http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,6647606,Komornik_przegral__licytacji_domu_nie_bedzie.html
Komornik przegrał, licytacji domu nie będzie
Wklejam tutaj, bo dotyczy egzekucji kosztów postępowania egzekucyjnego.
W końcu pewnie będzie tylko później ...
Przede wszystkim opis sprawy - co niestety typowe dla tej Gazety - mało fachowy. Przyznam, że jestem tym tekstem poruszony i mam wiele wątpliwości...
Wystąpiło tam kilka ciekawych zagadnień:
- Dopuszczalność naliczania przez komornik opłaty stosunkowej w razie zapłaty przez dłużnika po wszczęciu postępowania egzekucyjnego do rąk wierzyciela. Wydaje mi się, iż orzecznictwo sądów powszechnych w tym zakresie nie jest jednolite. Znam kilka przykładów orzeczeń SO wskazujących na dopuszczalność ustalenia opłaty i obciążenia dłużnika ze wskazaniem iż zapłata nastąpiła pod wpływem egzekucji, a więc świadczenie zostało wyegzekwowane. Nie podzielam tego stanowiska. Z tekstu wynika jednak, iż komornik obciążył dłużnika wydatkami (wynagrodzenie biegłego) w toku bezskutecznej egzekucji i tutaj już raczej dłużnik odpowiada. Przynajmniej na gruncie przepisów obowiązujących przed ostatnią dużą zmianą ustawy o komornikach sądowych...
- Do kiedy komornik może egzekwować należne mu koszty. Z artykułu nie wynika, czy postanowienie komornika o kosztach egzekucyjnych było prawomocne. Raczej musiało być skoro przystąpiono do egzekucji z nieruchomości. Oczywistym jest, że umorzenie postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela nie stoi w takiej sytuacji na przeszkodzie do egzekwowania należnych komornikowi kosztów.
- Możliwość egzekucji z nieruchomości tylko kosztów postępowania egzekucyjnego. Co do zasady nie można tego wykluczyć. Postanowienie jest bowiem pełnoprawnym tytułem wykonawczym i to bez konieczności nadawania klauzuli. Jest tutaj bardzo ciekawy problem, czy komornik ma pozycję wierzyciela, a co za tym idzie, czy jest legitymowany np. do wniesienia zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania. Wydawało mi się zawsze, ze odpowiedź powinna być pozytywna, spotkałem się jednak z teorią, iż komornik nie staje się stroną. Jest to o tyle karkołomne, że postępowanie wobec wierzycieli sensu stricte może być już umorzone i nie są zainteresowani egzekucją kosztów należnych komornikowi.
Pozostaje też kwestia czy ten sposób egzekucji nie jest nadmiernie uciążliwy dla dłużnika. Kodeks nie wskazuje minimalnej wielkości wierzytelności, które można egzekwować z nieruchomości. Jeżeli żaden inny sposób egzekucji nie wchodzi w grę, to co?! Czy można przyjąć, iż egzekucja powinna być bezskuteczna bo egzekucja z nieruchomości - biorąc pod uwagę wielkość należności - jest nadmiernie uciążliwa a dolegliwość dla dłużnika nieproporcjonalna do wielkości zadłużenia... Kwestia co najmniej dyskusyjna.
- Rola sądu nadzorującego. Tego w ogóle nie rozumiem. Dlaczego Sąd wyznaczył posiedzenie w przedmiocie licytacji, skoro wiedział jaki jest stosunek należności do wartości nieruchomości? Tutaj nic się chyba nie zmieniło pomiędzy wyznaczeniem terminu, a dniem licytacji. Jak rozumiem nie była to egzekucja uproszczona. Nie chce mi się wierzyć, że w tych okolicznościach umorzenie mogło nastąpić z przytoczonym przez Gazetę uzasadnieniem... Na jakiej podstawie Sąd to zrobił z urzędu? Z tekstu nie wynika, czy był jakiś wniosek strony. Czyżby art. 759 par. 2 kpc? Organem uprawnionym do umorzenia był komornik. Sąd mógłby to zrobić w razie skargi na odmowę umorzenia przez komornika.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Pozostaje też kwestia czy ten sposób egzekucji nie jest nadmiernie uciążliwy dla dłużnika. Kodeks nie wskazuje minimalnej wielkości wierzytelności, które można egzekwować z nieruchomości. Jeżeli żaden inny sposób egzekucji nie wchodzi w grę, to co?! Czy można przyjąć, iż egzekucja powinna być bezskuteczna bo egzekucja z nieruchomości - biorąc pod uwagę wielkość należności - jest nadmiernie uciążliwa a dolegliwość dla dłużnika nieproporcjonalna do wielkości zadłużenia... Kwestia co najmniej dyskusyjna.
"markosciel" napisał:
Istotne jest także, kiedy komornik powołał tego biegłego - po czy przed wpływem wniosków wierzycieli o umorzenie (i kiedy oszacowanie było dokonywane)!
Czy art. 770 ind 1 k.p.c. nie jest jasny i przejrzysty?? Prawomocne postanowienie komornika jest tytułem wykonawczym, bez nadawania mu klauzuli wykonalności (1 z chyba 2 wyjątków od zasad ogólnych k.p.c.). Komornik jest wierzycielem w zakresie należnych mu od dłużnika kosztów i ma prawa jak każdy wierzyciel.
Jak może podlegać wykonaniu takie postanowienie w drodze innej niż w drodze postępowania egzekucyjnego.
Sam rejestrowałem sprawę w oparciu o taki tytuł wykonawczy i egzekwowałem koszty innego komornika.
Proszę mi tylko powiedzieć czy można pobrać opłatę egzekucyjną od tego typu należności??
Sytuacja opisana w artykule prasowym zdarza się czasami i będzie zdarzać (bo dopiero widmo licytacji przemawia do niektórych osób i w konsekwencji skutkuje zapłatą wierzycielowi dochodzonych należności, często bezpośrednio, bez udziału komornika. Na swój użytek posługuję się pojęciem wyegzekwowania pośredniego)
Jeżeli postanowienie było prawomocne postępowanie komornika było w pełni zasadne i prawidłowe (na kontach nie było żadnych środków).
Zbyt często sędziowie odwołują się na regulacje z art. 799 k.p.c. i uchylają czynności komorników. Zastosowany powinien być najmniej uciążliwy ze skutecznych sposobów (o ile wierzyciel ma taką wiedzę). Art 799 k.p.c. jest w mojej ocenie ściśle powiązany z art. 801 k.p.c. gdzie dłużnik może wskazać mienie z którego przeprowadzenie egzekucji będzie dla niego najmniej uciążliwe.
A licytacja nieruchomości - w tym konkretnym przypadku - miała na celu wymuszenie spłaty spornej wierzytelności.