Forum sędziów
Wszyscy wiemy jak SN orzekł w sprawie naszych wynagrodzeń za nadgodziny. Przypominam zatem jak poradzili sobie z tym lekarze.
Wobec planowanych zmian w usp - i o ile mi wiadomo - nie planowanych zmian w zakresie czasu pracy wklejam artykuł zamieszczony kiedyś przez Dreda.
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090212/POWIAT13/739424016
SN zostawił jednak lekarzom furtkę - Stwierdził, że lekarze mogą się ubiegać o odszkodowanie za rozstrój zdrowia, albo zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych, czyli zdrowie, życie, czy prawo do życia rodzinnego - mówi Kaczmarek.
może ktoś opracuje wzór pozwu i tu wklei ??
Jak oni w nas ocenami to my w nich odszkodowaniami
Wiesz Iga, ale w ten sposób to można się wysłać niechcący w stan spoczynku
"totep" napisał:
Wiesz Iga, ale w ten sposób to można się wysłać niechcący w stan spoczynku
Dlaczego? myślę, że np. pozew o zadośćuczynienie za naruszenie prawa do wypoczynku ma ręce i nogi i nikogo w stan spoczynku nie wyśle.
Nie jestem teraz pewna, ale mam wrażenie, że taką furtkę zostawiał także SN w uzasadnieniu orzeczenia, którym odmówiono nam prawa do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe.
"totep" napisał:
Wiesz Iga, ale w ten sposób to można się wysłać niechcący w stan spoczynku
Wszystkich chyba nie wyślą
obawiam się , że droga do kasy wiedzie nie przez prawo a przez metode polegająca na postawieniu przeciwnika pod ścianą (trochę jak rozbójnik) np BKW ,
kurcze -jak to jest , że wswzystkie drogi prowadzą do metod radykalnych- państwo prawa???
bruno - źle zrozumialeś temat. Chodziło mi o to, że droga do normalnego obciążenia prowadzi przez kasę za zadośćuczynienie.
szczerze uwierzyłbym szybciej w powodzenie jakiejkolwiek (!!!!)akcji protestacyjnej niz z wystąpieniem sedziów z procesami o zadośćuczynienie.
Pozew o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu - to miałem na myśli jako pierwszy krok w stan spoczuynku
Na forum od dawna krążą różne pomysły co do tego, co można dalej robić w sprawach naszych postulatów, tak jak ten dot. pozwu o odszkodowanie czy zadośćuczynienie.
Mam jednak wrażenie, że poza tymi dyskusjami i rozmowami z MS nic się więcej nie dzieje.
W związku z tym takie (może naiwne) pytanie. Czy nie mógłby powstać jakiś specjalny zespół do tych spraw. Zespół złożony z kilku energicznych, zdeterminowanych i strategicznie myślących osób (Iga, Cenzor, WB02 ? :lol które przejrzały by wyniki dotychczasowych działań (przegrane sprawy o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, pytanie do TK dot. relacji między sędziami sądów powszechnych i administracyjnych, brak odpowiedzi z KRS dot. obciążenia sędziów i wielkości referatów itp. )
Zespół mógłby zastanowić się jakie jeszcze możliwości nam zostały i podjąć kroki w celu ich realizacji. Mogłoby to być, jak na myślę na gorąco, doprowadzenie do 1-3 precedensowych pozwów o odszkodowanie za naruszenie prawa do wypoczynku, konsekwentne "nękanie" KRS w celu zmuszenia ich do udzielenia w końcu odpowiedzi itp.
Na pewno znalazły by się jeszcze jakieś możliwości, ale trudno tu coś mnie-karniakowi nowego wymyślić.
Pamiętam, że co do czasu pracy rozważano kiedyś skargę do ETS ale temat jakoś umarł.
Ze swojej strony chętnie bym się "zrzuciła" na związane z tym koszty i myślę, że znalazło by się wielu sędziów, którzy by chcieli choć tak pomóc.
"rudy kot" napisał:
Mogłoby to być, jak na myślę na gorąco, doprowadzenie do 1-3 precedensowych pozwów o odszkodowanie za naruszenie prawa do wypoczynku, konsekwentne "nękanie" KRS w celu zmuszenia ich do udzielenia w końcu odpowiedzi itp.
Na pewno znalazły by się jeszcze jakieś możliwości, ale trudno tu coś mnie-karniakowi nowego wymyślić.
na taki post czekałam kocurku przeciez nie chodzi o jakąś masową akcję.
Nawet kilka pozwów załatwiłoby sprawę tzn. zwróciłoby uwagę mediów na problem.
Ale my cały czas jesteśmy w defensywie - płace, likwidacja sądów czy oceny
Potrzebą chwili jest rozpoczęcie dyskusji o ustrojowej pozycji sądów i sędziów
Uważam, że treba w ramach IS (i może forum) powołanie zespołu ds. konstytucyjnej pozycji wymiaru sprawiedliwości - na wzór zespołu "sprawny sąd"
"iga" napisał:
Mogłoby to być, jak na myślę na gorąco, doprowadzenie do 1-3 precedensowych pozwów o odszkodowanie za naruszenie prawa do wypoczynku, konsekwentne "nękanie" KRS w celu zmuszenia ich do udzielenia w końcu odpowiedzi itp.
Na pewno znalazły by się jeszcze jakieś możliwości, ale trudno tu coś mnie-karniakowi nowego wymyślić.
na taki post czekałam kocurku przeciez nie chodzi o jakąś masową akcję.
Nawet kilka pozwów załatwiłoby sprawę tzn. zwróciłoby uwagę mediów na problem.
I może, choć trochę, troszeczkę, przestraszyło władzę wykonawczą
"markosciel" napisał:
Ale my cały czas jesteśmy w defensywie - płace, likwidacja sądów czy oceny
Potrzebą chwili jest rozpoczęcie dyskusji o ustrojowej pozycji sądów i sędziów
Uważam, że treba w ramach IS (i może forum) powołanie zespołu ds. konstytucyjnej pozycji wymiaru sprawiedliwości - na wzór zespołu "sprawny sąd"
Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Poza tym zanim ktoś usiądzie i napiszę tę konstytucję to trzeba robić i inne rzeczy. Nie mówiąc o tym, że nie ma gwarancji że ona będzie taka jak trzeba.
"rudy kot" napisał:
Mogłoby to być, jak na myślę na gorąco, doprowadzenie do 1-3 precedensowych pozwów o odszkodowanie za naruszenie prawa do wypoczynku, konsekwentne "nękanie" KRS w celu zmuszenia ich do udzielenia w końcu odpowiedzi itp.
Na pewno znalazły by się jeszcze jakieś możliwości, ale trudno tu coś mnie-karniakowi nowego wymyślić.
na taki post czekałam kocurku przeciez nie chodzi o jakąś masową akcję.
Nawet kilka pozwów załatwiłoby sprawę tzn. zwróciłoby uwagę mediów na problem.
I może, choć trochę, troszeczkę, przestraszyło władzę wykonawczą
jeśli zdarzą się wygrane pozwy ( a sądzę, że się zdarzą) - może ruszyć lawina
Zgadzam się z Igą, że jedno nie wyklucza drugiego. Wręcz przeciwnie, uważam że nasza determinacja może tylko pomóc i dać nam do ręki atuty także przy innych działaniach.
"rudy kot" napisał:
Na forum od dawna krążą różne pomysły co do tego, co można dalej robić w sprawach naszych postulatów, tak jak ten dot. pozwu o odszkodowanie czy zadośćuczynienie.
Mam jednak wrażenie, że poza tymi dyskusjami i rozmowami z MS nic się więcej nie dzieje.
W związku z tym takie (może naiwne) pytanie. Czy nie mógłby powstać jakiś specjalny zespół do tych spraw. Zespół złożony z kilku energicznych, zdeterminowanych i strategicznie myślących osób (Iga, Cenzor, WB02 ? :lol które przejrzały by wyniki dotychczasowych działań (przegrane sprawy o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, pytanie do TK dot. relacji między sędziami sądów powszechnych i administracyjnych, brak odpowiedzi z KRS dot. obciążenia sędziów i wielkości referatów itp. )
Zespół mógłby zastanowić się jakie jeszcze możliwości nam zostały i podjąć kroki w celu ich realizacji. Mogłoby to być, jak na myślę na gorąco, doprowadzenie do 1-3 precedensowych pozwów o odszkodowanie za naruszenie prawa do wypoczynku, konsekwentne "nękanie" KRS w celu zmuszenia ich do udzielenia w końcu odpowiedzi itp.
Na pewno znalazły by się jeszcze jakieś możliwości, ale trudno tu coś mnie-karniakowi nowego wymyślić.
Pamiętam, że co do czasu pracy rozważano kiedyś skargę do ETS ale temat jakoś umarł.
Ze swojej strony chętnie bym się "zrzuciła" na związane z tym koszty i myślę, że znalazło by się wielu sędziów, którzy by chcieli choć tak pomóc.
no w końcu -brawo rudy kocie
w dziedzinie ustalania sposobów protestu demokracja jest nagorszym rozwiązaniem , napisano już tomy na forum i kazdy miał rację - wiec po co tak dłużej,
kilka osób (radykalnych , z gorąca krwią- to warunek aby tam być )będzie w ciele nazywanym np.komisja d/s protestów (nazwa oczywiście robocza).i do dzieła!!!!!
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.