Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Zmiana kpk mniej pracy dla prokuratorów, więcej dla nas

mathra
28.09.2009 12:01:23

Widzieliście to:
"Pozytywnie, zdaniem Kruszyńskiego, ocenić należy zmianę w Kodeksie postępowania karnego, po której w ramach postępowania przygotowawczego prokurator nie będzie już zobowiązany do "wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy". "Prokuratura nie powinna zastępować niezawisłego sądu" - zaznaczył profesor".
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/355523,prawnicy_niektore_zmiany_w_kodeksach_dyskusyjne.html
Nie wiem, jak Wy, ale ja już teraz zamiast prokuratorów odwalam ich robotę szukając na kilku kolejnych terminach dowodów winy lub niewinności oskarżonych. Zwykle ze zwrotem na 345 kpk nie zgadza się nasz okręg, chociaż jak ostatnio trafiło do nich parę fajnych spraw, gdzie prokurator najpierw położył sprawę w przygotowawczym, a potem składał apelację, to trochę im się zmienia pogląd. Na 397 kpk mi szkoda czasu i stron.
Wydawało się, że rolą niezawisłego Sądu powinna być ocena zprzedstawionych w komplecie przez prokuratora dowodów, a nie praca za niego.

ossa
28.09.2009 13:19:13

"mathra" napisał:

Widzieliście to:
"Pozytywnie, zdaniem Kruszyńskiego, ocenić należy zmianę w Kodeksie postępowania karnego, po której w ramach postępowania przygotowawczego prokurator nie będzie już zobowiązany do "wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy". "Prokuratura nie powinna zastępować niezawisłego sądu" - zaznaczył profesor".
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/355523,prawnicy_niektore_zmiany_w_kodeksach_dyskusyjne.html
Nie wiem, jak Wy, ale ja już teraz zamiast prokuratorów odwalam ich robotę szukając na kilku kolejnych terminach dowodów winy lub niewinności oskarżonych. Zwykle ze zwrotem na 345 kpk nie zgadza się nasz okręg, chociaż jak ostatnio trafiło do nich parę fajnych spraw, gdzie prokurator najpierw położył sprawę w przygotowawczym, a potem składał apelację, to trochę im się zmienia pogląd. Na 397 kpk mi szkoda czasu i stron.
Wydawało się, że rolą niezawisłego Sądu powinna być ocena zprzedstawionych w komplecie przez prokuratora dowodów, a nie praca za niego.



Mathra, nie jestem całkowicie pewna, ale z tego co sie orientuje to zmiana ta nie ma polegać na tym, że prokurator nie wyjaśni wszystkich okoliczności sprawy, w której akt oskarżenia kieruje do sądu (bo to oczywiście musi zrobić, czym innym jest, ze czasem tego nie robi, ale to juz zalezy od prokuratora a nie przepisów). Zmiana ma polegac na tym, ze jesli w toku postepowania wyjaśniajacego np. o korupcję w piłce noznej, jeśli sie okaże, ze podejrzany sedzia piłkarski oprócz tego najprawdopodobniej nie płaci alimentów i ma - jak wieść niesie pirackie filmy w chaupie to nie trzeba tego wszysystkiego wyjaśniac do ostatniej kropli krwi. Tak mnie się wydaje, że to o to chodzi.

totep
28.09.2009 13:21:14

JEśli tak, to zmiana miałaby sens

violan
28.09.2009 13:41:59

Nie byłabym taką optymistką.

mathra
28.09.2009 14:23:47

Nie chcę krakać, ale wydaje mi się, że ta zmiana jednak w nas uderzy. Prokurator nie będzie wszechstronnie wyjaśniał sprawy, lecz zrobi po łebkach i wniesie a/o. Niech Sąd sobie wszechstronnie wyjaśnia.
Co sądzicie o tym, by było jak w innych krajach- że to prokurator, a nie sędzia ma udowodnić winę?

wanam
28.09.2009 14:35:42

Nie można akceptować konstrukcji, że sędzia ma coś udowadniać.

To przed sądem mają zostać przeprowadzone dowody, to strony mają dowodzić. Sąd powinien zostać pozbawiony wszelkiej inicjatywy dowodowej, przeprowadzając dowód stajemy bowiem po jednej ze stron.

Ale normalności, normalnej procedury się nie doczekamy.

giedrys
28.09.2009 15:00:31

A ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że Sąd widzi możliwość przeprowadzenia dowodu niewinności oskarżonego i z tej możliwości nie korzysta. Albo odwrotnie – widzi braki dowodowe i możliwość ich uzupełnienia w sprawie o poważne przestępstwo i przez zaniechanie doprowadza do uniewinnienia.
Sąd karny w przeciwieństwie do cywilnego nie ma ustalać, kto ma rację, ale dążyć do ustalenia prawdy materialnej. Taki jest cel postępowania karnego.
Sąd faktycznie nie powinien zastępować stron w przeprowadzaniu dowodów, ale czy nie jest porąbanym pomysłem przeprowadzać każdy dowód dwa razy ?

totep
28.09.2009 15:30:01

"giedrys" napisał:

A ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że Sąd widzi możliwość przeprowadzenia dowodu niewinności oskarżonego i z tej możliwości nie korzysta. Albo odwrotnie – widzi braki dowodowe i możliwość ich uzupełnienia w sprawie o poważne przestępstwo i przez zaniechanie doprowadza do uniewinnienia.
Sąd karny w przeciwieństwie do cywilnego nie ma ustalać, kto ma rację, ale dążyć do ustalenia prawdy materialnej. Taki jest cel postępowania karnego.
Sąd faktycznie nie powinien zastępować stron w przeprowadzaniu dowodów, ale czy nie jest porąbanym pomysłem przeprowadzać każdy dowód dwa razy ?


dziękuję za komplement, z którego wynika, iż widzimy lepiej
A tak naprawdę, powiedż szczerze, czy ty lub koledzy nie wysyłacie czasem spraw źle zrobionych - na zasadzie niech się Sąd martwi, niech szuka dowodów, niech odwala robotę, a my potem jakby co złożymy apelację...

violan
28.09.2009 15:39:00

"giedrys" napisał:

A ja jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że Sąd widzi możliwość przeprowadzenia dowodu niewinności oskarżonego i z tej możliwości nie korzysta. Albo odwrotnie – widzi braki dowodowe i możliwość ich uzupełnienia w sprawie o poważne przestępstwo i przez zaniechanie doprowadza do uniewinnienia.
Sąd karny w przeciwieństwie do cywilnego nie ma ustalać, kto ma rację, ale dążyć do ustalenia prawdy materialnej. Taki jest cel postępowania karnego.
Sąd faktycznie nie powinien zastępować stron w przeprowadzaniu dowodów, ale czy nie jest porąbanym pomysłem przeprowadzać każdy dowód dwa razy ?


Prokurator tak samo jak sąd zna akta i - chyba, że jest ślepy albo mu się nie chce - to ten dowód niewinności wypatrzy i wniesie o jego przeprowadzenie. Prawda materialna jest dla prokuratora bardzo wygodna. Tak jak napisał Totep, trochę dowodów jest na skazanie ale tez i na niewinność, sprawa problematyczna, schrzaniona, dowody uleciały z powodu xle przeprowadzonych albo zbyt późno przeprowadzonych czynności, nie ma prokurator pewności i myk sprawę do sądu, niech się sąd martwi. Czy tak jest w normalnym świecie?! Tak, prawda materialna jest bardzo dla prokuratora wygodna.

suzana22
28.09.2009 16:53:01

"mathra" napisał:

Widzieliście to:
"Pozytywnie, zdaniem Kruszyńskiego, ocenić należy zmianę w Kodeksie postępowania karnego, po której w ramach postępowania przygotowawczego prokurator nie będzie już zobowiązany do "wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy".


Popieram, o ile również i sąd nie będzie zobowiązany do ,,wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy'

Krzych
28.09.2009 19:14:06

"suzana22" napisał:

Popieram, o ile również i sąd nie będzie zobowiązany do ,,wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy'


A ja popieram, jeśli sądowi nie będzie wolno przeprowadzać dowodów z urzędu.

Pełna kontradyktoryjność, a prokurator niech się przed sądem wykazuje i poci, żeby nie dostać gola.

falkenstein
28.09.2009 21:49:30

No i znowu wracamy do pytania, do czego w procesie karnym (znaczy w trakcie rozprawy) potrzebny jest prokurator. Bo w końcu akt oskarżenia to sędzia sam potrafi sobie przeczytać, a oskarżony dostał go pocztą i też pewnie go przeczytał.

Zastanówmy się, czy gdyby n sali nie było prokuratora to proces by wyglądał tak samo czy może inaczej. Bo jeżeli tak samo to znaczy że prokurator w tym interesie jest niepotrzebny

censor
28.09.2009 22:01:36

W moim odczuciu proces z prokuratorem czy bez wygląda bardzo podobnie.

bladyswit
28.09.2009 22:13:34

"censor" napisał:

W moim odczuciu proces z prokuratorem czy bez wygląda bardzo podobnie.


podzielam zdanie przedmówcy.

na palcach jednej ręki mogę policzyć procesy, gdzie prokurator był rzeczywiście aktywny. było to w medialnych sprawach, gdzie na salę przychodził zawsze autor a/o.

censor
28.09.2009 22:33:22

Więc po co procesowi karnemu prokurator? Falkenstein ma rację.

bladyswit
28.09.2009 22:36:27

"censor" napisał:

Więc po co procesowi karnemu prokurator? Falkenstein ma rację.



w obecnym stanie prawnym (i pewnych głęboko zakorzenionych zwyczajach zwłaszcza w sądach odwoławczych) faktycznie prok jest zbędny


ja bym jednak wolał iść w kierunku kontradyktoryjności i zmiany prawa (na zmianę zwyczajów nie liczę)

a bez proka kontradyktoryjności nie będzie

Dred
28.09.2009 22:42:58

Przecież sąd sam sobie nie złoży wniosku o uzasadnienie....

justice
29.09.2009 09:21:29

A czy zdarzało się wam na sali prosić/zobowiązywać proka do wyjaśnienia pewnych niejasności w przedstawionych dowodach, wskazania podstawy prawnej, wyjaśnienia wątpliwości co do konkretnego znamienia przestępstwa itp., inaczej - zmuszać go do aktywności ? (wszak jest on stroną w kontradyktoryjnym procesie). Wiem, że zazwyczaj to psu na budę, ale przynajmniej zobaczyć ten przestrach w oczach proka - bezcenne.
Miałem keidyś sytuację, że obrońca wnioskował, by prokurator wyjaśnił pewne kwestie związane z ao, a ten się obraził twierdząc, że na pytania obrońcy to nie ma obowiązku odpowiadać .
Nagranie z rozprawy to byłby materiał w takich sytuacjach.

Jeżeli sędzia jednocześnie gromadzi dowody winy i niewinności a potem rozstrzyga, to chyba to jest proces inkwizycyjny.

wanam
29.09.2009 09:24:43

Słuszne hasło - należy zerwać z procesem inkwizycyjnym.

larakroft
29.09.2009 09:26:57

To jest jeden z podstawowych postulatów "zespołu Okapiego"

agnieszka5
29.09.2009 11:01:20

"justice" napisał:

A czy zdarzało się wam na sali prosić/zobowiązywać proka do wyjaśnienia pewnych niejasności w przedstawionych dowodach, wskazania podstawy prawnej, wyjaśnienia wątpliwości co do konkretnego znamienia przestępstwa itp., inaczej - zmuszać go do aktywności ? (wszak jest on stroną w kontradyktoryjnym procesie). Wiem, że zazwyczaj to psu na budę, ale przynajmniej zobaczyć ten przestrach w oczach proka - bezcenne.


Zmuszać do aktywności? Prokuratora? Chyba żartujesz. A jak idzie uniewinnienie, to święte oburzenie takiego proka dopada.
Zgadzam się, że należałoby zerwać z procesami inkwizycyjnymi, powinna być kontradyktoryjność, ale przy "aktywności" niektórych proków jest to po prostu niemożliwe. :sad:

giedrys
29.09.2009 11:17:49

Wprowadzenie „ełnej kontradyktoryjności” w sprawach karnych nie zmieni zachowania proków. Nie pracujemy na akord, nie dostajemy premii za skazania i nie obcinają nam premii za uniewinnienia. Co do niedopracowanych spraw – to zawsze były i będą. Co do spraw słabszych dowodowo – jeśli mam przekonanie o winie oskarżam i staram się walczyć o skazanie. Jeśli nie mam przekonania o winie – sam umarzam.
Na pewno poważnym problemem jest brak na sali sądowej autora aktu oskarżenia. Skutki są dwojakie – po pierwsze taki oskarżyciel z łapanki idący na piąty termin najczęściej nie zna akt, a nawet nie ma motywacji by się z nimi zapoznać – po co skoro sprawa może spaść, a na kolejny termin pójdzie już ktoś inny. Są to problemy organizacyjne, nie prawne. Jednak na szczeblu rejonów bardzo trudne do rozwiązania. Jeśli na wokandzie jest 5 spraw, a każda innego proka, to nie należy się spodziewać 5 autorów a.o. czekających pod drzwiami sali. Wiadomo, że przyjdzie jeden. A to w konsekwencji rodzi dalszą złą praktykę (po „naszej „ stronie). Jeśli sąd wyznacza jedną poważną sprawę to z „rzyzwyczajenia” szef dekretujący wokandy nawet nie spojrzy kto jest autorem ao tylko kto ma najmniej wokand w tym miesiącu i ten dostanie sprawę. Chyba żadne rozwiązania prawne tego nie zmienią.
A tak na marginesie – sam jestem zdania, że w drobnych sprawach faktycznie prok. jest zbędny.
PS. Określenie, że wysyłamy „czasem źle zrobione sprawy” to bardzo dyplomatycznie i delikatnie z twojej strony.

justice
29.09.2009 11:24:53

"giedrys" napisał:

Wprowadzenie „ełnej kontradyktoryjności” w sprawach karnych nie zmieni zachowania proków.


Ale zmieni zachowanie sędziów .

abak
29.09.2009 12:36:41

zgadzam się w części z Giedrysem, wprawdzie nie mam doświadczenia (po za aplikacją), ale do dzisisaj nie moge wyjść ze zdumienia dlaczego autor a.o. nie "sprzedaje" go w sądzie? myślę, że właśnie jedną z przyczyn Giedrys opisał bardzo dobrze...... to trochę tak jak by na każdym terminie inny sędzia prowadził......., do dzisiaj pamiętam traumę pisania uzasów karnych z akt które dostałem od sędziego i teksty z protokołu.... "na pytanie Sądu świadek odpowiedział że stoi 3 metry od stołu sędziowskiego" i co ja mam z tym zrobić jak ocenić tą wypowiedź (istotną dla sprawy chodziło o poczucie odległości) kiej mnie nie było przy tym, ani nawet nie wiem w której sali to było

andrzej74
29.09.2009 13:32:27

O co prokurator pyta sędziego przed rozprawą i jest to czasami jedyne pytanie zadane przez przedstawiciela oskarżenia:
"Panie/Pani sędzio, czy dzisiaj będzie "końcówka", bo ja
a/ nie znam sprawy/to nie moja sprawa
b/ nie mam ustalonych z szefem wniosków
c/ o już tak szybko...nie spodziewałem się tego...
d/ sąd nie sygnalizował, że chce kończyć."

justice
29.09.2009 13:37:50

Pytanie jest istotne, przecież musi się przygotować do płomiennej mowy końcowej .

totep
29.09.2009 13:40:38

"justice" napisał:

Pytanie jest istotne, przecież musi się przygotować do płomiennej mowy końcowej .


"Wysoki Sądzie zebrany w sprawie materiał dowodowy w pełni potwierdza akt oskarżenia, w związku z czym wnoszę jak na 3 stronie okładki akt podręcznych" - jak nie ma jest problem

andrzej74
29.09.2009 13:48:27

"justice" napisał:

Pytanie jest istotne, przecież musi się przygotować do płomiennej mowy końcowej .

Takiej jak:"materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w sposób jednoznaczny/oczywisty potwierdził sprawstwo oskarżonego.."
Kiedyś nie wytrzymałem i zapytałem /w sprawie jest prawomocne uniewinnienie, nie było apelacji/ "Pani prokurator proszę wskazać jakie konkretnie dowody". Chwila ciszy i " i w związku z tym wnoszę o wymierzenie kary...".
Nadmienię, że w toku postępowania ustalono, iż sprawcą czynu był kolega oskarzonego podszywajacy sie za niego, podający jego dane osobowe. Sprawca ten posiadał cechy charakterystyczne ujęte w protokole zatrzyamnia i przesłuchania - czytaj blizny i tatuaże - których nie posiadał oskarżony. Dodatkowo biegłyt z zakresu pisma recznego ustalił iż to nie oskarżony składał podpisy na protokołach. Ale i tak zdaniem oskarżyciela materiał dowdoowy potwierdził sprawstwo oskarżonego...
To tak na marginesie wspomnianej w tym wątku nowelizacji kpk.

Johnson
29.09.2009 14:24:00

Przesadzacie
W TVN u sędzi Marii prokurator często wnosi o uniewinnienie

andrzej74
29.09.2009 14:46:13

"Johnson" napisał:

Przesadzacie
W TVN u sędzi Marii prokurator często wnosi o uniewinnienie

Czy przypadkiem nie mówi się, że telewizja kłamie..

totep
29.09.2009 17:22:08

"andrzej74" napisał:

Pytanie jest istotne, przecież musi się przygotować do płomiennej mowy końcowej .

Takiej jak:"materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w sposób jednoznaczny/oczywisty potwierdził sprawstwo oskarżonego.."
Kiedyś nie wytrzymałem i zapytałem /w sprawie jest prawomocne uniewinnienie, nie było apelacji/ "Pani prokurator proszę wskazać jakie konkretnie dowody". Chwila ciszy i " i w związku z tym wnoszę o wymierzenie kary...".
Nadmienię, że w toku postępowania ustalono, iż sprawcą czynu był kolega oskarzonego podszywajacy sie za niego, podający jego dane osobowe. Sprawca ten posiadał cechy charakterystyczne ujęte w protokole zatrzyamnia i przesłuchania - czytaj blizny i tatuaże - których nie posiadał oskarżony. Dodatkowo biegłyt z zakresu pisma recznego ustalił iż to nie oskarżony składał podpisy na protokołach. Ale i tak zdaniem oskarżyciela materiał dowdoowy potwierdził sprawstwo oskarżonego...
To tak na marginesie wspomnianej w tym wątku nowelizacji kpk.

Miałem prawie identyczną sytuację. U mnie po uniewinnieniu - złożyli wniosek o uzasadnienie

Dred
29.09.2009 17:28:02

"totep" napisał:



Miałem prawie identyczną sytuację. U mnie po uniewinnieniu - złożyli wniosek o uzasadnienie


a kto z nas nie miał......? ??:

bladyswit
29.09.2009 21:40:55

"Dred" napisał:



Miałem prawie identyczną sytuację. U mnie po uniewinnieniu - złożyli wniosek o uzasadnienie


a kto z nas nie miał......? ??:

ja miałem nawet apelację w takiej sprawie .... a SO po wyroku utrzymującym i uznającym apelację za oczywiście bezzasadną - wniosek o uzasadnienie

totep
30.09.2009 09:34:26

Ja zadzwoniłem do szefostwa Prokuratury i wytłumaczyłem, żeby się nie kompromitowali i cofnęli wniosek o uzas

suzana22
30.09.2009 09:49:48

"totep" napisał:

Ja zadzwoniłem do szefostwa Prokuratury i wytłumaczyłem, żeby się nie kompromitowali i cofnęli wniosek o uzas


Żeby cofnęli wniosek o uzas? W takich celach ja do prokuratury nigdy nie dzwonię.

Marc
30.09.2009 09:52:29

Z wypowiedzi p. Kruszynskiego w ogole nie rozumiem co ma do poszukiwania dowodow ktos niezawisly, idea chyba jest taka ze niezawisly ma je oceniac i zastosowac do nich przepisy bo inaczej musimy sie zastanowic juz nad niezawisloscia i niezaleznoscia funkcjoanriuszy Policji Str Gm. SG UC itd

kam
30.09.2009 10:30:22

"Johnson" napisał:

Przesadzacie
W TVN u sędzi Marii prokurator często wnosi o uniewinnienie

u mnie raz zdobył się na odwagę i wniósł o sprawiedliwy wyrok...

totep
30.09.2009 11:43:33

"suzana22" napisał:

Ja zadzwoniłem do szefostwa Prokuratury i wytłumaczyłem, żeby się nie kompromitowali i cofnęli wniosek o uzas


Żeby cofnęli wniosek o uzas? W takich celach ja do prokuratury nigdy nie dzwonię.

Po prostu szkoda mi się ich zrobiło

suzana22
30.09.2009 11:44:31

"totep" napisał:

Ja zadzwoniłem do szefostwa Prokuratury i wytłumaczyłem, żeby się nie kompromitowali i cofnęli wniosek o uzas


Żeby cofnęli wniosek o uzas? W takich celach ja do prokuratury nigdy nie dzwonię.

Po prostu szkoda mi się ich zrobiło

A, znaczy z dobrego serca, to co innego

totep
30.09.2009 12:12:37

Taki już jestem, chociaż sędzia

suzana22
30.09.2009 12:30:03

"totep" napisał:

Taki już jestem, chociaż sędzia


totep
30.09.2009 12:43:29

"suzana22" napisał:

Taki już jestem, chociaż sędzia


giedrys
30.09.2009 15:10:39

"justice" napisał:

Wprowadzenie „ełnej kontradyktoryjności” w sprawach karnych nie zmieni zachowania proków.


Ale zmieni zachowanie sędziów .

Tylko że ta zmiana zachowania sadów nie uderzy w źle pracujacych proków ale w już pokrzywdzonych pokrzywdzonych.
Uniewinnienie dla kiepskiego proka naprawde nie jest żadnym problemem. Przejmują sie nim tylko "ambitniacy".

rudy kot
30.09.2009 15:17:30

Przy wprowadzeniu kontradyktoryjności musiałby sie oczywiście zmienić cały system pracy w Prokuraturze, a ilość uniweinnień musiała by być uwzględniana przy ocenie Proka.

giedrys
01.10.2009 10:11:47

A wiesz Rudy Kocie co zrobi leniwy prok nie chcąc mieć uniewinnień ? Zamiast się postarać i zebrać dowody umorzy wcześniej sprawę z nn lub bdw. Tak zresztą dzieje się już dziś, zwłaszcza, jeśli nie ma pokrzywdzonych, lub można przypuszczać, że się nie zażalą, a sprawa się „starzeje”.

rudy kot
01.10.2009 10:30:55

Tak wiem jak to może wygladać. Z całym szacunkiem dla dobrze pracujacych Prokuratorów. Niestety rozpoznaję zażalenia na umorzenie lub odmowę wszczęcia postepowania przygotowawczego. Także w sprawach gdzie leniwy Prok nie spodziewał sie zażalenia.....

Michał 007
01.10.2009 16:02:20

kiedys za czasów ministra Z. mielismy szkolenie- prezentację prjektów zmiany usp kpk , byli podsekretarze : prok E. znany z prezentacji multimedialej i inni. Ktos z proków z ministerstwa powiedział, że mysleli o kontradyktoryjności ale zdają sobie sprawę, że na ten czas ponad połowa spraw kończyłaby się uniewinnieniem

a na marginesie u nas to proces jest nie tylko inkwizycyjny ale tez formułkowy!!! spróbuj przeoczyć jakąs formułkę dla świadka czy w przedmiocie dowodów to masakra w SO :sad:

censor
01.10.2009 19:12:53

"Michał 007" napisał:

proces jest nie tylko inkwizycyjny ale tez formułkowy!!! spróbuj przeoczyć jakąs formułkę dla świadka czy w przedmiocie dowodów to masakra w SO :sad:

No właśnie... Jeśli przyjąć, że było to naruszenie procedury, czy ma ono wpływ na treść wyroku (art.438 par.2kpk)? Zresztą... Ustawodawca używa tu pojęcia "obrazy", a to przecież daleko bardziej pejoratywne zabarwienie: więc nie każde naruszenie procedury może być postrzegane jako obraza.

rudy kot
01.10.2009 19:54:40

Taak... obraza przepisów, wpływ na treść wyroku itp. Tylko skąd biorą sie potem uchylone wyroki bo np. zabrakło w protokole formułki o prowadzeniu rozprawy w dalszym ciagu?

censor
01.10.2009 20:39:25

Pytaj odwoławczych... Ja nie z nich.

Graffi
01.10.2009 23:55:49

"rudy kot" napisał:

Taak... obraza przepisów, wpływ na treść wyroku itp. Tylko skąd biorą sie potem uchylone wyroki bo np. zabrakło w protokole formułki o prowadzeniu rozprawy w dalszym ciagu?


cóż, biorą się z tego, że zapewne brak 404 miał/mógł mieć wpływ na treść wyroku, albowiem II Instancja nie wie bez tego postanowienia, czy aby sąd I instancji nie chciał poprowadzić sprawy jednak od początku w tym samym składzie, a wtedy świadkowie mogli by powiedzieć co innego co oczywiście skutkowało by inną treścią orzeczenia...

andrzej74
02.10.2009 10:13:40

"censor" napisał:

Pytaj odwoławczych... Ja nie z nich.

A może asystentów odwoławczych

rudy kot
02.10.2009 10:59:10

"Graffi" napisał:

Taak... obraza przepisów, wpływ na treść wyroku itp. Tylko skąd biorą sie potem uchylone wyroki bo np. zabrakło w protokole formułki o prowadzeniu rozprawy w dalszym ciagu?


cóż, biorą się z tego, że zapewne brak 404 miał/mógł mieć wpływ na treść wyroku, albowiem II Instancja nie wie bez tego postanowienia, czy aby sąd I instancji nie chciał poprowadzić sprawy jednak od początku w tym samym składzie, a wtedy świadkowie mogli by powiedzieć co innego co oczywiście skutkowało by inną treścią orzeczenia...

censor
02.10.2009 16:00:41

"andrzej74" napisał:

Pytaj odwoławczych... Ja nie z nich.

A może asystentów odwoławczych

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.