Forum sędziów
Kto, Waszym zdaniem, powininien rozpoznawać sprawę o zezwolenie na sprzedaż zajętych udziałów spółki z o.o.: sąd cywilny - bo jest sądem egzekucyjnym, czy sąd rejetrowy - bo 180 ksh to lex specialis wobec egzekucyjnych przepisów kpc?
M.zd. jednak gospodarczy - ale nasza wizytacja każe robić to cywilnym. Dochodzi do tego, że zezwalam na sprzedaż udziałów z zastrzeżeniem, że zostanie tylko taka ilość udziałów, która wystarczy na zaspojkojenie egzekwowanej należności - po ich wycenie przez sąd rejetrowy, oraz że komornik nie sprzeda tych udziałów zanim spółka nie skorzysta przed sądem rejetrowym z uprawnień wynikających z umowy spółki (jeśli takie są).
Wygląda to zatem z reguły tak: pełnomocnik wierzyciela wnosi o do sądu rejetrowego o zgodę na sprzedaż udziałów, oni przekazują to mnie, ja postanawiam jak wyżej i powiadamiam ich, i oni robią resztę. Akta komornicze oczywiście krążą.
No gdzie tu sens i logika?
Moim zdaniem na gruncie obowiązujących przepisów do sprzedazy udziałów w spółce z o.o. zgoda sądu nie jest potrzebna (por. art. 908. § 1 k.p.c.).
Obecnie zgodnie z treścią art. 909 k.p.c. do egzekucji z innych praw majątkowych stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji z wierzytelności, chyba że przepisy art. 909 - 912 k.p.c. stanowią inaczej. Takim innym prawem jest m.in. udział w spółce z o.o. Kwestia sprzedaży prawa jest uregulowana w art. 911[6] - 911[7] kpc i jest to szczególna regulacja w stosunku do przepisów o egzekucji z wierzytelności. W art. 911[6] - 911[7] kpc nie ma mowy o zgodzie sądu.
Może niefortunnie użyłam słowa "zezwolenie"; przepis mówi o nakazaniu sprzedaży. Chodzi mi o to, że nie można sprzedać zajętych udziałów bez zgody sądu (nakazania tego przez sąd" - bo to jest prawo ostateczne, gdy dywidendy itp. nie wystarczają. I na to jest potrzebne postanowienie sądu. Tak piszą wszystkie komentarze, tak też raczej wynika z przepisów:
Art. 909. Przepisy o egzekucji z wierzytelności stosuje się odpowiednio do egzekucji z innych praw majątkowych, jeżeli przepisy poniższe nie stanowią inaczej.
Poniższe przepisy nie mówią nic o zgodzie sądu:
Art. 9116. § 1. Zaspokojenie wierzyciela z zajętego prawa następuje z dochodu, jeżeli zajęte prawo przynosi dochód, albo z realizacji lub sprzedaży prawa.
§ 2. Zaspokojenie z dochodu lub realizacji prawa, jeżeli nie nastąpi w trybie art. 9115, następuje w drodze egzekucji przez zarząd przymusowy. Przepisy art. 10641-106411 stosuje się odpowiednio.
§ 3. Sprzedaży prawa dokonuje się w drodze licytacji prowadzonej według przepisów o egzekucji z ruchomości z zachowaniem przepisów poniższych.
Zatem odpowiednio trzeba zastosować art. 908. § 1: Jeżeli po zajęciu wierzytelności należyte wykonanie praw dłużnika lub wierzyciela tego wymaga, sąd na wniosek wierzyciela lub dłużnika, stosownie do okoliczności, ustanowi kuratora lub zarządcę albo nakaże sprzedaż prawa. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie.
Tylko że na to się nakłada jako lex specialis KSH:
Art. 185. § 1. Jeżeli w drodze egzekucji ma nastąpić sprzedaż udziału, którego zbycie umowa spółki uzależnia od zgody spółki lub w inny sposób ogranicza, spółka ma prawo przedstawić osobę, która nabędzie udział za cenę, jaką określi sąd rejestrowy po zasięgnięciu, w miarę potrzeby, opinii biegłego.
§ 2. W przypadku, o którym mowa w § 1, spółka powinna, w terminie dwóch tygodni od dnia zawiadomienia jej przez sąd rejestrowy o zarządzeniu sprzedaży, zgłosić wniosek o przeprowadzenie w tym trybie wyceny udziału.
§ 3. Jeżeli w terminie określonym w § 2 spółka nie wystąpi z wnioskiem o przeprowadzenie wyceny udziału albo jeżeli w terminie dwóch tygodni od dnia zawiadomienia spółki o ustaleniu ceny nabycia osoba wskazana przez spółkę nie wpłaci komornikowi sądowemu ustalonej ceny, udziały będą sprzedane w trybie przewidzianym w przepisach egzekucyjnych.
Z tego przepisu wynika mi, że to sąd rejestrowy powininen zarządzać sprzedaż zajętych udziałów. [A nie sąd cywilny].
A jaka jest praktyka u Państwa Koleżeństwa?
Z całą pewnością to z art. 185 k.s.h. wynika jedynie, że sąd rejestrowy ma określić cenę za jaką nastąpi sprzedaż udziału.
Skoro była mowa o komentarzach i piśmiennictwie...
Anna Stangret-Smoczyńska [w Wybrane zagadnienia egzekucji sądowej, pod redakcją Jacka Gołaczyńskiego, Warszawa 2008, s. 267:
"Do zaspokojenia wierzyciela w drodze sprzedaży prawa, o której mowa w art. 911 [6] oraz w art. 911[7] i 911[8] nie jest wymagana uprzednia zgoda sądu przewidziana w art. 908 kpc"
---
Henryk Pietrzkowski, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Część trzecia - Postępowanie egzekucyjne, tom 4, pod redakcją Tadeusza Erecińskiego, Warszawa 2007, s. 343-344:
"Do sprzedaży prawa stosuje się przepisy o egzekucji z ruchomości. W piśmiennictwie prezentowane jest jednolite stanowisko, że do sprzedaży prawa, o któej mowa w art. 911 [6] oraz w art. 911[7] i 911[8], nie jest wymagana zgoda sądu wynikajaca z art. 908 , chyba że po zajęciu prawa zaistnieją okoliczności powodujące konieczność podjęcia decyzji sądu, majacych na celu zabezpieczenie należytego wykonania praw dłuznika lub wierzyciela"
---
Z. Szczurek (red.), M.K. Chmielewska, G. Julke, Z. Knypl, M. Koenner, R. Kowalkowski, S. Kozik, H. Langa-Bieszki, Z. Merchel, J. Świeczkowski, J. Treder, G. Wróblewska-Wcisło, Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie zabezpieczające i egzekucyjne. Komentarz, Currenda, 2005, wyd. III.
"Ponieważ komentowany przepis i dalsze normy przewidują szczególny tryb postępowania, nie będzie miał zastosowania przepis art. 908 k.p.c., tzn. zaspokojenie z dochodu lub realizacji prawa, jak też sprzedaż prawa, nie są zależne od decyzji sądu, lecz komornika"
---
Bodio J., Demendecki T., Jakubecki A., Marcewicz O., Telenga P., Wójcik M.P., Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Oficyna, 2008, wyd. III.
"Podzielić należy wyrażone w piśmiennictwie stanowisko, że do zaspokojenia wierzyciela w drodze sprzedaży prawa, o której mowa w art. 9116 oraz w art. 9117 i 9118 nie jest wymagana uprzednia zgoda sądu przewidziana w art. 908. Wydaje się jednak, że tryb postępowania przewidziany art. 908 może znaleźć odpowiednie zastosowanie w egzekucji praw majątkowych, jeżeli po zajęciu wystąpią okoliczności tego rodzaju, że należyte wykonanie praw dłużnika lub wierzyciela wymaga podjęcia decyzji sądu"
----
Podejrzewam, że komentarze, o których wspomina Joasia, pochodzą sprzed 5 lutego 2005 r., kiedy to weszła w życie nowelizacja kpc (ustawa z 2 lipca 2004 r.), moca której wydzielono "dział IVa. Egzekucja z innych praw majątkowych".
Nie mam także wątpliwości, iż sądem egzkucyjnym w takiej sytuacji powinien być - o ile zgoda sądu jest w ogóle potrzebna - wydział cywilny, a nie rejestrowy.
Ja po zmianie tez zwracałem juz komornikowi aby sam prowadził ewntualnie skarga na czynność. Przed zmianą wyrazałem zgode
Wydaje się jednak, że tryb postępowania przewidziany art. 908 może znaleźć odpowiednie zastosowanie w egzekucji praw majątkowych, jeżeli po zajęciu wystąpią okoliczności tego rodzaju, że należyte wykonanie praw dłużnika lub wierzyciela wymaga podjęcia decyzji sądu"
No więc właśnie w tych sprawach są umowy spółki dające w nabyciu udziałów pierwszeństwo wspólnikom. I wtedy - jak mówi 185 ksh - spzedaż następuje na zarządzenie sądu. To który sąd ma to Waszym zdaniem zarządzić: cywilny czy rejetrowy?
Są dwie sytuacje:
1/ umowa nie uzależnia zbycia udziałów od zgody spółki - żadnej zgody sądu, normalna egzekucja,
2/ umowa uzależnia zbycie od zgody spółki i spółka przedstawia nabywcę - niestety wchodzi 908 kpc, bo art. 185 par. 1 i 2 nie znowelizowano w żaden sposób,
jest też przypadek trudny, a mianowicie pośredni: umowa uzależnia zbycie od zgody spółki i spółka nie przedstawia nabywcy, i tu mam dylemat czy działa 185 par. 2 (a więc czy jest to przypadek z art. 185 par. 1 bo tam mowa o przypadku gdy spółka przedstawia nabywcę) czy też nie działa. Wydaje się jednak, że ratio legis utrzymania tutaj (tzn. w k.s.h w tym przypadku )zezwolenia jest kontrola przez podmiot trzeci wobec komornika i wierzyciela czyli SĄD czy spółka wskazuje nabywcę udziałów czy też nie i tak można uzasadniać wymóg istnienia zarządzenia sprzedaży. Zaznaczę jednak, że to ja tak to ratio legi widzę, a nie zdziwię się jak ustawodawca przy noweli egzekucji się zastanawiał, bo, że przy ksh się nie zastanawiał to akurat pewny jetem.
A jaki Sąd? I tu się zaczynają dziś schody. Przed nowelą ksh byłem pewny, że egzekucyjny (czyli cywilny) bo
1/ literalnie to wynikało z przepisów - 185 k.s.h. wspomina tylko o oszacowaniu przez sąd rejestrowy,
2/ było to racjonalne jako element szerszej kwestii zarzadzania sprzedaży praw.
Obecnie odpada mi w sumie punkt 2 (aczkolwiek przez godne poglądy doktryny wskazujace na lex specialis - tak jednoznaczny ten lex specialis też nie jest ale tak też się zdarza) i zostaje tylko punkt 1. Kłopot mam więc bo ja zawsze wolę coś co uzasadnione jest nie tylko tetycznie ale i aksjologicznie. Formalnie więc cywilny, ale tu widziałbym dziś możliwość przejścia tego do rejestrów (choć wymagałoby zmiany ustawy) bo aksjologicznie już zostaje tylko uzasadnienie, że skoro co do zasady zbycie egzekucyjne udziałów nie wymaga zarządzenia sprzedaży to zostaje tylko kwestia dopilnowania czy spółka podstawiła nabywcę czy nie, a więc w postępowaniu jest tylko element zapytania co spółka na zarządzenie sprzedaży i czy wskazuje nabywcę.
Odpowiadajac więc na pytanie o stan lege lata a nie de lege ferenda.
Dzięki. Może ktoś jeszcze? Ciekawi mnie, jaka jest praktyka w różnych apelacjach?
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.