopańskiego słowa "moim" - bo to moi... koledzy) zapewnić możliwość pracy w sensowny sposób, zorganizować co trzeba. Zgodnie ze swoimi ulubionymi porównaniami morskimi, jestem kapitanem okrętu, który ma zapewnić oficerom i załodze również warunki służby i bezpieczeństwo. A admirałem floty, w której pływam, jest prezes.
Twój PW nie jest jedyny. Znane mi już są i sygnalizowane przypadki takich, którzy umyślnie wyznaczają jak najwięcej wokand, żeby tylko popsuć TBW. Zastanawiam się, komu oni się podlizują. Na co liczą - wiadomo. Na awans za wierność. Nie wątpię, że wszyscy obdarzymy ich należytym szacunkiem za wierną służbę. Z daleka.
Ale trzeba mieć świadomość, że jakich mamy sędziów, takie mamy działania... i tyle osiągniemy.
A jeśli większość jest takich, jak ci niektórzy PW - to znaczy, że nic nam się nie należy jako środowisku, bo nie umiemy zewrzeć szyków. Tylko wyścig szczurów i polskie piekiełko. "Dla Polaków można coś czasem zrobić, z Polakami nigdy".
Jestem PW od 8 lat w SR i sam zwracam uwagę na to, aby w TBW nie wyznaczali wokand. Odpuszczam tylko asesorom. Wychodzę z założenia, że sędzią się jest, a funkcyjnym się bywa!
"gasol" napisał:
Jestem PW od 8 lat w SR i sam zwracam uwagę na to, aby w TBW nie wyznaczali wokand. Odpuszczam tylko asesorom. Wychodzę z założenia, że sędzią się jest, a funkcyjnym się bywa!
Szkoda, że takich jak Ty, czy Kowboj jest tak niewielu
w jakich wydzialach PW Wam wyznaczają sprawy ?
"Beleg" napisał:
Jestem PW od 8 lat w SR i sam zwracam uwagę na to, aby w TBW nie wyznaczali wokand. Odpuszczam tylko asesorom. Wychodzę z założenia, że sędzią się jest, a funkcyjnym się bywa!
Szkoda, że takich jak Ty, czy Kowboj jest tak niewielu
PW jestem jeszcze dłużej - u mnie w wydziale żaden sędzia w DBW i TBW nie miał sesji. W lutym sesję wyznaczyła asesor, która dopiero teraz jest wizytowana - a że bała się o swoje losy (co rozumiem) nikt nie miał do niej pretensji.
U mnie w Wydziale nikt nie naciskał, każdy miał wolną rękę, a mimo to, tylko 2 osoby, w tym PW, na 10 nie wyznaczyły wokand
nie przeszkadza to całej reszcie ciagle wypytywać, co z podwyżkami
sędziowie to"dziwny naród"
Dlatego ja, co tydzień lub dwa robię wyciągi z forum i argumentacji tu przytaczanej i po wydrukowaniu doręczam każdemu, pisząc co sie dzieje z podwyżkami i za każdym razem przypominając o tygodniach bez wokandy. I o tym że bez protestu nie ma podwyżek.
Własnie pisze kolejny numer gazetki poświęcony pracom senackim. i na pewno znajdzie się tam tekst Dreeda o protestach. I pytanie "co ty zrobiłes dla uzyskania podwyżek?"
Bardzo dobry pomysł, falkenstein.
Pełne zrozumienie... jak to między nurami.
Też robię taką "rasówkę" w ramach uświadamiania mas. Ale krew zalewa, gdy z MS drogą służbową poprzez prezesów wszystkich szczebli przychodzą do zapoznania sedziów takie teksty, jak uchwała KRS ze stycznia, ta krytyczna w sprawie BKW, i nawet stanowisko HFPC, która jest organizacją prywatną i par excellence polityczną. Ale już stanowisko KRS z marca, to zapowiadające wotum nieufności dla ministra, jakoś drogą służbową nie dotarło... Należałoby zaincjować akcję protestacyjną przeciwko propagandzie politycznej uprawianej w sądach przez ministerstwo, a polegającej na przesyłaniu uchwał organizacji politycznych takich jak HFPC.
u mnie też ostatnie stanowisko KRS jakoś "dziwnie" nie dotarło droga administracyjną! na szczęście ja zadbałem niezwłocznie o jej rozpowszechnienie z godnie z hasłami z forum
teraz tłumaczę, że mamy w niej aktualną podstawę dla dalszych protestów nawiązując do poprzedniej uchwały KRS z grudnia 2008 gdzie negatywnie zaopiniowano mnożniki przyjęte w projekcie, który jest obecnie w parlamencie
"bzyk" napisał:
Jeżeli wynik Łodzi nie jest pomyłką, tzn. że normalnie się tam straszliwie obijają, skoro są w stanie wyrobić 333% normy na złość innym
Spójrzcie na to optymistycznie: tam mają 3 tygodnie bez wokandy i dlatego potem muszą zrobić 300 %
nie wszędzie w okręgu Warszawskim jest źle, Wołomin chyba dobrze wyszedl
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.