Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

286 kk w zb. z art. 228 p 4 kk

picu
30.01.2009 10:02:29

Witam, mam taki kazusik:

urzędnik wprowadzał ludzi w błąd co do wysokości opłat, np. ludzie składali jakiś wniosek, on mówił, że za rozstrzygnięcie sprawy należy się 50 zł, (gdy faktycznie należało się np. 5 zł). Urzędnik pobierał od ludzi pieniądze, które zachowywał dla siebie (nie przekazywał do kasy urzędu).
Ludzie twierdzą, że byli przekonani, że to należna opłata, a nie łapówka, bo przecież urzędnik tak im mówił

Prok zakwalifikował to jako 286 kk (w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadził w błąd co do wysokości opłaty, czym doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem)

Ja się zastanawiam, czy nie powinno być kumulatywnej kwalifikacji prawnej z art. 228 § 4 kk:
sprawca niewątpliwe pełnił funkcję publiczną (wydawał decyzje administracyjne), w związku z czym przyjmował nienależne mu pieniądze, które z jego punktu widzenia były korzyścią majątkową (choć ludzie myśleli, że to należna opłata urzędowa).
Mówiąc ludziom, że za załatwienie sprawy należy się np. 50 zł sprawca żądał korzyści.

Zastanawiam się tylko, czy przekonanie „dających”, że pieniądze są legalną opłatą, a nie łapówką – stoi na przeszkodzie przypisania czynu z art. 228 § 4 kk.
Wydaje mi się jednak, że decydujące znaczenie powinna mieć świadomość samego sprawcy, a nie pokrzywdzonych, którzy zostali przez niego wprowadzeni w błąd
Jak uważacie, czy powinno być 286 w zbiegu z 228 ??

romanoza
30.01.2009 10:16:44

Moim zdaniem nie ma tutaj łapówki, on nie dostawał łapówy tylko oszukiwał ludzi. A myślałeś może, żeby dorzucić do tego 231 § 2 kk Czy przypadkiem nie ma tutaj wykorzystania stanowiska, przekroczenia uprawnień - samowolne ustalenie wysokości opłaty. Nie jestem do końca przekonany co do tego, ale stan faktyczny bardzo ciekawy

picu
30.01.2009 10:40:05

hmm

rzeczywiście podając ludziom zawyżoną (niezgodną z prawem) opłatę przekraczał swoje uprawnienia. I na pewno też działał na szkodę interesu zarówno prywatnego jak i publicznego, więc 231 p 2 kk wyjdzie jak nic.

Ale 228 byłby tu chyba lex specjalis, bo sprawca wiedział przecież, że te pieniądze mu się nie należą, a więc była to korzyść majątkowa przyjęta, albo nawet żądana w związku z funkcją publiczną ...

Darkside
30.01.2009 11:01:24

Moim zdaniem dla pełnej kwalifikacji konieczne jest dorzucenie 231.2 k.k.


Art. 231. § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.


Facet miał sposobność doprowadzać ludzi do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w sposób przez Ciebie opisany wyłącznie przekraczając uprawnienia.

Działał na szkodę interesu prywatnego a robił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i korzyść taką osiągał.

Poprawcie mnie jeżeli się mylę ale wydaje mi się, że przy 228 k.k. funkcjonariusz publiczny przyjmuje korzyść majątkową ale w sytuacji gdy mu ją ktoś zaproponuje a nie w takiej sytuacji gdy ją sobie sam wykombinuje.

picu
30.01.2009 11:20:34

masz rację Dark, musi być też 231, bo samo 228 nie zawierałoby znamienia "rzekroczenia uprawnień", co niewątpliwe nastąpiło, a więc kwalifikacja byłaby niepełna

natomiast ciągle nie wiem co z 228. Typ podstawowy to "rzyjęcie" korzyści, a więc sprawca tylko bierze. Typ kwalifikowany to "żąda korzyści" lub "uzależnia wykonanie czynności od korzyści" (szantaż).

Tu sytuacja była taka: facet mówił: rozpatrzenie takiej sprawy kosztuje tyle i tyle, te pieniądze to "opłata urzędowa". Oczywistym było, że bez kasy nic nie zrobi. Wydawało mi się w pierwszej chwili, że jest to żądanie korzyści (sprawca powiedział, że trzeba zapłacić, wiedział, że będzie to korzyść majątkowa dla niego związana z funkcją publiczną).

Ale nie jestem pewien co w sytuacji, gdy dający byli przekonani o legalności całej sytuacji...

Darkside
30.01.2009 12:19:29

Art. 228. (85) § 1. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda.
§ 5. Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową znacznej wartości albo jej obietnicę,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 6. Karom określonym w § 1-5 podlega odpowiednio także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej w państwie obcym lub w organizacji międzynarodowej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę lub takiej korzyści żąda, albo uzależnia wykonanie czynności służbowej od jej otrzymania.


W każdym ze znamion tj. przyjmuje, uzależnia, żąda osoba od której funkcjonariusz otrzymuje korzyść majątkową ma świadomość tego, że takiej korzyści udziela, że od takiej kożyści coś jest uzależnione czy też że funkcjonariusz takiej korzyści żąda.

W tym stanie faktycznym klienci nie mają takiej świadomości, zwyczajnie są oszukiwani przez funkcjonariusza.

picu
30.01.2009 13:35:41

hmm
może faktycznie porzucę pomysł z 228

znalazłem coś takiego
OSNKW 1975/8/111: z uzasadnienia
Pożyczka może być oczywiście ukrytą łapówką i może stanowić korzyść majątkową, ale pod tym warunkiem, że w takim charakterze i z taką intencją została udzielona i przyjęta.
W sprawie niniejszej sytuacja taka nie zachodzi.
Zarówno oskarżony Władysław B., jak i oskarżony Tadeusz N. wręczali oskarżonemu Bogusławowi Z. niejednokrotnie korzyści majątkowe w charakterze łapówek, o czym sami wyjaśniali i za co zostali skazani; jeżeli zaś chodzi o wspomniane pożyczki, to obydwaj wyraźnie podali, że tylko tak je traktowali i oczekiwali zresztą zwrotu tych kwot, czego potwierdzeniem jest fakt, że oskarżony Władysław B. wręcz zwrócił się o to do oskarżonego Bogusława Z.
Okoliczność, że oskarżony Bogusław Z. nie zwrócił tych pożyczek, a Władysław B. wręcz zaprzeczył, by kwotę taką od niego otrzymał, co notabene stało się powodem niesnasek między nimi, nie może przesądzać omawianej kwestii na niekorzyść oskarżonych, nie wyłączając Bogusława Z., którego w tej sytuacji należy uznać za nieuczciwego dłużnika, a nie za przyjmującego łapówkę.


wynika z powyższego, że warunkiem uznania korzyści majątkowej za łapówkę jest takie potraktowanie pieniędzy przez obie strony.

Ale sytuacja jest specyficzna i nietypowa, bo przypadku żadnego innego przestępstwa nie badamy świadomości pokrzywdzonego czy innych osób, zawsze dla oceny zachowania oskarżonego jest istotna jego własna świadomość co do znamion czynu

Darkside
30.01.2009 13:41:24

"picu" napisał:

hmm


wynika z powyższego, że warunkiem uznania korzyści majątkowej za łapówkę jest takie potraktowanie pieniędzy przez obie strony.



Słuchaj tu masz klasyczne oszustwo przez funkcjonariusza publicznego może być kwalifikacja z art 286.1 k.k. w zb. z art 231.2 k.k. w zw. z 11.2 k.k.

Jeżeli ja dajmy na to kogoś oszukuję i pobieram od niego (bez jego świadomości) to nie można uznać, że oszukany klient daje mi w ten sposób łapówkę ...

A sprawa w istocie ciekawa , ale ja wole te mniej ciekawe .

bull78
31.01.2009 20:40:58

"Darkside" napisał:

hmm


wynika z powyższego, że warunkiem uznania korzyści majątkowej za łapówkę jest takie potraktowanie pieniędzy przez obie strony.



Słuchaj tu masz klasyczne oszustwo przez funkcjonariusza publicznego może być kwalifikacja z art 286.1 k.k. w zb. z art 231.2 k.k. w zw. z 11.2 k.k.

Jeżeli ja dajmy na to kogoś oszukuję i pobieram od niego (bez jego świadomości) to nie można uznać, że oszukany klient daje mi w ten sposób łapówkę ...

A sprawa w istocie ciekawa , ale ja wole te mniej ciekawe .
Dokładnie. 228 jest skorelowane z 229. W takim układzie faktycznym nie możesz postawić oszukanym petentom zarzutu z art 229, bo nie mieli świdomości ze wręczają łapówkę. Nie może być więc mowy o 228 również z tego powodu bo nie mamy osoby wręczającej korzyść.
Poza tym 228 jest lex specialis do 231 więc nie może być mowy o kumulacji.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.