Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Wyjście poza granice oskarżenia

andylevy
30.09.2009 09:02:34

Do Sądu trafia akt oskarżenia, w którym oskarżono 3 osoby o dokonanie kradzieży z kasy sklepowej w okresie pewnego czasu kwoty 3,5 tys zł. Do a/o dołączono wniosek z 335 k.p.k. Na posiedzeniu zjawia się pełnomocnik pokrzywdzonego, składając oświadczenie o zamiarze działania w charakterze oskarżyciela posiłkowego i jednocześnie podaje , że szkoda wyniosła w rzeczywistości 98 tys. Czy rozpoznawanie sprawy na zasadach ogólnych i ustalanie tej szkody nie będzie stanowiło wyjścia poza granice aktu oskarżenia w razie ewentualnego potwierdzenia deklarowanej wartości szkody? Zwrot na podstawie 345 k.p.k. raczej nie wchodzi w grę, bo przecież nie ma braków postępowania przygotowawczego, skoro szkodę w kwocie wskazanej w akcie oskarżenia ustalono w oparciu o pierwszą informacje pokrzywdzonego, zawartą w zawiadomieniu.

censor
30.09.2009 09:53:42

Zdecydowanie to nie będzie wyjście poza granice oskarżenia. Sądzisz czyn i wiadomo o który czyn chodzi, tyle że pokrzywdzony kwestionuje okoliczności faktyczne tego czynu (wysokość szkody) i dlatego trzeba rozpoznać na rozprawie, przeprowadzić pełne postępowanie dowodowe.

andrzej74
30.09.2009 09:58:10

A dlaczego nie zwrot z 345 - zależy jakie czynności należy dodatkowo przeprowadzić dla ustalenia szkody, może trzeba zabezpieczyć jakieś dokumenty ew. opinia biegłego.W zaistniałej sytuacji widziałbym też ew. podstawy do 397 k.p.k
Co do wyjścia poza granice oskarżenia, tak na szybko trudno coś doradzić,są poglady, że ustalenie innej większej wartości szkody, ustalenie że oskarzony dokonał zaboru innych też przedmiotów nie stanowi wyjścia poza granice a/o, ale w Twoim wypadku występuje ogromna rozbieżność w szkodzie. Istotne jest to oc masz w aktach, jak pokrzywdzony tłumaczy aż takie różnice. Chyba jednak zrobiłbym zwrota.

censor
30.09.2009 12:13:39

Pozostając przy koncepcji, że nie ma tu wyjścia poza granice oskarżenia, oczywiście nie neguję możliwosci "zwrota", zwłaszcza jeśli strona uzasadniła jakoś to, że przyjęta przez prokuratora wysokość szkody nie odpowiada prawdzie. Ale to śliskie jest o tyle, że sądy odwoławcze niechętnie "klepią" zwroty (pewnie też zależy gdzie).

andrzej74
30.09.2009 12:26:52

Kilkukrotnie SO utrzymywał mi zwrota w sytuacjach gdy wskazywałem na konieczność dopuszczenia dowodu z opinii biegłego ale gdzie jednocześnie wskazywałem, iż przed dopuszczeniem w/w dowodu konieczne jest poszukiwanie dowodów w zakresie ustalenia np. wartości szkody, zgromadzenie dodatkowych dokumentów niezbędnych do wydania opinii, do weryfikacji twierdzeń świadków i oskarżonych. Sąd Okręgowy uznawał wówczas, że nie ma poproblemu z zasięgnieciem opinii biegłego, ale poszukiwanie dodatkowych dowodów i dokumentów koniecznych do wydania opnii ciąży na oskarzycielu i może być procesem czasochłonym. Ostatnio nawet w uzasadnieniu SO stwierdził: "... zwrot sprawy jest jedynie naturalną konsekwencją zasady skargowości i ukształtowania ustroju organów procesowych".
Tak więc wszystko zależy jakim materiałem dowodwym dysponuje autor niniejszego wątku. Jeżeli materiał dowodwy jest jego zdaniem kompletny to zwrot "na opinię" raczej nie chwyci. Skoro jednak pokrzywdzony tak znacząco zwiększył wartosć szkody to chyba trudno tu mówić o kompletności materiału.

andylevy
30.09.2009 12:37:43

Prokuratura prowadziła postępowanie na skutek zawiadomienia pokrzywdzonej spółki, w którym wskazano kwotę szkody taką, jak zawarta w akcie oskarżenia. Dopiero na posiedzeniu sądowym pojawiła się kwota 30 razy większa. Ta dysproporcja budzi własnie moje obawy o zakres wyznaczony zarzutem w akcie oskarżenia. Z drugiej strony nie można uznać, aby prokuratura czegoś nie zrobiła, bo opierali się na zawiadomieniu samego pokrzywdzonego. Zwrot nie byłby zatem wynikiem jakiegoś niedopatrzenia prokuratury ale faktycznie bierności pokrzywdzonego przez całe postępowanie przygotowawcze.

censor
30.09.2009 22:37:38

Dlatego w tym wypadku zwrot nie "chwyci" i proponuję wyznaczyć rozprawę.

Allegro
30.09.2009 22:40:37

Rodzi się również pytanie o granice czasowe czynu, bo jeśli pełnomocnik twierdzi, że te 98 tysi zagarnęli oskarżeni w szerszych ramach czasowych, to już chyba wyjście jest poza. Jeśli w tych samych ramach czasowych, możliwe jest ustalenie wyższej/niższej kwoty.
Ja także poszedłbym z tym na rozprawę, chyba że rzeczywiście udałoby się dostrzec jakieś braki ze strony prokuratury.

demokryt
30.09.2009 23:00:27

"censor" napisał:

Dlatego w tym wypadku zwrot nie "chwyci" i proponuję wyznaczyć rozprawę.

... i przesłuchać świadków na okoliczność dlaczego nagle szkoda wynosi 98 000, a jak już ich przesłuchasz i okaże się, że trzeba szukać innych dowodów, to zwrócisz na 397 k.p.k. Przynajmniej niezaskarżalne.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.