Pan X odrzuca spadek po swoim ojcu przed notariuszem. Ma małoletniego syna. Od kiedy biegnie termin do złożenia oświadczenia w imieniu małoletniego: od dnia złożenia oświadczenia o odrzuceniu (czy już wówczas wie o tytule powołania do dziedziczenia swojego potomka?), czy od dnia doręczenia panu X jako przedstawicielowi ustawowemu małoletniego postanowienia o wezwaniu do udziału w sprawie w charakterze uczestnika?
Czy złożenie wniosku do sądu opiekuńczogo o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku w imieniu małoletniego samo w sobie przerywa bieg terminu 6 miesięcznego do złożenia oświadczenia, do momentu prawomocności orzeczenia s.o.? Czy może konieczne jest wystąpienie do sądu rozpoznającego sprawę o s.n.s. z formalnym wnioskiem o odebranie oświadczenia o odrzuceniu spadku, że wskazaniem iż wystąpiono o zgodę na odrzucenie spadku do s.o.? Skłaniam się ku temu drugiemu wariantowi.
1. A
2. B
W obu wypadkach wybrałbym rozwiązanie drugie. Zdaje mi się, że jest chyba nawet jakis przepis nakazujący informowac o złożonych oświadczeniach spadkowych (poza pstępowaniem o sns) właśie po to żeby dalsi spadkobiercy dowiedzieli sie o tytule swojego powołania do spadku.
Ale jak w takiej sytuacji rozumieć określenie "dowiedział się o tytule powołania do dziedziczenia"? Czy koniecznym jest, aby rodzic miał świadomość skutków prawnych swojego oświadczenia o odrzuceniu spadku i zeby uświadomił mu to Sąd poprzez doręczenie ww. postanowienia? Przecież nie wymagamy takiej świadomości w typowej sytuacji. Ustalamy kiedy dana osoba dowiedziała się o śmierci spadkodawcy, a nie kiedy dowiedziała się, że jest taki przepis w kc, z którego wynika, że dziedziczy po spadkodawcy na podstawie ustawy.
Niby tak Tomku, tylko, że w normalnej sytuacji dziedziczenie jest spowodowane smiercią spadkodawcy, bez wzgledu na to w której linii koś dziedziczy. w wypadku odrzucenia spadku prawo do dziedziczenia wynika z faktu odrzucenia spadku, a więc nie z faktu, że ktoś zmarł, ale z dokonanej przez kogos czynnści prawnej. Reasumując ten ktoś kto dziedziczy na skutek ośwaidczenia nie musi wiedzieć o tym, jakie są dla niego skutki odrzucenia spadku przez wcześniejszego spadkobiercę ale musi wiedzieć o złożonym oświadczeniu spadkowym. Inna kwestia, że u Cibie jak rozumiem to fizycznie jedna i ta sama osoba więc przy składanym przez siebie w swoim imieniu ośwaidczeniu był pouczony o jego skutkach.
"ropuch" napisał:
Inna kwestia, że u Cibie jak rozumiem to fizycznie jedna i ta sama osoba więc przy składanym przez siebie w swoim imieniu ośwaidczeniu był pouczony o jego skutkach.
Ja przyjmuję:
1.a (nieważne jak się dowiedział, ważne , że wie)
2.b (to i tak nie wynika z przepisu a z tego, że strona nie może ponosić konsekwencji tego kiedy sąd odbierze to oświadczenie od niej; z tym ze nie wymagam zeby przed zlozeniem wniosku u mnie wystapili o zgode do rodzinnego)
"gilgamesz" napisał:
.... z tym ze nie wymagam zeby przed zlozeniem wniosku u mnie wystapili o zgode do rodzinnego)
"tombialka" napisał:
.... z tym ze nie wymagam zeby przed zlozeniem wniosku u mnie wystapili o zgode do rodzinnego)
"gilgamesz" napisał:
...choć można się zastanawiać czy gdyby zgody nie było sąd nie powinien i tak odebrać tego oświadczenia a jego skuteczność ( czy raczej bezskuteczność) oceni sąd spadku....
"plesser" napisał:
Oswiadczenie woli zlozone przez rodzica jako przedstawiciela ustawowego bez wymaganego zezwolenia jest bezwzglednie niewazne i nie moze zostac konwalidowane.
Na pewno jak ktoś wygłosi takie oświadczenie na rozprawie to trzeba je zapisać w protokole.
Skutki materialnoprawne oswiadczenia ocenia sad spadku, ale nie oznacza to IMHO, ze sad przyjmujacy oswiadczenie powinien nie zwracac uwagi na bezwzgledna niewaznosc ze wzgledu na dzialanie przedstawiciela z przekroczeniem zakresu kompetencji.
Notariusz w analogicznej sytuacji przyjmujac oswiadczenie rodzica zlozone bez zezwolenia sadu opiekunczego popelnilby w mojej ocenie blad w sztuce i narazil sie na odpowiedzialnosc odszkodowawcza, mimo, iz takze nie jest jego rola badanie materialnoprawnych skutkow oswiadczenia przekazywanego do sadu spadku.
Jasne, ale tu wkraczamy już w temat udzielania pouczenia. Nie mam wątpliwości, że sąd przyjmujący takie oświadczenie powinien udzielić stronie stosownych informacji, podobnie jak i notariusz. Przedmówcom, mam wrażenie chodziło o to, że jak mimo wszystko się uprze, to oświadczenie trza przyjąć i tyle. A ostatecznie i tak oceniać będzie sąd spadku.
"Ignotus" napisał:
Przedmówcom, mam wrażenie chodziło o to, że jak mimo wszystko się uprze, to oświadczenie trza przyjąć i tyle.
"plesser" napisał:
...choć można się zastanawiać czy gdyby zgody nie było sąd nie powinien i tak odebrać tego oświadczenia a jego skuteczność ( czy raczej bezskuteczność) oceni sąd spadku....
A co w sytuacji, gdy pisemne oświadczenie (lub pełnomocnictwo do jego złożenia) zostało sporządzone w USA i podpis został poświadczony przez amerykańskiego notariusza? Czy takie oświadczenie spełnia wymogi z art. 1018 § 3 kc? W jednej sprawie przyjąłem, że tak z uwagi na tresć art 12 ppm, ale czy słusznie ....
"tombialka" napisał:
A co w sytuacji, gdy pisemne oświadczenie (lub pełnomocnictwo do jego złożenia) zostało sporządzone w USA i podpis został poświadczony przez amerykańskiego notariusza? Czy takie oświadczenie spełnia wymogi z art. 1018 § 3 kc? W jednej sprawie przyjąłem, że tak z uwagi na tresć art 12 ppm, ale czy słusznie ....