Dysponuję opinią sądowo-psychiatryczną, że oskarzyciel prywatny nie może stawac przed sądem. Jest wobec niego stosowany areszt tymczasowy, najprawdopodobniej będzie orzeczony środek zabezpieczający. No i nie wiem jak postąpić z aktem oskarżenia.
A najciekawsze jest to, że oskarża o rozpowwzechnianie informacji, że ma żółte papiery.

Zawiesić, o ile gość wcześniej nie był ubezwłasnowolniony, bo w takim wypadku wchodziłaby w grę bezskutecznośc prywatnego aktu oskarżenia.

Więcej faktów; na jakim etapie jest postępowanie; czy opinia została wydana w tej sprawie [ chyba nie bo to nie oskarżony] a jeśli tak to na jakiej podstawie; co z opłatą od prywatki;
dysponując większą wiedzą wspólnie coś wymyślimy; wstępny pomysł to zawiesić do czasu rozpoznania wniosku o internację wtedy będzie większa jasność co do stanu umysłu klienta.

A nie da się tego umorzyć w trybie art. 339 § 3 pkt. 2 kpk

zarzut chyba z 212kk więc mogą być problemy na wczesnym etapie z 213kk ale wciąż mamy mało stanu faktycznego więc na razie gdybamy; niech problemodawca sypnie wiedzą

Wyjątkowo zgadzam się z romim, też bym to umorzył.

"W ponownym postępowaniu sąd rejonowy wnikliwie przeprowadzi postępowanie dowodowe i sporządzi uzasadnienie odpowiadające wymogom kpk..."

Decyzja o umorzeniu była przedwczesna;sąd nie wyjaśnił czy...................

A nie da się tego umorzyć w trybie art. 339 § 3 pkt. 2 kpk

nie chce mi sie siegać do tych przepisów, które powołujecie..

ale jesli facet nie jest ubezwlasnowolniony, a opinia sądowo-psychiatryczna dotyczy jego zdolnosci do udziału w postępowaniu, badż poczytalności w chwili popełnienia czynu, to czy są to podstawy do umorzenia postepowania, w ktorym występuje w charakterze oskarżyciela prywatnego ?

jak będzie siedział w zakładzie, to chyba to przejsciowa okolicznosc utrudniająca prowadzenia postepowania tylko, czy nie ?

juz sięgnełam czyli, jak Labeo

Zgadzam się anpod

an, ale czyjej poczytalności w chwili popełnienia czynu?

Kiedyś miałem sprawę w której oskarżony zażalił się na postanowienie o obserwacji z 2coś kpk i SO uchylił je sugerując umorzenie na znikomą społeczną szkodliwość czynu. Umorzyłem, bo sprawa nie była wiele warta, choć wydaje mi się, że najpierw powinno się ustalić czy czyn został popełniony tj. czy miał możlowość rozpoznania jego znaczenia, a dopiero później można oceniać stopień jego społecznej szkodliwości.
Jeżeli tutaj wychodzi, że oskarżony mówił prawdę o żółtych papierach, to ja bym umorzył...
i tyle

aaa, to chyba mowimy o innym aspekcie tej sprawy...ja mowilam o czysto proceduralnych aspektach zdolnosci do występowania w charakterze oskarzyciela prywatnego, a Ty juz o ocenie, że czyn nie wyczerpuje znamion...

Maltazar, to chyba pytał o to pierwsze

moze i to jest wyjscie, natomiast, jak wyżej, mam watpliwosci, czy na tym etapie w przypadku zażalenia, faktycznie nie poszłaby uchyłka, ale to juz swoj SO trzeba znać

OK trochę więcej faktów.

Najpierw wpływa prywatny akt oskarżenia mojego Pana X. Oskarża on kogoś tam o rozpowszechnianie informacji jakoby był psychiczny.

Następnie przeciwko X wpływa akt oskarżenia ( z oskarżenia publicznego), toczy się postępowanie przeciwko X.
X zostaje przebadany i okazuje się, że jest schizofrenikiem, niepoczytalnym i do tego bardzo niebezpiecznym.

Sprawa z prywatnego aktu oskarżenia Pana X jest na etapie jego wniosku o zwolnienie od opłaty. Wiem z urzędu, że nie może stawac przed sądem i brać udziału w czynnościach.

Zdecydowanie bliższa jest mi koncepcja umorzenia. Ale chętnie poznam inne opinie.

Skoro pan x jest chory psychicznie to nic tylko umorzyć, przecież nie można kogoś chorego pomówić o to że jest chory

"Maltazar" napisał:

Sprawa z prywatnego aktu oskarżenia Pana X jest na etapie jego wniosku o zwolnienie od opłaty.

[shadow=brown]Sprawa z prywatnego aktu oskarżenia Pana X jest na etapie jego wniosku o zwolnienie od opłaty. [/shadow]

Nie zwolnić a jak nie zapłaci to .....
Wezwać do uzupełnienia braków wniosku załączjąc formularz z wieloma szcegółowymi pytaniami odnośnie sytuacji materialnej [nie wykorzystywać tego z cywilnego] ; wykorzystujemy taki w pracy, a jak nie uzupełni w terminie to..... jw
A na poważnie to ja bym zawiesił do zakończenia tego z publicznego; w postępowaniu z prywatnego oskarżyciela nie przebadasz psychiatrycznie raczej
A ponadto po co cokolwiek wiesz z urzędu

"Darkside" napisał:

Skoro pan x jest chory psychicznie to nic tylko umorzyć, przecież nie można kogoś chorego pomówić o to że jest chory

"censor" napisał:

Skoro pan x jest chory psychicznie to nic tylko umorzyć, przecież nie można kogoś chorego pomówić o to że jest chory

"romanoza" napisał:

bzyk, proszę o komentarz

"censor" napisał:

Skoro pan x jest chory psychicznie to nic tylko umorzyć, przecież nie można kogoś chorego pomówić o to że jest chory

"Adek" napisał:

"Ocena dokonana przez sąd rejonowy jest przedwczesna... Nie można się bowiem wypowiadać co do wartości dowodowej poszczególnych dowodów, jeśli nie przeprowadzi się ich bezpośrednio na rozprawie... W ponownym postępowaniu sąd rejonowy wnikliwie przeprowadzi postępowanie dowodowe... W razie potrzeby sporządzi uzasadnienie odpowiadające wymogom kpk..."

To dobry jesteś i dobrze się masz!

Chyba wczoraj był jeszcze jeden post po wpisie censora

Jak miałem niepoczytalnego oskarżyciela prywatnego (który jednak 300 zł opłacił) obok niego występował wezwany przeze mnie i pouczony o takiej możliwości opiekun faktyczny - dorosły domownik wykonujący jego prawa w trybie art. 51 par. 3. Stan zdrowia pokrzywdzonego (całkowicie nieadekwatne do sytuacji zachowania) wskazaywał, że pokrzywdzony nie poradzi sobie z wykonywaniem swych praw jako oskarżyciel prywatny. (Rozważałbym potaktowanie kierownika placówki w której oskarżony przebywa jako osoby sprawującej pieczę nad oskarżonym). Opiekun złożył wniosek o pełnomocnika z urzędu który uwzględniłem żeby proces był rzetelny i proces ruszył z miejsca.

"Jarosiński" napisał:

Chyba wczoraj był jeszcze jeden post po wpisie censora

Na to wygląda, że sam się przeniósł do kosza autocenzura

To można zaprogramować tak by kontrowersyjna wypowiedź sama zniknęła jakiś czas po wywołaniu zamieszania czy też tylko przyjaciele króliczka tak mogą

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.