Forum sędziów
Sprawa o zapłatę za korzystanie przez byłego pracownika z mieszkania służbowego została zawieszona co czasu zakończenia sprawy pracowniczej o odszkodowanie za bezpodstawne rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej ma ustalenie, do kiedy trwał stosunek pracy. Sąd pracy oddalił powództwo ale w uzasadnieniu wyroku wskazał, że stosunek pracy ustał w dniu... na skutek wypowiedzenia dokonanego w dniu... . Czy sąd cywilny jest związany takim ustaleniem, czy w ogóle może się na nim oprzeć? Gdyby sąd pracy uwzględnił powództwo, to i tak w sentencji wyroku zasądzającego odszkodowanie nie wskazałby daty wygaśnięcia stosunku pracy. Może więc zawieszenie postępowania było błędem... Wydaje się, iż sąd cywilny byłby związany wyrokiem w sprawie o ustalenie w trybie art. 189 kpc kiedy wygasł stosunek pracy. Takiej sprawy jednak nie ma...
Miałem podobną sprawę z tym, że chodziło o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu i eksmisję. Sąd orzekł eksmisję i ustalił, że umowa została rozwiązana w dacie X. Ja nie zgadzałem się z tymi ustaleniami, moim zdaniem SR się pomylił w tamtej sprawie. Uznałem, że data mnie nie wiąże, wiąże jedynie fakt, że w dacie zamknięcia rozprawy nie było po stronie pozwanego tytułu prawnego do zajmowania lokalu (a odszkodowanie było za wcześniejszy okres). Od mojej sprawy poszła apelacja i SO przyznał, że w sprawie o eksmisję SR się walnął, ale uznał, że ja byłem związany ustaleniem rozwiązania umowy w konkretnej dacie. Nawet na jednym szkoleniu poruszano tę sprawę i stanowisko SO potwierdził jeden z sędziów, którego autorytetu w sprawach cywilnych w naszym okręgu nie da się przecenić. Mimo to jednak ja się nadal z tym poglądem SO nie zgadzam i uważam, że nie byłem związany tak daleko. Oni wyciągnęli jedno orzeczenie SN właśnie dotyczące eksmisji, jest też w podobnym duchu dotyczące bodaj żołnierza i powództwa przeciwegekucyjnego chyba...(jak nie znajdziesz to spróbuję to odkopać...)
Moim zdaniem nie jesteś związany i zawieszenie nie było potrzebne.
u mnie była sprawa o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności. chodziło o kwestię ważności umowy cesji. dwa różne sądy- apelacyjny i okręgowy - w dwóch różnych sprawach o zapłatę, wyraziły w uzasadnieniach odmienne poglądy na temat ważności tej umowy cesji. uzasadnienia nie były dla mnie wiążące w żaden sposób. w mojej sprawie były samodzielne ustalenia.
Wydaje mi się, że takim ustaleniem nie jesteś związany. Sprawa dotyczyła zapłaty odszkodowania za bezprawne rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Gdyby nawet zatem Sąd zasądził odszkodowanie to z takiego wyroku nie wynikałoby nic co mogłby wskazywać na datę ustania stosunku pracy. Chyba, że byłaby to okoliczność istotna dla rozstrzygnięcia powództwa (np. oddalenie żądania zapłaty odszkodowania z uwagi na to, że oświadczenie woli pracodawcy zostało złożone już po ustaniu stosunku pracy). Wtedy bym się zastanawiał.
A na temat związania wyrokiem oddalającym powództwo (a raczej zakresu powagi rzeczy osądzonej takiego wyroku) co nieco było w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2006 r., I PZP 2/06, OSNAP 2007/15-16/224.
Dzięki za cenne wskazówki! Sprawdzę i przemyśle sprawę raz jeszcze.
Nie ma żadnego przepisu, który wiązałby Cię orzeczeniem sądu cywilnego co do ustaleń faktycznych, nie mówiąc już o uzasadnieniu takiego wyroku. Co więcej, arg. a contrario ex art. 11 k.p.c. można stwierdzić, iż poza wyrokami karnymi skazującymi, wiążącymi co do popełnienia przestępstwa, inne wyroki - w tym karne - nie są w wiążące w zakresie ustaleń faktycznych. Nie oznacza to, że rozstrzygnięcia sądów cywilnych nie maja znaczenia, bo w takim wypadku nie byłby potrzebny art. 177 par. 1 pkt 1 k.p.c. Samo wydanie wyroku cywilnego może bowiem stanowić podstawę rozstrzygnięcia w innej sprawie, np. - za komentarzem Erecińskiego i in. - w przypadku sprawy o eksmisję osoby zajmującej lokal spółdzielczy po byłym członku, któremu przysługiwało prawo do lokalu typu lokatorskiego, jeżeli wytoczyła ona powództwo o przyjęcie do spółdzielni i przydzielenie zajmowanego lokalu (por. uchwała SN z 10 lipca 1981 r., III CZP 33/81, OSNCP 1982, nr 2-3, poz. 23), zawieszenie postępowania o unieważnienie małżeństwa bigamicznego, jeżeli istnieją widoki na rozwiązanie poprzedniego małżeństwa w toczącym się procesie rozwodowym (por. orz. SN z 17 listopada 1981 r., I CZ 119/81, OSNC 1982, nr 5-6, poz. 83) lub zawieszenie postępowania o udzielenie zezwolenia na wybudowanie domu na wspólnej nieruchomości, gdy wszczęte zostało postępowanie o zniesienie współwłasności (por. uchwała SN z 24 września 1981 r., III CZP 29/81, OSNCP 1982, nr 4, poz. 45), a także sprawy wszczętej po uprawomocnieniu się orzeczenia zagranicznego, jeżeli strona powoła się na wcześniejsze prawomocne orzeczenia zagraniczne (T. Ereciński: Glosa do post. SN z 16 października 1987r., I CR 230/87, PiP 1990, nr 12, s. 119). Innym przykładem może być sprawa o świadczenie rehabilitacyjne, gdy zapadło orzeczenie ustalające prawo do renty w tym samym okresie, nie mówiąc już o wyroku rozwodowym. Nie rozpatrywałbym tego jednak na płaszczyźnie "związania co do ustaleń faktycznych" z uwagi na brak normatywnej podstawy do takiego twierdzenia, tylko na płaszczyźnie ustalenia lub ukształtowania prawa przez orzeczenie sądowe, które to ustalenie lub ukształtowanie może mieć znaczenie w innej sprawie.
Co do opisanej przez Ciebie sprawy, to, niezależnie od powołanych wyżej argumentów, w ogóle nie mam wątpliwości, że nie jesteś związany, bo "ustalenie" okresu zatrudnienia w sprawie o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę dokonywane było wyłącznie "rzesłankowo" dla potrzeb tejże sprawy, nie było natomiast stricte przedmiotem rozstrzygnięcia (znalazło swój wyraz wyłącznie w uzasadnieniu). Sąd wypowiedział się wyrokiem o żądaniu odszkodowania, a nie o okresie zatrudnienia, a zatem nie ma w zakresie ustalenia okresu zatrudnienia (co należy rozumieć jako ustalenie prawa lub stosunku prawnego, a nie ustaleń faktycznych) powagi rzeczy osądzonej, a żadnej ze stron nie służy jakikolwiek środek procesowy zmierzający do skutecznego wzruszenia tych ustaleń, bo nie ma ich w wyroku. Dla zobrazowania tego wyobraźmy sobie sytuację, w której powód zgadza się z oddaleniem powództwa (przekonał go sąd w uzasadnieniu :P), ale nie zgadza się z zawartymi w uzasadnieniu ustaleniami co do okresu zatrudnienia - przecież nie mógłby skutecznie wnieść apelacji celując wyłącznie w ustalenia zawarte w uzasadnieniu - nie przebrnąłby nawet przez braki formalne apelacji polegające na niewskazaniu zakresu zaskarżenia.
Ustalenia "rzesłankowe" zawarte w uzasadnieniu mają na celu wykazać przebieg procesu myślowego sądu, uzasadnić słuszność rozstrzygnięcia zawartego w sentencji orzeczenia, same w sobie nie mają natomiast jakiejkolwiek mocy chociażby porównywalnej z orzeczeniem.
Czy zatem zawieszenie było uzasadnione w świetle art. 177 par. 1 pkt 1 k.p.c. ? Moim zdaniem nie. Czy było bez sensu? Niekoniecznie. Najczeciej bowiem strony, które również uczestniczyły w drugim postępowaniu, po prawomocnym zakończeniu jednego postępowania, nie kwestionują już ustaleń sądu i można je w drugiej sprawie uznać za bezsporne. A nawet jeśli kwestionują, a my powołamy się na ustalenia innego sadu w prawomocnie zakonczonej sprawie, podzielając stanowisko drugiego sądu, to - szczerze - ciężko jest to wzruszyć pomimo braku podstawy prawnej do twierdzenia o związaniu ustaleniami.
"praefectus" napisał:
Czy zatem zawieszenie było uzasadnione w świetle art. 177 par. 1 pkt 1 k.p.c. ? Moim zdaniem nie. Czy było bez sensu? Niekoniecznie.
Po pierwsze dzięki, za bardzo ciekawe uwagi. Po drogie dzieki za wyrozumiałość
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.