Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Oznaczenie dłuższego terminu na uiszcz. ceny nabycia-967kcp

Tomasz Zawiślak
08.01.2010 19:35:05

Mam nadzieję, że nie macie jeszcze dość tematyki egzekucyjnej, bo ja nigdy nie mam jej dość

Zgodnie z art. 967 zd. 2 kpc na wniosek nabywcy sąd może oznaczyć dłuższy termin uiszczenia ceny nabycia, nieprzekraczający jednak miesiąca.
Niby wszystko jasne ale... Od jakiego momentu liczyć ten dłuższy termin?

Możliwe są 3 interpretacje:
1) na wniosek nabywcy sąd wyznacza dodatkowy termin na uiszczenie ceny nie dłuższy niż miesiąc (niezależny od wcześniejszego terminu 14 dniowego) liczony od momentu otrzymania postanowienia - moim zdaniem interpretacja całkowicie contra legem

2) na wniosek nabywcy sąd wyznacza dodatkowy termin, który łącznie z pierwotnym terminem nie może przekroczyć miesiąca, przy czym ten dodatkowy termin liczy się od dnia odtrzymania przez nabywcę odpisu postanowienia sądu; zwolennicy tego poglądu uważają, iż jednocześnie należy ponownie wezwać nabywce do zapłaty ceny - przy przyjęciu tej koncepcji rzeczywisty termin na uiszczenie ceny liczony od otrzymania pierwszego wezwania będzie znacznie dłuższy niż miesiąc; może wynieść nawet kilka miesięcy...

3) na wniosek nabywcy sąd oznacza dłuższy termin (nie dłuższy niż miesiąc) liczony jednak od daty otrzymania przez nabywcę pierwotnego wezwania do zapłaty ceny; w tym wypadku istnieje ryzyko, że nabywca otrzyma odpis postanowienia sądu już po upływie oznaczonego terminu (tak się właśnie zdarzyło w prowadzonej przeze mnie sprawie - moje zarządzenie zostało wykonane po miesiącu...); pomimo tego uważam, iż jest to jedyna słuszna koncepcja.

Co Wy na to?

Johnson
09.01.2010 15:56:11

"Tomasz Zawiślak" napisał:


Co Wy na to?


Znów mnożysz problemy
Ale jak mam głosować to głosuje na numer 1 i nie zgadzam się że to contra legem.

Tomasz Zawiślak
09.01.2010 16:04:58

"Johnson" napisał:


Co Wy na to?


Znów mnożysz problemy
Ale jak mam głosować to głosuje na numer 1 i nie zgadzam się że to contra legem.

No ktoś musi mnożyć... Co by to za życie było bez problemów A czy mógłbyś - w drodze wyjątku - rozwinąc swoją myśl? O ile to nie problem...

Johnson
09.01.2010 16:18:23

"Tomasz Zawiślak" napisał:


A czy mógłbyś - w drodze wyjątku - rozwinąc swoją myśl? O ile to nie problem...


Pomyślę. Na razie to była pierwsza myśl.
Ale w sumie wolę się ustosunkować. To Tobie, rozumiem przyszło do głowy jakieś uzasadnienie że rozwiązanie numer 1 jest contra legem. Przedstaw swój tok rozumowania, może.

====

Co do początku terminu to art. 164 kpc.
A co do tego że to może być pełen miesiąc - to argument jest taki że mówi o tym drugie zdanie art. 967 kpc, które stanowi odrębną normę do zdania pierwszego, dotyczącą terminu sądowego.
Znaczy żeby było jaśniej: 1 zd - termin ustawowy, 2 zd - termin sądowy.

Tomasz Zawiślak
09.01.2010 20:07:25

Zdanie 2 należy odczytywać w powiązaniu ze zdaniem 1. "Oznaczy dłuższy" to to samo co "rzedłuży". Należy zatem odnieść się do piewotnego terminu 14 dniowego. To ten termin ma być przedłużony. Powinna być zachowana ciągłość biegu terminu. Termin ten biegnie od otrzymania przez nabywcę wezwania. Przedłużenie oznacza, że nie skończy się on po upływie 14 dni od pierwotnego wezwania, lecz ulegnie wydłużeniu maksymalnie do miesiąca.
Z przepisu nie wynika, aby oznaczajac dłuższy termin sad musiał ponownie wzywać nabycę do uiszczenia ceny. Nie jest to potrzebne. Nabywca występując o oznaczenie dłuższego terminu podejmuje ryzyko. Generalnie termin ustawowy na uiszczenie ceny wynosi 14 dni i nabywca powinien mieć tego świadomość przystępując do licytacji i wpłacajac rękojmię. Jeżeli nabywca nie zdołał zgromadzić potrzebnej sumy w terminie 14 dni od wezwania, a występuje o przedłużenie, to ma ją zapłacić jak najszybciej, nie czekając na postanowienie sądu.
Podkreślam, iż przepis stanowi, iż sąd może oznaczyć dłuższy termin, co oznacza iż wnioskiem nabywcy nie jest związany. W mojej ocenie dotyczy to także wnioskowanego okresu wydłużenia terminu.
W razie nie uwzględnienia wniosku przez sąd lub oznaczenia terminu, który skończył się przed uiszczeniem ceny, cena ta podlaga zwrotowi.

Pawnik
09.01.2010 20:38:36

"Tomasz Zawiślak" napisał:

Zdanie 2 należy odczytywać w powiązaniu ze zdaniem 1. "Oznaczy dłuższy" to to samo co "rzedłuży". Należy zatem odnieść się do piewotnego terminu 14 dniowego. To ten termin ma być przedłużony. Powinna być zachowana ciągłość biegu terminu. Termin ten biegnie od otrzymania przez nabywcę wezwania. Przedłużenie oznacza, że nie skończy się on po upływie 14 dni od pierwotnego wezwania, lecz ulegnie wydłużeniu maksymalnie do miesiąca.
Z przepisu nie wynika, aby oznaczajac dłuższy termin sad musiał ponownie wzywać nabycę do uiszczenia ceny. Nie jest to potrzebne. Nabywca występując o oznaczenie dłuższego terminu podejmuje ryzyko. Generalnie termin ustawowy na uiszczenie ceny wynosi 14 dni i nabywca powinien mieć tego świadomość przystępując do licytacji i wpłacajac rękojmię. Jeżeli nabywca nie zdołał zgromadzić potrzebnej sumy w terminie 14 dni od wezwania, a występuje o przedłużenie, to ma ją zapłacić jak najszybciej, nie czekając na postanowienie sądu.
Podkreślam, iż przepis stanowi, iż sąd może oznaczyć dłuższy termin, co oznacza iż wnioskiem nabywcy nie jest związany. W mojej ocenie dotyczy to także wnioskowanego okresu wydłużenia terminu.
W razie nie uwzględnienia wniosku przez sąd lub oznaczenia terminu, który skończył się przed uiszczeniem ceny, cena ta podlaga zwrotowi.

Pełna zgoda. Termin w sumie nie może przekroczyć 1 miesiąca od daty wezwania do zapłaty, czyli w praktyce jest przedłużany o kolejne 2 tygodnie. Swoją drogą ja przed rozpoczęciem przetargu dokładnie pouczam o tym licytantów, co by mieli świadomość, że jak przystępują do przetargu muszą mieć zapewnioną w miarę szybko kasę....

Johnson
09.01.2010 21:41:15

Nie wydaje mi się żeby istniały w procedurze cywilnej terminy mieszane - ustawowo-sądowe.
Albo termin jest ustawowy a wtedy nie można go przedłużyć, albo sądowy i wtedy to sąd co do zasady decyduje jaki on jest (chyba że ustawa coś na ten temat mówi - np. art. 967 kpc, art. 130 [3] §2 kpc, 130 [4] §2 kpc).
Skoro się zgadzamy (?) że termin z art. 967 zd 1 kpc ma charakter terminu ustawowego to nie może on być przedłużony.
W związku z tym nie zgadzam się iż "oznaczyć dłuższy termin" oznacza przedłużyć. Oznacza "oznaczyć termin sądowy", "co łaska" Sądu nie więcej niż 1 miesiąc.
Nie mogę się również zgodzić z tym że stronie biegnie termin, którego długości strona nie zna i nie wie kiedy się kończy. Strona może chcieć "rzedłużenia" o 1 miesiąc, a sąd "rzedłuży" o 1 tydzień to skąd niby strona ma o tym wiedzieć ??

A skoro strona ma wiedzieć jak dużo ma czasu, to stanie na stanowisku że "rzedłużenie" może mieć miejsce tylko o 2 tygodnie jest nie przyjęcia ze względów praktycznych. Dotarcie wniosku do sądu + czas rozpoznawania wniosku + czas doręczenia rozstrzygnięcia = nigdy się sąd w tym terminie nie zmieści.

A już w sytuacji autora wątku - tj. jakiś "lagów" w sekretariacie to tym bardziej nie może to obciążać strony. To nie do przyjęcia.

Tomasz Zawiślak
09.01.2010 22:52:16

"Johnson" napisał:

A skoro strona ma wiedzieć jak dużo ma czasu, (...)


Strona wie jak dużo ma czasu na uiszczenie ceny, bo to wynika z ustawy i wezwania - 14 dni od otrzymania wezwania. Poza tym ja także pouczam licytantów przed rozpoczęciem licytacji, że maksymalny termin na uiszczenie ceny nie może przekroczyć miesiąca od pierwszego wezwania. W praktyce termin na uiszczenie ceny przedłużam do pełnego miesiąca.
Analizowany przepis jest niewątpliwie przepisem szczególnym. Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, iż termin ze zdania 2 jest typowym terminem sądowym. Proszę zwrócić uwagę, iż ustawa określa maksymalny wymiar terminu ze zdania 2 (miesiąc). Być może jest to jakiś termin "mieszany".

Johnson
10.01.2010 07:40:45

"Tomasz Zawiślak" napisał:


Analizowany przepis jest niewątpliwie przepisem szczególnym. Nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, iż termin ze zdania 2 jest typowym terminem sądowym. Proszę zwrócić uwagę, iż ustawa określa maksymalny wymiar terminu ze zdania 2 (miesiąc). Być może jest to jakiś termin "mieszany".



Postanowienie SN z dnia 22 sierpnia 2000 r. IV CKN 1220/00

Wniosek o wyznaczenie terminu sądowego do dokonania wpłaty (zdanie drugie art. 967 k.p.c.) musi być złożony w ciągu dwóch tygodni od wezwania nabywcy do uiszczenia ceny, czyli w ciągu biegu terminu ustawowego z tego przepisu (zdanie pierwsze art. 967 k.p.c.). Oddalenie wniosku o wyznaczenie terminu sądowego z art. 967 k.p.c. lub nierozpoznanie go w terminie ustawowym z tego przepisu rodzi po stronie sądu obowiązek ponownego wezwania licytanta do złożenia ceny nabycia.

Uzasadnienie prawne

Art. 967 stanowi, że po uprawomocnieniu się postanowienia o przybiciu sąd wzywa licytanta, który uzyskał przybicie (nabywcę), aby w ciągu dwóch tygodni od otrzymania wezwania złożył do depozytu sądowego cenę nabycia z potrąceniem rękojmi złożonej w gotówce. Na wniosek nabywcy sąd może oznaczyć dłuższy termin uiszczenia ceny nabycia, nie przekraczający jednak trzech miesięcy. Ze sformułowań tego przepisu widać, że przewiduje on dwa rodzaje terminów do uiszczenia ceny nabycia nieruchomości na licytacji: termin ustawowy dwóch tygodni i termin sądowy, który nie może przekroczyć trzech miesięcy. Terminu ustawowego nie można ani przedłużyć, ani skrócić, a tylko można go przywrócić (art. 168 k.p.c.). Natomiast termin sądowy (wyznaczany przez sąd lub przewodniczącego z urzędu albo na wniosek) może ulec przedłużeniu stosownie do art. 166 k.p.c. Jeżeli nabywca nie wykonał w terminie warunków licytacyjnych co do zapłaty ceny, skutki przybicia wygasają (art. 969 § 1 k.p.c.). Wynika z tego, że wniosek o wyznaczenie terminu sądowego do dokonania wpłaty (zdanie drugie art. 967 k.p.c.) musi być złożony w ciągu dwóch tygodni od wezwania nabywcy do uiszczenia ceny, czyli w ciągu biegu terminu ustawowego z tego przepisu (zdanie pierwsze art. 967 k.p.c.). Oddalenie wniosku o wyznaczenie terminu sądowego z art. 967 k.p.c. lub nierozpoznanie go w terminie ustawowym z tego przepisu rodzi po stronie sądu obowiązek ponownego wezwania licytanta do złożenia ceny nabycia (zob. na ten temat np. postanowienia SN z 21.V.1998 r., III CKN 139/98, OSNC 1999, nr 12, poz. 220 oraz z 11.II.2000 r., III CKN 1109/99, nie publ.).

Postanowienie SN z dnia 11 lutego 2000 r. III CKN 1109/99

Uzasadnienie prawne

(...)
Powyższe czynności sądowe pozostają w zgodzie z uregulowaniem przyjętym w art. 967 k.p.c., który oprócz terminu ustawowego przewiduje także termin sądowy.
(...)

Joasia
10.01.2010 12:57:49

Nie bardzo się nad tym zastanawiając intuicyjnie stosowałam dotychczas praktykę nr 1.
Po przeczytaniu nin. wątku całkowicie popieram Johnsona.
Kolejny raz utwierdzam się w przeświadczeniu, że interpretacja przyjazna obywatelowi jest właściwą wykładnią kpc.

Pawnik
12.01.2010 10:25:00

Nie do końca mnie to przekonuje. Jeżeli termin z art. 967 zd. 2 kpc jest terminem sądowym, ( co jest mimo wszystko dyskusyjne z uwagi na ściśle określoną przez ustawę cezurę czasową zakończenia jego biegu) i jeżeli w takim razie stosować do niego art. 164 kpc, to z czego wyprowadzany jest wniosek, że nabywca ponownie powinien być wezwany do zapłaty ceny nabycia w przypadku oddalenia wniosku? Wszak art. 164 stanowi, że bieg terminu wyznaczonego przez sąd rozpoczyna się od daty ogłoszenia w tym przedmiocie postanowienia, a gdy kodeks przewiduje doręczenie z urzędu - od jego doręczenia. Konsekwentnie termin powinien rozpocząć bieg z datą doręczenia nabywcy postanowienia o odmowie przedłużenia terminu. Pytanie tylko jaki to będzie termin: dwutygodniowy ze zdania 1 art. 967 kpc? Ale przecież ten termin ze zdania 1 jest terminem ustawowym, więc nie dotyczy go art. 164 kpc! Powstaje błedne koło.
Co do wiary w pozytywne i szczere intencje uczestników procesu cywilnego, wiarę tę straciłem już dawno. Racjonalne zachowania ( rozważne i celowe korzystanie z instytucji procesowych, a zwłaszcza środków zaskarzenia, szczególnie zas w postępowaniu cywilnym ) zdarzają się nader rzadko, ale to nie miejsce na tego typu wywody.



"Johnson" napisał:


Nie rozumiem z czego wnosisz że termin nie może być krótszy niż 2 tygodnie ?? Termin może być od 1 dnia do miesiąca, zależnie od okoliczności wskazanych we wniosku. Jak ktoś pisze że za 2 dni dostanie kasę to przedłużam mu o 2 dni.

Z tego, że zdanie 2 art. 967 kpc mówi o dłuższym terminie uiszczenia ceny nabycia ( dłuższym niż 2-tygodniowy termin ze zdania 1 ), ale nie przekraczającym miesiąca.

Johnson
12.01.2010 10:45:21

"Pawnik" napisał:


Nie do końca mnie to przekonuje. Jeżeli termin z art. 967 zd. 2 kpc jest terminem sądowym, ( co jest mimo wszystko dyskusyjne z uwagi na ściśle określoną przez ustawę cezurę czasową zakończenia jego biegu)


Ale to nie jest żaden wyjątek wśród terminów sądowych. Są i inne terminy sądowe, w których sądowi nie postawiono pełnej swobody co do ich długości. Niektóre wskazywałem wyżej.

"Pawnik" napisał:


to z czego wyprowadzany jest wniosek, że nabywca ponownie powinien być wezwany do zapłaty ceny nabycia w przypadku oddalenia wniosku?


A tak to akurat twierdzi SN, nie ja i to jego trzeba pytać.
Ale pewnie mniej więcej to samo co w przypadku oddalenia wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych, złożonego w czasie biegu terminu do uiszczenia opłaty. Wzywasz wtedy ponownie do uiszczenia opłaty, a nie od razu zwracasz ??
Ale ja się nad tym akurat nie zastanawiałem.

"Pawnik" napisał:


Co do wiary w pozytywne i szczere intencje uczestników procesu cywilnego, wiarę tę straciłem już dawno. Racjonalne zachowania ( rozważne i celowe korzystanie z instytucji procesowych, a zwłaszcza środków zaskarzenia, szczególnie zas w postępowaniu cywilnym ) zdarzają się nader rzadko, ale to nie miejsce na tego typu wywody.


Twoja wiara w to jest bez znaczenia dla interpretacji Ważne że ustawodawca wierzy. A po za tym nie można stosować zasady: "Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich"

"Pawnik" napisał:



Nie rozumiem z czego wnosisz że termin nie może być krótszy niż 2 tygodnie ?? Termin może być od 1 dnia do miesiąca, zależnie od okoliczności wskazanych we wniosku. Jak ktoś pisze że za 2 dni dostanie kasę to przedłużam mu o 2 dni.

Z tego, że zdanie 2 art. 967 kpc mówi o dłuższym terminie uiszczenia ceny nabycia ( dłuższym niż 2-tygodniowy termin ze zdania 1 ), ale nie przekraczającym miesiąca.

Nie rozumiem.
Dla mnie 14 dni + 1 dzień jest dłużej niż 14 dni.

Tomasz Zawiślak
12.01.2010 14:51:39

Według H. Pietrzkowskiego (Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Część trzecia - postępowanie egzekucyjne, tom 4, Warszawa 2007, s. 416) bieg zarówno ustawowego terminu dwutygodniowego, jak i terminu sądowego, kóry nie może przekroczyć jednego miesiąca, rozpoczyna się z chwilą otrzymania przez nabywcę wezwania sądowego.

Autor ten powołal się na postanowienie SN z dnia 22 sierpnia 2000 r., IV CKN 1220/00, w którym mowa o obowiązku ponownego wezwania licytanta dozłożenia ceny nabycia. Z tezą tą trudno mi się zgodzić, zwłaszcza z zastrzeżeniem, że obowiązek taki rodzi nierozpoznanie wniosku nabywcy w terminie dwóch tygodni od otrzymania pierwotnego wezwania.

Z uzasadnienia postanowienia 21 maja 1998 r., III CKN 139/98, przywołanego w uzasadneiniu ww. postanowienie wcale nie wynika, że konieczne jest ponowne wezwanie i że termin sądowy powinien być liczony od momentu orzymania ponownego wezwania.

"Treść art. 967 k.p.c. jednoznacznie wskazuje, że bieg zarówno ustawowego terminu 2-tygodniowego, jak i sądowego terminu 3-miesięcznego - rozpoczyna się z chwilą otrzymania przez nabywcę wezwania sądowego. Z akt sprawy nie wynika, aby sąd wzywał nabywcę do złożenia do depozytu sądowego ceny nabycia w terminach, określonych w tym przepisie. Oznacza to, że bieg wspomnianych terminów nie rozpoczął się; nie mógł się zatem skończyć".

Także z uzasadnienia postanowienia z dnia 11 lutego 2000 r., III CKN 1109/99, nie wynika, dlaczego konieczne jest ponowne wezwanie nabywcy.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.