Forum sędziów
Jaką postawilibyście kwalifikację prawną do takiego oto stanu faktycznego :
Jan był właścicielem działki obok sztucznego lodowiska. Dążył jednak za wszelką cenę do zamknięcia obiektu, bo jak tłumaczył dzieci zakłócają mu spokój. Stwierdził więc, że nastraszy nieco obsługę obiektu i łyżwiarzy wyłączając na chwilę instalację chłodzącą amoniak służący do mrożenia wody i powodując niewielki wyciek amoniaku z instalacji. Ale w wyniku odłączenia na 30 sekund instalacji chłodzącej doszło jednak do jej rozszczelnienia i wycieku dużej chmury amoniaku, którego opary skierowały się w stronę centrum miasta. W wyniku zatrucia dwie osoby zmarły, a dwie inne zostały ranne i przewiezione do szpitala.
tak na szybko i z grubsza to 165 3 k.k., ale to bardzo na szybko...
Moim skromnym zdaniem wynika wyraźnie, że człowiek nie chciał ani nie godził się z tym, aby tym łyżwiarzom i obsłudze lodowiska zrobić jakąkolwiek krzywdę. Ale świadomie przez 30 sekund umożliwiał wydostawanie się z instalacji amoniaku. I pierwsze pytanie - czy do tego czasu ilość tego amoniaku w powietrzu mogła stanowić zagrożenie dla użytkowników tego obiektu, i czy w ogóle da się to ustalić. Bo jeśli tak, to wtedy istotnie można by mu postawić 163 § 2 ( zakładamy że było tam co najmniej 10 osób i on o tym wiedział ). Zaś jeżeli nie mogło do tego czasu zagrozić życiu i zdrowiu wielu osób, to 163 nie wchodzi w rachubę. I najważniejsze jak myślę to ów moment rozszczelnienia tej instalacji, który stanowi istotną cezurę czasową całego tego zdarzenia . Myślę że facet ani nie przewidywał ani nie mógł przewidzieć, że w wyniku tego kontrolowanego przez niego wycieku dojdzie do rozszczelnienia instalacji, co jest wynikiem jak zakładam reakcji fizykochemicznych amoniaku z ciepłym powietrzem.
Więc to że później ta chmura amoniaku zabiła jedną osobę, a inne doznały wskutek jej działania jakichś obrażeń, to wg mnie nie kwalifikuje jego odpowiedzialności przez następstwo z 163 § 4.
Więc zakładając, że przez te 30 sekund ilość amoniaku w powietrzu mogła stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi będących na tym obiekcie, to przyjąłbym 163 § 2.
Jeżeli nie stanowiła zagrożenia, to można by ewentualnie rozważyć odpowiedzialność za uczynienie tej instalacji niezdolnej do użytku, nawet tylko czasowo, albo z 288 albo za wykroczenie, jeżeli szkoda nie przekracza 250 zł. Chociaż nie jestem pewien, czy nie należałoby przyjąć 288 w kumulacji nawet z 163 § 2. Jak wiadomo 163 § 1 wyłącza 288 na zasadzie lex specialis, ale tylko co do skutku. Bo w sytuacji, gdy facet nieumyślnie naraża ludzi a nie mienie na 163, a umyślne uczynienie rzeczy niezdolną do użytku przez te 30 sekund było tego środkiem, to należałoby chyba jeszcze rozważyć możliwość przyjęcia 288 § 1 razem z 163 § 2. Bo przecież miał świadomość, że przez pewien czas będzie tej instalacji pozbawiał amoniaku, który ma swoją wartość na rynku.
Co do 182 mam wątpliwości właśnie z uwagi na stronę podmiotową. Na pewno nie było jego zamiarem skażenie amoniakiem powietrza czy ziemi ( powietrze i ziemia w obiekcie zamkniętym nie stanowią znamion z 182 ), tylko wydostanie "odrobiny" tej substancji na obiekcie celem przepędzenia obecnych w nim ludzi. A skoro rozszczelnienia tej instalacji nie obejmował moim zdaniem nawet nieumyślnie, to również 182 § 2 jakoś do mnie nie przemawia.
Proków ode mnie z forum proszę o nie zabieranie zdania w tej sprawie. Chcę poznać opinię sędziów i ich ewentualne sugestie
no faktycznie trudny temat
Jakieś propozycje witben ?
A może po prostu 163 par. 4 (w zw. ze 163 par. 1 pkt 3 i par. 2)?
No to jeszcze poprosimy o krótki uzasik demokrycie
1. Z treści kazusu wynika, że gdyby plan sprawcy się powiódł, to nikt by nie ucierpiał, tylko ludzie - wystraszeni awarią - doprowadziliby do zamknięcia lodowiska. Tylko taki był zamiar sprawcy i tylko w tym zakresie jego działanie było umyślne, należy je zatem rozpatrywać tylko jako niszczenie mienia. Z kazusu nie wynika jednak jakie straty spowodował sprawca niszcząc urządzenie chłodnicze, więc odpada kwalifikacja z art. 288. Gdyby było powyżej 250 zł - możnaby się zastanawiać nad kwalifikacją kumulatywną (ale co do tego nie jestem przekonany)
2. Rzeczywisty skutek zdarzenia był objęty nieumyślnością, więc sprawca może odpowiadać jedynie za nieumyślne sprowadzenie zdarzenia, które zagraża (...), ze skutkiem śmiertelnym, (a nie za samo sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa takiego zdarzenia). Dlatego kwalifikacja z art. 163 par. 4 itd. - jak wyżej napisałem - w par 1 pkt 3) tego przepisu jest mowa o rozprzestrzenieniu się substancji trujących, duszących lub parzących, a taką jest amoniak.
Nie no znowu zaczynam jako niepełnoprawny
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.