Forum sędziów
tamat ogólnie nazwany, ale chodzi o bardzo specyficzną sytuację:
sprawa o przywrócenie do pracy, zapada wyrok uwzględniający powództwo i po jego wydaniu umiera powód, natomiast - nic nie wiedząca o tym strona przeciwna składa apelację... co proponujecie?
No chyba nie ma wyjścia i trzeba zawiesić międzyinstancyjne....
właśnie, czy zawiesić....
wyrok jest o przywróceniu do pracy! spadkobiercy nie mogą wejść w prawa powoda...
To nie moja bajka, ale: co innego materialne uprawnienia a co innego w procesie....ktoś musi za biedaka to dociągnąć do końca..... rzeczywiście ciekawy stan faktyczny.
moja bajka też nie... ale problem jest... i ciekawy... no bo w sumie po co to ciągnąć
W sumie....
Nie ma jakiejś "konwersji" czy cuś?
"Sandman" napisał:
W sumie....
Nie ma jakiejś "konwersji" czy cuś?
bingo! zawsze chodzi o jakieś cuś
"ujw" napisał:
właśnie, czy zawiesić....
wyrok jest o przywróceniu do pracy! spadkobiercy nie mogą wejść w prawa powoda...
A roszczenia odszkodowawcze (zamiast przywrócenia do pracy) aby tu nie przysługują?
Umorzyć.
Jeśli przedmiot sporu nie należy do spadku to się umarza.
"Johnson" napisał:
Umorzyć.
Jeśli przedmiot sporu nie należy do spadku to się umarza.
tak myślałam...
to chyba przerabiany temat jak nie wchodzi, to nie ma co zawieszac
jak z jakiegos zdarzenia przysługuja spadkobiercom "ich uprawnienia" ale inne od dochodzonego, to nie ma sie co martwic. mogą dochodzic w innym procesie
Materialnie na pewno umorzyć, bo przywrócenie nie wchodzi do spadku. Ale co z kosztami ... czy czekać aż spadkobiercy się pojawią ?
a gdyby to było oddalenie przywrócenia z zasądzeniem kosztów od powoda na rzecz pracodawcy ?
A ja bym tak pochopnie nie umarzał.
Nie budzi wątpliwości to, że nie można w miejsce zmarłego pracownika przywrócić jego następcy prawnego do pracy. Utrzymanie wyroku o takiej treści nie byłoby zarazem możliwe - skuteczność przywrócenia do pracy zależy od zgłoszenia gotowości do świadczenia pracy, co z przyczyn obiektywnych byłoby w tej sytuacji niewykonalne.
Ale...odwołują się od wypowiedzenia umowy o pracę lub od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia można alternatywnie domagać się przywrócenia do pracy lub zapłaty odszkodowania. Sąd może nadto - jeśli przywrócenie do pracy jest niemożliwe - zasądzić w miejsce przywrócenia odszkodowanie (art. 45 par. 2 kpc). Nawet Sąd II instancji rozpoznając apelację pozwanego, mógłby w miejsce przywrócenia do pracy orzecz odszkodowanie. Gdyby sprawa od samego początku toczyła się o zapłatę odszkodowania nikt chyba nie miałby wątpliwości, że w takiej sytuacji trzeba by zawiesić postępowanie i w miejsce zmarłego wpuścić do procesu w charakterze strony jego następców prawnych. Dlaczego w podobnej sytuacji nie postapić podobnie i przyjąć, że obecnie sprawa będzie toczyła się o zapłate odszkodowania (można nawet po wprowadzeniu do procesu następców prawnych zapytać ich czy w takiej sytuacji nie domagają się odszkodowania).
Zwróciłbym również uwagę na art. 63 (1) kp, który wskazuje na kogo przechodzą prawa majątkowe ze stosunku pracy (a więc także prawo do odszkodowania). Jest to przepis szczególny w stosunku do przepisów kc regulujących kwestie spadkowe. Wprawdzie mamy tu do czynienia ze śmiercią byłego pracownika, ale nie pozbawia to odszkodowania charakteru prawa majątkowego ze stosunku pracy.
Jest coś takiego:
Postanowienie z dnia 17 stycznia 2006 r. (I PK 143/05)
Pełnomocnik powoda może po jego śmierci do czasu zawieszenia postępowania przekształcić powództwo przez zmianę roszczenia o przywrócenie do pracy na żądanie odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę (art. 96 k.p.c.). Postępowanie podlega wówczas zawieszeniu, a nie umorzeniu i może być podjęte po zgłoszeniu udziału w postępowaniu przez następców prawnych lub spadkobierców pracownika (art. 45 § 1 lub art. 56 § 2 w związku z art. 631 § 2 k.p.).
OSNP 2006/23-24/359
Moim zdaniem idąc tym tokiem rozumowania liczy się to jak szybki sąd będzie
"Johnson" napisał:
Jest coś takiego:
Postanowienie z dnia 17 stycznia 2006 r. (I PK 143/05)
Pełnomocnik powoda może po jego śmierci do czasu zawieszenia postępowania przekształcić powództwo przez zmianę roszczenia o przywrócenie do pracy na żądanie odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę (art. 96 k.p.c.). Postępowanie podlega wówczas zawieszeniu, a nie umorzeniu i może być podjęte po zgłoszeniu udziału w postępowaniu przez następców prawnych lub spadkobierców pracownika (art. 45 § 1 lub art. 56 § 2 w związku z art. 631 § 2 k.p.).
OSNP 2006/23-24/359
Moim zdaniem idąc tym tokiem rozumowania liczy się to jak szybki sąd będzie
Do czasu zawieszenia... A jeżeli sad nie zawiesi tylko od razu umorzy... Przekształcenie powództwa po śmierci strony przez pełnomocnika... Ja jednak jestem niedouczony
"Johnson" napisał:
Moim zdaniem idąc tym tokiem rozumowania liczy się to jak szybki sąd będzie
Po prostu - kto pierwszy - ten lepszy
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.