Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Uchylanie nakazu zapłaty i wpisanie do C/Cupr

Justibas
26.02.2009 11:08:40

Mam pytanie, w jaki sposób u Was postępuje się po uchyleniu nakazu zapłaty i jednoczesnym zawieszeniu postępowania z uwagi na brak aktualnego adresu pozwanego. Wpisujecie do Cupr, zgodnie z par. 104 ust. 2 instrukcji i postępowanie jest zawieszone w C/ Cupr, czy też zawieszacie w Nc, bo wiadomo - lepsze w statystyce?
Gdzie się nie zapytam, tam inna praktyka.

krysia59
26.02.2009 11:34:43

Uchylam nakaz i postanowienie o uchyleniu doręczam powodowi i zobowiązuję do wskazania adresu pod rygorem zawieszenia postępowania. Dopiero później zawieszam a do Cupr po podjęciu postępowania bądź np. w zw. z cofnięciem. Wydaje mi się, że uchylanie z uwagi na brak doręczenia i jednoczesne zawieszanie jest przedwczesne ale może się mylę pozdrawiam

Markiel
26.02.2009 14:23:29

Robię tak:

Jeśli adres pozwanego nie jest znany - wzywam powoda (pełnomocnika) do podania pod rygorem uchylenia nakazu; jeśli w zakreślonym terminie nie podaje - uchylam nakaz i wzywam do zajęcia stanowiska procesowego (np. może złożyć wniosek o ustanowienie kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu) w zakreślonym terminie pod rygorem zawieszenia postępowania; jeśli żadnych wniosków nie składa - zawieszam pod dotychczasowym, zakreślonym, Nc.

Jeśli nie składa wniosku o podjęcie postępowania w terminie następnego roku - umarzam postępowanie pod dotychczasową sygnaturą.

Jeśli natomiast ustali adres - podejmuję postępowanie i wpisuję do nowego Nc (po co do C-upr); przecież można wydać nakaz zapłaty, gdyż miejsce pobytu pozwanego jest już znane i nic nie stoi na przeszkodzie żeby wydać następny nakaz zapłaty (ten pierwszy został przecież wcześniej uchylony)

krysia59
26.02.2009 15:48:28

Do miłego kolegi lub kolezanki Markiel - wydaje mi się ,że wezwanie o adres pod rygorem uchylenia nakazu jest wbrew przepisowi- uchyla się nakaz jeżeli miejsce pobytu pozwanego nie jest znane.Natomiast w razie wskazania adresu wypisuję nowy nakaz pod dotychczasowym numerem i doręczam pod nowy adres. Co do pozostałych argumentów zgoda pozdrawiam

Johnson
26.02.2009 16:07:51

To już było.

sławo
03.03.2009 10:35:56

nooo...tylko że wyszło z tego sześć różnych praktyk...więc jak nie robisz jest dobrze...i to mi sie podoba

selena
03.03.2009 20:09:39

"Markiel" napisał:

Robię tak:

Jeśli adres pozwanego nie jest znany - wzywam powoda (pełnomocnika) do podania pod rygorem uchylenia nakazu; jeśli w zakreślonym terminie nie podaje - uchylam nakaz i wzywam do zajęcia stanowiska procesowego (np. może złożyć wniosek o ustanowienie kuratora dla osoby nieznanej z miejsca pobytu) w zakreślonym terminie pod rygorem zawieszenia postępowania; jeśli żadnych wniosków nie składa - zawieszam pod dotychczasowym, zakreślonym, Nc.

Jeśli nie składa wniosku o podjęcie postępowania w terminie następnego roku - umarzam postępowanie pod dotychczasową sygnaturą.

Jeśli natomiast ustali adres - podejmuję postępowanie i wpisuję do nowego Nc (po co do C-upr); przecież można wydać nakaz zapłaty, gdyż miejsce pobytu pozwanego jest już znane i nic nie stoi na przeszkodzie żeby wydać następny nakaz zapłaty (ten pierwszy został przecież wcześniej uchylony)


Jest oczywistym, że zakreślamy sprawę po wydaniu nakazu zapłaty - czyli sprawa jest zakończona. Zatem jeśli uchylamy nakaz zapłaty. to jeżeli ponownie nie wpiszemy sprawy do rep Nc bądź C to nie mamy co zawieszać, przecież postępowanie się zakończyło.
Jedna bodajże z koleżanek napisała, że póżniej umarza to postępowanie pod ta samą sygnaturą, czyli umarza zakończoną załatwioną sprawę.

Moja praktyka jest następująca po uchyleniu nazakzu zapłaty nakazuję wpisać sprawę do rep C -upr zobowiązuję do wskaznia miejsca zamieszkania pod rygorem zawieszenia postępowania. Nie wskaże, zawieszam postępowanie zarejestrowane pod sygn. C - upr , a potem po roku milczenia umorzenie.
Było to kontrolowane przez wizytatora, bez zastrzeżeń.

Markiel
03.03.2009 21:18:09

Samo zakreślenie Nc po wydaniu nakazu zapłaty - wcale nie kończy postępowania cywilnego, ponieważ nakaz taki może być uchylony przed jego uprawomocnieniem się (np. wyjdzie na jaw, że nie znane jest miejsce pobytu pozwanego w kraju);

zatem - nie należy - moim zdaniem - wyciągać wniosku, tak jak to zrobiła selena w powyższym poście - iż zawieszenie postępowania pod zakreśloną sygnaturą nie znajduje uzasadnienia; oczywiście po upływie roku zawieszenia umarzam postępowanie - pod dotychczasową sygnaturą;

Taka praktyka zapobiega dość sztucznemu mnożeniu sygnatur;

selena
03.03.2009 22:15:35

Z chwilą uchylenia nakazu zapłaty kończy się faza postępowania – postępowanie nakazowe, słusznie Markiel napisał, że nie kończy się postępowanie cywilne.

Konieczność uchylenia nakazu zapłaty na podstawie art. 492 ze znaczkiem 1 k.p.c. wyłącza możliwość rozpatrywania sprawy w postępowaniu nakazowym.


W odniesieniu do postępowania upominawczego:
Art. 499. Nakaz zapłaty nie może być wydany, jeżeli według treści pozwu:
4)miejsce pobytu pozwanego nie jest znane albo gdyby doręczenie
mu nakazu nie mogło nastąpić w kraju.

W postępowaniach tych nie można po uchyleniu nakazu zapłaty ponownie wydawać nakazu zapłaty.

Mamy pozew nigdzie nie zarejestrowany.
Przepisy nakładają na Przewodniczącego wydanie stosownych czynności.

Wskazuję na treść Instrukcji Sądowej – zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 2003r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej
§ 104. 2. Sprawę wpisaną w repertorium "Nc", w której stwierdzono brak podstaw do
wydania nakazu zapłaty (art. 486 § 1 k.p.c., art. 498 § 2 k.p.c.) albo uchylono nakaz
zapłaty (art. 492 ze znaczkiem 1 k.p.c., art. 502 k.p.c.), albo prawidłowo wniesiono zarzuty bądź
sprzeciw wobec nakazu zapłaty, po zakreśleniu w repertorium "Nc" rejestruje się w
repertorium "C" lub w przypadku spraw podlegających rozpoznaniu w trybie
uproszczonym w repertorium "C-upr".

mara
03.03.2009 22:56:14

U nas robimy tak samo, jak u seleny.

Markiel
04.03.2009 11:37:12

będę chyba robić jak to proponuje krzawislak; fakt - dzięki temu wilk syty (nie trzeba wpisywać do C) i owca cała [tzn. jest to niesprzeczne z instrukcją]

SSR
04.03.2009 11:59:14

Z mojego punktu widzenia dyskusja ma wymiar historyczno - prawny z uwagi na treść art. 479 (4) § 3 k.p.c. (w postępowaniu gospodarczym Przepisów art. (...) 492(1) § 1, art. 499 pkt 4 i art. 502(1) § 1 nie stosuje się.) - sprawa z nakazem po prostu wisi przez 6 miesięcy aż do umorzenia.

ale dawniej (przed marce 2007 r.) po pierwszej próbie doręczenia wzywaliśmy powoda do wskazania aktualnego adresu pozwanego pod rygorem uchylenia nakazu i zawieszenia postępowania. Skoro słowo się rzekło, to następnie - stosownie do w/w przepisów uchylaliśmy nakaz zapłaty, wpisywaliśmy do GC/GC-upr i tam sprawa była zawieszana. Gdy pojawiał się wreszcie prawidłowy adres bezrefleksyjnie doręczaliśmy zazwyczaj odpis pozwu, bo nikt się nie zastanawiał, czy można wydać drugi nakaz - a w istocie nie ma żadnych przeszkód

selena
04.03.2009 19:06:54

"Markiel" napisał:

będę chyba robić jak to proponuje krzawislak; fakt - dzięki temu wilk syty (nie trzeba wpisywać do C) i owca cała [tzn. jest to niesprzeczne z instrukcją]


W wydziałach cywilnych dyskusja nie ma znaczenia historyczno- prawnego.

No cóż może i jest i wygodnym istnienie takich spraw „widmo. De fakto w wykazach sprawy nigdzie nie ma. Jak się popatrzy do repertorium Nc wszystkie sprawy pozałatwiane, faktu prawomocności przecież się nie odnotowuje. W rep C też jej nie ma . Nic się nie starzeje.

Kierowniczce sekretariatu zajmuje jedynie półkę z czasokresem czeka w nieskończoność na uprawomocnienie. Patrząc na repertoria nikt nic nie zauważy.

Może i ładnie wygląda statystyka, ale do kpc ma się to nijak.

W postępowaniu upominawczym:
przecież z treści art. 499 kpc wyraźnie wynika, że nakaz zapłaty nie może być wydany
jeżeli w e d ł u g t r e ś c i p o z w u miejsce pobytu pozwanego nie jest znane –
pkt 4

Obowiązkiem sądu z u r z ę d u jest uchylić nakaz zapłaty, jeżeli okaże się że doręczenie nakazu zapłaty nie może nastąpić z przyczyn wskazanych w art. 499 pkt 4, - art. 502 ze znaczkiem 1 § 1 kpc
Późniejsze wskazania przez powoda prawidłowego adresu nie mają już znaczenia co do "bytu" tego nakazu zapłaty - t r z e b a go uchylić.

W postępowaniu nakazowym:
Też sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty, jest to jego o b o w i ą z e k - jeżeli doręczenie nakazu zapłaty nie może nastąpić dlatego, że miejsce pobytu pozwanego nie jest znane art. 492 ze znaczkiem 1 § 1 kpc .

Pragnę zwrócić uwagę, iż w postępowaniu nakazowym nakaz zapłaty z chwilą wydania stanowi tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności. – art. 492 § 1 kpc.

No i cóż w przypadku nie doręczenia pozwanemu, bo miejsce pobytu nieznane, trzymamy go w czasokresie, nie uchylamy – o d w a ż n e.

Powodowi w to graj, może ustalić sobie do własnej wiadomości adres pozwanego i nie poda go sądowi – przecież ma tytuł wykonawczy.

Z komentarza: Skutkiem uchylenia nakazu zapłaty jest pozbawienie go również cechy tytułu zabezpieczającego. Pozwany w oparciu o postanowienie o uchyleniu nakazu zapłaty może domagać się umorzenia postępowania zabezpieczającego wszczętego na jego podstawie, gdyż uchylenie tytułu zabezpieczającego rodzi skutki podobne jak pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego (por. art. 825 pkt 2 k.p.c. oraz uwagi do art. 742 k.p.c.). – komentarz do art.492(1) ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U.64.43.296), [w D. Zawistowski, Postępowanie zabezpieczające. Komentarz. Wybór orzeczeń, Oficyna, 2007.

Z tego samego komentarza : Konieczność uchylenia nakazu zapłaty na podstawie art. 492 ze znaczkiem 1 k.p.c. wyłącza możliwość rozpatrywania sprawy w postępowaniu nakazowym.

Pudlonka
04.03.2009 20:23:36

A u mnie:
wzywam pod zakreślonym Nc ( bo przecież też pod zakreśloną sygn Nc odrzucam zarzuty ) powoda do podania aktualnego adresu zamieszkania pozwanego w terminie 21 dni pod rygorem uchylenia nakazu i zawieszenia postępowania
1) jak poda to doręczam nakaz na nowo podany adres
2) nie poda - uchylam nakaz pod zakreślonym Nc i wpisuję do Cupr i pod tą sygn. zawieszam - jak upłynie rok to umarzam ,

kzawislak
05.03.2009 09:22:21

"selena" napisał:



No i cóż w przypadku nie doręczenia pozwanemu, bo miejsce pobytu nieznane, trzymamy go w czasokresie, nie uchylamy – o d w a ż n e.

Powodowi w to graj, może ustalić sobie do własnej wiadomości adres pozwanego i nie poda go sądowi – przecież ma tytuł wykonawczy.



nakaz (i to tylko w nakazowym) stanowi tytuł zabezpieczenia! który nie doprowadzi przecież do zaspokojenia! Jakoś nie przeraża mnie wizja zastosowania jednego ze sposobów zabezpieczenia przewidzianych w art. 747 kpc, zwłaszcza, że na etapie postępowania wykonawczego trzeba będzie jednak namierzyć dłużnika! - to po pierwsze

po drugie: zgoda, że przepisy art. 492 [1] i 502 [1] obligują Sąd do uchylenia nakazu w sytuacji, gdy miejsce pobytu pozwanego nie jest znane - i tak też robię, gdy strona uprawdopodobni mi tą okolicznosć wykazując przesłanki ustanowienia kuratora (art. 144 par. 1 kpc). Do tego czasu nie wiem, czy rzeczywiście miejsce pobytu pozwanego nie jest znane, czy też przeciwnik procesowy (świadomie lub nie) podaje niewłaściwy adres. Zwracam uwagę, że powołane przepisy posługują się pojęciem "miejsce pobytu nie jest znane" a nie np. : "nie można doręczyć nakazu" (bo chyba nie spieramy się, że druga przesłanka dotyczy wyłącznie sytuacji zamieszkania pozwanego poza granicami kraju).

po trzecie - u nas takie wiszące i nie zakończone sprawy widnieją w statystykach, więc zarzut o manipulowanie statystykami uważam za ... hmmm... nie na miejscu

po czwarte - uwielbiam takie emocjonujące dyskusje więc serdecznie pozdrawiam dyskutantów :D

Joasia
05.03.2009 19:00:52

U nas robiliśmy zawsze tak jak kzawiślak.

Ale parę miesięcy temu nowa wiceprezes okręgu rozesłała pismo (bardzo delikatne), że taka praktyka jest OK, ale można sie tez zastanowić nad tym uchylaniem nakazu i zwrotem ze 130.
Nie wiem jak inni; co do mnie - to się zastanowiłam i jestem na nie. Nadal robię jak kzawiślak.

Uważam za zbędne produkowanie numerków i pisanie w kółko tego samego nakazu w zależności od liczby adresów pozwanego wymyślonych przez powoda. Jeden nakaz - doręczam do skutku na kolejne miejsca; gdy nowego miejsca nie ma - zawieszam i po upływie roku nadal w tym samym Nc uchylam nakaz i umarzam. Jak nowy adres jest - podejmuję i doręczam. Absolutnie mam w głębokim poważaniu numerki, sygnatury i inne statystyki. Mam - na ile się da sensownie - wymierzac sprawiedliwość, a nie drukować nakazy z coraz to nową datą i pod coraz to nowym numrem, albo, co gorsza, brać do C (Cupr) i zapychać sesje tym, co można zrobić w nakazie.

Przeżyłam już jedną taką wiceprezes, co bardzo chciała mieć świetne statystyki i kazała zakreślać ZTM-y i dawać je na sesje.

Moje hasło: sąd jest od sądzenia, chrzanić statystykę.

selena
05.03.2009 19:33:36

Joasia napisała:

"Przeżyłam już jedną taką wiceprezes, co bardzo chciała mieć świetne statystyki i kazała zakreślać ZTM-y i dawać je na sesje.
Moje hasło: sąd jest od sądzenia, chrzanić statystykę."

Ależ wy macie w ten sposób świetną statystykę. Sprawy są przecież pozałatwiane, nigdzie nie są wykazywane jako sprawy do załatwienia.

Ad vocem wypowiedzi Kzawiślaka:
Po pierwsze:

Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym jako tytuł zabezpieczenia świadczenia pieniężnego na j c z ę ś c i e j podlega wykonaniu w drodze egzekucji prowadzonej przez organ egzekucyjny – Komornika Sądowego, bo tak jest najprościej dla wierzyciela (powoda)


O jakim kolega postępowaniu wykonawczym mówi? O jakim namierzaniu dłużnika po stronie sądu kolega mówi?

Wykonanie postępowania zabezpieczającego musi zainicjować sam wierzyciel, złożyć wniosek do odpowiedniego organu egzekucyjnego – przeważnie Komornika sądowego, musi wskazać dłużnika i sposób w jaki ma dojść do zabezpieczenia świadczenia pieniężnego określonego w nakazie.

Wierzycielowi jest prosto bo mając nie uchylony przez sąd nakaz zapłaty – nadal ważny tytuł zabezpieczenia – zainspirowany poleceniem sądu poszuka sobie dłużnika – pozwanego w sprawie i zainicjuje postępowanie egzekucyjne – celem zabezpieczenia swojego roszczenia. W ten sposób może zablokować dłużnikowi. przez zajęcie konta bankowego obrót dużymi środkami., a należność do wyegzekwowania niewielka.

Po drugie:

Uchylanie nakazów zapłaty przepisy nie uzależniają od inicjatywy dowodowej w tym zakresie stron - uprawdopodobniania nieskuteczności doręczenia korespondencji pozwanemu.


Czy ja dobrze zrozumiałam: Kolega uchyla nakaz zapłaty, ale pod warunkiem gdy strona uprawdopodobni tę okoliczność ,że rzeczywiście miejsce pobytu pozwanego nie jest znane i wykaże, że rzeczywiście nie można doręczyć mu korespondencji, bo jego miejsce pobytu jest nieznane.
Gdy strona tego nie uprawdopodobni – ciekawe jakimi dowodami – to kolega nie wierzy adnotacjom poczty na korespondencji, że nie doręczono bo adresat nieznany, bo nie zamieszkuje pod wskazanym adresem?

Jestem bardzo ciekawa gdzie u was „takie wiszące i nie zakończone sprawy” widnieją w statystykach - gdzie są wykazywane jako niezakończone postępowania cywilne (bo chyba nie spieramy się, że są zakończone postępowania nakazowe)

Po trzecie:
Czy ja coś pisałam o manipulowaniu statystykami ?

Po czwarte:
Chyba na tym to polega, aby przedstawiać swoje poglądy, praktyki i się spierać.

Będzie po piąte:
Pozdrawiam adwersarzy.

SSR
05.03.2009 23:58:51

"selena" napisał:


Ad vocem wypowiedzi Kzawiślaka:
(...)
O jakim kolega postępowaniu wykonawczym mówi? O jakim namierzaniu dłużnika po stronie sądu kolega mówi?

Kzawiślak to chyba koleżanka...

selena
07.03.2009 21:45:05

"SSR" napisał:


Ad vocem wypowiedzi Kzawiślaka:
(...)
O jakim kolega postępowaniu wykonawczym mówi? O jakim namierzaniu dłużnika po stronie sądu kolega mówi?

Kzawiślak to chyba koleżanka...

Przepraszam, nik męskoosobowy mylnie mnie nakierował.

czarny
09.03.2009 05:13:17

Wzywam do wskazania adresu skutecznego dla doręczeń pod rygorem uchylenia nakazu zapłaty i zwrotu pozwu z uwagi na braki formalne pozwu, które ujawniły się po wydaniu nakazu zapłaty w postaci błędnego adresu strony.

Johnson
24.03.2009 18:49:33

"czarny" napisał:


i zwrotu pozwu z uwagi na braki formalne pozwu, które ujawniły się po wydaniu nakazu zapłaty w postaci błędnego adresu strony.


Do braków formalnych pozwu które ujawniły się po nadaniu biegu sprawie nie stosuje się art. 130 kpc.

czarny
26.03.2009 07:57:35

Brak skutecznego doręczenia pozwu oznacza, że nie zachodzi stan sprawy w toku. polecam bardzo ciekawe rozważania na ten temat w MoP nr 21 z 2006r.

Johnson
26.03.2009 10:48:56

"czarny" napisał:


Brak skutecznego doręczenia pozwu oznacza, że nie zachodzi stan sprawy w toku. polecam bardzo ciekawe rozważania na ten temat w MoP nr 21 z 2006r.


Nie czytałem, ale moim zdaniem nie mogą być mądre, gdyż są sprzeczne z obowiązującym prawem.

Przyjmując założenie, że brak doręczenia pozwu na skutek braku adresu pozwanego umożliwia zastosowanie art. 130 kpc i zwrot pozwu, powiedz mi jaki sens ma art. 177 §1 pkt 6 kpc który umożliwia zawieszenie postępowania jeżeli na skutek niewskazania przez powoda w wyznaczonym terminie adresu pozwanego nie można nadać sprawie dalszego biegu. Zgodnie z twoją logiką jest on zbędny, gdyż tylko zwracać, zwracać
A podobno ustawodawca pisze wszystko z sensem

A i uprzedzając ewentualną kontrargumentację przypominam o treści art. 136 kpc.

czarny
26.03.2009 12:59:52

Masz słuszność taka jest nasza wolność jak wielkie nasze opanowanie.

SRS
27.03.2009 00:15:22

u mnie:
1. uchylam nakaz;
2. wpisuje do c.
3. wzywam pod C powoda do podania aktualnego adresu zamieszkania pozwanego w terminie 7 dni pod rygorem zwrotu pozwu
4 jak poda to doręczam pozwe i rozprawa na nowo podany adres
5. nie poda -zwracam pozew

Jak powod madry iznajdzie adres - to go nie wskazuje a po zwrocie ponownie o nakaz wystapi.

SSR
27.03.2009 00:31:09

Zgadzam się w pełni z Johnsonem co do tego, że po wydaniu nakazu zapłaty nie ma podstaw do zwrotu pozwu i zastosowanie może znaleźć jedynie 177 § 1 pkt 6 kpc, który przy koncepcji zwrotu pozwu byłby zbędny.

Ponadto wzywanie pod rygorem zwrotu odbywa się jak rozumiem w trybie art. 130 a więc powód ma podać adres w terminie 7 dni bez możliwości przedłużenia (bo termin ustawowy) - to jest nierealne
W praktyce, gdy wzywam do wskazania adresu + złożenia zaświadczenia z EDG/odpisu z KRS wyznaczam 14 dniowy termin i zwykle na wniosek przedłużam o kolejne dwa tygodnie - uzyskanie adresu przy dołożeniu należytej staranności adresu trwa właśnie ok. 1 miesiąca

czarny
27.03.2009 11:54:06

Art. 177par1 pkt 6 ma zastosowanie w przypadku wydania nakazów zapłaty w sprawach gospodarczych, bo tam art. 492(1)par1 i 502(1) par 1 o uchyleniu nakazów zapłaty jeżeli miejsce pobytu pozwanego nie jest znane nie stosuje sie - patrz art. 479(4) par 3

Johnson
27.03.2009 12:07:16

"czarny" napisał:

Art. 177par1 pkt 6 ma zastosowanie w przypadku wydania nakazów zapłaty w sprawach gospodarczych, bo tam art. 492(1)par1 i 502(1) par 1 o uchyleniu nakazów zapłaty jeżeli miejsce pobytu pozwanego nie jest znane nie stosuje sie - patrz art. 479(4) par 3


A do czego miał zastosowanie jak jeszcze nie było postępowania gospodarczego, czyli przed 1 października 1989 roku ? Czyli kiedy chodziliśmy jeszcze do szkoły
Zresztą gdyby tyczył on tylko postępowania gospodarczego to znalazłby się nie w części ogólnej tylko tam gdzie całe postępowanie gospodarcze.

Joasia
27.03.2009 20:22:49

Moje argumenty - jak Johnsona. Od zawsze wzywam, zawieszam (bez uchylenia nakazu), jak podadzą adres - to podejmuję i doręczam, a jak nie - to uchylam nakaz i umarzam.

Dla tych, co lubią się podeprzeć autorytetem:
V edycja studiów podyplomowych z prawa cywilnego dla sędziów, kwieceiń 2009, SSN Górski:
a) absolutnie nie wolno zwracać; tylko wezwanie do właściwego adresu pod rygorem zawieszenia;
b) dziwił się, że można nie uchylić nakazu od razu, bo mu to głowy nie przyszło wcześnmiej - po namyśle: owszem, można i tak.

SSR
28.03.2009 09:26:00

"czarny" napisał:

Art. 177par1 pkt 6 ma zastosowanie w przypadku wydania nakazów zapłaty w sprawach gospodarczych, bo tam art. 492(1)par1 i 502(1) par 1 o uchyleniu nakazów zapłaty jeżeli miejsce pobytu pozwanego nie jest znane nie stosuje sie - patrz art. 479(4) par 3


o tym, że si.ę nie stosuje pisałem parę postów wyżej mówiąc, że dla mnie dyskusja ma wymiar historyczno - prawny
zauważ jednak, że cytowany przez Ciebie przepis wszedł w życie dopiero 20 marca 2007 r. a 177 jest duuużo starszy

SRS
31.03.2009 19:42:19

Do braków formalnych pozwu które ujawniły się po nadaniu biegu sprawie nie stosuje się art. 130 kpc.


jest to tylko poglad a nie przepis. zreszt widze w komentarzu iz jest glasa krytyczna do tego W. Broniewicza.
Przepis art. 130 raczej wskazuje na to iz jesli pismo nie moze otrzymac biegu wskutek brakow formalnych ... zwraca sie.
Tu jest specyficzna sytuacja tego typu iz pozew nie zostal doreczony -mimo podjecia stosownych dzialan, mimo zarzadzenia o doreczeniu, mimo wydania nakazu.

nakaz sie uchyla , pozew nie doreczony - wiec mozna zwrocic.
powod moze sprawe wniesc ponownie !!!!

Johnson
01.04.2009 22:26:40

"SRS" napisał:


jest to tylko poglad a nie przepis.


Jak to nie przepis?
"Jeżeli pismo procesowe nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek ..."

Prawidłowym tokiem biegu pisma procesowego- pozwu zawierającego wniosek o nakaz zapały jest skierowanie go na posiedzenie celem wydania nakazu zapłaty. I tylko braki które uniemożliwiają tę czynność są objęte art. 130 kpc

"SRS" napisał:


zreszt widze w komentarzu iz jest glasa krytyczna do tego W. Broniewicza.


To Broniewicz jeszcze żyje? Nawet jak ja studiowałem, a było to dawno był już na emeryturze

"SRS" napisał:


Przepis art. 130 raczej wskazuje na to iz jesli pismo nie moze otrzymac biegu wskutek brakow formalnych ... zwraca sie.


Ale to że może otrzymać prawidłowy bieg wyraziłeś wydaniem nakazu.

"SRS" napisał:


Tu jest specyficzna sytuacja tego typu iz pozew nie zostal doreczony -mimo podjecia stosownych dzialan, mimo zarzadzenia o doreczeniu, mimo wydania nakazu.
nakaz sie uchyla , pozew nie doreczony - wiec mozna zwrocic.


No niestety, albo stety nie ma przepisu który pozwala zwracać pozwy dlatego że nie są doręczone, a wręcz przeciwnie jest przepis który wskazuje że wypadałoby zawiesić.
Ponawiam pytanie po co w kpc przewidziano możliwość zawieszenia postępowania w takiej sytuacji skoro możnaby pozew zwracać ??

"SRS" napisał:


powod moze sprawe wniesc ponownie !!!!


A co to za argument?
Po pierwsze po zawieszeniu i w konsekwencji umorzeniu też będzie mógł wnieść ponownie.
A po drugie czemu sąd ma zmuszać powoda do zgłaszania pozwu ponownie, a w niektórych wypadkach wpychać go w przedawnienie?

SRS
07.04.2009 21:32:26

"Johnson" napisał:


jest to tylko poglad a nie przepis.


Jak to nie przepis?
"Jeżeli pismo procesowe nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek ..."

Prawidłowym tokiem biegu pisma procesowego- pozwu zawierającego wniosek o nakaz zapały jest skierowanie go na posiedzenie celem wydania nakazu zapłaty. I tylko braki które uniemożliwiają tę czynność są objęte art. 130 kpc

"SRS" napisał:


zreszt widze w komentarzu iz jest glasa krytyczna do tego W. Broniewicza.


To Broniewicz jeszcze żyje? Nawet jak ja studiowałem, a było to dawno był już na emeryturze

"SRS" napisał:


Przepis art. 130 raczej wskazuje na to iz jesli pismo nie moze otrzymac biegu wskutek brakow formalnych ... zwraca sie.


Ale to że może otrzymać prawidłowy bieg wyraziłeś wydaniem nakazu.

"SRS" napisał:


Tu jest specyficzna sytuacja tego typu iz pozew nie zostal doreczony -mimo podjecia stosownych dzialan, mimo zarzadzenia o doreczeniu, mimo wydania nakazu.
nakaz sie uchyla , pozew nie doreczony - wiec mozna zwrocic.


No niestety, albo stety nie ma przepisu który pozwala zwracać pozwy dlatego że nie są doręczone, a wręcz przeciwnie jest przepis który wskazuje że wypadałoby zawiesić.
Ponawiam pytanie po co w kpc przewidziano możliwość zawieszenia postępowania w takiej sytuacji skoro możnaby pozew zwracać ??

"SRS" napisał:


powod moze sprawe wniesc ponownie !!!!


A co to za argument?
Po pierwsze po zawieszeniu i w konsekwencji umorzeniu też będzie mógł wnieść ponownie.
A po drugie czemu sąd ma zmuszać powoda do zgłaszania pozwu ponownie, a w niektórych wypadkach wpychać go w przedawnienie?





zgodzic nadal sie nie moge.



Jak to nie przepis?
"Jeżeli pismo procesowe nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek ..."

Pismo - to pozew.

Prawidłowym tokiem biegu pisma procesowego- pozwu - jest rozprawa i wyrok.
wyjtkowo - moze byc nakaz nakazowy - jesli jest o to wniosek.

Gdyby wnioski dodatkowe wyznaczaly -uzaleznialy bieg sprawy to zwracac trzebaby pozwy z wnioskiem np. o wydanie wyroku zaocznego czy inne takie bezsensowne. lub takie, ktre maj wnosek o nanaz nakazowy a nie nadaj sie do nakazowego.


130 nie da sie do konca scisle brac - bo w sumie prawidlowy bieg ludzie nadaja przeroznym pozwom, wnioskom

Przepis art. 130 raczej wskazuje na to iz jesli pismo nie moze otrzymac biegu wskutek brakow formalnych ... zwraca sie.

Ale to że może otrzymać prawidłowy bieg wyraziłeś wydaniem nakazu.-
tak,ale nie wiedzac iz powod wskazal lipny adres; wskazanie lipnego adresu chyba nie uznasz za wskazanie adresu. Logicznie wiec, iz skoro nie wskazano adresu bo wskazano adres zły - a pozwu nie doreczono - to nalezy sie zwrot pozwu.


na pytanie po co w kpc przewidziano możliwość zawieszenia postępowania w takiej sytuacji skoro możnaby pozew zwracać ??

sa takie sytuacje jak np. dopozwanie, wezwanie nowych uczestnikow



powod moze sprawe wniesc ponownie !!!!


A co to za argument? -slaby - to prawda ale ze nie jest to sytuacja dramatyczna.


Po pierwsze po zawieszeniu i w konsekwencji umorzeniu też będzie mógł wnieść ponownie.
A po drugie czemu sąd ma zmuszać powoda do zgłaszania pozwu ponownie, a w niektórych wypadkach wpychać go w przedawnienie?

przedawnienie z zasady 10 lat, wiec jest to troche czasu. sad raczej nie zmusza do skaldania pozwu nikogo.


wiem iz moj sad okregowy podzielil ten poglad; mojego zwrotu dotychczas nie zalono.

SSR
07.04.2009 22:33:55

przedawnienie z zasady 10 lat, wiec jest to troche czasu.


Niestety, z zasady to jest dwa lata. Trzy najczęściej występujące typy umów (tj. sprzedaż, dzieło , zlecenie) przewidują właśnie taki termin, a stroną dochodzącą roszczenia jest zazwyczaj właśnie ów profesjonalista, o którym mowa w art. 554, 646 i 751 kc. Biorąc pod uwagę fakt, że z pozwem nie występuje się raczej przed upływem roku, to zwrot pozwu robi się naprawdę niebezpieczny - to tak na marginesie, bo oczywiście nie jest to decydujący argument w dyskusji.

Johnson
08.04.2009 21:21:05

"SRS" napisał:


Pismo - to pozew.
Prawidłowym tokiem biegu pisma procesowego- pozwu - jest rozprawa i wyrok.
wyjtkowo - moze byc nakaz nakazowy - jesli jest o to wniosek.


Jest jeszcze nakaz upominawczy

"SRS" napisał:


Gdyby wnioski dodatkowe wyznaczaly -uzaleznialy bieg sprawy to zwracac trzebaby pozwy z wnioskiem np. o wydanie wyroku zaocznego czy inne takie bezsensowne. lub takie, ktre maj
wnosek o nanaz nakazowy a nie nadaj sie do nakazowego.
130 nie da sie do konca scisle brac - bo w sumie prawidlowy bieg ludzie nadaja przeroznym pozwom, wnioskom


Tego w ogóle nie rozumiem.

"SRS" napisał:


tak,ale nie wiedzac iz powod wskazal lipny adres; wskazanie lipnego adresu chyba nie uznasz za wskazanie adresu.


Wręcz przeciwnie. Uznam za wskazanie adresu. A nadto wróżką nie jestem i nie wiem czy adres jest lipny czy nie.

"SRS" napisał:


Logicznie wiec, iz skoro nie wskazano adresu bo wskazano adres zły - a pozwu nie doreczono - to nalezy sie zwrot pozwu.


No mamy chyba inną logikę.

"SRS" napisał:


na pytanie po co w kpc przewidziano możliwość zawieszenia postępowania w takiej sytuacji skoro możnaby pozew zwracać ??

sa takie sytuacje jak np. dopozwanie, wezwanie nowych uczestnikow


Nie. Przy dopozwaniu - wnoszący o dopozwanie ma wskazywać osobę do dodopozwania. Wniosek o dopozwanie podbnie jak pozew winien zawierać adres - nie ma adresu - ja zastosowałebym art. 130 kpc i właśnie bym zwrócił wniosek o dopozwanie. Chyba że w grę wchodziłoby dopozwanie z urzędu lub ten nieszczęsny art. 510 kpc. Ale nie wydaje mi się żeby akurat art. 177 kpc w tym zakresie był przewidziany na tak wyjątkowe przypadki.

"SRS" napisał:


sad raczej nie zmusza do skaldania pozwu nikogo.


A jak nazwiesz sytuację kiedy ktoś chce się sądzić z kimś a tu mu sąd poprzedni pozew bezpodstawnie zwraca?

"SRS" napisał:


wiem iz moj sad okregowy podzielil ten poglad; mojego zwrotu dotychczas nie zalono.


Mogę tylko wyrazić szczere zdziwienie
I z ciekawości spytać gdzie tak jest? Broniewicz wskazywałbym na apelację łódzką, ale z tego co wiem tam takie poglądy nie panują

SRS
16.04.2009 23:25:58

Jest jeszcze nakaz upominawczy



tak,ale nie wiedzac iz powod wskazal lipny adres; wskazanie lipnego adresu chyba nie uznasz za wskazanie adresu.


Wręcz przeciwnie. Uznam za wskazanie adresu. A nadto wróżką nie jestem i nie wiem czy adres jest lipny czy nie.

"SRS" napisał:


Logicznie wiec, iz skoro nie wskazano adresu bo wskazano adres zły - a pozwu nie doreczono - to nalezy sie zwrot pozwu.





Nowe


Jest jeszcze nakaz upominawczy

nakaz upominawczy to takze moim zdaniem wyjtek od ogolnej zasady procesu z rozprawą


tak,ale nie wiedzac iz powod wskazal lipny adres; wskazanie lipnego adresu chyba nie uznasz za wskazanie adresu.

Wręcz przeciwnie. Uznam za wskazanie adresu. A nadto wróżką nie jestem i nie wiem czy adres jest lipny czy nie.


Wiec jesli ci wstawi ul . Bolka i Lolka w twoim miescie ktore znasz i wiesz ze nie ma takiej ulicy - to co wtedy? wykazesz sie swoja prywatna wiedza i wezwiesz przed nakazem a jak to bedzie taka sama lipna ul . Bolka i Lolka w miescie nieznanym ci tak dobrze - to bedzie zawieszenie?

Dla mnie moja Logika wskazuje aby dojsc do tego samego rozwiazania - mimo , iz inna jest droga.

skoro nie pozwu nie doreczono - to nie widze przeszkod, innych zagrozen dla procesu orzekania niz zwrot pozwu i uwazam nalezy sie zwrot pozwu.

sad nie moze dzialac jak np. instytucja pozarzadowa swiadczaca pomoc stronom, jak organizacja charytatywna, socjalna. bo mozna popasc w konflik z sumieniem.

Odczuwam ze argument z przedawnieniem jest taki - temu nie zwroce bo mu sie przedawni a temu moglbym zwrocic pozew - bo ma jeszcze duzo czasu ... . ale zeby wszystkich jednakowo traktowac - to nikomu nie zwroce .... NIE UWAZAM Tego argumentu ZA SLUSZNy, tak nie interpretuje przepisow.

... a jest to jedyny argument (przedawnienie) i niebezpieczenstwo dla powoda - co do konsekwencji zwrotu pozwu.

Johnson
17.04.2009 11:56:23

"SRS" napisał:


Wiec jesli ci wstawi ul . Bolka i Lolka w twoim miescie ktore znasz i wiesz ze nie ma takiej ulicy - to co wtedy?


Jak mawiał klasyk:
"— Wczoraj jechałem tędy, tych domów jeszcze nie było.
— Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!
— Jak ja mogę przejechać matkę na szosie, jak moja matka siedzi z tyłu?"

Czyli nie można polegać na rzekomej znajomości swojego miasta, bo a nuż widelec niedawno radnym wpadł fantazyjny pomysł żeby nową ulicę nazwać Bolka i Lolka. A swoją drogą w niektórych miastach jest taka ulica.

Całkiem niedawno dostałem "odezwę" z sądu z niemiec by doręczyć komuś pismo sądowe. Wskazany adres był oczywiście nieprawidłowy - gdyż ulica na której mieszkała osoba w rzeczywistości nazywała się nieco inaczej niż było w odezwie. I o tym wiedziałem. Ale skoro odpowiednie rozporządzenie nie dawało mi podstaw do korygowania nazwy ulicy czy tez zwracania się do sądu niemieckiego ze stosowną uwagą, to wysłałem pocztą, licząc że potem odeślę informacje o niemożności doręczenia. I co ?Doszło Listonosz sie "domyślił" o jaką ulice chodziło.

"SRS" napisał:


sad nie moze dzialac jak np. instytucja pozarzadowa swiadczaca pomoc stronom, jak organizacja charytatywna, socjalna. bo mozna popasc w konflik z sumieniem.


Tego nic a nic nie rozumiem. Sąd ma przestrzegać procedury i tyle.

Philomea
17.04.2009 20:16:44

selena:Jestem bardzo ciekawa gdzie u was „takie wiszące i nie zakończone sprawy” widnieją w statystykach - gdzie są wykazywane jako niezakończone postępowania cywilne (bo chyba nie spieramy się, że są zakończone postępowania nakazowe)

w kontrolce spraw zawieszonych

selena
18.04.2009 02:58:12

"Philomea" napisał:

selena:Jestem bardzo ciekawa gdzie u was „takie wiszące i nie zakończone sprawy” widnieją w statystykach - gdzie są wykazywane jako niezakończone postępowania cywilne (bo chyba nie spieramy się, że są zakończone postępowania nakazowe)

w kontrolce spraw zawieszonych


To jest tylko kontrolka spraw zawieszonych.

Wpisujecie sprawy rozpoznane w postępowaniu nakazowym i upominawczym i załatwione w tym postępowaniu, jako sprawy zawieszone. Czyli uznajecie, pomimo, iż wydany został nakaz zapłaty, iż postępowanie nakazowe i upominawcze jest nadal w toku, że są to sprawy nadal do załatwienia w tym postępowaniu nakazowym i upominawczym.
Ciekawe
"Róbta co chceta"

Joasia
19.04.2009 20:14:33

Ojej, to jest tylko statystyka. Nie fetyszyzujmy. Zakreślenie numeru sprawy nie jest tożsame z zakończeniem tej sprawy. Nb. a gdzie Wy wpisujecie sprawy na etapie sprzeciwu? Też są zakreślone w Nc, a jeszcze nie wpisane w C czy Cupr. To, że sprawa nie ma "aktualnego" (niezakreślonego) numeru, nie oznacza, że się nie toczy. Co to w ogóle ma do rzeczy?

SRS
21.04.2009 00:06:34

sad nie moze dzialac jak np. instytucja pozarzadowa swiadczaca pomoc stronom, jak organizacja charytatywna, socjalna. bo mozna popasc w konflik z sumieniem.


Tego nic a nic nie rozumiem. Sąd ma przestrzegać procedury i tyle.



Sąd ma przestrzegać procedury i tyle ---- z tym sie własnie zgadzam i do tego dażyłem - tak własnie wyjaśnić ale mi widac nei wyszło. "sad nie moze dzialac jak np. instytucja pozarzadowa swiadczaca pomoc stronom, jak organizacja charytatywna, socjalna. bo mozna popasc w konflik z sumieniem." - było a propos żałowanoia powoda iż aby móc dalej się procesowac - (domagać udzielenia ochrony jego roszczeniu) bedzie musiał złożyć pozew z dobrym adresem.

wg. mnie powod powinien te kwestie wyjasnic sobie pzred zlożeniem pozwu - ew. ryzykowac (na koszt podatnika polskiego) procedurę , ktorą wczesniej przedstawiłem - ze skutkiem finalnym zwrotu pozwu.

[ Dodano: Wto Kwi 21, 2009 12:13 am ]
Całkiem niedawno dostałem "odezwę" z sądu z niemiec by doręczyć komuś pismo sądowe. Wskazany adres był oczywiście nieprawidłowy - gdyż ulica na której mieszkała osoba w rzeczywistości nazywała się nieco inaczej niż było w odezwie. I o tym wiedziałem. Ale skoro odpowiednie rozporządzenie nie dawało mi podstaw do korygowania nazwy ulicy czy tez zwracania się do sądu niemieckiego ze stosowną uwagą, to wysłałem pocztą, licząc że potem odeślę informacje o niemożności doręczenia. I co ?Doszło Listonosz sie "domyślił" o jaką ulice chodziło.



Mi zaś Całkiem niedawno w sprawie także udało doręczyć komuś pismo sądowe - odpis wniosku. Wskazany adres był oczywiście nieprawidłowy - gdyż ulica na której mieszkała osoba w rzeczywistości nazywała się nieco inaczej niż było we wniosku . o tym nie wiedziałem. Kolejnego pisma jednak mi nie doreczono bo odpowiedzieli iż takiej ulicy nie ma (chodziło o Strzelców X - nie ma - a za to była Strzelców Bytonskich - lub cos myle ale w tym stylu).
To ja - jak to nie ma skoro doreczono już raz.
to oni mi - inny listonosz i znał.Listonosz sie "domyślił" o jaką ulice chodziło.

No i co tu zrobić?

Johnson
21.04.2009 06:13:57

"SRS" napisał:


wg. mnie powod powinien te kwestie wyjasnic sobie pzred zlożeniem pozwu - ew. ryzykowac (na koszt podatnika polskiego) procedurę , ktorą wczesniej przedstawiłem - ze skutkiem finalnym zwrotu pozwu.


Różnimy się właśnie co do tego czy ten zwrot pozwu "jest zgodny z procedurą" . Ale szkoda dalej powtarzać, bo to i tak do niczego nie prowadzi..

Prosiłbym jednak wszystkich o "rzyłożenie się" do cytowania postów innych. To nie jest trudne. Te wiszące "" są denerwujące.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.