Forum sędziów
Dzielę się z Wami pewnymi przemyśleniami i nie wiem, czy taka koncepcja jest słuszna. Czekam na uwagi, w tym krytyczne.
Problem znamiona przestępstwa z art. 218§1 k.k.
Jednym ze znamion jest naruszenie zarzucanym zachowaniem praw pracownika, wynikających ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego.
Oskarżonemu zarzucono uporczywe naruszanie praw pracownika poprzez nieodprowadzanie składek za pracowników na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych. Oskarżony miał uporczywie naruszać prawa pracownika, wynikające z ubezpieczenia społecznego. Mam wątpliwości, czy zachowanie oskarżonego naruszało jednak te prawa. Niewątpliwie wywoływało szkodę po stronie Skarbu Państwa, czego jednak przepis art. 218§1 k.k. nie penalizuje. Zgodnie z art. 40 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych na koncie ubezpieczonego nie będącego płatnikiem składek ewidencjonuje się informacje o zwaloryzowanej wysokości należnych składek na ubezpieczenie emerytalne. W przypadku płatników składek informacje te natomiast dotyczą składek wpłaconych. Wysokość świadczenia emerytalnego w przypadku osób, za które składki odprowadza płatnik, a zatem również pracowników nie zależy od kwoty składek uiszczonych ale należnych, czyli wynikających z prawidłowo wypełnionych deklaracji rozliczeniowych. Zaniechanie opłacania składek, czy też ich nieterminowe regulowanie nie wpływa na prawo do emerytury i w związku z tym należy uznać, że przez takie działanie sprawca nie wypełnia znamiona przestępstwa z art. 218§1 k.k. (vide: Jerzy Lachowski „Odpowiedzialność karna płatnia składek – wybrane zagadnienia” w: Praca i Zabezpieczenie Społeczne 2004/12/25, oraz Komentarz do art. 218 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w A. Zoll (red.), G. Bogdan, K. Buchała, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do art. 117-277. Tom II, Zakamycze, 1999). Podobnie jest w przypadku składki na ubezpieczenie zdrowotne, odprowadzanej przez płatnika za pośrednictwem ZUS razem ze składką ubezpieczeniową. Zgodnie z art. 67 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych osoba podlegająca obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego uzyskuje prawo do świadczeń opieki zdrowotnej po zgłoszeniu do Funduszu. Na prawo to nie ma wpływu wysokość i terminowość przekazywania przez płatnika składki na ubezpieczenie zdrowotne. Zaniechanie przez oskarżonego odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne oraz na ubezpieczenie zdrowotne nie stanowiło zatem naruszenia praw pracownika, o którym mowa w przepisie art. 218§1 k.k. Z całą pewności powodowało szkodę po stronie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i Narodowego Funduszu Zdrowia. Pracownik nie ponosi negatywnych konsekwencji z tytułu nieodprowadzania składek ale sprawca powoduje szkodę finansową po stronie Skarbu Państwa i Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zaniechanie takie rodzi jednak tylko odpowiedzialność za wykroczenia opisane odpowiednio w art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 193 pkt. 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W wyroku zmieniłem kwalifikację i ukarałem za wykroczenie, bo pracownicy byli trochę wiekowi i nie należeli do OFE. Wtedy wg mnie jest inna sytuacja.
Szkoda po stronie pracownika powstaje tylko w zakresie części składek przekazywanych na OFE (jeśli pracownik do niego należy) i w tym zakresie należałoby tylko ustalać naruszenie praw pracownika i wysokość podawanej sumy składek, których nie przekazano do OFE. Problemem jest tylko wtedy kwestia wykroczenia (jednym zachowaniem czyli zaniechaniem odprowadzania składek pracodawca wyczerpuje znamiona przestępstwa i wykroczenia, przy czym wysokość składek przy wykroczeniu jest wyższa niż w przestępstwie). W jednym wyroku skazanie za przestępstwo z art. 218§1 k.k. i ukaranie za wykroczenia z art. 98 ust. 1 pkt. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 193 pkt. 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w zw. z art. 9 § 1 k.w. Potem przy wykonywaniu kary 10§1 k.w.?
a 284 kk? Skoro składka jest częścią wynagrodzenia, a wynagrodzenie z dniem jego wypłaty staje się własnością pracownika a pracodawca zamiast przekazać składkę stanowiącą część wynagrodzenia do ZUS etc tego nie robi tylko pozostawia je w swoim majątku to dopuszcza się przywłaszczenia (konkretnie sprzeniewierzenia). Można chyba było uprzedzić o zmianie kwalifkacji i skazać z 284 par 2 kk.
słuchajcie, też mam problem z 218.1 kk - pracodawca nie odprowadzał za pracownika składek na ZUS. Prokuratura zawiadomiła zus jako pokrzywdzonego w sprawie.
Czy ZUS jest pokrzywdzonym w sensie karnym przestępstwa z art. 218kk? Czy jedynym pokrzywdzonym jest wyłącznie pracownik.
Jeśli ktoś dysponuje jakimiś orzeczeniami byłbym wdzięczny.
Przesłankami odpowiedzialności karnej na podstawie art. 218 § 1 są złośliwość albo uporczywość w naruszaniu praw pracownika. Przez złośliwość rozumie się szczególnie negatywne nastawienie związane z dążeniem do wyrządzenia pracownikowi szkody, określonej dolegliwości itp., natomiast przez uporczywość - wielokrotność lub długotrwałość naruszania praw pracownika, przy czym znamiona te mogą występować oddzielnie lub łącznie (długotrwałe złośliwe szykanowanie).
Wydaje się że tylko te dwie przesłanki należy rozpatrywac w chwili postawienia zarzutu.
Przepis art. 219 chroni prawo osób wykonujących pracę zarobkową do otrzymania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ochrona ta obejmuje każdego uprawnionego do otrzymywania takich świadczeń (nie tylko pracownika w rozumieniu art. 2 k.p.), jest ona niezależna od stanowiska zainteresowanego i obejmuje również sytuację, gdy zrezygnował on - pod wpływem nacisku pracodawcy, przymusu ekonomicznego - ze zgłoszenia ubezpieczenia. Penalizowane zachowanie polega na niezgłoszeniu do ubezpieczenia osoby wykonującej pracę zarobkową albo na niepodaniu w zgłoszeniu wymaganych danych lub też podaniu danych nieprawdziwych, przy czym chodzi wyłącznie o dane mające wpływ na prawo do świadczeń (emerytalnych, rentowych, w zakresie zasiłku chorobowego) oraz ich wysokość.
Dla bytu przestępstwa z art. 219 k.k. nie jest natomiast istotne, czy zachowanie sprawcy w rzeczywistości wpływ taki wywarło (przestępstwo formalne).
a czy ten przepis nie będzie wam pomocny?
art. 49 § 3a k.p.k. W sprawach o przestępstwa przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową, o których mowa w art. 218-221 oraz w art. 225 § 2 Kodeksu karnego, organy Państwowej Inspekcji Pracy mogą wykonywać prawa pokrzywdzonego, jeżeli w zakresie swego działania ujawniły przestępstwo lub wystąpiły o wszczęcie postępowania.
Wydaje się ze wskazuje, on iz poza pokrzywdzonym z k.p.k. jest jeszcze PIP po d pewnymi warunkami. o ZUsie nie ma mowy i uwazam że zus nie jszt pokrzywdzonym.
Trzeba zobaczyć art art. 281 i 282 k. p. albowiem ich zakres bardzo czesto pokrywa się z art. 218 i art. 219 k.k.
Czy to da odpowidź na wasze pytania?
a może przepis ogólny: art. 49 § 3 kpk "Za pokrzywdzonego uważa się zakład ubezpieczeń w zakresie, w jakim pokrył szkodę wyrządzoną pokrzywdzonemu przez przestępstwo lub jest zobowiązany do jej pokrycia".
tylko nie bardzo wiem czy ZUS sam pokrywa straty z tytułu nieodprowadzania należnych, a nieuiszczonych, składek czy też dopiero jeśli ściągnie to z nierzetelnego przedsiębiorcy.
ZUS nieczego nie pokrywa, nawet jak wynika to z prawomocnego wyroku.
To wyjątek z mojego postanowienia o uchyleniu postanowienia o umorzeniu postępowania.
W nauce prawa karnego oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa pogląd, że o przyznaniu osobie fizycznej lub prawnej statusu pokrzywdzonego w postępowaniu karnym powinno decydować to, czy w świetle znamion czynu będącego przedmiotem tego postępowania może być mowa o bezpośrednim naruszeniu lub zagrożeniu dobra prawnego danej jednostki. Interpretując treść analizowanego przepisu, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że "krąg pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów współukaranych", przy czym nie ma znaczenia to, czy fakt bezpośredniego naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego konkretnego podmiotu został uzewnętrzniony w opisie czynu zarzucanego sprawcy albo w przyjętej kwalifikacji (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., I KZP 26/99, OSNKW 1999/11-12/69; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 1999 r., I KZP 43/99, niepubl.).
Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych nałożyła m.in. na Zakład Ubezpieczeń Społecznych obowiązek wykonywania zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 3 ust. 1 pkt 1) i powierzyła mu kontrolę wykonywania zadań z tego zakresu przez płatników składek (art. 86 i n.). Składki na ubezpieczenie społeczne, niepodlegające przekazaniu na rzecz otwartych funduszy emerytalnych, stanowią przychód Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (którego dysponentem jest ZUS), powołanego w celu realizacji zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 51 i 52 ust. 1 pkt 1). Ze środków zgromadzonych w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych finansowane są m.in. wypłaty świadczeń z ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, chorobowego oraz wypadkowego (art. 54 pkt 1). Z chwilą potrącenia, z wynagrodzenia pracownika, składek na ubezpieczenie społeczne i nieodprowadzenia ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub odprowadzenia w zaniżonej wysokości, niewpłacona kwota podlega ściągnięciu przez Zakład w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji lub egzekucji sądowej, przy czym należności z tytułu składek podlegają zaspokojeniu przed innymi wierzytelnościami (art. 24 ust. 2 i 3).
W konsekwencji niewątpliwie w wypadku, gdy składka na ubezpieczenie społeczne nie została opłacona, dobro prawne Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a zarazem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który jest dysponentem Funduszu, zostaje bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Uzasadnione jest więc uznanie, że w postępowaniu karnym, którego przedmiotem jest czyn polegający na zaniechaniu odprowadzania przez pracodawcę - wbrew obowiązkowi wynikającemu z ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych składek na ubezpieczenie społeczne, status pokrzywdzonego przysługuje także Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2003 r., I KZP 50/02, OSNKW 2003/3-4/28).
Dodatkowo podkreślić należy, że podnoszony brak możliwości wyegzekwowania należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne prowadzi także do wniosku, iż ZUS przysługuje status pokrzywdzonego przestępstwem z art. 303 § 1 k.k.
a jak przyjmujecie zamiar przy 218§1 k.k.
przy złośliwości wszystko jest jasne - bezpośredni ;
przy uporczywości , przeważa pogląd że bezpośredni , tylko bodajże w komentarzu Prof. Marka , wyrażony został pogląd, że przy uporczywości możliwe jest przyjecie zamiaru ewentualnego.
inną sprawą jest to, że gdy nieopłacanie składek na ubezpieczenie społeczne wynika ze złej kondycji firmy , która jest wynikiem krachu na rynku, nie ma szans (moim zdaniem) na wykazanie uporczywości ani tym bardziej złośliwości - miał ktoś z was taką sprawę ??
Co myślicie o takim poglądzie? fakt nieodprowadzania przez pracodawcę składek za pracowników na ubezpieczenia społeczne nie powoduje żadnych ujemnych konsekwencji dla pracowników (ubezpieczonych). Otóż podstawą obliczenia świadczeń przysługujących z ubezpieczeń społecznych (emerytur, rent, zasiłków chorobowych i rehabilitacyjnych, świadczeń wypadkowych) jest podstawa obliczenia. Podstawą tą jest średni przychód pracownika obliczony za pewien okres i po dokonaniu określonych odliczeń. Do obliczenia tej podstawy przyjmuje się wyłącznie przychód pracownika i stosowne odliczenia wskazane w raportach imiennych i deklaracjach rozliczeniowych przekazywanych przez pracodawcę. Dla obliczenia tej podstawy nie ma żadnego znaczenia fakt przekazywania przez pracodawcę składek i ich wysokość. Nie przekazywanie przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracowników lub przekazywanie ich w wysokości zaniżonej stanowi wyłącznie wykroczenie z art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i wyłącznym bezpośrednio (art. 49 § 1 kpk) pokrzywdzonym tym wykroczeniem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS może jednak wyegzekwować od pracodawcy opłacenie zaległych składek na ubezpieczenia społeczne pracowników wydając stosowną decyzję i ściągając te składki w drodze egzekucji administracyjnej. Pracownik jest natomiast faktycznie pokrzywdzony w sytuacji, gdy pracodawca w ogóle nie zgłosi go do ubezpieczeń społecznych albo zgłosiwszy podaje w miesięcznych raportach fałszywe dane. Takie jednak zachowanie stanowi realizację znamion przestępstwa z art. 219 kk.
pewnie karniści go skrytykują (tak jak pomysł, dotyczący pewnej historii ze zniszczeniem trumny św. Wojciecha), ale jeśli mam powiedzieć, co myślę-podoba mi się
"radykał" napisał:
Pracownik jest natomiast faktycznie pokrzywdzony w sytuacji, gdy pracodawca w ogóle nie zgłosi go do ubezpieczeń społecznych albo zgłosiwszy podaje w miesięcznych raportach fałszywe dane. Takie jednak zachowanie stanowi realizację znamion przestępstwa z art. 219 kk.
Tylko takie stany faktyczne z kwalifikacją z art. 219 kk jak dotąd do mnie trafiały.
"radykał" napisał:
Co myślicie o takim poglądzie? fakt nieodprowadzania przez pracodawcę składek za pracowników na ubezpieczenia społeczne nie powoduje żadnych ujemnych konsekwencji dla pracowników (ubezpieczonych). Otóż podstawą obliczenia świadczeń przysługujących z ubezpieczeń społecznych (emerytur, rent, zasiłków chorobowych i rehabilitacyjnych, świadczeń wypadkowych) jest podstawa obliczenia. Podstawą tą jest średni przychód pracownika obliczony za pewien okres i po dokonaniu określonych odliczeń. Do obliczenia tej podstawy przyjmuje się wyłącznie przychód pracownika i stosowne odliczenia wskazane w raportach imiennych i deklaracjach rozliczeniowych przekazywanych przez pracodawcę. Dla obliczenia tej podstawy nie ma żadnego znaczenia fakt przekazywania przez pracodawcę składek i ich wysokość. Nie przekazywanie przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracowników lub przekazywanie ich w wysokości zaniżonej stanowi wyłącznie wykroczenie z art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i wyłącznym bezpośrednio (art. 49 § 1 kpk) pokrzywdzonym tym wykroczeniem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS może jednak wyegzekwować od pracodawcy opłacenie zaległych składek na ubezpieczenia społeczne pracowników wydając stosowną decyzję i ściągając te składki w drodze egzekucji administracyjnej. Pracownik jest natomiast faktycznie pokrzywdzony w sytuacji, gdy pracodawca w ogóle nie zgłosi go do ubezpieczeń społecznych albo zgłosiwszy podaje w miesięcznych raportach fałszywe dane. Takie jednak zachowanie stanowi realizację znamion przestępstwa z art. 219 kk.
mi się podoba, pozwolisz że go wykorzystam
"radykał" napisał:
Co myślicie o takim poglądzie? fakt nieodprowadzania przez pracodawcę składek za pracowników na ubezpieczenia społeczne nie powoduje żadnych ujemnych konsekwencji dla pracowników (ubezpieczonych). Otóż podstawą obliczenia świadczeń przysługujących z ubezpieczeń społecznych (emerytur, rent, zasiłków chorobowych i rehabilitacyjnych, świadczeń wypadkowych) jest podstawa obliczenia. Podstawą tą jest średni przychód pracownika obliczony za pewien okres i po dokonaniu określonych odliczeń. Do obliczenia tej podstawy przyjmuje się wyłącznie przychód pracownika i stosowne odliczenia wskazane w raportach imiennych i deklaracjach rozliczeniowych przekazywanych przez pracodawcę. Dla obliczenia tej podstawy nie ma żadnego znaczenia fakt przekazywania przez pracodawcę składek i ich wysokość. Nie przekazywanie przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracowników lub przekazywanie ich w wysokości zaniżonej stanowi wyłącznie wykroczenie z art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i wyłącznym bezpośrednio (art. 49 § 1 kpk) pokrzywdzonym tym wykroczeniem jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS może jednak wyegzekwować od pracodawcy opłacenie zaległych składek na ubezpieczenia społeczne pracowników wydając stosowną decyzję i ściągając te składki w drodze egzekucji administracyjnej. Pracownik jest natomiast faktycznie pokrzywdzony w sytuacji, gdy pracodawca w ogóle nie zgłosi go do ubezpieczeń społecznych albo zgłosiwszy podaje w miesięcznych raportach fałszywe dane. Takie jednak zachowanie stanowi realizację znamion przestępstwa z art. 219 kk.
Odsyłam do pierwszego wpisu w tym wątku, gdzie prezentowałem podobny pogląd z uwagą dotycząca OFE. Fundusze obracają składkami im przekazanymi, a nie tylko naliczonymi.
"andylevy" napisał:
Dzielę się z Wami pewnymi przemyśleniami i nie wiem, czy taka koncepcja jest słuszna. Czekam na uwagi, w tym krytyczne.
Ogólnie się z Tobą zgadzam, że niepłacenie składek na ubezpieczenie społeczne przez pracodawcę nie wypełnia znamion z art. 218 § 1 k.k.
Nasi sędziowie w Okręgu (Bydgoszcz) w różnych składach jako sąd odwoławczy stoją na takim stanowisku co najmniej od 2007 r. i powołują się właśnie na artykuł tego Lachowskiego.
"andylevy" napisał:
Szkoda po stronie pracownika powstaje tylko w zakresie części składek przekazywanych na OFE (jeśli pracownik do niego należy) i w tym zakresie należałoby tylko ustalać naruszenie praw pracownika i wysokość podawanej sumy składek, których nie przekazano do OFE.
Tutaj jednak się nie zgodzę, bo mam inny pogląd.
Wg mnie nie ma przestępstwa także wtedy, gdy pracownik podlega ubezpieczeniu w II filarze - w OFE, a pracodawca nie opłaca składek.
Wynika to z tego, że:
W razie nieopłacenia składki przez płatnika na koncie ubezpieczonego w ZUS ewidencjonuje się zwaloryzowaną wysokość składki należnej zarówno na ZUS (ze stosowaniem instytucji przedawnienia należności składkowych), jak i na OFE (po upływie 10 lat lub za okres nie dłuższy niż 10 lat w przypadku przejścia na emeryturę). W konsekwencji nieściągalność składki emerytalnej powoduje rzeczywisty brak środków na indywidualnym rachunku w OFE, ze stanu którego wylicza się przyszłe świadczenie, przy czym rejestracja należnej składki do OFE na koncie ubezpieczonego w ZUS umożliwia jednak wykorzystanie jej do zwiększenia wysokości świadczenia w publicznym segmencie ubezpieczenia emerytalnego (por. K. Antonów, Problematyka prawna przekazywania części składki na ubezpieczenie emerytalne przez ZUS do OFE, PiZS 2006/3/27, Lex nr 51492/1). Tak więc wprawdzie mimo zaniżenia przyszłej emerytury należnej z OFE, ubezpieczony otrzyma jednak wyższą emeryturę z ZUS.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie poglądy mogą być kontrowersyjne ("terra incognita", ale stanowisko naszego Okręgu niejako przesądziło sprawę, przynajmniej w moim Rejonie. W każdym razie nasz SO nie uzależnia wypełnienia znamion z art. 218 § 1 k.k. od tego, czy pracownik należał do II filara.
"bull78" napisał:
a 284 kk? Skoro składka jest częścią wynagrodzenia, a wynagrodzenie z dniem jego wypłaty staje się własnością pracownika a pracodawca zamiast przekazać składkę stanowiącą część wynagrodzenia do ZUS etc tego nie robi tylko pozostawia je w swoim majątku to dopuszcza się przywłaszczenia (konkretnie sprzeniewierzenia).
Wg mnie jest to zbyt daleko idący i dlatego błędny pogląd.
Uważam, że należy odróżnić niewywiązanie się z zobowiązania (czyli niewypłacenie pracownikowi wynagrodzenia netto lub niezapłacenie do ZUS składek finansowanych z wynagrodzenia) od przywłaszczenia cudzej własności. Pracodawca nie wykonuje zobowiązania w ten sposób, że ze SWOJEGO majątku nie wypłaca wynagrodzenia netto pracownikom lub nie opłaca należnych składek.
W chwilą, gdy wynagrodzenie staje się wymagalne, po stronie pracodawcy powstaje zobowiązanie do jego wypłacenia, a po stronie pracownika powstaje roszczenie o taką wypłatę.
Własność środków pieniężnych nie przechodzi jednak z mocy prawa na pracownika, lecz konieczne jest wypłacenie pieniędzy pracownikowi, czyli przeniesienie ich posiadania. Wynika to moim zdaniem z cywilistycznych zasad przeniesienia własności, uregulowanych w art. 155 § 1 i 2 k.c.:
Umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej co do zasady przenosi własność na nabywcę, natomiast jeżeli przedmiotem umowy zobowiązującej do przeniesienia własności są rzeczy oznaczone co do gatunku (w tym akurat przypadku, sądzę że na zasadzie analogii, rozumieć pod tym pojęciem należy także pieniądze), to do przeniesienia własności potrzebne jest przeniesienie posiadania rzeczy. Tak więc dopiero z chwilą wypłaty wynagrodzenia pracownik staje się właścicielem wypłaconych mu pieniędzy, a dopóki to nie nastąpi, to właścicielem pieniędzy docelowo przeznaczonych na wynagrodzenie pracownika pozostaje pracodawca.
Odpowiednio dotyczy to więc również składki należnej na konto Zakładu Ubezpieczeń Społecznych: ZUS staje się jej właścicielem dopiero w momencie, gdy przeniesione zostaje posiadanie pieniędzy, czyli w momencie, gdy trafią one na konto ZUSu.
Nasz SO odkąd pamiętam nie uznawał zaistnienia przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. przy niepłaceniu składek.
Wg mnie, gdyby przyjąć, że niepłacenie składek oznacza przywłaszczenie, to uznać należałoby, że niewywiązanie się z innych zobowiązań pieniężnych też stanowi przywłaszczenie: np. zamawiam usługę i mimo jej wykonania nie płacę rzemieślnikowi wynagrodzenia => czyli niby dokonuję przywłaszczenia pieniędzy? Takie rozumowanie doprowadziłoby przecież do absurdów.
Inna sprawa jest taka, że często po prostu pracodawca nie ma na swoim koncie wystarczających środków na zapłacenie składek, więc tym bardziej nie sposób mówić, że coś nieistniejącego włączył do swojego majątku.
"gue" napisał:
Inna sprawa jest taka, że często po prostu pracodawca nie ma na swoim koncie wystarczających środków na zapłacenie składek, więc tym bardziej nie sposób mówić, że coś nieistniejącego włączył do swojego majątku.
I tu otwiera się pole do oceny tego stanu faktycznego pod kątem realizacji znamion przestępstwa z art. 286 par. 1 kk.
"suzana22" napisał:
I tu otwiera się pole do oceny tego stanu faktycznego pod kątem realizacji znamion przestępstwa z art. 286 par. 1 kk.
A gdzie tu widzisz "rozporządzenie mieniem" i kto to niby czyni? Chyba grozi nam zejście na jakieś jurydyczne manowce...
Nasz SO przy sprawach z art. 218 p. 1 kk albo 218 p. 1 kk. w zb. z art. 284 p. 2 kk po prostu przyjmuje, że jedynie doszło do wykroczenia z art. 98 ust. 1 pkt 1 ustawy o sys.ubez.społ. i zazwyczaj postępowanie umarza z uwagi na przedawnienie karalności tego wykroczenia.
A ZUS, który pisze zażalenia na prokuratorskie odmowy wszczęcia dochodzenia w sprawie art. 218 p. 1 kk dotąd nawet nie wpadł, żeby proponować kwalifikowanie zachowania pracodawcy z art. 286 p. 1 kk.
albo jestem mało kumaty, albo czegoś nie potrafię zrozumieć
od kiedy to pokrycie szkody przez jakiś podmiot trzeci powoduje stwierdzenie, iż szkody nie ma?
od kiedy to utrata korzyści, jaką by się uzyskało, nie stanowi szkody? [to odnośnie do OFE]
dla porównania
obrońca w przemowie końcowej w sprawie o niealimentację wnosi o uniewinnienie podnosząc, iż alimenty były wypłacane z funduszu, dlatego też nie było szkody, a fundusz sobie ściągnie [autentyk]
albo
pracodawca złośliwie nie wypłaca wynagrodzeń pracownikom, do wypłaty ostatecznie dochodzi z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczym
czym te sytuacje się różnią - dziecko, pracownik otrzymują w końcu wynagrodzenie, alimenty, emeryturę
poza tym art 219 par 1 mówi o naruszaniu praw pracowniczych, analizę prowadzimy na poziomie naruszenia określonych praw pracowniczych, które może ale nie musi prowadzić do powstania szkody
czy ktoś mi może pomóc i podać na szybko, z którego przepisu wynika, że wysokość emerytury z II filaru jest uzalezniona od wysokosci składek faktycznie przekazanych do OFE ??
[ Dodano: Pon Lut 21, 2011 9:44 pm ]
może też ostatecznie nie być na szybko.....
Jest taka ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. z 2008 r. Nr 228, poz. 1507 z późn. zm.), która jak mi się zdaje reguluje kwestię wypłaty środków zgromadzonych w OFE. Zaraz coś jeszcze poszperam, to napiszę.
Coś tam jeszcze znalazłem. Zobacz rozdział 4 ustawy - art. 24 i następne.
"m35" napisał:
Jest taka ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz. U. z 2008 r. Nr 228, poz. 1507 z późn. zm.), która jak mi się zdaje reguluje kwestię wypłaty środków zgromadzonych w OFE. Zaraz coś jeszcze poszperam, to napiszę.
Coś tam jeszcze znalazłem. Zobacz rozdział 4 ustawy - art. 24 i następne.
dzięki tak bardzo nie chciało mi się szukać ....
a ja się zasadniczo zgodzę z brakiem przesłanek z art 218 k.k.
"Graffi" napisał:
a ja się zasadniczo zgodzę z brakiem przesłanek z art 218 k.k.
a możesz rozwinąc temat ?
temat już był rozwinięty wcześniej - szkoda nie powstaje po stronie pracownika, którego emerytura jest liczona od składek NALICZONYCH a nie ZAPŁACONYCH - ergo - działanie może nawet uporczywe ale nie na szkodę podmiotu wskazanego w przepisie gdzieś utrzymywałem nawet takie umorzenie z prokuratury, postaram się znaleźć jeśli trzeba Ci więcej
"Graffi" napisał:
temat już był rozwinięty wcześniej - szkoda nie powstaje po stronie pracownika, którego emerytura jest liczona od składek NALICZONYCH a nie ZAPŁACONYCH - ergo - działanie może nawet uporczywe ale nie na szkodę podmiotu wskazanego w przepisie gdzieś utrzymywałem nawet takie umorzenie z prokuratury, postaram się znaleźć jeśli trzeba Ci więcej
ale podniesiono też wyżej , że nie dotyczy to OFE. Chyba, ze coś źle zrozumiałam
z tym, że składki do OFE odprowadza ZUS, nie pracodawca... fakt, że nie odprowadza ich jeśli nie otrzymał składki... Generalnie trzymam się tego poglądu, który zaprezentowałem, aczkolwiek nie ukrywam, że byłby ciekawy temat na wystąpienie do SN o rozstrzygnięcie wątpliwości
Ja jednak nie ma wątpliwości. Jak ZUS nie odprowadzi do OFE to OFE wypłaci mniejszą emeryturę co = naruszenie praw pracownika
a naruszenie+uporczywość lub złośliwość= art. 218
cóż, taki urok prawa, ten pogląd i ten jest do obrony...
co do tej niższej emerytury to bym tak nie przesądzał - po pierwsze - po ściągnięciu zaległych składek ZUS przekazuje je z odsetkami - więc w zależnościod sytuacji rynkowej może to być korzystniejsze, po drugie - jak to już poruszono wcześniej - ZUS wypłaci za to większą w każdym razie to już są dywagacje czysto teoretyczne :D
chciałabym zwrócić uwagę na dwa dodatkowe aspekty. art 98 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (paragrafu/ustępu nie pamiętam) statuuje odpowiedzialność za nie odprowadzanie składek terminowo (czyli więcej niż jednokrotne nie odprowadzenie), z kolei art 218 k.k statuuje odpowiedzialność za uporczywe naruszanie praw pracowniczych. czyli przepis wykroczeniowy precyzyjnie określa konkretne zachowanie (więcej niż jednokrotne nie odprowadzenie składek), a art 218 k.k uporczywe naruszanie ogólnie rozumianych praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego. Moim zdaniem można bronić poglądu, że art 98 kodeksu wykroczeń stanowi lex specialis do art 218, zaś ze zbiegiem wykroczenia i przestępstwa będziemy mieli do czynienia tylko wtedy, gdy pojawi się dodatkowe znamię złośliwości ("mam, ale nie dam".
Drugi aspekt to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 18.11.2010 r.:
Art. 218 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.) oraz art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 i Nr 218, poz. 1690 oraz z 2010 r. Nr 105, poz. 668) przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za przestępstwo i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, są niezgodne z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego dnia 22 listopada 1984 r. w Strasburgu (Dz. U. z 2003 r. Nr 42, poz. 364) oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r. (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167).
2. Art. 98 ust. 1 pkt 1 i art. 98 ust. 2 w związku z art. 98 ust. 1 pkt 1 oraz art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za wykroczenie i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 tej ustawy, są niezgodne z art. 2 Konstytucji, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
II
Przepisy wymienione w części I tracą moc obowiązującą z upływem 18 (osiemnastu) miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej
dla przybliżenia: art 24 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych pozwala ZUSowi na nałożenie na sprawcę nie odprowadzającego składek kary administracyjnej w wysokości do 100 procent nie odprowadzonych składek. W świetle tego orzeczenia moim zdaniem w ogóle niedopuszczalne jest karanie sprawcy za przestępstwo z art 218, skoro istnieje względniejszy przepis przewidujący odpowiedzialność za to samo (quasi karny) - nie ma zagrożenia karą pozbawienia wolności. natomiast jeśli chodzi o odpowiedzialność za wykroczenie, należałoby badać, czy kwota składek przekracza 5.000 zł (górna granica zagrożenia za wykroczenie) i w zależności od sytuacji stosować art 98 albo 24 ustawy systemowej.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.