Forum sędziów
Sondażowo poszło do odwoławczego trochę bte z obciętymi kosztami: bez kosztów notarialnych pełnomocnictw i ich poświadczeń. Na razie wróciło jedno - utrzymane. Ciekawi mnie, czy zasądzacie te koszty?
Z uzasadnienia:
"O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., uwzględniając przy tym 50,- zł stałej opłaty sądowej od wniosku, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 60,- zł i 17,- zł opłaty skarbowej od udzielonego mu pełnomocnictwa, oraz koszt żądanego przez Sąd odpisu z KRS wierzyciela 3,66 zł. Sąd nie uwzględnił przy tym żądanego przez wierzyciela zwrotu kosztów pełnomocnictwa notarialnego udzielonego przez Bank jego pełnomocnikowi (pracownikowi) nie będącemu adwokatem ani radcą prawnym, ponieważ nie był to wydatek niezbędny w niniejszej sprawie. Rzeczą Banku jest, jak organizuje swoją pracę, tj. czy wniosek (tytuł bankowy) jest podpisany przez członków zarządu Banku - czy też przez umocowanego pracownika. Koszt udzielenia takiego pełnomocnictwa, w tym także ewentualnej opłaty skarbowej od tego pełnomocnictwa, nie był zatem niezbędny w niniejszej sprawie, bo nie były niezbędne samo pełnomocnictwo. Dlatego też koszt ten nie może obciążać dłużnika."
Nie zasądzamy i nasz okręg to utrzymuje zmieniwszy swoją wczesniejsza linię. Z argumentacja dokładnie jak Twoja Joasiu. w dodatku u nasz banki do tych pełnmocnictw, oprócz prawa do wystawienia bte wpisuja także kupę innych rzeczy z kwestiami egzekucynymi nic nie mających wspólnego.
I jam to nie chwaląc się sprawił ...
Ale coś ostatnio, niektórym znowu zdarza się wracać do starej oczywiście błędnej koncepcji.
to ciekawe i bardzo uzasadnione praktycznie. muszę to zastosować. ciekawe co na to nasz okręg powie...
U nas dotychczas szło ze wszystkimi kosztami pełnomocnictw... ale teraz spróbujemy!
chodzi za mną od jakiegoś czasu taka myśl czy przypadkiem banki nie odliczają sobie/mogą odliczyć VAT od czynności notariusza - tzn. że zasądzałoby się tylko czystą kwotę wynagrodzenia notariusza bez tych diabelnych groszowych końcówek.
Sesz.
"seszele" napisał:
chodzi za mną od jakiegoś czasu taka myśl czy przypadkiem banki nie odliczają sobie/mogą odliczyć VAT od czynności notariusza - tzn. że zasądzałoby się tylko czystą kwotę wynagrodzenia notariusza bez tych diabelnych groszowych końcówek.
Sesz.
a my wlaśnie niedawno zaczęliśmy im obcinać ten vat bo przecież mogą sobie to odliczyć. żaden bank się nie zdenerwował z tego powodu na nas
A pełnomocnikom z urzędu (a w sumie i nie tylko) też obcinacie VAT bo sobie mogą odliczyć?
no nie. ale z drugiej strony johnson, why not? nie byłoby to sprawiedliwe?
A co to znaczy "sprawiedliwe"? Pytaj raczej czy to zgodne z prawem.
nie znam się na prawie podatkowym ale zaraz. banki płacą notariuszom vat a potem chcą od nas zwrotu tego vatu. a pełnomocnik z urzędu wystawia fakturę i my płacimy mu vat bo musi odprowadzić podatek. to niby nie różnica? oświeć mnie.
"RogerMortimer" napisał:
to niby nie różnica?
Ja nie widzę różnicy.
dalej nie czuję do końca tematu tzn. czy banki wrzucają tenże vat w koszty. a to w kontekście tego, że kilka banków wręcz życzy sobie zwracania gołych kwot, więc...
Sesz.
"RogerMortimer" napisał:
nie znam się na prawie podatkowym ale zaraz. banki płacą notariuszom vat a potem chcą od nas zwrotu tego vatu. a pełnomocnik z urzędu wystawia fakturę i my płacimy mu vat bo musi odprowadzić podatek. to niby nie różnica? oświeć mnie.
Różnica jest i to zasadnicza:
1. bank ponosi koszt opłat notarialnych otrzymuje od notariusza fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jako koszt (pomniejsza podatek należny o podatek naliczony w fakturze).
2. pełnomocnik z urzędu otrzymuje wynagrodzenie, wystawia sądowi fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jak przychód (odprowadza Vat z faktury jako podatek należny) - tu nie ma czego odliczyć.
"SSR" napisał:
nie znam się na prawie podatkowym ale zaraz. banki płacą notariuszom vat a potem chcą od nas zwrotu tego vatu. a pełnomocnik z urzędu wystawia fakturę i my płacimy mu vat bo musi odprowadzić podatek. to niby nie różnica? oświeć mnie.
Różnica jest i to zasadnicza:
1. bank ponosi koszt opłat notarialnych otrzymuje od notariusza fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jako koszt (pomniejsza podatek należny o podatek naliczony w fakturze).
2. pełnomocnik z urzędu otrzymuje wynagrodzenie, wystawia sądowi fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jak przychód (odprowadza Vat z faktury jako podatek należny) - tu nie ma czego odliczyć.
no dziękuję bardzo
"Joasia" napisał:
Sondażowo poszło do odwoławczego trochę bte z obciętymi kosztami: bez kosztów notarialnych pełnomocnictw i ich poświadczeń. Na razie wróciło jedno - utrzymane. Ciekawi mnie, czy zasądzacie te koszty?
Z uzasadnienia:
"O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., uwzględniając przy tym 50,- zł stałej opłaty sądowej od wniosku, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 60,- zł i 17,- zł opłaty skarbowej od udzielonego mu pełnomocnictwa, oraz koszt żądanego przez Sąd odpisu z KRS wierzyciela 3,66 zł. Sąd nie uwzględnił przy tym żądanego przez wierzyciela zwrotu kosztów pełnomocnictwa notarialnego udzielonego przez Bank jego pełnomocnikowi (pracownikowi) nie będącemu adwokatem ani radcą prawnym, ponieważ nie był to wydatek niezbędny w niniejszej sprawie. Rzeczą Banku jest, jak organizuje swoją pracę, tj. czy wniosek (tytuł bankowy) jest podpisany przez członków zarządu Banku - czy też przez umocowanego pracownika. Koszt udzielenia takiego pełnomocnictwa, w tym także ewentualnej opłaty skarbowej od tego pełnomocnictwa, nie był zatem niezbędny w niniejszej sprawie, bo nie były niezbędne samo pełnomocnictwo. Dlatego też koszt ten nie może obciążać dłużnika."
my zasądzamy te koszty notarialnie także z tym, że bez VAT-u.
nie zgadzam się do końca iz nie są to niezbędne - w końcu dłuznik mógł zaspokoić roszczenie ... - nie byłoby kosztów w ogóle.
po drugie dłużnik moze skarżyć koszty - a tego nie czynili;
bank też może zaskarzać - jak wygra dojdą koszty zażalenia (skargi) - niemałe ... - trzeba bedzie zasądzić ...
"SSR" napisał:
Różnica jest i to zasadnicza:
1. bank ponosi koszt opłat notarialnych otrzymuje od notariusza fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jako koszt (pomniejsza podatek należny o podatek naliczony w fakturze).
2. pełnomocnik z urzędu otrzymuje wynagrodzenie, wystawia sądowi fakturę i rozlicza ją w rejestrze VAT jak przychód (odprowadza Vat z faktury jako podatek należny) - tu nie ma czego odliczyć.
Nie ma żadnej różnicy. Adwokat odprowadzając podatek VAT pomniejsza go o inne VAT-y które zapłacił choćby kupując paliwo do samochodu, służbowy telefon, rachunki telefoniczne, itd ... na które dostał faktury (art. 86 ust 1 i 2 ustawy o VAT).
Choć oczywiście specjalistą od Vat-u nie jestem :neutral:
nie zgadzam się do końca iz nie są to niezbędne - w końcu dłuznik mógł zaspokoić roszczenie ... - nie byłoby kosztów w ogóle.
To nie tak. To są koszty egzekucji - tyle że nie są niezbędne. Nie wszystkie koszty egzekucji są niezbędne. Stąd treść art. 770 kpc. Niedawny przykład z życia: wierzyciel chce zmusić dłużnika, aby oddal mu pieniądze. Egzekucja bezskuteczna. Wierzyciel wpada na pomysł: składa wniosek egzekucyjny, komornik wzywa do zapłaty, wierzyciel wnosi o umorzenie, komornik nalicza koszty, wierzyciel odbiera tytuł i składa go do drugiego komrnika, potem do trzeciego, przy czwartym skarga trafia do mnie Czy to są Twoim zdaniem koszty niezbędne, czy nie? Nie byłoby ich, gdyby dłużnik zapłacił, to prawda, ale niezbędnymi raczej trudno je nazwać...
"Johnson" napisał:
Adwokat odprowadzając podatek VAT pomniejsza go o inne VAT-y które zapłacił choćby kupując paliwo do samochodu, służbowy telefon, rachunki telefoniczne, itd ... na które dostał faktury (art. 86 ust 1 i 2 ustawy o VAT).
:neutral:
Przy czym te - jak to nazywasz "inne Vat-y" zapłacił w cenie towarów/usług nabytych (przecież nikt mu netto nie sprzedał)... Nie wymagaj zatem żeby on sprzedawał netto.
Wybacz Johnson, ale wykazujesz głębokie niezrozumienie tematu.
Nie można mylić przychodów z kosztami - to elementarz.
VAT od przychodów jest podatkiem należnym (do zapłaty). VAT naliczony (od kosztów) jest wartością, o którą przedsiębiorca pomniejsza podatek należny. Wynika to z istoty tego podatku Value Added Tax - podatek od wartości dodanej. W sensie ekonomicznym każdy płaci 22% od wartości dodanej przez siebie. Ekonomiczny ciężar podatku ponosi zawsze podmiot będący ostatnim ogniwem - konsument.
"SSR" napisał:
Adwokat odprowadzając podatek VAT pomniejsza go o inne VAT-y które zapłacił choćby kupując paliwo do samochodu, służbowy telefon, rachunki telefoniczne, itd ... na które dostał faktury (art. 86 ust 1 i 2 ustawy o VAT).
:neutral:
Przy czym te - jak to nazywasz "inne Vat-y" zapłacił w cenie towarów/usług nabytych (przecież nikt mu netto nie sprzedał)... Nie wymagaj zatem żeby on sprzedawał netto.
Wybacz Johnson, ale wykazujesz głębokie niezrozumienie tematu.
Nie można mylić przychodów z kosztami - to elementarz.
VAT od przychodów jest podatkiem należnym (do zapłaty). VAT naliczony (od kosztów) jest wartością, o którą przedsiębiorca pomniejsza podatek należny. Wynika to z istoty tego podatku Value Added Tax - podatek od wartości dodanej. W sensie ekonomicznym każdy płaci 22% od wartości dodanej przez siebie. Ekonomiczny ciężar podatku ponosi zawsze podmiot będący ostatnim ogniwem - konsument.
albo pisałeś pracę doktorską z podatków albo jesteś w NSA
"RogerMortimer" napisał:
Adwokat odprowadzając podatek VAT pomniejsza go o inne VAT-y które zapłacił choćby kupując paliwo do samochodu, służbowy telefon, rachunki telefoniczne, itd ... na które dostał faktury (art. 86 ust 1 i 2 ustawy o VAT).
:neutral:
Przy czym te - jak to nazywasz "inne Vat-y" zapłacił w cenie towarów/usług nabytych (przecież nikt mu netto nie sprzedał)... Nie wymagaj zatem żeby on sprzedawał netto.
Wybacz Johnson, ale wykazujesz głębokie niezrozumienie tematu.
Nie można mylić przychodów z kosztami - to elementarz.
VAT od przychodów jest podatkiem należnym (do zapłaty). VAT naliczony (od kosztów) jest wartością, o którą przedsiębiorca pomniejsza podatek należny. Wynika to z istoty tego podatku Value Added Tax - podatek od wartości dodanej. W sensie ekonomicznym każdy płaci 22% od wartości dodanej przez siebie. Ekonomiczny ciężar podatku ponosi zawsze podmiot będący ostatnim ogniwem - konsument.
albo pisałeś pracę doktorską z podatków albo jesteś w NSA
No prawie.... ale tylko magisterską a co do NSA - to za młody na Heroda...
Według mnie efekt ekonomiczny dla adwokata jest taki sam jak dla banku. Czyli ani ten ani ten efektywnie VAT nie płaci.
Ale jak pisałem specjalistą o VAT-u nie jestem, wiec nie będę się upierał.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.