Mam takie pytanie: Czy w świetle art. 38 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze oraz art. 76 ust. 3 i art. 138 ust. 1 tej ustawy tymczasowy nadzorca sądowy jest z mocy prawa interwenientem ubocznym w procesie wytoczonym przeciwko "zabezpieczonemu" dłużnikowi?
Z góry przepraszam, jeśli problem już był tutaj poruszany, ale jakoś nie dostrzegłem żadnego wątku dotyczącego tego tematu. Po wtóre zależy mi na w miarę szybkiej odpowiedzi, a nie mam teraz możliwości wszechstronnego studiowaniaorzecznictwa i literatury w tym przedmiocie ...
Jeżeli Twoje pytanie dotyczy stosowania art. 138 ust. 1 ustawy to moim zdaniem z urzędu nie jest. Wyraźnie art. 76 odsyła do konkretnych przepisów - do tego nie odsyła. Jest zresztą różnic a i inna. TNS-a w postępowaniu zabezpieczajacym mamy przed ogłoszeniem upadłości. Art. 138 reguluje sytuację po ogłoszeniu upadłości i jest odpowiednikiem art. 139 i 144. Ma to związek z tym, że ogłoszenie upadłości ma znaczenie dla toczących się postępowań. Tu jesteśmy przed ogłoszeniem upadłości.
Zwrócę zresztą uwagę, że tymczasowy nadzorca nie ma decyzyjnych uprawnień wobec dłużnika.
O, dziękuję wb02! Już myślałem, że nikt mi nie odpowie... :smile:
Czyli Twoim zdaniem pozwany dłużnik musi przypozwać tymczasowego nadzorcę na zasadach ogólnych , tak?
"loleus182" napisał:
O, dziękuję wb02! Już myślałem, że nikt mi nie odpowie... :smile:
Czyli Twoim zdaniem pozwany dłużnik musi przypozwać tymczasowego nadzorcę na zasadach ogólnych , tak?
Czy aby napewno art. 138 się nie stosuje do tymczasowego nadzorcy sądowego?
Oczywiście art. 38 ust. 1 (obecnie, poprzednio ust2) nie nakazuje stosowania do tns-a art. 138.
Zauważyć należy, iż na dokonanie czynności przekraczajacej zakres zwykłego zarządu wymagana jest zgoda tymczasowego nadzorcy sądowego (tns - przed ogłoszeniem upadłości) podobnie jak w przypadku nadzorcy sądowego (po ogłoszeniu upadłości) - art. 76 ust. 3 co do którego jest wprost odesłanie (po majowej nowelizacji oczywiście).
W przypadku nadzorcy art. 138 jest tak jakby narzędziem, instrumentem umożliwiającym kontrolę, czy aby upadły nie przekracza zakresu zwykłego zarządu, albo też nie daje podstaw do odebrania zarządu.
Brak jest podobnych regulacji odnośnie tns-a. Wydaje się, że mimo braku odesłąnia do art. 138 ust 3 (uznanie, zrzeczenie się, ugoda, ale też przyznanie okoliczności istotnych) ma zastosowanie do tns-a, gdyż ten skutek da się wywieść z art. 76 ust. 3. Ja w każdym razie bym nie uznał choćby cofnięcia pozwu przez Dłużnika za skuteczne wiedząc, że jest ustanowiony tns bez zgody tego ostatniego.
Wydaje się jednak, że trudniej jest przeprowadzić tego typu myślenie odnośnie art. 138 ust. 1 (z mocy prawa jak interwenient). Szczególnie to wstąpienie z mocy prawa trudno wywodzić w drodze wykładni i odpowiedniego stsowania. Mogę sobie wyobrazić, że tns w pełni realizuje skutecznie swoje uprawnienia i obowiązki bez stosowania art. 138 ust. 1 i np. udziela tylko pisemnej zgody na pewne czynności (choć jak ma pilnować, czy nie zostały przyznane istotne okoliczności?).
Zgadzam się, że przypozwanie raczej nie wchodzi w grę.
Hmmm, bo ja właśnie mam taką sprawę, gdzie pozwany w sprzeciwie podnosi, że został ustanowiony dla niego TNS, twierdząc, że w drodze odp. stosowanego 138 pun zachodzi tutaj z mocy ustawy współuczestnictwo, dlatego też przypozywa TNS- a.
No ale to chyba albo rybki albo akwarium- albo z mocy ustawy albo przypozywa...
... albo nie
ustawa jednoznacznie nie ma zastosowania - a zwrócę jednak uwagę na odmienność nadzorcy sądowego po upadłości i TNS-a. A wymóg z art. 76 ust. 3 prawa upadłościowego odpowiednio do TNS-a stosowany nie oznacza jeszcze rozciągnięcia stosowania art. 138 bo wyraźnie i jednoznacznie udział nadzorcy przewidziano. Również wyraźnie i jednoznacznie zasady wstąpienia do postępowania nie odniesiono do TNS-a. Tak więc TNS z urzędu moim zdaniem nie wstępuje.
OK, dziękuję za pomoc i dwugłos w dyskusji !
zgadzam się z wb02. Czym innym są uprawnienia materialnoprawne tns-a (wyrażanie zgody na czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu), a czym innym jego uprawnienia procesowe, których zwyczajnie nie posiada.
Może jeszcze jedno aby kropkę nad "i" postawić - co najwyżej ten pozwany może potrzebować z uwagi na art. 76 zgody na czynności materialnoprawne. Ale jednak nie procesowe bo dopiero po upadłości czy syndyk/zarządca/nadzorca zastępują stronę w procesie albo też działają z mocy art. 138 jako interwenienci.
Widzę analogię do sytuacji w jakiej wymagana byłaby zgoda organu innego niż np. zarząd (czy ogólnie organ reprezentacji). Bez tej zgody (zob np. art. 17 par. 1 ksh) czynność nie będzie wywoływać skutków. Ale czynności podejmuje organ reprezentacji. Kiedyś to była sprawa mocno eksploatowana na gruncie przedsiębiorstw państwowych na linii czynności dyrektora i zgody rady pracowniczej.
"wb02" napisał:
Widzę analogię do sytuacji w jakiej wymagana byłaby zgoda organu innego niż np. zarząd (czy ogólnie organ reprezentacji). Bez tej zgody (zob np. art. 17 par. 1 ksh) czynność nie będzie wywoływać skutków. Ale czynności podejmuje organ reprezentacji. Kiedyś to była sprawa mocno eksploatowana na gruncie przedsiębiorstw państwowych na linii czynności dyrektora i zgody rady pracowniczej.
"SSR" napisał:
Widzę analogię do sytuacji w jakiej wymagana byłaby zgoda organu innego niż np. zarząd (czy ogólnie organ reprezentacji). Bez tej zgody (zob np. art. 17 par. 1 ksh) czynność nie będzie wywoływać skutków. Ale czynności podejmuje organ reprezentacji. Kiedyś to była sprawa mocno eksploatowana na gruncie przedsiębiorstw państwowych na linii czynności dyrektora i zgody rady pracowniczej.
"loleus182" napisał:
OK, dziękuję za pomoc i dwugłos w dyskusji !
"nilwri" napisał:
Oj, chyba dwugłosu tu nie ma, co najwyżej półtoragłos
"wb02" napisał:
Oj, chyba dwugłosu tu nie ma, co najwyżej półtoragłos
... a problem już mi się rozwiązał sam: pozwany już "upadł" i to z opcją likwidacji.
Dobrze, że się człowiek nie spieszył - tylko poczekał, ochłonął, na forum popytał mądrzejszych...
"loleus182" napisał:
... a problem już mi się rozwiązał sam: pozwany już "upadł" i to z opcją likwidacji.
Dobrze, że się człowiek nie spieszył - tylko poczekał, ochłonął, na forum popytał mądrzejszych...
No, sie wie: "Festina lente!"
Jak to mówią - chcesz coś zrobić - to usiądź i poczekaj. Może Ci przejdzie